Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    43
  • komentarzy
    141
  • odsłon
    214

Entries in this blog

otwarty3

Posadzki

 

 

Posadzki wylane już prawie 2 tygodnie temu, a wpisu o nich brak. Uznajmy, że czekałem na ich oficjalne odkrycie spod folii, które nastąpiło wczoraj

 

 

 



Tadaaan!

 

 



Tak oto wygląda nasz salon po wylaniu posadzki:

 

 



Male_IMG_1682.thumb.JPG.92e11e19980df912ea774f2b50bd1ccc.JPG

 

 

 



Pod posadzką idą kanały wentylacyjne i dogadywaliśmy się z wykonawcą, że je ładnie nam zaleje. Powiedział, że nie ma problemu. Jego pech chciał (na moje szczęście), że musieliśmy nagle przyjechać na budowę w innej sprawie. Patrzymy, a tam już styropian ułożony.

 

 



Pytamy młodego chłopaka, tnącego styropian:

 

 



- A kanał zalany?

 

 



- Noo... zasypany

 

 



- Jak zasypany? Ziemią? miał być zalany?

 

 



Szukamy szefa:

 

 



- Ten kanał miał być zalany. Jest zalany czy zasypany?

 

 



- Zalany.

 

 



- Na pewno?

 

 



- Tak.

 

 



Wracamy do młodziana i pytamy znowu:

 

 



- Mamy wyciągać ten styropian? Kanał jest zalany czy zasypany?

 

 



Młody ze spuszczoną głową:

 

 



- Zasypany.

 

 

 



Jak widać trzeba pilnować wszystkiego, co jest niewidoczne gołym okiem. Szef oczywiście nie przyznał się do winy, tylko zwalił winę na młodego, który i tak nam później powiedział (bo go wprost spytaliśmy), że taka była dyspozycja od szefa. Szef natomiast burknął tylko pod nosem, że zalewać te kanały powinien ten, kto je robił i że musi już jechać. To po co mówił, że nam to zrobi? Nie rozumiem tego.

Male_IMG_1682.thumb.JPG.92e11e19980df912ea774f2b50bd1ccc.JPG

Male_IMG_1682.thumb.JPG.92e11e19980df912ea774f2b50bd1ccc.JPG

Male_IMG_1682.JPG

Male_IMG_1682.JPG

otwarty3

 

 

W ostatnim tygodniu przed wylaniem posadzki (czyli ok. 1,5 tygodnia temu) było intensywnie. Zrobiona część elektryki, wod-kan i instalacja odkurzacza centralnego.

 

 

 



Z panem, który robił nam kanalizację przed wylaniem fundamentów rozstaliśmy się, bo był jakiś nerwowy. Jak spytaliśmy o jakiś rabat to prawie na nas nakrzyczał. Podobno firma mu upada. Nic dziwnego. Jak już wcześniej pisałem, instalatorzy szamba stwierdzili, że wykonawca ten musiał być mega leniwy, skoro puścił tak głęboko pod fundamentem wylot kanalizacji. Z kolei ekipa robiąca resztę wod-kanu stwierdziła, że można było tak fajnie tę instalację zrobić, a ktoś tak to spieprzył. Pozostaje żyć nadzieją, że nic się nie będzie zatykać. Jeśli będziecie się budowali, to polecam zwrócić na to szczególną uwagę przed wylaniem fundamentów.

 

 

 



Nie wiem czy kogoś interesują te porozkładane na ziemi rurki, ale jakby co, to wyglądały tak: :)

 

 



Male_IMG_5647.thumb.jpg.76e5e54bf20417e4961c30226880f569.jpgMale_IMG_5661.thumb.jpg.b135abd7e8ea49b8c168592ea81bdef3.jpgMale_IMG_5672.thumb.jpg.131ae32cc24fd86ade715cef357d0950.jpg

 

 

 



Odkurzacza centralnego na początku nie będziemy mieli, bo najzwyczajniej w świecie nie przewiduje tego mocno napięty już budżet No ale instalację na przyszłość rozprowadziliśmy. Kosztowała poniżej tysiaka, a później wystarczy tylko założyć gniazda, podłączyć centralę i można wciągać.

 

 

 



Największa jazda jest z podarunkiem w postaci elektryki. Przez elektrykę musieliśmy przekładać termin wylewania posadzki. Teraz przez elektrykę przeciąga nam się ocieplenie dachu i elewacja. Nie płacimy za to, więc nawet nie ma jak opier... człowieka to robiącego, natomiast teść za to odpowiedzialny jest wyluzowany i najchętniej przesunąłby wszystkie nasze terminy, żeby elektrykę robić przez kolejne 3 miesiące. Gdybym miał jakiekolwiek wolne środki, to wynająłbym kogoś, kto zrobiłby mi to szybciej, bo w tej chwili tylko to nas spowalnia. W tej chwili nasza elektryka wygląda tak:

 

 



Male_IMG_5676.thumb.jpg.35a78e9c9837d6d63e5b6fd808b42d4c.jpg

 

 

 



Niewielki udział w przygotowaniu do wylewania posadzki miałem i ja. Spędziłem dzień na wykładaniu styropianem kanałów wentylacji i ogrzewania.

