Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    117
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    206

Entries in this blog

świercz1719500624

1 listopada 2006

 

 


Świeto... prawda?!. No cóż jakoś nie dla mnie... tzn. lubie to święto, ale wszyscy bliscy zmarli nie tu w Poznaniu, wiec nie mam kogo odwiedzać... Do tego pokłóciłem sie z Ziutą i stwierdziłem, że jade na budowe. Pogoda straszna! Jak pomyślałem, że mam cały dzień siedzieć w pawilonie ogrodowym, albo cały dzień go trzymać, żeby nie odleciał bo tak pizga - to zacząłem myśleć jakby tę sytuacje zmienić i do tego żeby się nie nudzić i wymyśliłem, że ojciec mógłby postawić ścianke działową miedzy gabinetem a salonem i wtedy można by wszystko przenieść do gabinetu.

 


Gdy zajechałem na budowe i oznajmiłem, że dziś stawiamy ściane - okazało się, że skończyła się foli izolacyjna - cholera dość, że wieje jak cholera, pada, pokłócony z małżą to jeszcze same niepowodzenia. Sąsiadów nie ma, święto... jakoś głupio chodzić i pytać czy ktoś ma kawałek folii lub papy. K...urcze - ja chce ściane! do tego nie wyobrażam sobie żeby ojciec w tą śnieżyce spał w namiocie....

 


Zacząłem nieśmiale poszukiwać czegoś na budowie sąsiadów....... cieżko było coś znaleść bo wszystko pozamykane... a nie chciałem nigdzie wchodzić samowolnie, ale w ostatniej chwili juz zrezygnowany że nic nie ma - moim oczom ukazały sie dwie małe rolki papy. yes yes yes!!!

 


No i zaczeliśmy stawiać sianke :). Pogoda na dworzu coraz gorsza. Zapowiadają niezłą wichure...... Do tego deszcze i jakieś lepkie coś - ni to śnieg nie to deszcz.... A strop w ogóle nie przepuszcza wody i wszystko leci po scianach - i kurcze nasiąkają co też widać niżej...

 


http://images4.fotosik.pl/199/3e5b6a3adbe232eemed.jpg

 


Ale ścianka prawie na ukończeniu :) A ja jeszcze postawiłem na "sucho" scianke w kuchni. Oczywiście nie mogłem poukładać bloczków do samej góry i ścianka ma tu coś ponad 2m wysokości. Różnice wyglądają następująco:

 

 


tu widok z wykuszu przez jadalnie na hol i klatke schodową___następnie widok z holu na jadalnie i częsc kuchni

 


http://images2.fotosik.pl/236/acd62123db53096b.jpg______________http://images3.fotosik.pl/235/fffd154d6eb0cd0e.jpg

 


a tak bedzie to mniej więcej wyglądać ze ścianką

 


http://images3.fotosik.pl/235/4620e7bf8cfeef61.jpg_http://images1.fotosik.pl/245/8624e26c59c93626med.jpg

 


Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy że to bardzo dobry pomysł. Dzwoniłem do cieśli... Termin 10 listopada zależy od tego jaka bedzie pogoda i jak się wyrobią z robotą. Mam dzwonić w środe. Patrząc na to co sie dzieje na dworze to jakoś nie mam nadziei na to, że ten termin się utrzyma

 


Gdy ściana już stanęła zaczeliśmy batalie z przenoszeniem całego sprzętu z namiotów i pawilonu.

 

 


Pozostało tyle z naszej kuchni polowej:

 


http://images1.fotosik.pl/245/99626fbaa37c1bc7med.jpg

 


W domu jest cichutko, cieplutko i bardzo przyjemnie :)

świercz1719500624

Ściana kolankowa i Wieniec

 

 


...ale na początek może o odwiedzinach na budowie!!!

 


W sobote blisko południa miałem przyjemność poznania nowych forumowiczów o sympatycznym niku dotles :) którzy są zaintersowani projektem Z14. Naprawde miło było mi Was poznać i pokazać stan mojej budowy. Jak już pisałem w komentarzach najgorsze z tego wszytkiego było to, że miałem jeszcze nie posprzątane po układaniu i zalewaniu stropu co uczyniłem dopiero po Waszym odjeździe.... od razu zrobiło się przejrzyściej i jakby przestronniej.... no cóż zapraszam na następny raz... może już jak bedą okna, dach i już zamonowany kominek :)

 


Z naszych wspólnych rozmów wywnioskowaliśmy że projekt jest naprawde ciekawy ale największym jego minusen jest salon - za mały.... Moja Ziutka twierdzi, że dla nas zupełnie on wystarczy i nie ma zamiaru tam tańczyć... ma to być miejsce wpsólnych spotkań rodzinnych i przyjacielskich. Ja jednak przyznam racje dotles że salon w tym domu szału nie robi jast jak dla mnie ciut za wąski.... w momencie gdy stanęła sciana wraz z podestem pod kominek całość jakby sie zawęrzyła.... no cóż nigdy nie mieliśmy zamaru budować wielkiej chaty a im większa tym większe koszty - takoż to prawda i nic nie da się poradzić..... Wraz z forumowiczami dotles doszliśmy do wniosu że jednak jest najlepiej zamówić projekt indywidualny!!! wtedy można kombinować - ja z aktualną wiedzą i doświadczeniami - jakbym teraz stał przed faktem zakupu projektu - zamówiłbym indywidualny bez jakiegokolwiek wahania :)

 

 


Ale po uprzątnięciu całej budowy usiadłem sobie na oknie wykuszu i zacząłem zastanawiać sie co możnaby zrobić też z małą kuchnią - która też była na tapecie :) - ale nią jestem jakby mniej zmartwiony.... w projekcie jest założenie odzielenia kuchni od holu małą ścianką bez drzwi, która tam jest przedłużeniem ściany rozdzielającej schody - my z niej zrezygnowaliśy ponieważ psułaby nam efekt ścian postawionej z cegłu pełnej.... tyle, że okazało się, że kuchnia jest za bardzo otwarta... z jadani widać byłoby wejscie do spiżarki i schody i prawie cały hol co nie jest zbyt fajne. Dlatego wpadłem na pomysł przedłużenia ściany, ale oddzielającej kuchnie od klatki schodowej o 80 cm. Wziąłem bloczki Ytonaga i postawiłem je mniej więcej na wysokość 1.5 metra - i efekt świetny!! kuchnia odrazu zrobiła sie większa - wiecej też miejsca na szafki! i nie widać przyszłych dzwi do spiżarki i schodów! przejście miedzy kuchnia a holem wyszło na 90 cm wiec zupełnie przyzwoite.

 


Nie wiem czy pisze dość rozumiale ale wszytkie moje wyżej napisane wywody postaram się udokumentowac zdjęciami! Wczoraj zapomniałem wziąć aparatu na budowę - no tak już miażdżyca.....

 


No a ściana kolankowa rośnie -tyle! w poniedziałek jak nie bedzie padać ojciec zaleje wieniec no i czekamy na cieśle :)

świercz1719500624

Strop - ZALANY

 

 


....ale jeszcze nie oblany hmmm, ale co odwlecze to nie uciecze sobota jest nasza...... Ooo``` z niedzielą bedzie gorzej tzn. raczej z gófką w niedziele

 


Ale do rzeczy. Beton B20 zamówiłem w Lafarge. Oni mają naprawde extra beton!! W porównaniu z Antoninkiem to nieba a ziemia (na fundamenty brałem z Antoninka). Antoninek dolicza niby tylko 7%vatu, i niby jest taniej - o tu się okazało, że nie! Do tego nie ma juz nic do odliczenia vatu, a cena netto za mert sześcienny dużo dużo wyższa niż w Lafarge. Jeżeli bierze sie b.dużo betonu to opłaca sie wtedy w Antoninku bo tam płaci sie za pompe na godziny, a w Lafarge za metr. Dojazd okazał sie droższy w Antoninku. Do tego pan z Lafarge dał mi takie ceny , że nie miałem się nad czy zastanawiać!

 


Grucha przyjechała z pół godzinnym opóźnieniem. Niby to nie dużo, ale przy zalewaniu o godzinie 16 to jest dużo - szybko zrobiło się ciemno.....

 


Muszę napisać też WIELKIE podziękowania dla sąsiada który pomógł nam przy zalewaniu. A potem zajął sie schodami - jego dzieło w naszym domu :). Muszę powiedzieć, że mamy naprawdę fajnych sąsiadów! i oby w naszych relacjach przyjacielskich nic się nie zmieniło

 


Nooo i tak jak pisałem wcześniej - betonu nam się troszku ostało i reszta poszła na zalanie wieńca na garażu, a teraz tylko do zalania został tam jeszcze jeden podciąg.

 

 


łeeee zapomniałbym jeszcze o bardzo ważnej rzeczy!!

 


Dzwoniłem wczoraj do pana cieśli - więżba będzie kładziona 10 listopada.

 

 


Dach 165m kw.

