Po kilku dniach bez internetu dużo się wydarzyło - prace ruszyły pełną parą .
Moja piwniczka jest już wymurowana .
Stoją też ściany fundamentowe .
Kilka dni temu wyglądało tak
http://images20.fotosik.pl/134/dc27ed8f68380295med.jpg" rel="external nofollow">http://images20.fotosik.pl/134/dc27ed8f68380295med.jpg
http://images21.fotosik.pl/85/80889ace0704e1b1med.jpg" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/85/80889ace0704e1b1med.jpg
Dziś moja ekipa zaczęła już układać strop nad piwniczką .
http://images21.fotosik.pl/85/aa5b426f6c04a21cmed.jpg" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/85/aa5b426f6c04a21cmed.jpg
Są też częściowo zaszalowane schody do piwnicy
http://images21.fotosik.pl/85/4d1630fa431902e3med.jpg" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/85/4d1630fa431902e3med.jpg
Wczoraj wieczorem - tak koło 20.00 przywieżli mi drzewo i stemple .
Niestety - HDS w samochodzie się zepsuł i musieliśmy drzewo zrzucić ręcznie .
Nie wygląda to ładnie
http://images21.fotosik.pl/85/2dae4d3fc791f5b6med.jpg" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/85/2dae4d3fc791f5b6med.jpg
Dziś poukładałem stemple , jutro trzeba poukładać dechy .
http://images21.fotosik.pl/85/009d8e8a13279c22med.jpg" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/85/009d8e8a13279c22med.jpg
Jutro także przyjeżdża koparka- będzie zasypywać fundamenty od środka .
Generalnie w międzyczasie działo się - niestety jest już późno , jutro rano wstaję -> więc jeszcze tylko kilka słów .
Kredyt jeszcze mi się ciągnie : co chwila chcą jakiś papier , zaświadczenie lub oświadczenie .
Wkurzyłem się i oświadczyłem że jak jeszcze coś będą chcieli to rezygnuję z ich kredytu impójdę do innego banku .
Chyba podziałało - podobno po niedzieli będą już finalizować analizę i za3-4 dni kredyt będę miał przyznany .
Także transport drzewa nie odbył się bez kłopotów :
W środę wycinałem w lesie drzewo na stemple , wcześniej umówiłem transport - ja do tartaku zawoże stemple i pakujemy je na samochód , do tego deski i wieziemy na budowę .
Gość od transporty zjechał na 22.00 , popatrzył i stwierdził że on deski tylko może zabrać - okrąglaków nie zabierze bo ma aluminiowe burty i mu się zaczepy pourywają , burty powyginają . Po krótkiej przepychance słownej telefon do szefa i gość zawrócił i pojechał .
Zostałem bez transportu - tymczasem ekipa czeka na deski i stemple .
Wykonałem kilka telefonów - cóż po 22.00 tak na cito transportu się załatwić nie da .
Wsiadłem do samochodu i przyjechałem do domu .
W czwartek od rana szukanie , telefony . Każdy może i owszem - za kilka dni , po niedzieli .
Na szczęście trafiłem na firmę co mi jeszcze tego samego dnia zaoferowała transport .
Ostatecznie , tak jak już pisałem , drewno dojechało po 20.00
Najważniejsze jednak że jest i robota idzie do przodu .