 

 



Tak więc za dotychczasowe moje osiągnięcia przyznaję sobie następujące odznaki:

 

 



- odznaka układacza styropianu

 

 



- odznaka producenta stylowych drzwi z płyty osb

 

 



- odznaka przerzucacza ziemi i wyrównywacza terenu

 

 



- odznaka przecinacza bloczków gazobetonowych piłą ręczną

 

 



Jak branża IT podupadnie, to będę mógł się zatrudnić jako pomocnik na budowie

Male_IMG_5647.thumb.jpg.76e5e54bf20417e4961c30226880f569.jpg

Male_IMG_5661.thumb.jpg.b135abd7e8ea49b8c168592ea81bdef3.jpg

Male_IMG_5672.thumb.jpg.131ae32cc24fd86ade715cef357d0950.jpg

Male_IMG_5676.thumb.jpg.35a78e9c9837d6d63e5b6fd808b42d4c.jpg

Male_IMG_5647.thumb.jpg.76e5e54bf20417e4961c30226880f569.jpg

Male_IMG_5661.thumb.jpg.b135abd7e8ea49b8c168592ea81bdef3.jpg

Male_IMG_5672.thumb.jpg.131ae32cc24fd86ade715cef357d0950.jpg

Male_IMG_5676.thumb.jpg.35a78e9c9837d6d63e5b6fd808b42d4c.jpg

Male_IMG_5647.jpg

Male_IMG_5661.jpg

Male_IMG_5672.jpg

Male_IMG_5676.jpg

Male_IMG_5647.jpg

Male_IMG_5661.jpg

Male_IMG_5672.jpg

Male_IMG_5676.jpg

otwarty3

Drzwi

 

 

Czas zacząć nadrabiać zaległości w blogowaniu, bo sporo się ostatnio działo.

 

 

 



2 czerwca wstawili nam drzwi. Zdecydowaliśmy się na Wikęd, bo chyba najlepiej wyglądał w tej firmie stosunek jakości do ceny. Drzwi frontowe w takim kolorze jak brama (antracytowe), ale tylne, do pomieszczenia gospodarczego białe, żeby trochę zlewały się z elewacją.

 

 

 



Male_IMG_1348.thumb.jpg.0ca10b99f278b051afff844e5379e1d1.jpgMale_IMG_1349.thumb.JPG.e9fc878a981ae0cdf2bedffb0f1da345.JPG

 

 

 



Nasi sąsiedzi mają również drzwi Wikędu, ale zdecydowali się na drzwi "lodówkowe", czyli bez klamki. Może i są ładne, ale wystarczyło, że raz je zamykałem i od razu wiedziałem, że chcę normalną klamkę. Po pierwsze potrzebna jest sporo większa siła, żeby je otworzyć, a po drugie zatrzaskiwanie ich też jakoś słabo działa. Zapewne jest to kwestia gustu, przyzwyczajenia i być może dobrego wyregulowania drzwi, ale cóż... liczy się pierwsze wrażenie, a to nie wypadło najlepiej. Estetyka w porządku, ale praktyka niekoniecznie.

 

 

 



Biorąc pod uwagę solidność wykonania przeze mnie poprzednich, tymczasowych drzwi, myślę, że dopiero teraz mamy stan naprawdę zamknięty

Male_IMG_1348.thumb.jpg.0ca10b99f278b051afff844e5379e1d1.jpg

Male_IMG_1349.thumb.JPG.e9fc878a981ae0cdf2bedffb0f1da345.JPG

Male_IMG_1348.thumb.jpg.0ca10b99f278b051afff844e5379e1d1.jpg

Male_IMG_1349.thumb.JPG.e9fc878a981ae0cdf2bedffb0f1da345.JPG

Male_IMG_1348.jpg

Male_IMG_1349.JPG

Male_IMG_1348.jpg

Male_IMG_1349.JPG

otwarty3

Tynki, tynki...

 

 

Nie było mnie w kraju przez kilka dni, a tymczasem prace na budowie szły pełną parą. Tynki wewnętrzne zakończone i w zasadzie już całkiem nieźle podeschły. Na pewno pomogły w tym liczne dziury na poddaszu, przez które hula wiatr. Dach wciąż mamy nieocieplony.

 

 

 



Na zewnątrz zaczęło się ocieplanie ścian. Garaż wygląda już całkiem nieźle. Druga strona jest na razie styropianowa.

 

 

 



Male_IMG_1321.thumb.JPG.87a6a4d14aeda955c8abb10c5eb3877e.JPG

 

 

 



A jutro rano wstawiają nam drzwi wejściowe i ogrodowe!

Male_IMG_1321.thumb.JPG.87a6a4d14aeda955c8abb10c5eb3877e.JPG

Male_IMG_1321.thumb.JPG.87a6a4d14aeda955c8abb10c5eb3877e.JPG

Male_IMG_1321.JPG

Male_IMG_1321.JPG

otwarty3

 

No i mamy szambo. Niby krok do przodu, ale trochę irytująca jest świadomość wyrzucenia w błoto kilku tysięcy złotych. Za rok mają zbudować nam kanalizację, a my musimy/chcemy wprowadzić się w tym roku, więc wzięliśmy najtańsze, niewielkie (7 m2) szambo betonowe. Oczywiście wszyscy twierdzą, że zbiornik można potem wykorzystać na deszczówkę, tylko po co, skoro pod nami płynie niekończąca się woda i mamy już studnię? Jeden z panów tynkarzy zasugerował, że może uda się sprzedać zbiornik za pół ceny. Tylko czy komuś będzie się chciało bawić w wykopywanie i przenoszenie szamba? Może przerobimy go na bunkier? Będzie w sam raz jak nas Ruscy napadną

 

 

Przy montażu jak zwykle nie obyło się bez małych problemów. Nie było mnie na budowie gdy kładziono rury kanalizacyjne i trochę się panowie naszukali wylotu kanalizacji. Przekopali 5 metrów wzdłuż garażu, a na koniec okazało się, że rura była tam, gdzie miała być, tylko... na głębokości 1,5 metra!! Pan instalujący szambo zasugerował, że tak głęboko to nam mogą kanalizacji nie podłączyć. Ktoś tu niezłą fuszerkę zrobił. Na kilku metrach garażu mamy ponad metr spadku. Nasze kupy będą śmigać jak po ślizgawce.

otwarty3

Goście na budowie

 

Zawsze miałem opory przed zbyt dużym uzewnętrznianiem się w Internecie i pewnie nie pisałbym tu, gdyby nie fakt, że nie mogliśmy znaleźć żadnych informacji na temat Otwartego 3. Chcieliśmy ułatwić nieco innym i być może znaleźć inne osoby, które budują dom wg tego projektu.