 


- robocizna 3600zł (w tym heblowanie krokwi i rzeźbione zakończenia)

 


- materiał 7892zł + 22% vatu

 


To dużo, mało... normalnie... ??? Nie wiem

 

 


Koszty:

 


- Beton B20 10m ----------------------------------------------------xxx

 

 


RAZEM------------------------------------------------------xxx

 


______________________________________________________

 


STAN SUROWY--------------------------------------------xxxzł

 


RAZEM ALL-------------------------------------------------xxxzł

 

 


do uzupełnienia.... muszę sie wrescie wziąć za te koszta... tyle że czasu zdziebko brak

świercz1719500624

Strop

 

 


Po ukończeniu ściany kominkowej zaczęła sie batalia ze stropem. Ojcy sami zaczęli go już układać na początku tygodnia, ale... mój stwierdził, że i tak muszę wziąć urlop, żeby pomóc przede wszystkim przy zbrojeniu... no ok wybłagałem szefa i... dostałem 2 dni . dobre i tyle od czwartku do niedzieli to w sumie 4 :) bo szkołe też zawaliłem w ten week....

 


A ja nie wiedziałem, że zbrojenie stropu to taka nudaaaaa aaaaa! Drut pod, drut nad, tu zakrecić, tu strzemiono... i wciąż to samo a końca nie było widać....... ale skończyliśmy wszystko jest zazbrojone i wszyskie pustaki są już na swoim miejscu. Jutro zalewamy!!!! :) A! Schody ze spocznikiem w tym domu to marzenie ściętej głowy! Awykonalne możnaaa, oczywiście bardzo prosze, ale za dużo kombinacji..... i potem funkcjonowanie z różnymi podestami, małymi schodkami... - wole juz te zabiegowe, przynajmiej mało miejsca zajmują! A i komórka po nimi jest wyższa, a to brdzo dobrze bo planujemy nie kupować wielkiej lodówy połączonej z zamrażarką tylko oddzielnie małą lodówke do zabudowy do kuchni i zamrażarka - jak największą - możliwą do wstawienia do owej spiżarki :)

 

 


Przyjechał kominek spod Warszawy. Mmmm... prosty, schludny, co najważniejsze 16 kw i cena przemiła za takową moc i po drugie też najważniejsze! bez żadnych rusunków na tylnej ściance!!!!!!! - jak widziałem jelenie i sarenki to klękałem i waliłem głową o podłoge, że to takie "piennkne" :) Aaaa!!! i trąciliśmy o etap wykończeniowy :) heheh se fundneliśmy podłogi - klepkę dębową - do salonu, gabinetu i holu u góry razem 50m kw. A dzisiaj (chiba) jedziemy po deski sosnowe do naszej sypialni.

 

 


Ziutka załatwiła też bale na ganek! Średnica ok. 25cm modrzewiowe, okorowane - i podobno tanie. to naważniejsze. Pan Burz. tez nam oferował załatwienie tych bali ale po konurbacjach cenowych za świerki stwierdziłem, że może poszukamy jeszcze innego "balowego" źródła

 


Kończą sie pieniążki - czas na drugą transze..... hmmmm

 

 


No i jeszcze kilka fot z budowy:

 

 


http://images2.fotosik.pl/216/ab3bf9b8b6d7e21e.jpg_http://images2.fotosik.pl/216/daa1464204152cb8.jpg_http://images3.fotosik.pl/216/b96a37751794e681.jpg

 


http://images1.fotosik.pl/225/90fdd935cfa69760.jpg_http://images3.fotosik.pl/216/410f4832cbfa68f0.jpg_http://images2.fotosik.pl/216/819fda0e48bae7d5.jpg

 


http://images4.fotosik.pl/179/0862708bab126f98.jpg_http://images1.fotosik.pl/225/5a4037657db41de4.jpg_http://images1.fotosik.pl/225/fe312c9331a82557.jpg

 


http://images3.fotosik.pl/216/41589b1fa777b492.jpg_http://images4.fotosik.pl/179/721dc8f7fd34a12e.jpg_http://images4.fotosik.pl/179/aa185af87a7b74c7.jpg

 


Rozszalałem sie z tymi fotami... ale tak dawno nie uzupełniałem dziennika, że postanowiłem nadrobić to ilością :). Zapomniałem jeszcze napisać że gdzieś z dwa tygodnie temu podjechał na budowe kierbud. Ciekawe po co......??? tak, tak po pieniążki

 


Wszystkie zdjęcia wyżej, robione są przed ukończeniem stropu, wiec widać jeszcze jakieś szpary itd. no i ojciec kończy tu dopiero stawianie ścianek klatki schodowej i podciągu na słupach. Ze stropu została nam 1 belka - bo zamiast 3.90m dostałem 4m wiec żeby nie ciąć zrobiliśmy mijanke i kilka pustaków - wiec wyliczenia prawie idalne :) - ciekawe jak bedzie z betonem na strop... ale gdyby zostało to jest do zalania jeszcze winiec na garażu i podciągi - specjalnie ich nie zalewaliśmy właśnie na okoliczność większej ilości betonu. Opcji zabraknięcia nawet nie borę pod uwage.... no ale róznie to bywa

 

 


Na koniec widok ogólny :)

 

 


http://images4.fotosik.pl/179/7cf4d174fb50be5emed.jpg_http://images2.fotosik.pl/216/f30ee14128354e12med.jpg

świercz1719500624

...minęły dwa tygodnie

 

 


...tyle też siedział teściu na działce i pomagał ojcu przy budowie. to i tak dużo... bo docelowo miał to być tylko tydzień. w drugim już tak narzekał że powiedział że weekendu to on już tu nie wysiedzi i mamy go w piątek zawieść - troche mi się chciało śmiać, ale z drugiej strony strasznie mi jest szkoda mojego ojca... znowu został sam.... no może nie do końca, bo wieczorami pies kładzie mu sie na stopy głową, a koty przychodzą na kolana żeby je pogłaskać.... śmiesznie nieraz wygląda jak tak zajeżdżam do niego na budowe wieczorem

 


Ostatnio było bardzo zimno.... teściu to mówił, że aż nie może sie z łóżka wygrzebać tak przemarza. Ojciec twierdzi, że on to aż sie poci... Tak sobie myślałem czy nie nudzi mu się... i powiedziałem żeby przyjeżdżał do domu do nas do Poznania - stwierdził, że tu mu niczego nie brakuje... czuje się dobrze... tylko żebyśmy my tu cześciej przyjeżdżali - tylko taki ma zarzut. A ja.... przecież ja mógłbym tam siedzieć non stop, ale pieniądze trzeba zarabiać.... a do tego w pracy niezły zapieprz.

 


No a na budowie troche sie zmieniło. Została skończona ściana kominkowa - wygląda exrta - myśle, że poddasze też upiększe właśnie dalszym ciągiem komina.

 


Póki co wygląda tak:

 

 


http://images3.fotosik.pl/216/a6fd8c1443552474.jpg_http://images3.fotosik.pl/216/c3c36cfdc1e92223.jpg_http://images1.fotosik.pl/225/458f830478b2937d.jpg

 


no i widać już strop ale o tym poźniej...

 


Poprzedni weekend spędziliśmy na sadzeniu drzew Oprócz pęciu świerków które dostaliśmy od teścia kupiliśmy jeszcze w szkołce leśnej 8 świerków pospolitych i 12 świerków kujących, do tego 2 anikidie - meską i żeńską, a w markiecie - forsycje, rdest pnący. I jeszcze 1 brzózke z lasu - wykonaną po drodze.... Za świerki i anikidie zapłaciliśmy 90 zł!!! - takie zrobiłem oczy słysząc cene, a dlaczego??? - Pan Burz. chciał nam załatwić świerki zielone - (nie wiem czy to poprawna nazwa) - tyle że większe od tych, które kupiliśmy za 40zł za sztuke wiec z 90zł zrobiłoby sie 800zł - różnica chyba jest znaczna........A my świerki pospolite kupiliśmy po 1.03zł/szt. Świerki kujące (takie pośrednie między srebrnym a grubym zielonym) 6zł/szt no i anikidia na którą uparła się Małża chyba coś po 6 albo 9 zł - niepamiętam dokładnie....

 


I oto efekty naszej pracy:

 

 


http://images2.fotosik.pl/216/21a6a3e538d6bf7a.jpg_http://images1.fotosik.pl/225/b2e343e6b48203d8.jpg_http://images3.fotosik.pl/216/ff01e50cdf63e5e0.jpg

 


...ta ostatnia to właśnie Aktinidia jej piękniejsza połowa - czyli pani

 

 


Koszty do uzupełnienia....

świercz1719500624

Właśnie jedzie do mnie strop

 


Zaraz po nim też jedzie zbrojenie na wieńce i ten że strop

 

 


...ale z poprzednich dni to:

 


* Jacek pojechał nie tylko do domu ale już do pracy za granice, tak jak obiecał teściu, przyjechał za Jacka pomagać :)

 


* Garaż i łącznik prawie ukończone... Prawie... - no tak bo zabrakło drutu fi12 a w hurtowni braki, wiec trzeba było czekać... - wiec do uzupełnienia zbrojeniem są dwa podciągi następnie zalanie wieńca - wtedy to bedą już tylko czekać kiedy położymy im czapke, bo nad garażem i łączniekiem nie ma stropu, tzn bezie bo chce, ale drewniany.

 


* Pojawiły sie pierwsze drzewka na naszej działce - 5 dorodnych świerków - dostaliśmy je od teścia. Zaraz po przyjeździe zostały zasadzone pod siatką sąsiadów mniej więcej na przeciwko okien wykuszu. Jeden tylko ma strasznie "urypane" korzenie i boje się, że chyba wypadnie, ale bedziemy go mocno podlewać i trzmać za niego kciuki - może odbije

 


* Mamy też pierwszy ogródek!!! Ogrodzony, maluśki i wypełniony po brzegi kwiatami od teściowej i zakupionymi cebulami gdzies w ogrodniczym :) Ciekawe czy coś z niego bedzie - efekty dopiero wiosną

 


* Kupiliśmy też forsycje i rdest - tylko nie bardzo wiem gdzie je posadzić co by ich poźniej nie przsadzać no i teraz nie zniszczyć ,ale znając siebie to bede je przsadzać ze trzy razy

 


* No i naważniejsze....! powstaje już sciana macieżysta wraz z podstawą do kominka - wczoraj mieliśmy okazje zobaczyć ich zalążek - CUDNIE TO WYGLĄDA. Aż sama Ziutka stwierdziłe że ten ojciec to jest....

 

 


Na koniec kilka fotek na poświadczenie:

 


tu prawie ukończony garaż i łącznik

 


http://images1.fotosik.pl/208/6479e64eebf99dffmed.jpg

 


pierwsze drzewka

 


do uzupełnienia

 

 


ogródek

 


do uzupełnienia

 

 


zalążek koninka - przód i tył ściany

 


http://images1.fotosik.pl/208/1fdb64f5ace4ec52med.jpg_http://images1.fotosik.pl/208/a097186097bf3900med.jpg


zdjęcia robione nocą

 


...nie moge się doczekać efektu końcowego tej ściany - niesamowicie mi się podoba :e

świercz1719500624

cd. Ściany - rosną

 

 


W poprzednim tygodniu wziąłem urlop aby pomóc ojcu.... był już wściekły na całą tę sytuacje z pomocnikiem - a tego jak nie mamy tak nie mamy. Dobrze że mam szefa wyrozumiałego i wie doskonale co to są problemy na budowie. Pomagałem do piątku i ściany odazu śmignęły w góre! W czwartek wieczorem przyjechał Jcaek i zawiozłem go na busowe a ja już w piątek do pracy - naprawde wolałbym siedzeć na budowie - już strasznie pokochałem to miejsce i najchętniej w ogóle bym się stamtąd nie ruszał.....

 


W week przyjachała moja mama pierwszy raz zobaczyła działke z domem - była po wrażeniem!

 


A oto efekty:

 

 


ukończony wykusz i gabinet

 


http://images3.fotosik.pl/188/92a3f0427e74c078.jpg_http://images4.fotosik.pl/152/ca9befddeb002116.jpg

 


ściana północna i pom. gosp i łazienka

 


http://images4.fotosik.pl/152/ca465e7b28bb39a5med.jpg_http://images4.fotosik.pl/152/181da3cee2c21311.jpg

 


Teraz walcze ze stropem ( już zamówiony :) ) i z kominkiem (też zamówiony - tyle że sam wkład - można go obejrzeć na http://www.kratki.pl" rel="external nofollow">http://www.kratki.pl - Zuzia 16kW)

 


Strop ma przyjechać 12 października a kominek za dwa tyg. Batalia z oknami na razie przerwana... Przeraża mnie kupno bramy garażowej - cholernie drogie są te segmentowe...

 


Jacek jest tylko do piątku - zawozimy go do domu a zabieramy teścia

 


No i mam jeszcze dylemat z wysokością ścian.... są 20cm wyższe niż powinny - a to ze względu na błąd w projekcie do którego się nie ustosukowaliśmy - izolacja fundametów nie pokrywa się z izolacją chudziaka pod pozadzką - tak właśnie jest w projekcie.....

 

 


Poczyniłem także kolejne zakupy no ale przeciez potrzebne :)

 

 


Koszty:

 


- do uzupełnienia

 


RAZEM------------------------------------------------------xxxzł

 


_________________________________________________________

 


STAN SUROWY-------------------------------------29477.44zł

 


RAZEM ALL------------------------------------------54339.41zł

świercz1719500624

Wczoraj byłem na budowie zawieść ojcu i Barney'owi jedzenie http://www.gify.amor.pl/jedzenie/jedzenie1.gif style="color:#808000;">. Biedny Barney czuje sie tam bez nas strasznie samotny.... ojciec mówi, nawet nie chce za bardzo jeść...


Ale bardziej zaskoczył mnie widok bo wyjściu z samochodu!


.....patrze, patrze i oczom nie wierze!


_______________NIE MA OKNA!!!!!_________________

 


Uśmiałem się z ojca niesamowicie - zamurował małe okno doświetlające klatke schodową.... Uśmiałem się i nie byłem zły bo wiem, że w takich przypadkach budując z Ytongu to żaden problem. Żałuje tylko, że nie zrobiłem zdjęcia dla porónania.... ale dziś znów wybieram się na działke i może jeszcze bedzie w tym miejscu biała ściana zamiast okna. Ale tak pomyślałem - no tak nie ma mnie tam.... brak nadzoru i proszę jakie kfiatki..... jakiś duszek tam namącił...


http://www.gify.amor.pl/zwierzeta/zwierzeta24.gif

style="color:#808000;">


Do tego chyba zaczne batalie z oknami - trzeba zacząć sie rozglądać. Cały czas mam chrapke na drewniane, ale to chyba za drogo... tyle, że w przypadku gdy chce okna z szprosami tu wubór i estetyka jest nieporównywalna do pcv....


Wczoraj też pan Burz. przywiózł nam rusztowania, chce 100zł za około 2 miesiące wypożyczenia, cóż trzeba za wszystko płacić w tych czasach.... http://www.gify.amor.pl/pieniadze/pieniadze6.gif

style="color:#808000;">


Poza tym sąsiedzi mają żal do nas że strasznie rzadko przyjeżdżamy...

 


świercz1719500624

cd. Ściany - rosną

 

 


Wciąż nie mamy pomocnika nie wiem już co mam robić i gdzie szukać . Wszystkie ściany, które do tej pory powstały są wynikiem ciężkiej pracy ojca. Do tej pory jakoś sobie radził, ale jak teraz przyjdą rusztowania.... musi mieć kogoś do pomocy! Wszyscy albo pracują albo chleją.... i niech mi ktoś powie, że nie ma pracy....

 

 


a ytong cierpliwie czeka....

 


http://images4.fotosik.pl/133/fca68587bb844178med.jpg

 


Tata skończył już stawianie wykuszu (do wysykości stojących ścian). Wygląda efektownie! Zaczął też ścianę macieżystą i powoli zarysowała się powierzchnia gabinetu. To bedzię całkiem niezły pokój! Ale w tym momencie nie bede oryginalny jak napisze, że raszta wydaje mi się strasznie mała.... Mam wrażenia, że ten dom jest taki malutki.... a szczególnie kuchnia i pom. gospodarcze..., ale wiem!, że póki nie powstaną ściany można mieć takie wrażenie....

 


Zaczęty jest również jeden komin, a teraz już kończy stawianie garażu. Pan Burz pożyczył nam rusztowania warszawskie i stara się nam pomóc w znalezieniu pomocnika.

 

 


wejscie do gabinetu

 


http://images4.fotosik.pl/133/3a9d4ce7d0b7c148.jpg_http://images3.fotosik.pl/170/7b38824da8816361med.jpg

 


wykusz

 


http://images3.fotosik.pl/170/bc0af4a886bc6d6emed.jpg_http://images3.fotosik.pl/170/f59ded8e5dc7c45emed.jpg

 


Na koniec troche grozy....

 


Pod koniec tamtego tygodnia otrzymuje telefon od brata Małży Jacka, który pomagał nam przy wykopach i był w czasie felernego wytyczenia domu przez Dimitriewa. A wiec dzwoni i mowi:

 


- Słuchaj, przyszło wezwanie z Sądu, Dimitriew założył Wam sprawe... Jutro bedziecie to zobaczysz i przeczytasz.

 


Mnie aż się nogi ugięły..... Odrazu wykonałem telefon do małży, żeby zadzwoniła do kumpla-geodety czy nam pomoże na sprawie i powie, że on poprawiał to wytyczenie - zgodził się. Ale małże coś tknęło - zadzwoniła do Jacka i kazała mu to przeczytać - a ten na to, że on tego nie ma przy sobie, no wiec niech jej powie po krótce co było tam napisane - a ten na to, że on tego nie otwierał - tu mi też się nogi ugięły.... . Stwierdził, że jak to jest list z sądu to na pewno Dimitriew nas zaskarżył - je pier...... co za człowiek - stwierdziłem. Ten to qu..... ma wyobraźnie .

 


Okazało się że przyszło zawiadomienie o wpisie hipoteki do ksiegi wieczystej!!!!.