 

 

Drugi krok do przejścia, to było dodawanie zdjęć. Wrzucać zdjęcia naszego domu, aby wszyscy mogli je oglądać? Jakoś tak dziwnie... No ale poszło. Aczkolwiek nie wrzucam ich dużo.

 

 

Teraz przyszła pora na krok trzeci, czyli przyjęcie na budowie gości. W sobotę mieliśmy przyjemność gościć na budowie forumowiczów tu poznanych, którzy również zaczęli budowę Otwartego 3 i muszę przyznać, że było bardzo miło :) Z jednej strony bardzo się cieszę, że mogliśmy pomóc, a z drugiej trochę inaczej zaczęliśmy patrzeć na naszą budowę. Po pierwsze dlatego, że zdaliśmy sobie sprawę jak daleko już jesteśmy. Do tej pory patrzyliśmy głównie do przodu widząc jak daleką mamy drogę przed sobą. Po drugie dlatego, że dowiedzieliśmy się na jakich fatalnych można trafić fachowców. Przy tym co usłyszeliśmy nasze dotychczasowe problemy wydały się jakieś takie... małe :)

 

 

Pozostaje życzyć naszym gościom powodzenia. Trzymajcie się dzielnie. A prezent od Was na razie czeka... Jeśli przetrwa lato, to uraczymy się nim na tarasie naszego domu, gdy się wprowadzimy

otwarty3

 

 

Brak czasu lub zmęczenie nie pozwalają ostatnimi czasy pisać o postępach na budowie, ale cóż zrobić... budowa domu jest jak drugi etat. To był ciężki miesiąc. A co się przez ten miesiąc wydarzyło?

 

 

 



1) Okna

 

 



W ramach podsumowania: mamy okna na profilach Schuco 82 si, trzyszybowe, podobno wszystkie ze współczynnikami poniżej 1 W/m2K. Wszystkie już są wstawione, ale jedna szyba jest zarysowana, więc będzie do wymiany. Do wymiany będą też końcówki rolet. Niestety na HS-ie i dużych oknach tarasowych odbojniki nie dają rady zatrzymywać silnika i rolety chowają się za mocno, blokując się w środku. Takie uroki kupowania wielkich okien.

 

 

 



No ale okna robią chyba wrażenie jakby ich nie było. Ostatnio wkradł mi się do domu wieczorową porą kot sąsiadów. Jak go namierzyłem, to w popłochu próbował wyskoczyć do ogrodu. Dał potężnego susa, wpadł z impetem na szybę i osunął się po niej do kanału, w którym idzie ogrzewanie. Wyglądało to groźnie, ale uciekł o własnych siłach.

 

 

 



2) Stopnie przed wejściem

 

 



Nie wiemy jeszcze czym będą przykryte, ale póki co są wylane. Z przodu - jak widać na zdjęciu. Z tyłu trzeba będzie wylać wyższy, ale to nam załatwi pan od posadzki.

 

 

 



Male_IMG_1117.thumb.jpg.221dec85193ac187b9cdf40b1064d09e.jpg

 

 

 



3) Wentylacja i ogrzewanie

 

 



Decyzja była ciężka, ale zaryzykowaliśmy z ogrzewaniem nadmuchowym z pompą ciepła, rekuperacją, nawilżaniem i filtrem. Na początku trochę przeklinaliśmy tę decyzję.

 

 

 



Pan projektant obiecywał projekt po tygodniu, a ostatecznie dostaliśmy projekt po 3 tygodniach (w piątek, podczas gdy wszystkie przekucia pod kanały wentylacyjne miały być przygotowane na poniedziałek). Wszystko było robione na ostatnią chwilę, ale udało się. Podziurawiliśmy dom jak sito i po dwóch tygodniach mamy zamiast domu statek kosmiczny pełem srebrnych "rur".

 

 

 



Male_IMG_5433.thumb.jpg.69586e4b07260fce3794a4256f4d5c5e.jpg

 

 

 



4) Tynki wewnętrzne

 

 



Tu było trochę przygód. Pierwszy pan tynkarz (z polecenia) umówił się i przyjechał na budowę tylko po to, by powiedzieć, że nie będzie ganiał swojej ekipy codziennie po 70 km. Dał nam za to numer do drugiego, lokalnego, który wstępnie zainteresował się tematem, ale tydzień przed wejściem na budowę przestał zupełnie odbierać telefon. Zostaliśmy bez ekipy. Wszyscy twierdzą, że na dobrą ekipę czeka się czasem kilka miesięcy. My nie mamy zamiaru tyle czekać, więc znaleźliśmy ekipę z ogłoszenia, przedyskutowaliśmy sprawę i ekipa po kilku dniach ruszała z robotą. Póki co zrobili piętro, bo dół jeszcze nie był gotowy do tynkowania.