świercz1719500624

Ściany - rosną http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif

 


stan na 13.09.2006(środa)

 


Po przyjeżdźie bloczków i wyznaczeniu poziomów tata wziął się odrazu za stawianie ścian. Oto efekt 3 dniowej pracy - efekty sa jak dla mnie piorunujące (zdjęcia robione o 6 rano - fajowo widać mgłe)

 

 


tutaj front domu z zewnątrz / i od środka

 


http://images4.fotosik.pl/126/1723a886f2098fee.jpg_http://images2.fotosik.pl/163/83f72e87df529148.jpg

 


ciut za małe okno tarasowe / boczna ściana

 


http://images4.fotosik.pl/126/74fa8a16eff663d6.jpg_http://images3.fotosik.pl/162/e65f958c1f4ed0a4.jpg

 


Dzisiaj po południu dojechało następne 27 palet Ytongu - to juz wszystko, teraz tylko budować. Najgorsze, że wciąż nie mamy pomocnika rozwiozłem kilka ogłoszeń po wsi, ale to chyba mało - nikt się nie odzywa, a niektórzy twierdzą, że nikt się nie kwapi do roboty.... może coś w tym jest wspominając poprzedniego pomocnika. Także tym bardziej chyle czoło przed ojcem, że sam tyle pomurował przez niemalże 3 dni. We wtorek pojechał do domu do siebie, załatwić kilka spraw. Pojechałem więc na budowe. A! w trakcie murowania ścian stwierdziliśmy, że zmieniamy wszystkie wymiary okien na typowe - o czym oczywiście zasygnalizowała mi - nie moge tu zapomnieć o Izawi - to w sumie ona podpowiedziała mi tę myśle - WIELKIE dzięki!. No i ja zakręcony juz całą tą budową pomuliłem jeden wymiar okna tarasowego - bedziemy teraz ciąć ściane :) - dobrze, że można. Właśnie miałem ją ciąć a tu sąsiedzi zawołali mnie co bym się nie przemęczał hehehehe - obudziłem się potem rano....

 

 


A na koniec dla porónania z poprzednim zdjęciem... :) Nasz dom już tyle ponad powirzchnią ziemi :)

 


http://images4.fotosik.pl/126/29e1935e750c1318.jpg

 


Koszty:

 


- cegła pełna------------------------------------------------------------2400.00

 


- drut fi 12 i fi6-----------------------------------------------------------339.00

 


- kątownik-------------------------------------------------------------------3.50

 


- ołówki stolarskie----------------------------------------------------------0.60 :) - takie sumy są boskie

 


RAZEM-------------------------------------------------------2743.10

 


______________________________________________________

 


STAN SUROWY--------------------------------------------29477.44zł

 


RAZEM ALL-------------------------------------------------54339.41zł

świercz1719500624

Ytong - zakupiony

 

 


stan na 07.09.2006(czwartek)

 


Tak zakupione i przecież nawet już zapłacone, tyle że jak każdy prawie materiał nie przyjechał na naszą budowe normalnie i bez trudności.

 


Ostateczny termin jaki został potwierdzony już przez panią dystrybutor z Sieradza to 07.09 - czwartek. Więc poprosiłem szefa żebym mógł się w ten czwatrtek spóźnić i przyjechać na popołudnie. Nie było problemu, wiec już w środe wieczorem byłem na budowie. Ojciec skończył już ganek, ale okazał się dla mnie za mały! powiększył go wiec jeszcze o jeden schodek i teraz jest w porządku. Ale ja zastanawiam się wciąż nad jeszcze jednym dodatkowym schodkiem

 


W czwartek rano po otwarciu oczu postanowiłem zadzwonić do pani i zapytać się czy transport już wyjechał. A pani oznajmiła mi, że nie dostane dziś Ytongu, zabrakło bloczków 36,5 Pomyślałem, no kurcze co za firma, ale pani wytłumaczyła mi, że w związku z podwyżką i zniesieniu upustów jest tylu klientów, że jest strasznie duży bałagan i sama jest strasznie zdenerwowana bo wysłała już tira dla mnie po bloczki a tu nie ma co wziąć.... Poradziła mi żebym zadzwonił do centrali do Ostrołęki lub do swojego przedstawiciela. Najpierw uczyniłem telefon do Ostrołęki - tam uzyskałem informacje tylko taką, że nie udzielają żednych wyjaśnień inwestorom indywidualnym, czyli żadnej. Mam się kontaktować ze swoim przedstawicielem u którego zamawiałem materiał. Zadzwoniłem wiec do Pana Karwowskiego z Firmy DOM-ART z Gniezna (polecam!) wszystko załatwił - wieczorem dostałem połowe transportu, żebym mógł już zacząć a następna tura ma dojść za kilka dni - no takie rozwiązanie to ja rozumiem :) . Bloczki były jeszcze ciepłe, wyprodukowane dzień wcześniej - trzeba było je troche rozfoliować, żeby mogły swobodnie parować.

 

 


http://images3.fotosik.pl/159/ecb7b0a759e997e5.jpg_http://images2.fotosik.pl/159/578f108d061cba9e.jpg

 


Ojciec prosił mnie żebym wziął wolny ranek wiec w piątek - poprosiłem szefa i też nie było żadanego problemu - w ogóle mam wspaniałego szefa musze powiedzieć! Od rana zabraliśmy się za wyznaczenie poziomu, a potem pojechałem zrobić kolejne zakupy budowlane - cegłe pełną 3000 szt. druty fi6 i fi12, kątownik i ołówki stolarskie - nie zapłaciłem jeszcze i nie mam faktury - wiec zaraz po otrzymaniu uzupełnię koszty.

 

 


Koszty:

 


- Ytong-------------------------------------------------------------------26734.34zł

 


_________________________________________________________

 


STAN SUROWY---------------------------------------------26734.34zł

 


RAZEM ALL--------------------------------------------------51596.31zł - tu będę podliczać razem stan zero i surowy

świercz1719500624

Stan "zero" ZAKOŃCZONY !

 

 


stan na 31.08.2006

 


Zalaliśmy szlichte. Pięniądze posypane cobyśmy całe życie na nich spali

 


A tak to wyglądało podczas wyrównywania

 


http://images1.fotosik.pl/163/8d00a784f36e1550.jpg_http://images4.fotosik.pl/118/40802bbc508f8de9.jpg

 


Po pracy było oczywiście polewanie.... yyy oblewanie z sąsiadami.

 


Czekamy na Ytong.... Ma być 5-6.09 - czekam na potwierdzienie.

 

 


W week przyjechali teście polać... yyy oblać zakończony stam "zero" - chyba nawet za bardzo....

 


A to zdjęcia po wyschnieciu betonu - widać porobione elegancko korytka - do rur kanalizacyjnych i do wody

 

 


garaż i łącznik miedzy domem a garażem

 


http://images2.fotosik.pl/154/8fcf95b82d4788e1.jpg_http://images3.fotosik.pl/154/ac4badb54b7fc613.jpg

 


całość i różnica pozimów między domem i garażem

 


http://images4.fotosik.pl/118/93c09bfbc32b23b1.jpg_http://images2.fotosik.pl/154/443facdbd85a38cb.jpg

 


Koszty:

 


- beton B15 9m3---------------------------------------------------2031.30

 

 


stan na 05.09.2006

 


Dokupiłem palete cementu bo w oczekiwaniu na Ytong zabarałem się zrobienie ganku wejściowego. Moje dzieło:

 


http://images3.fotosik.pl/154/36dfe7b332628b8a.jpg_http://images4.fotosik.pl/118/35083d61e5fea6e1.jpg


Ytong ma być w czwartek.

 

 


Koszty:

 


- cement - 1paleta--------------------------------------------------490.00

 

 


Na koniec muszę stwierdzić,że różnica miedzy tym ile wydaliśmy a kwotą poniżej (stanu zero) jest znaczna - trochę mnie to przeraziło, ale okazało się że nie policzyłem jednej dość drogiej rzeczy jaką są koszty kredytu - prowizja i ubezpieczenie. Do tego znacznie większe zakupy spożywcze bo jest nas przecież teraz więcej nie wspominając o psie :), no i doszły dojazdy czyli nasze super "tanie" paliwo!!!! ale takich rzeczy nie jestem w stanie zliczać wiec doliczam do kwoty stanu "zero" tylko koszty jakie ponieśliśmy po uzyskaniu kredytu hipotecznego.

 


Oj pieniążki się naprawde szybko topią......

 

 


Koszty:

 


koszty kredytu!!!---------------------------------------------------3772.11

 


_________________________________________________________

 


RAZEM (wszystko)-------------------------------------6293.41zł

 


STAN "ZERO"------------------------------------------24861.97zł

świercz1719500624

Fundamenty

 

 


stan na 16.08.2006(środa)

 


Wziąłem wreszcie urlop!!! Małża już mi tak suszyła głowe, no myślałem, że zabetonuje ją razem z tymi niepowodzeniami... tak więc zza biurka i komputera stałem się nagle pomocnikiem murarza :) - "a trzeba było się uczyć"

 

 


Ojciec już wcześniej rozszalował ławy. Wyglądały naprawde imponująco!!! - nie było osoby, która by nie zwiesiła na nich oka. Pan koperkowy, który przywozi nam też piasek stwierdził, że jest na mnóstwo budów, ale takie perełki są wielką rzadkością - ocena 6 to za mało! - stwierdził.

 


http://images1.fotosik.pl/161/c8699eb6cee3a106.jpg_http://images4.fotosik.pl/115/88b196fd1ca93541.jpg

 


Zrobiłem zakupy do wykonania stanu "zero". Kupiłem bloczki - 950szt., cement - 1 paleta, wapno - 1 paleta, piasek drobny dwukrotnie płukany, dysperbit 40kg, 2 chlapacze, folie izolacyjną, styropian i siatke oraz zaprawy klejowe do nich, kołki do styropianu, dokupiłem jeszcze stali fi12.

 

 


Koszty:

 


- zakupy łącznie-------------------------------------1835.50

 


- piasek-------------------------------------------------350.00

 


RAZEM---------------------------------------2185.50

 

 


stan na 17-21.08.2006

 


Bloczki miały 1 dzień opóźnienia, ale wcześniej zostałem uprzedzony przez panią że taka sytuacja może mieć miejsce i że bloczki moga na 100% być rano w czwartek. Ni tak przyjechały :) Dokupiłem też folie izolacyjną.

 


Po rozładowaniu wzięliśmy się odrazu do roboty :) Taczunia w łapy i hajda kilkadziesiąt kursów w tą i spowrotem :)

 


Po jednym dniu roboty tylko we dwójke (zresztą tak przez cały czas) powstała pierwsza sciana fundamentowa - od strony przyszłego ogrodu :)

 


http://images1.fotosik.pl/161/81c13e81f6895531.jpg

 


Potem szło już gładko, choć w week musieliśmy się zwinąć i zostawić ojca na budowie bo małża "podawała" malucha na chrzcie u mojej siosrty. A! moja siosrta ma już projekt - robili indywidualny - i złożyli do starostwa - na dniach mają mieć pozwolenie na budowe. Ale wracając do mnie to myśleliśmy, że ściany jakoś tam sobie rosną... po weeku zajechaliśmy a tam niewiele ich powstało - tylko jedna ściana - wdarły się nam małe niepowodzenia Na sobote i poniedziałek zamówiłem pomocnika - nie przyszedł w sobote - wiec zadzwoniliśmy do niego, oczywiście coś tam coś tam powiedział i obiecał, że bedzie w poniedziałek na pewno - nie PRZYSZEDŁ!!! - no tak to się nie robi!!!!!!! pojawił się we wtorek jak juz byłem i nanosiłem full bloczków tak, że obstawiłem cały środek garażu aby spokojnie pojechać do Poznania. Zaczęliśmy szukać nowego pomocnika, choć z tamtego nie zrezygnowaliśmy bo póki co nasze poszukiwania są bez pozytywnego skutku.

 

 


Koszty:

 


- bloczki M5------------------------------------------2433.90

 


- folia izolacyjna----------------------------------------36.58

 


RAZEM---------------------------------------2470.48

 

 


stan na 22.08.2006

 


Na drugi dzień powstała ściana z wykuszem, a ja robiłem trzy rzeczy niemalże jednocześnie:

 


- woziłem bloczki i misternie je układałem co by pożądek był na placu budowy :)

 


- wziąłem się za malowanie już powstałej sciany dysperbitem

 


- i już po mału zakopywałem ławy i równałem troszke teren bo mielismy juz gosyć tych gór i tego księzycowego krajobrazu :)

 

 


http://images1.fotosik.pl/161/afb0a43b055fd270.jpg


no i widać też tu mojego ukochanego pracusia :) żeby on zawsze tak chciał pracować...

 


http://images2.fotosik.pl/153/6d53f932f670c26e.jpg_http://images1.fotosik.pl/162/ee11ea700f6d0722.jpg

 


Po południu musiałem zrobić kolejne zakupy i rozejrzeć się za Ytongiem bo to już najwyższy czas - pojechaliśmy więc do Gniezna do 2 przedstawicieli poleconych przez głównego koordynatora na wielkopolskę. Znalazłem tylko 1 bo drugi przeniósł się do Poznania. Okazało się, że najlepiej bedzie jak sami wyliczymy ile i jakich bloczków potrzeba nam na budowe. cóż nie ma problemu :) Ale co się okazało! Ytong drożeje!!! Trzeba się więc spieszyć, żeby załapać się jeszcze na stare ceny i upusty!!!

 

 


Koszty:

 


w K.

 


- dysperbit 80kg---------------------------------------200.00

 


w G.

 


- kołki łącznikowe do styropianu metal 50szt.----10.50

 


w Poznaniu

 


- rękawice robocze x2---------------------------------11.58

 


- wiertło do betonu------------------------------------22.53

 


- folia izolacyjna 0.30x30m x3szt.-------------------93.42

 


RAZEM-----------------------------------------338.03

 

 


stan na 23.08.2006

 


Zadzwoniłem do wcześniej odwiedzonego przedstawiciela Ytong aby podać ilość bloczków nam potrzebnych do budowy. Powiedział że wciągu 2 dni się odezwie i poda wycene. W rozmowie nie kryłem, że bede składac ofertę tez do innych przedstawicieli i wybiorę najkorzystniejszą ofertę. Na początku stwierdziłem, że w sumie nie ma to sensu bo pan wydawał mi się tak konkretny i obiecał takie upusty że postanowiłem już nigdzie nie dzwonić i nie jeździć. Ale potem mówie do małży co nam szkodzi pozamawiać wycene w innych firmach - a nóż bedzie taniej, a jak nie to trudno... Zadzwoniłem do tego drugie przedstawiciela. Po kilku dniach miałem dwie wyceny. I co się okazało! Pierwsza wycena była 4tys. droższa od tej drugiej!!!! Szok!!! Okazało się że pan walnął sie na bloczkach 11.5cm o 5 palet!!! Źle przeliczył ilośc bloczków na palety! Poza tym poszczególne partie bloczków były droższe od 1300zł do 300zł. Nie można jednak ufać ludziom!!! Już się o tym wcześniej przekonałem, dlatego coś mnie tknęł żeby jednak dać wyceny jeszcze do innych przedstawicieli. Co ja bym zrobił z 5 paletami bloczków????

 

 


A po przyjeździe na budowie pojawiły się pierwsze ocieplenia fundamentów :)

 


tutaj już pomalowana ściana frontowa

 


http://images2.fotosik.pl/153/4a3abe540a063427.jpg

 


tutaj widać kolejność postępujących prac

 


http://images3.fotosik.pl/153/ce1a1b1fabedf9f2.jpg

 


stan na 24.08.2006

 


Malowanie i ocieplanie zostało zakończone!

 

 


http://images4.fotosik.pl/116/51e0ee9398a6dadc.jpg_http://images2.fotosik.pl/153/61c94533e4024749.jpg

 


http://images1.fotosik.pl/162/e62bdaa3df7a672a.jpg_http://images4.fotosik.pl/116/7e15bbbd4b5eccd4.jpg

 


Uzupełniłem też braki kolejnymi zakupami. Sąsiad polecił nam hurtownie,która znajduje się w naszej miescowości gminnej :) Większość cen jest dużo niższa od np. poznańskich ale najważniejsze że transport za darmo!

 

 


Koszty:

 


- dysperbit 40kg----------------------------------------104.00

 


- kołki do styropianu 40szt.----------------------------14.00

 


- ostrza do przecinaka------------------------------------2.00

 


- smołowiec x2 i trzonek--------------------------------11.50

 


RAZEM------------------------------------------131.50

 

 


stan na 25.08.2006

 


Pojechaliśmy do Gniezna aby odebrać fakture na razie "proforma" i spowrotem do Poznania. Odrazu zapłaciłem za Ytong: 26734,34 ale ta kwota nie bedzie wliczona teraz do kosztów stanu zero!

 

 


A na budowie zaczęła mi się latanina z taczunią - pozbywamy się krajobrazu księżycowego - zasypuje fundamenty. Kurcze ale mordęga - a efekty tak mało widoczne.... Ja chyba 3 tyg bede zasypywać te dziury tą małą taczunią! Ojciec w tym czasie przygotował wykopy pod słupy przy schodach, zbrojenia do nich i szalunki.

 

 


http://images3.fotosik.pl/153/3af39a182bbfece2.jpg_http://images2.fotosik.pl/153/f411a06bf07fc50c.jpg

 


Nasz pies ma się tylko najwyraźniej dobrze i odpoczywa wszędzie :)

 


http://images1.fotosik.pl/162/3505a594a0d422cf.jpg_http://images4.fotosik.pl/116/82b5f2783fed900a.jpg


Chyba usnął patrząc na mnie latającego z taczunią bez sensu w tą i z powrotem...

 

 


stan na 26.08.2006

 


Ciąg dalszy zasypywania fundamentów i polewanie wodą.

 

 


http://images4.fotosik.pl/116/b7ff795a5c6ec5ee.jpg_http://images3.fotosik.pl/153/e06ed339be6360b4.jpg

 


stan na 29.08.2006

 


Kończymy zasypywanie fundamentów. Słupy zalane. Na koniec dokupiłem jeszcze wywrotke piasku bo jednak to co leżało na działce nie starczyło. Została jeszcze wielka góra humusu, ale to przecież się nie nadawa :)

 

 


http://images1.fotosik.pl/162/b99179b503257a3f.jpg

 


A to nasz dom ponad powierzchnią gruntu, ależ go dużo....