 

 



Male_IMG_5444.thumb.JPG.8cf446df4c59f03673fb219825c75fc1.JPG

 

 



Na dole musieliśmy zabezpieczyć i obłożyć styropianem kanały wentylacyjne oraz przygotować podejścia pod gniazdka. Jak dobrze pójdzie to na początku przyszłego tygodnia skończą. Wprawdzie na początku chcieliśmy robić twarde tynki gipsowe (Diamant), ale ostatecznie zostaliśmy przy zwykłych gipsowych. Sąsiad twierdzi, że jak walniemy, to czy twardy czy miękki, to i tak będzie dziura :)

 

 

 



5) Studnia z pompą

 

 



Trochę późno zabrałem się za załatwianie podłączenia do wodociągu, a i sprawy projektowe się jakoś ciągną. Dlatego po rozmowie z sąsiadem, od którego do tej pory brałem wodę, zdecydowałem się wywiercić na działce studnię. Sąsiad mówi, że pod nami, na głębokości 5 metrów płynie druga Warta. Niekończąca się woda, idealnie nadająca się do późniejszego podlewania ogródka. Napełnianie zbiornika codziennie dla tynkarzy mogłoby podchodzić już pod nękanie sąsiada.

 

 

 



Sąsiad polecił mi jakiegoś leśnego dziadka, z żoną różdżkarką, który wywiercił mu studnię za 6 stówek. Leśny dziadek zaśpiewał jednak 1200 zł, bo "wie pan, ja muszę dojechać 80 km, a ostatnio miałem operację i już zdrowie nie te; jak pan ma kogoś, kto panu wywierci taniej to może tak będzie lepiej".

 

 

 



Znalazłem jedną firmę, która ogłaszała się za 90 zł/metr, ale po telefonie do nich okazało się, że z materiałem, rurą, filtrem, itp. wychodzi 150 zł/metr. Drogie te rury jakieś. Do tego termin za 1,5 miesiąca, a ja potrzebuję wodę do tynków za 2 dni. Facet mówi, że może mi wykopać studnię w niedzielę.

 

 

 



Zrobiłem jeszcze jedno podejście. Kolejna firma: 90 zł/metr. Upewniam się co jest w tej cenie. Jest wszystko. Termin za 1,5 tygodnia, ale jak mówię, że studnia będzie miała 4,5 metra i potrzebuję ją na teraz, to umawiamy się na popołudnie następnego dnia. 2 godziny wiercenia i jest woda na głębokości 3,5 metra, pomiędzy dwoma warstwami gliny. Dalej jest jeszcze ok. 25 metrów gliny. Inny sąsiad się podobno przez nią przewiercił. Odwiert wraz z filtrem, rurami i podsypką kosztował mnie 300 zl. Sąsiad mówi, że to prawie darmo :)

 

 

 



Na drugi dzień kupiłem pompę. Niestety nie udało mi się jej odpowiednio podłączyć, bo pan z Obi sprzedał mi fatalne, przeciekające złączki. Na szczęście panowie od tynków poratowali mnie swoimi strażackimi złączkami i wszystko pięknie gra. Woda leci, tynki się kładą. Wszyscy zadowoleni.

 

 

 



6) Elektryka

 

 



Idzie trochę jak krew z nosa. Generalnie wszystko robione jest na ostatnią chwilę, wtedy, gdy jakaś ekipa musi już wchodzić w ten sam "fyrtel" gdzie powinny być już kable. No ale nie mogę narzekać, bo i tak "teściu" wykonując nam całą elektrykę w prezencie ratuje nas trochę finansowo Oszczędzamy na elektryce mniej więcej tyle, ile musieliśmy "przepłacić" za dach. Póki co mamy wykonane tylko podprowadzenia pod gniazdka, aby tynkarze mogli tynkować ściany. Reszta kabli będzie szła w większości przy kanałach wentylacyjnych, które i tak będą zabudowane. Najważniejsze jest teraz dokończenie podejść pod pompę ciepła, bo podejścia muszą być zrobione w ścianach w garażu i pomieszczeniu gospodarczym jeszcze przed ich tynkowaniem, które zbliża się wielkimi krokami.

 

 

 



I to na razie tyle. Mam wprawdzie tematy na jeszcze dwa wpisy, ale kiedyś trzeba się wyspać

Male_IMG_1117.thumb.jpg.221dec85193ac187b9cdf40b1064d09e.jpg

Male_IMG_5433.thumb.jpg.69586e4b07260fce3794a4256f4d5c5e.jpg

Male_IMG_5444.thumb.JPG.8cf446df4c59f03673fb219825c75fc1.JPG

Male_IMG_1117.thumb.jpg.221dec85193ac187b9cdf40b1064d09e.jpg

Male_IMG_5433.thumb.jpg.69586e4b07260fce3794a4256f4d5c5e.jpg

Male_IMG_5444.thumb.JPG.8cf446df4c59f03673fb219825c75fc1.JPG

Male_IMG_1117.jpg

Male_IMG_5433.jpg

Male_IMG_5444.JPG

Male_IMG_1117.jpg

Male_IMG_5433.jpg

Male_IMG_5444.JPG

otwarty3

 

 

W ostatnią sobotę trochę się napracowaliśmy ogarniając budowlany bałagan dokoła domu (dodatkowo potargany przez małe tornado, które przeszło niedaleko), ale co ważniejsze podciągnięty został do domu prąd. Wprawdzie instalacji wewnętrznych jeszcze nie ma, ale można się już podłączyć do prądu w garażu i nie trzeba ciągnąć kabla od zewnętrznej skrzynki elektrycznej. Oprócz tego przekopałem 3 metry kwadratowe działki i w ten sposób powstał mikro-ogródek, w którym zasiane zostały pierwsze warzywa

 

 

 



Male_IMG_1061.jpg.fac1de781ceaaa1cb6236203f69ea3ca.jpg

 

 

 



A dziś przyjechały nowe okna, tym razem już z dobrymi wymiarami. Tak więc okna są już wszystkie. Folia z bramy zdjęta. No ale przecież nie może być idealnie - jedna roleta jest nie taka jak trzeba. Prawa zamiast lewej. A może lewa zamiast prawej? Zależy z której strony patrzeć Tak więc ekipa będzie musiała zjawić się raz jeszcze.