 


http://images4.fotosik.pl/116/80fa9592d6f0136f.jpg

 


Koszty:

 


- piasek------------------------------------------------------------------250.00

 

 


stan na 30.08.2006

 


Fundamenty zasypane! Uff nareszcie - co żmudna robota.... strasznie zawiało nudą........

 


Raniutko pojechałem do Gniezna wypożyczyć zagęszczarke do piasku - 4godz roboty - i spowrotem odwózka, jak w ten sam dzień się odwozi to wtedy wychodzi dużo taniej za wypożyczenie, no i fanie bo nie płaci się żadnej kaucji!

 

 


Koszty:

 


- zagęszczarka do piasku---------------------------------------------50.00

 


_________________________________________________________

 


RAZEM (wszystko)------------------------------------5425.51zł

 


STAN "ZERO"-----------------------------------------18568.56zł

świercz1719500624

Ławy ...zalane :)

 

 


Wcześniej elegancko wykonane zbrojenie zostało ułożone w misternie i starannie wykonanym szalunku - naprawde każdy się zachwycał i twierdził, że pełen profesionalizm :)

 

 


http://images1.fotosik.pl/135/bdc1f3dd79b90e3f.jpg_http://images3.fotosik.pl/126/6b28ef9105f97d9b.jpg

 


http://images2.fotosik.pl/126/7ee56072a04f4483.jpg_http://images4.fotosik.pl/89/9f50e6aea73202e4.jpg

 


No i ławy.... oczywiście nie obyło się bez problemów

 


Zalewanie ław było umówione na sobote 8 rano. A więc w sobotw o 6.40 pojawiła się pompa - tak rano? . Dzień wcześnij zapomniałem telefonu zabrać ze sobą, to mój kochany synek zablokował mi telefon.... i nikt nie mógł się do mnie dodzwonić

 


Rano więc dzwonie z żony telefonu, żeby się dowiedzieć czy wszystko ok i podac jej numer w razie problemu z dojazdem, a tu słysze od pana, że dziś jednak nie przyjadą bo mają poważną awarie , ale ja mówie: - panie, ale tu już pompa przyjechała.....

 


http://images4.fotosik.pl/89/8704dd7be542d58b.jpg

 


Kazali czekać

 

 


Za godzine tel, że powinno być ok i że mamy jeszcze czekać. Pan od pompy stwierdził, że to chyba jakaś sciema, ale wszystko jest możliwe i może faktycznie mieli awarie.....

 


Tak więc czekaliśmy do godziny 10 - i przyjechała pierwsza grucha no i zaczęliśmy lać. Ojciec równał, pomocnik szalał z łopatą a ja byłem gównym nalewaczem - EXTRA SPRAWA - troche w oczy pryskało, ale spoko!!!

 


główna ława 80cm szer.

 


http://images1.fotosik.pl/135/50bd11c89e03fcbd.jpg

 


Przed zalewniem przygotowaliśmy słoiczek (po koncentracie pomidorowym ) z informacją o nas, o tym czego oczekujemy, zapodaliśmy pięniążki co by nam ich nie brakowało i na koniec zamknęliśmy tam wszyskie nasze niepowodzenia - więc nastąpił ich już kres KONIEC! z nimi!!!!

 


Po czym nasz kochany synek zatopił je na wieki.... :)

 


http://images2.fotosik.pl/126/aa40b871ec60161c.jpg

 


I na koniec efekt końcowy

 


garaż i pomieszczenia gospodarcze

 


http://images4.fotosik.pl/89/e5f10e821068f91f.jpg_http://images1.fotosik.pl/135/24834e28be2280ea.jpg

 


wykusz

 


http://images3.fotosik.pl/126/92eceaa9976b67d1.jpg

 


...nasz do ma 50cm

 

 


Koszty:

 


bednarka----------------------------------------------------------------250zł

 


Beton B20 18m3 + pompa------------------------------------------4708zł

 


____________________________________________________

 


STAN "ZERO"-----------------------------------------13143.05zł

świercz1719500624

Chudziak

 

 


Szalunki zostały skończone. Wczoraj o 8 rano miał przyjechac chudziak - z powodu "super" pogody postanowiłem go odmówić - potem (po 15 min) ojciec stwierdził, że jednak nie bedziemy czekać :), wiec zadzwoniłem spowrotem, ale po godzinie dostałem telefon, że popsuł się samochód i może być dopiero jutro rano - no i był dziś przyjechał i odrazu wzieliśmy się za jego rozwiecienie :) - wreszcie coś widać :)

 

 


Skończone szalunki

 


zarys wykuszu i pom. gosp. na opał

 


http://images4.fotosik.pl/84/6e44042441c0c2ff.jpg


http://images1.fotosik.pl/129/5217124545d3e875.jpg

 


no i chudziak

 


osiadł na działce i wreszcie na swoim miejscu :)

 


http://images1.fotosik.pl/129/53e05b895ddd11b7.jpg


http://images2.fotosik.pl/120/3d1ca81f430d930a.jpg

 


Kilka dni temu znowu imprezowaliśmy sobie z sąsiadami :) - okazja była jak najbardziej - urodziny brata Ziutki (już pojechał ) i podziękowania za prąd .

 


Ale co się okazało... Ludzie, którzy budują się na przeciwko nas to ich znajomi - ale to jeszcze nic szczególnego - zaś okazało się, że to moi sąsiedzi firmowi :) - mieszkają przez płot koło mojej firmy - jaki ten świat mały...... - budują tam sobie domek letniskowy, bo ten koło firmy niedawno kupili, pięknie odremontowali, założyli fajny ogród, no i sobie mieszkają

 

 


Dzisiaj przyszedł też o 10-tej pomocnik - chce 6zł za godz. - troche dużo, ale nie mamy jeszcze rozeznania, może jeszcze kogoś znajdziemy...

 

 


Mamy wciąż problem z "geogedą" - to jakaś szycha - chce abyśmy mu zapłacili pełną kwote (350zł) i nie przyznaje się w ogóle do błedu - tak się z min kłóciłem przez telefon - że, Ziutka stwiedziła, że takiego to mnie jeszcze nie widziała.....

 

 


Koszty:

 


"chudy" beton B7.5 z transp.------------------------------------938.39zł

 


____________________________________________________

 


STAN "ZERO"-------------------------------------------8185.05zł

świercz1719500624

Mamy swój PRĄD

 


http://www.gify.com.pl/albums/%BFar%F3wki/t_zarowki_24.gif

 


Zapomniałem napisać, że wczoraj rano założono nam wreszcie skrzynkę i licznik - koszt 550zł - dużo, nie?

 


http://images4.fotosik.pl/84/85bc3e2dd86ab446.jpg


Musze odwdzięczyć się sąsiadom za użyczenie prądu! Już się z nimi zapoznaliśmy i juz była pierwsza mała imprezka - gówki nas bolały potem.....

 


chyba bedą wporzo! na takich wyglądają......

 

 


założenie skrzyki elekt. -------------------------------------------550.00zł

 


____________________________________________________

 


STAN "ZERO"-------------------------------------------7246.66zł

świercz1719500624

Szalunki

 

 


Wczoraj część ław została przekopana, została jeszcze połowa środkowej i troche frontowej. Póki co wciąź siedzimy w dole ale.... pojawiły się pierwsze szalunki pod chudziaka!!!! :)

 


http://images3.fotosik.pl/115/7b417d035daf01f3.jpg_http://images1.fotosik.pl/124/b5a1dff6eb41630d.jpg

 


a zbrojenie już czeka - co prawda to nie wszystko bo poprostu prace nad nim zostały przerwane

 


http://images2.fotosik.pl/115/c0f0c4b1501cbabc.jpg

 


Tata jak widać próbuje się uwijać jak tylko może, bo mamy dobre 4-5 dni opóźnienia do wcześniejszych założeń.

 


Jeżeli chodzi o "goedetę" i finanse to na razie za jego pracę nie dałem ani grosza i jak na razie nie mam zamiaru mu płacić - nie wiem co na to powie pan kierbud, bo to jego przecież dobry kolega - ale generalnie to mam to.....

 

 


No a my siedzimy już ponad tydzień na działce - Ziutka, Bartosz i Barney maja superowe wakacje... oprócz mnie - bardzo dużo pracy, ale mam niebawem obiecany urlop :) Bartosz swierdził, że nie chciałby juz wracać do Poznania. Cieszy to nas, że podoba mu się na takim odludziu, że potrafi się tam bawić i nie nudzić. A wiec tak mieszkamy... to nasz mały biwak :)

 

 


od lewej: PAWILON: kuchania w raz z świetlicą telewizyjną, NAMIOT1: nasza sypialnia, i NAMIOT2: sypialnia ojca, sypialnia gościnna, narzędziownia, która jest z tyłu.

 


http://images3.fotosik.pl/115/bdb46f6b6662b02b.jpg

 


no i nasz stóż :) zwróćcie uwagę na podłoge

 


http://images4.fotosik.pl/79/4d2f60aa67aa3a3a.jpg

świercz1719500624

Wytyczenie domu i http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/bad.gif style="font-size:24px;">"geodeta"

 

 


Takie upały a nam wiatr w oczy wieje i to dość solidnie - powoli się zbieramy do kupy po stracie fasolki - trudno, tak było nam pisane - nic innego nie nasuwa mi się na język - nie tylko nam coś takiego się zdarzyło wiec musimy żyć dalej.....