 

 

 



Male_20150417_161351.jpg.45f48271604481bc32251ba58bed35cb.jpgMale_20150417_161916.jpg.2c80b70b43a9d446d69f273b9a19f7f7.jpg

Male_IMG_1061.jpg.fac1de781ceaaa1cb6236203f69ea3ca.jpg

Male_20150417_161351.jpg.45f48271604481bc32251ba58bed35cb.jpg

Male_20150417_161916.jpg.2c80b70b43a9d446d69f273b9a19f7f7.jpg

Male_IMG_1061.jpg.fac1de781ceaaa1cb6236203f69ea3ca.jpg

Male_20150417_161351.jpg.45f48271604481bc32251ba58bed35cb.jpg

Male_20150417_161916.jpg.2c80b70b43a9d446d69f273b9a19f7f7.jpg

Male_IMG_1061.jpg

Male_20150417_161351.jpg

Male_20150417_161916.jpg

Male_IMG_1061.jpg

Male_20150417_161351.jpg

Male_20150417_161916.jpg

otwarty3

 

 

Kolejny spory krok za nami. Stan surowy otwarty zamienił się w zamknięty. Wprawdzie nie na 100% zamknięty, bo nie ma jeszcze trójkątnych okien na górze, ale odczuwamy już ten cieplejszy klimat wewnątrz naszego domu, a przeciąg jest tylko wtedy gdy otwieramy naszego nowego "HaeSa" oraz prowizorycze drzwi.

 

 

 



Male_IMG_1048.thumb.jpg.7578822c8d7b5985cc428767f1a68d25.jpgMale_IMG_1050.thumb.jpg.6b5f8754804aa98161695cc75d67d074.jpg

 

 

 



Stylowe drzwi w kolorze płyty OSB zrobiłem samodzielnie, co jak na człowieka, który spędził większość życia pracując przy komputerze jest niebagatelnym wyczynem. Dodam, że powiesiłem je zupełnie samodzielnie, przy akompaniamencie 3,5 letniego syna, który co chwilę zmieniał zdanie po której stronie drzwi chciałby się przyglądać mojej pracy. Po każdej przykręcanej śrubie słyszałem: "tata, ja chcę wyjść", "tata, ja chcę wejść". No ale muszę przyznać, że poratował mnie podając mi wkręty, gdy próbowałem je podnieść z ziemi trzymając jednocześnie częściowo przykręcone drzwi

 

 

 



Male_IMG_1052.thumb.jpg.dabcf451d77b35ad5012518dbb9ac50b.jpgMale_IMG_1074.jpg.52e3a782012768d3e9afe5945b8f523d.jpg

 

 

 



Okna z roletami miały być montowane w piątek i sobotę, ale niestety był mały zonk. Okna ze ściętymi rogami na piętrze zostały źle wymierzone i z jednej strony dotykają do krokwi. Czekamy zatem na nowe okna. W przyszły piątek będą montowane: okna trójkątne na górze, okna ze ściętymi rogami od ogrodu i rolety.

 

 

 



W piątek zainstalowana została też brama. Całe 580 cm szerokości. Na zdjęciach jest biała, bo jest jeszcze w folii. Pod spodem jest antracyt. Zastanawiamy się, czy biała nie byłaby ładniejsza, aczkolwiek trochę już za późno na takie gdybanie. Z bramą też była akcja, bo gdy wyjechaliśmy do rodziny na drugi koniec Polski, to usłyszeliśmy, że garaż musi być otynkowany aby zainstalować bramę. Wcześniej pytaliśmy o to przedstawiciela firmy, ale odpowiedź była negatywna, więc tego nie zrobiliśmy, a tu klops. Z drugiego końca Polski trzeba było zorganizować piach oraz tynkarzy, którzy zrobili robotę 3 dni przed zainstalowaniem bramy. No ale udało się i wszystko śmiga jak należy!

 

 

 



Piątek był pracowity. Sobota również i to o wiele bardziej, ale o tym w następnym wpisie.

Male_IMG_1048.thumb.jpg.7578822c8d7b5985cc428767f1a68d25.jpg

Male_IMG_1050.thumb.jpg.6b5f8754804aa98161695cc75d67d074.jpg

Male_IMG_1052.thumb.jpg.dabcf451d77b35ad5012518dbb9ac50b.jpg

Male_IMG_1074.jpg.52e3a782012768d3e9afe5945b8f523d.jpg

Male_IMG_1048.thumb.jpg.7578822c8d7b5985cc428767f1a68d25.jpg

Male_IMG_1050.thumb.jpg.6b5f8754804aa98161695cc75d67d074.jpg

Male_IMG_1052.thumb.jpg.dabcf451d77b35ad5012518dbb9ac50b.jpg

Male_IMG_1074.jpg.52e3a782012768d3e9afe5945b8f523d.jpg

Male_IMG_1048.jpg

Male_IMG_1050.jpg

Male_IMG_1052.jpg

Male_IMG_1074.jpg

Male_IMG_1048.jpg

Male_IMG_1050.jpg

Male_IMG_1052.jpg

Male_IMG_1074.jpg

otwarty3

 

Kolejny mały krok do przodu. Dach płaski nad garażem zrobiony. Wyceny jak zwykle różniły się od siebie prawie o 80%, ale muszę przyznać, że firmy z górnego pułapu cenowego robiły o wiele lepsze wrażenie i miały spore portfolio.

 

 

Mój budżet już jest przekroczony za sprawą dachu głównego, więc musiałem wybierać z tych tańszych opcji, aczkolwiek nie miałem odwagi wybrać najtańszego dekarza. Nie wzbudził mojego zaufania. Odrzuciłem najtańszego. Odrzuciłem najdroższych i wybrałem fachowców, którzy najsensowniej (moim zdaniem) wymyślili obróbkę belek balkonowych, które opierają się na dachu.