 

 


Jakoś zacząłem traktować ten dziennik bardzo osobiście, ale nie potrafię pisać tylko suchych faktów budowlanych, ale postaram się, bo przecież tutaj oto chodzi, wiec do rzeczy:

 

 


stan na 24.07.2006

 


- nie mamy jeszcze prądu!!! Enea wysłała podobno jakieś pismo jeszcze go nie widziałem (bo wysłali do teściów) no i elektryk nie może założyć skrzynki wrrrrr ciekawe qurrr.... - czego oni jeszcze chcą

 


- we wtorek p. geodeta Dimitriew przyjeżdża wytyczać dom, wstępnie jak już gdzieś wyżej pisałem umówiliśmy się na 250zł, ale nie chce mi się wierzyć, że ta cena się utrzyma.... - szkoda, że mnie przy tym nie będzie i nie będę mógł zrobić żadnego fotoreportażu . Akurat wtedy będziemy dość daleko za Poznaniem odbierać swoje Ventko

 


- w środę przyjeżdża ojciec i musimy rozwiązać kilka spraw organizacyjnych, przede wszystkim musimy zrobić wszystkie obliczenia ile i czego po kolei potrzeba.

 


- w czwartek zamówiona jest na godzinę 8 rano koparka do wykopania fundamentów - i znów mnie tam nie będzie bo oczywiście trzeba zarabiać pieniążki

 


- stal zbrojeniową zamówimy chyba z Lutyckiej bo póki co mają najtańszą ofertę

 


- drewno do szalowania ław zamówiliśmy z jakiegoś Ośrodka Doświadczalnego z Mur. Goś po 320zł

 


(IV klasa) za kubik - to chyba niezła cena - nie wiem jeszcze jak tam jest z transportem.

 


To na razie tyle.

 


Teraz się zwijam i jadę do teściów przytulić Moją Kochaną Ziutkę

 

 


stan na 25.07.2006 (wtorek)

 


Geodeta wytyczył dom. Nikogo przy wytyczaniu znas nie było, wiec zadzwoniłem upewnić się czy na pewno był. Był ! wiec luzik - dom ma już swoje miejsce :) na ziemi. A odnośnie ceny to faktycznie - poniósł, na to byłem przygotowany, i tylko o 100zł wiec to i tak nie dużo przy 14 narożnikach i 7 osiach - więc suma summarum wyszło 350zł Ale najbardziej to cieszę się z tego, że ojciec przyjechał już do domu a jutro będzie u nas :)

 


Wieczorem pojechaliśmy do teściów i???

 


Odebraliśmy swoje VENTO!!! Nasza pierwsza w życiu fura http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif

 

 


stan na 26.07.2006 (środa)

 


Miała planowo rozpocząć się budowa, ale mamy dzień opóźnienia ze względu na to, iż koperkowy akurat dziś nie mógł kopać - no trudno.

 


Przyjechał ojciec wiec jestem już spokojny.... dalej już się jakoś potoczy - najważniejsze, że on jest!!!. Pojechaliśmy na działkę zobaczyć poczynania geodety - wszystko wygląda OK - osie są widocznie zaznaczone - wiadomo o co chodzi, wiec nic nie powinno się pokićkać - choć ojciec jest tak dobrym fachurą, że wątpię żeby coś pomylił no ale zdarza się przecież nawet najlepszym . Może tylko trochę profile są za blisko, ale koperkowy powinien sobie poradzić, a wykop pod wykusz zrobimy już ręcznie bo jednak ten jeden profil trzeba przesunąć. Oczywiście wykopy muszą być szersze niż same ławy bo wszystko będziemy szalować nawet chudziaka - tak postanowił ojciec wiec się nie wtrącam. Ale faktycznie u nas są same piaski i żwiry i do tego tak sucho że chyba wszystko by się obsypywało. No a wieczorem poczyniliśmy pierwsze zakupy bez których raczej trudno ruszyć z budową

 

 


Koszty (zakupy):

 


- wiadro budowlane 20L----------------------------------9.10

 


- wiadro budowlane 12L----------------------------------4.25

 


- kielnia trójkąt----------------------------------------------6.99

 


- przedłużacz 1.5m-----------------------------------------8.90

 


- 2x przedłużacz 20m------------------------------------51.60

 


- gwoździe budowlane 6kg-----------------------------47.25

 


- rękawice z guma------------------------------------------7.90

 


- rękawice bawełniane------------------------------------2.99

 


- 2x kasta na zaprawę----------------------------------48.20

 


- wąż 12,5m-----------------------------------------------21.80

 


- mieszadło------------------------------------------------13.80

 


- przyłącze kranowe---------------------------------------1.98

 


- 2x szybkozłącze------------------------------------------5.96

 


- dysza regulowana---------------------------------------4.50

 


RAZEM-------------------------------------------235.22

 

 


Na jutro zamówiona jest stal, koperkowy i deski - oby wszystko dojechało....

 


PS. Podobno budowę należy rozpocząć w środę lub sobotę. Hmmm.... nam się to nie udało może to zły znak? Oby nie!!

 

 


stan na 27.07.2006 (czwartek)

 


Budowa ruszyła pełną parą!!!! http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a030.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a030.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a030.gif

 


O 8 rano przyjechała koparka zrobić wykopy pod fundamenty - kurcze szkoda, że mnie tam nie było bo nie mam żadnych zdjęć z tego zdarzenia. Za niecałe 3h zapłaciłem 290zł

 


http://images21.fotosik.pl/124/2bf6d4c03c5478c7.jpg_http://images21.fotosik.pl/124/949d8f3efd6e8a7c.jpg

 


Potem przyjechała stal. Oj pan nie mógł trafić.... dzwonił i jakoś go nakierowałem

 


Stali wyszło:

 


* 355kg-----fi12/ 2.23 zł netto = 965.60zł brutto

 


* 76kg------fi6/ 2.14zł = 198.36zł

 


* 3,2kg------fi1.2/ 2.85zł = 11.14zł

 


No i do tego transport 170zł - było umówione 150 ale pan stwierdził że nie wiedział że to tak daleko - moim zdaniem trochę się zamotał i stracił trochę tej ropy - a tam...

 

 


No i na koniec przyjechały deski, ale okazało się już wcześniej jak zamawiałem że nie ma już klasy IV a tylko trzecia po ok.511zł brutto wrrrrr.... ale i tak to taniej niż w innych tartakach no i do tego transport 100zł razem 1204.15zł

 

 


A my po pracy pojechaliśmy ponownie do teściów - już swoją nową Ventką http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif - założyć hak! , pożyczyć przyczepkę i przywieść betoniarkę - jak ta cholera była ciężka..... trzeba było ją niemalże podnieść i postawić na przyczepce - uff weszła ale z dużym oporem - na styk. O 2 w nocy byliśmy z powrotem, wiec już nie wjeżdżaliśmy na budowę tylko z betoniarą pod dom No i do pomocy przyjechali bracia Ziuty

 


Faktycznie do teściów przyszła (niby tam mieszkamy - potrzebne było nam to do kredytu) jeszcze jakaś ostateczna umowa, która ponownie trzeba było odesłać i podobno od razu założą nam licznik - ale zapytałem sąsiadów czy nie użyczyliby nam prądu - bez żadnego oporu się zgodzili :) tak myślę czy zapłacić czy np. kupić jakąś dobrą wódeczkę - dla mnie druga opcja jest chyba ciekawsza

 

 


Koszty:

 


- koparka------------------------------------------------------------290

 


- stal + transport--------------------------------------1175.10+170

 


- tarcica 25mm + transport--------------------------1104.15+100

 


RAZEM-----------------------------------------------2839.25

 


(zakupy):

 


- piła----------------------------------------------------------------8.00

 


- toporek---------------------------------------------------------14.90

 


- młotek ciesielski-----------------------------------------------14.22

 


- przecinak ślusarski-------------------------------------------22.50

 


- wyciągacz do gwoździ---------------------------------------34.70

 


RAZEM-------------------------------------------------94.32

 

 


stan na 28.07.2006

 


Dzień na budowie. Puszcza poskręcał zbrojenie a Jacek z ojcem zabrali się za podkopanie jeszcze wykopu o jakieś 10-15cm i wypoziomowanie a ja oczywiście w pracy ale jurto sobota i week :)

 


Jest już pierwsza budowla kibelek i stół roboczy (jakiś taki kopnięty )

 


A Ziutka w szpitalu.....

 


http://images21.fotosik.pl/124/e9de404c17d0de8c.jpg_http://images21.fotosik.pl/124/81b89c096f075816.jpg

 


Koszty (zakupy):

 


- nożyce do prętów---------------------------------------67.68

 

 


stan na 29.07.2006

 


Rano pomknęliśmy na budowę. Tata już na niej został bo wczoraj rozstawili już jeden namiot i pawilon - ale jeszcze bez ścian. Dziś na początek zabraliśmy się jeszcze za małe przygotowania np. uzupełnienie ścian w pawilonie itp. abyśmy mogli już wszyscy zostać na budowie, no a potem do kopania hajda.