 

 

Niestety zapomniałem zrobić zdjęcia. Może przy następnym wyjeździe to nadrobię.

 

 

Jutro ma padać, więc od razu będzie test.

otwarty3

 

Mam dylemat z ogrzewaniem. Wybór jest już ograniczony tylko do dwóch rozwiązań: podłogowe lub nadmuchowe. Obydwa z pompą ciepła, bo nie podłączamy gazu (tu wchodzi drugi dylemat - jaka pompa? powietrze? woda? glikol?). Na początku nastawiałem się na nadmuchowe. Im więcej czytam, tym mam większy problem. Jedni twierdzą, żeby nie iść w nadmuchowe przy wentylacji mechanicznej z rekuperacją, a inni zupełnie nie widzą przeciwwskazań. Czytam opinie ludzie bardzo zadowolonych z jednego i drugiego rozwiązania.

 

Jak ktoś już ma jedno lub drugie to może coś podpowie?

otwarty3

Ozdobniki

 

Otwarty 3 ma na wysokości stropu ozdobniki. Większość ludzi przyznaje, że opaska drewniana dokoła domu (która bardzo nam się spodobała) dodaje temu domowi uroku. Temat ten przetrawiliśmy wraz z więźbą. Od początku wszyscy nam sukcesywnie odradzali robienie tej opaski. Jedni twierdzili, że deska przyczepiona do elewacji zwinie się z czasem w rynienkę. Inni twierdzili, że takie drewniane elementy trzeba będzie co chwilę konserwować. Jeszcze inni ostrzegali, że wystające belki będą sedesem dla ptaków. Zapewne wszyscy mieli rację.

 

 

Przez moment zaiskrzyła myśl, aby zrobić wszystko w kolorach takich jak na wizualizacji Otwartego 4, czyli zamiast drewna coś bardziej szarego. Zadzwoniłem zatem do biura projektowego z zapytaniem: jak to zrobić? Myślałem, że może jakimiś HPL'ami się to robi i w biurze w zasadzie przyznano mi rację, ale gdy zapytałem: "no ale jak zrobić te wystające 'belki'?", usłyszałem: "i tu w zasadzie zaczyna się problem". Nie wiadomo jak je zrobić. Można ewentualnie próbować okładać czymś elementy drewniane.

 

 

Po tych wszystkich perypetiach oraz po otrzymaniu wyceny więźby, z ciężki sercem podjęliśmy racjonalną decyzję: wywalamy wszystkie ozdobniki. Było to jeszcze poprzedzone prowizorycznym przemalowaniem przeze mnie wizualizacji w programie graficznym, by zobaczyć, czy jakoś to będzie wyglądać No i jakoś tam wygląda Dopóki nie zrobimy elewacji zawsze jeszcze możemy wrócić do tej koncepcji, ale jest to mocno nieprawdopodobny wariant.

otwarty3

 

Temat jest w tej chwili otwarty. Jesteśmy na etapie wyboru, ale skoro padło pod poprzednim wpisem pytanie o okna, to napiszę co do tej pory się wydarzyło.

 

 

Z racji tego, że okien jest niemało (w zasadzie chyba 80% elewacji ogrodowej to szkło), stawiamy raczej na okna dość ciepłe. Na pewno trzyszybowe. PCV - bo tańsze niż aluminiowe. Do tego tzw. ciepły montaż.

 

 

Pierwsza wycena jaką dostaliśmy to był mały atak serca. Jakieś 120 tys. zł A w wycenie, która poszła do banku mamy... uwaga, uwaga... ok. 46 tys. I to razem z bramą garażową i drzwiami. Pierwsza myśl: co kierowało nami, że wybraliśmy ten projekt? Druga myśl: co kierowało człowiekiem, który stworzył tę wycenę? Otóż okazało się, że wycenę okien robi się w oparciu o współczynniki, na podstawie... powierzchni domu, a nie powierzchni okien!

 

 

Kolejne wyceny jakie dostaliśmy (ok. 50-60 tys. bez bramy i drzwi) dały nam wiarę w to, że może jednak stać nas na ten dom. Takie tam... "odrobinkę" tańsze, bo co to było 100% różnicy, nie? Może w tych oknach za 120 tys. były złote klamki lub jakiś niezwykle rzadki gaz między szybami. Może sam prezes firmy go wpuszczał? Nie wnikam i nie chcę już tej wyceny widzieć.

 

 

Zaczęliśmy kombinować, co możemy zrobić taniej i szukać kolejnych firm. Po pierwsze, zrezygnowaliśmy z dwóch otwieranych okien tarasowych. Na początku było nam ich szkoda, ale już się przyzwyczailiśmy, że tylko środkowe będą się otwierać. To daje kilka dobrych tysięcy, bo taki HTS z niskim progiem kosztuje srogo. W biurze jedno okno robimy zupełnie stałe (elewacja frontowa) i zostawiamy otwierane tylko na elewacji bocznej. W pomieszczeniu gospodarczym i tak muszą być luksfery, z racji zbyt małej odległości od sąsiadów, więc to okno też odpada. Powoli zaczyna to wszystko mieć ręce i nogi, a cena razem z bramą i drzwiami wejściowymi może zamknie się w okolicach 50 tys. razem z roletami. Za jakiś czas się to okaże.

 

 

A teraz kilka naszych największych problemów, na które każdy może się natknąć:

 

 

  • bardzo drogie okna tarasowe jeśli chce się mieć system HTS z niskim progiem;

     

  • jak już zrezygnujecie z okna tarasowego, to problemem jest okno niedzielone o takich gabarytach (ok. 2,5m x 3m), bo podobno trzeba do niego dźwig, a szyby muszą być grubsze, żeby nie pękły; okno dzielone z kolei ma gorsze parametry;

     

  • nie każda firma jest w stanie zrobić drzwi wejściowe wraz z otaczającymi je przeszkleniami (słyszeliśmy narzekania na stabilność takiej konstrukcji, itp.)

     

  • o ile okna trójkątne i ze skosami nie są problemem, to rolety zewnętrzne na takie okna już są; dostaliśmy wycenę jednej skośnej rolety na ok. 9 tys., więc na górze, od strony ogrodu rolet raczej nie będzie; poza tym pod samym dachem i przy murłatach ciężko je wetknąć

     

 

 

 

 

A tu kilka problemów, na które nie każdy może się natknąć

 

 

  • mamy garaż powiększony, jak się okazało, niestandardowo; brama ma 580 cm, a standardowe mają 550 cm; albo zamurujemy kawałek garażu, albo musimy mieć bramę 3 tys. droższą (9 tys. zamiast 6 tys.)

     

  • murarze tak żwawo stawiali stan surowy, że się rozpędzili i zamurowali nam skośne okna w elewacji frontowej; początkowo rozważaliśmy wywalenie tych okien, ale ostatecznie kazaliśmy zburzyć tę ściankę;

     

  • -prosiliśmy o wstępną wycenę zgodnie z wykazem stolarki, a po jakimś czasie okazało się, że okno kuchenne mamy z 40 cm większe ( fantazja murarza-kucharza?)

     

 

otwarty3

Dachówka

 

 

Wybór był bardzo ograniczony i oczywiście nie najtańszy. Można było zrobić kilka tysięcy taniej, ale wtedy nie moglibyśmy wybrać dachówki płaskiej. A przecież kupiliśmy ten projekt, bo chcemy, by nasz dom wyglądał właśnie tak, jak na wizualizacji. Do konkursu przystąpiły: Orea 9 (Wienerberger'a), Plano 11 (Bogenera) oraz Domino (Creaton'a). Wygrała ostatnia, bo akurat była dobra promocja, a czasu na targowanie się i szukanie kolejnych wykonawców było mało. Była już końcówka listopada, a dachówkę trzeba było położyć na początku grudnia.

 

 

 



Dobrze, że pogoda w grudniu dopisała. Panowie mieli wprawdzie kilka dni opóźnienia na innej budowie, ale w drugim tygodniu grudnia dachówka zaczęła pojawiać się na naszym dachu. I tu był niestety mały zonk! Po ułożeniu 1/6 dachu okazało się, że dekarze układają ją jedna pod drugą, a my chcieliśmy, by była ułożona z przesunięciem. Kosztowało to panów dodatkowy dzień pracy, ale dachówka leży jak należy. Wygląda to tak:

 

 



Male_IMG_4980_2.jpg.10dc29e7eeea1084a6e5e7d726bd49d0.jpgMale_IMG_4996.thumb.JPG.666f525816c67b58bf275b3661cc08b6.JPGMale_IMG_4997.thumb.JPG.b05fb95fd90f74fc16a2d30822b429c8.JPG

 

 

 



Jak widać zrezygnowaliśmy z dwóch okien połaciowych, bo uznaliśmy, że okna w pokojach od ogrodu są wystarczająco duże, a w sypialni raczej nie będziemy spędzać zbyt wiele czasu w ciągu dnia. Zrezygnowaliśmy też z ukrytej rynny i zdecydowaliśmy się na standardową, podwieszaną. Z jednej strony oszczędność, z drugiej - mniej kombinacji to mniej problemów później.

 

 

 



Muszę jeszcze zrobić dach płaski nad garażem, bo strop mimo (bardzo) prowizorycznego zabezpieczenia przecieka:cry: . Nie wiem czy można to robić o tej porze roku, bo jednak cały czas jest mokro. Jakby ktoś chciał mi ten dach tanio i dobrze wykonać, to zapraszam Mam też do sprzedania ponad 50 dachówek Domino (kolor łupek angoba) jakby ktoś był zainteresowany.

Male_IMG_4980_2.jpg.10dc29e7eeea1084a6e5e7d726bd49d0.jpg

Male_IMG_4996.thumb.JPG.666f525816c67b58bf275b3661cc08b6.JPG

Male_IMG_4997.thumb.JPG.b05fb95fd90f74fc16a2d30822b429c8.JPG

Male_IMG_4980_2.jpg.10dc29e7eeea1084a6e5e7d726bd49d0.jpg

Male_IMG_4996.thumb.JPG.666f525816c67b58bf275b3661cc08b6.JPG

Male_IMG_4997.thumb.JPG.b05fb95fd90f74fc16a2d30822b429c8.JPG

Male_IMG_4980_2.jpg

Male_IMG_4996.JPG

Male_IMG_4997.JPG

Male_IMG_4980_2.jpg

Male_IMG_4996.JPG

Male_IMG_4997.JPG

otwarty3

Stan surowy i więźba

 

 

Stan surowy mieliśmy wyceniony jeszcze przed rozpoczęciem budowy, więc nie było tu żadnych niespodzianek. Poszło szybko i sprawnie. Panowie z firmy, która robiła nam później więźbę stwierdzili, że jeszcze nie widzieli tak równo zrobionego domu Sąsiadka się trochę martwiła, że za szybko budują, ale wygląda na to, że wyszło dobrze

 

 

 



Z więźbą była niezła jazda. W wycenie mieliśmy jakiś tam szacunek na więźbę z normalnego drewna, ale więźba w Otwartym 3 (tak jak pewnie w pozostałych Otwartych) jest z drewna klejonego, 3 razy droższego. Na same 4 potężne belki, które trzymają dach nad balkonem materiał kosztuje ok. 10 tys. PLN No i pierwszy lepszy cieśla tego nie zrobi. Wchodzi w grę właściwie tylko robota na obrabiarkach CNC. Miesiąc myśleliśmy jak to zrobić taniej, a w końcu stanęło na tym, że robimy zgodnie z projektem. Wyszło to tak:

 

 

 



IMG_4981.JPG.9e2a1da25d50321e36bf62d3e0aa8c77.JPG

 

 

 



W międzyczasie rozważaliśmy/proponowano nam takie opcje (może ktoś kiedyś wykorzysta):

 

 



1) Płatwie/murłaty zrobić ze stalowych H'ebów i pokryć je jakimiś płytami

 

 



2) Część drewna zamienić na nieklejone i tu były dwie opcje:

 

 



a) środki belek zrobić z nieklejonego, a przewieszenia nad balkonem z klejonego

 

 



b) wydłużyć słupy podpierające taras aż do murłat i dzięki temu 2 belki można zrobić całkowicie z normalnego drewna, bo obciążenie przejdzie na pionowe słupy

 

 



Na stronie biura projektowego są zdjęcia z realizacji Otwartego 4 i tam właśnie ktoś wykonał opcję b.

 

 

 



Zamiana drewna w całości na zwykłe nie wchodziła w grę. W biurze projektowym powiedzili mi, że ktoś tak zrobił i dach nad balkonem się wygiął. Nawet jeśli nie grozi to katastrofą budowlaną, to podejrzewam, że może zapewniać przygody z nieszczelnym dachem jak się dachówki rozejdą.

 

 

 



Na koniec dodam, że więźba przejechała w częściach kilkaset kilometrów, bo tak było taniej. Ponadto zrezygnowaliśmy ze sropu nad poddaszem. Robimy wysokie pokoje.

 

 

 



Przez szukanie tańszego rozwiązania całość bardzo mocno się opóźniła. Więźbę mieliśmy gotową dopiero 21 listopada, a mieliśmy nadzieję na stan surowy zamknięty przed zimą. Cóż... nie udało się.

IMG_4981.JPG.9e2a1da25d50321e36bf62d3e0aa8c77.JPG

IMG_4981.JPG.9e2a1da25d50321e36bf62d3e0aa8c77.JPG

IMG_4981.JPG

IMG_4981.JPG

otwarty3

 

Jeśli te informacje mają się komuś w przyszłości przydać, to może opiszę jakie błędy popełniliśmy do tej pory.

 

1) Wybór działki - wydawało mi się, że działka 21x50 metrów jest dość duża i wejdzie na nią większość standardowych domów. Błąd! 21 metrów to działka wąska i jeśli chciałoby się mieć garaż dwustanowiskowy, to nie ma co liczyć na znalezienie parterowego projektu. Nawet z piętrowymi jest krucho.

 

2) Wybór projektu - panuje opinia, że zwykły, "prostokątny" dom, ze zwykłym, dwuspadowym dachem jest domem tanim. Proponuję przy wyborze wgłębić się w projekt i w całe zestawienie materiałowe. U nas akurat prosty, dwuspadowy dach okazał się dużą niespodzianką, bo został zaprojektowany z najdroższego drewna klejonego, a takich niespodzianek będzie więcej. W osobnym wpisie postaram się podać wszystkie nasze wpadki w Otwartym 3.

 

3) Kosztorys - zasugerowaliśmy się opinią, że do banku nie przygotowuje się dokładnego kosztorysu, a jedynie ogólny, oparty na jakichś tam wskaźnikach. Szkoda tylko, że np. wskaźniki dotyczące okien nie biorą pod uwagę powierzchni okien, a jedynie powierzchnię domu Oczywiście kosztorys biura projektowego można włożyć na półkę z bajkami, chyba, że chce się zbudować dom z najtańszych materiałów i prawie całkowicie samemu. Ponadto trzeba wziąć pod uwagę gdzie się dom buduje, bo np. w Wielkopolsce buduje się chyba najdrożej. No może Mazowieckie może nam dotrzymać kroku. W skrócie - kosztorys (i tak teoretycznie zawyżony ok. 10%) nijak ma się do rzeczywistości i na każdym etapie występują jakieś braki. Sprawdza się opinia, że budowa zawsze kosztuje ok. 30% więcej niż się zakłada.

otwarty3

 

Bloga czas zacząć... wprawdzie budowa zaczęła się pół roku temu, ale podobno lepiej późno niż wcale. Postaram się zatem krótko opisać co się do tej pory wydarzyło. Jeśli ktoś buduje ten dom lub się nad nim zastanawia, to miło będzie przeczytać na ten temat jakiś komentarz, abym nie stracił motywacji do pisania

 

 

Projekt domu to "Otwarty 3" z pracowni MG Projekt z powiększonym garażem dwustanowiskowym i powiększonym pomieszczeniem gospodarczym. Może znajdzie się ktoś jeszcze, kto się zmaga z tą nowością. Do tej pory miałem kontakt tylko z jedną osobą, która jednak w ostatniej chwili zmieniła decyzję i zdecydowała się na inny projekt. Teraz, gdy mamy już stan surowy z dachem, to wcale się tej osobie nie dziwię Żadnych innych blogów czy nawet wzmianek o tym, że ktoś buduje taki dom nie znalazłem. Dom budujemy pod Poznaniem.

 

 

Kolejny etap to wstawienie okien i z tym czekamy do wiosny. Na dniach zapewne zapadnie decyzja kto je nam wstawi.

 

 

W dalszych wpisach postaram się opisać problemy, które do tej pory wystąpiły. Może pomogą one komuś uniknąć podobnych trudności.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...