 


Po południu pojechałem po Ziutkę, zakupy, na działkę i znowu pojechaliśmy do teściów (to ponad 100km w jedną stronę ) odwieść pożyczoną przyczepkę i Puszcze - no musi chopak też do pracy chodzić. Wieczorem, no raczej w nocy.... (2.00) dotarliśmy z powrotem na budowę - rozkładanie naszego namiotu.... i dopiero spać. A do tego przy rozkładaniu po ciemku nie zauważyliśmy gniazda os i miałem przyjemność jako jedyny uraczyć 4 ukąszeń.... ale bolało!

 

 


Koszty (zakupy):

 


- taczka budowlana--------------------------------------------121.00

 


- łopata piaskowa-------------------------------------------------9.47

 


- łopata hiszpańska---------------------------------------------22.00

 


- przewód z wył--------------------------------------------------11.97

 


- wkręty C 3.9x45/90-------------------------------------------18.78

 


- wkręty C 3.9x70/90-------------------------------------------18.00

 


- żarówki-----------------------------------------------------------2.54

 


- oprawka E27----------------------------------------------------1.47

 


- sznurek budowlany-------------------------------------------19.41

 


RAZEM------------------------------------------------224.64

 

 

 


stan na 30.07.2006

 


Pierwsza noc na budowie za nami - ale przyznam że prawie nieprzespana - za dużo emocji.... Dzień piękny, sielanka... z nudów zabrałem się za robienie strzemion na zbrojenie - zawsze coś a to fajna sprawa tak se powyginać heheh

 

 


Koszty (zakupy):

 


- przedłużacz 3-gniazda 5m-----------------------------------12.90

 


- grabie 14zębne------------------------------------------------29.40

 


- oprawka kątowa------------------------------------------------2.01

 


- przewód antenowy 5m----------------------------------------6.90

 


- przedłużacz 1,5m-----------------------------------------------6.90

 


- przewód przyłączeniowy-------------------------------------11.90

 


- przedłużacz 20m-----------------------------------------------25.80

 


- 2 x Wiadro budowlane-----------------------------------------8.50

 


RAZEM-------------------------------------------------104.31

 

 


stan na 31.07.2006

 


Oczywiście w pracy Prądu jeszcze nie mamy... wciąż ciągniemy od sąsiadów.

 


Wykopy są skończone i dziś ojciec zabiera się za szalowanie pod chudziaka, a ja zamówiłem beton7,5 - 5,7tony (110zł netto/tonę).

 

 


WRRRRRRRR muszę odmówić beton!!!!! Ojciec zadzwonił że na jego oko dom jest źle wytyczony!!!! Ja pier......... nieźle . Telefon do Dimitriewa! Ten oczywiście nieomylny człowiek twierdzi, że to niemożliwe, że na pewno coś popsuliśmy i pokręciliśmy.....

 


Po pracy pojechałem kupić miarę i dawaj po kierbuda - sam polecił tego geodetę wiec nie chciało mu się wierzyć. Ojciec sam wszystko poprawił, a on zadzwonił ponownie do kolegi Dimitriewa i a ten kazał nam do siebie przyjechać, żeby wytłumaczył nam jak i co zostało zaznaczone. Ja i ojciec stwierdziliśmy, że nie ma po co do niego jechać bo po co - dom np. nie był nawet równolegle do linii zabudowy - walnięty o 34cm z jednej strony. Ława środkowa nie jest w osi domu (przesuniecie rzędu ponad 50cm) co doskonale widać patrząc na pozostawionych w środku kupach piasku - są nierówne - lewa jest dużo szersza od prawej, garaż był za szeroki no i dom nie miał w ogóle kąta prostego. Qurrr...... Powiedziałem panu kier. że grosza nie dam za to wytyczenia domu!!!!!!!!!!!! Wszystko spier....... wszystko na nic......... http://www.digart.pl/prace/miniaturki3/211775.jpg

 


Koszty (zakupy):

 


- miara 30m stalowa------------------------------------------------29.37

 

 


stan na 01.08.2006

 


Z rana dostałem tel. od Dimitriewa kłótnia http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/mad.gif taka, że aż mój szef się zainteresował - pan "geodeta" zarzucił mi, że nie pomierzyłem efektów jego pracy , a ja stwierdziłem, że nawet przez myśl mi nie przeszło żeby sprawdzać geodetę - zresztą moge się zupełnie na tym nie znać, a on, że tak jest w prawie budowlanym, że wykonawca powinien to pomierzyć . Stwierdziłem że zatrudniłem do wytyczenia domu geodetę a nie piekarza - bo po tym drugim zapewne bym pomierzył..... Szefowi opowiedziałem co i jak - no był w szoku że można takie błędy popełnić......

 


Kazałem "goedecie" do cholery przyjechać i zobaczyć co nawywijał a ten, że jest chory i nie może się ruszać..... wrrrrr

 

 


Po południu tel. Od Jacka:

 


- Ar, Sam Pan Dimitriew przyjechał z pracownikami - ten facet waży ze 160 kg!!!!! I nie może się ruszać...... kierbud też jest!

 


Po tym już wiedziałem że gościu tego nie robił tylko jacyś pracownicy, podobno kłótnia http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/mad.gif była taka że Aż! Aż! Sprawdzili poprawione sznurki ojca i z kwaśna miną twierdzili że jest dobrze, ale sam pan Wspaniały Geodeta tego nie potwierdził....

 


- no może i jest ale sam tego nie moge sprawdzić - tak na koniec powiedział. Co jak co wpis w dzienniku mam, a kasy nie dam, nawet złamanego grosza!!!!!!

 

 


efekty: widoczne rozciągnięte sznurki są już poprawione - widać doskonale ile pracy jeszcze nas czeka a ile straciliśmy - i czasu i pieniędzy

 


środkowa ława 80cm

 


http://images1.fotosik.pl/124/337997b7bd88c1cc.jpg_http://images1.fotosik.pl/124/da6f446a65ca8760.jpg

 


tył domu

 


http://images1.fotosik.pl/124/60f369122bef78b7.jpg

 


front domu i bok garażu

 


http://images3.fotosik.pl/115/af3ee462a3936350.jpg_http://images4.fotosik.pl/78/3a341054ae7f2fa2.jpg

 


Koszty:

 


Zakupy-----------------------------------------------------------------755.54

 


Koparka----------------------------------------------------------------290.00

 


Stal zbrojeniowa z tr----------------------------------------------1345.10

 


Tarcica z tr-----------------------------------------------------------1204.15

 


"GEODETA" - wytczenie domu----------------------------------------0.00

 


____________________________________________________

 


RAZEM--------------------------------------------------2839.25zł

 


STAN "ZERO"------------------------------------------6696.66zł

świercz1719500624

nadal Oczekiwanie... http://www.digart.pl/prace/miniaturki3/95786.jpg

 


Czekamy do 25 lipca - wtedy ma przyjechać ojciec - myslę że mnie juz nie zawiedzie.


Na 26 lipca zamówiony jest geodeta - p.Dimitriew. Pytałem wstępnie o cenę za wtyczenie domu i powiedział, że 250zł - jakos mało.... - znajomi płacili 50zł od narożnika. no a my mamy ich 14 - zobaczymy - oby cena się nie zmieniła. Kazał przygotować pliki po 140cm po 3 na każdy narożnik i deski 150cm po 2 na każdy narożnik. Paliki juz są na działce - zawiezione z teściem, a deski 14szt. mamy kupić od pana Burz. i chce za nie 100zł - dużo?!? chyba......

 


Teraz w week byliśmy oglądac nasz następny zakup "pośredni" który jest chyba jedym z najbardziej potrzebnych przy budowaniu domu za miastem - to SAMOCHÓD.


Kupujemy sobie VW Vento 1.9 D - no nie nowy, ale jeszcze troche pojeździ...

 

 


W tym tygodniu ma też przyjechać elektryk założyć już skrzynke i licznik - także wszystko jest przygotowane na tip top do budowy - mam wrażenie, że ojciec myślał, że my się z tym wszystkim nie wyrobimy.... no i mylił się!

 

 


No i na koniec KOSZTY stan "zero" jakie ponieśliśmy od zakończenia etapu papierologii:

 


_____________________________________________________

 


przyłącze wodociągowe------------------------------------------1500.00zł

 


namiot turystyczny-------------------------------------------------389.18zł

 


pawilon ogrodowy 3x3m--------------------------------------------76.85zł

 


4 sciany----------------------------------------------------------------35.60zł

 


wiertarka udarowa-------------------------------------------------428.00zł

 


pilarka tarczowa----------------------------------------------------721.88zł

 


szlifierka kątowa----------------------------------------------------549.00zł

 


2 tarcze------------------------------------------------------------------6.90zł

 


zdarcie humusu-----------------------------------------------------150.00zł

 


_____________________________________________________

 


RAZEM---------------------------------------------------3857.41zł

 


STAN "ZERO"-------------------------------------------3857.41zł - tu bedę od razu podliczać stan "zero" na bierząco

 

 


ps. już prawie 4 patyki poszły a nic na budowie nie widać

świercz1719500624

Oczekiwanie... http://www.digart.pl/prace/miniaturki3/95786.jpg

 


Nie cierpie oczekiwać.... mam już tego oczekiwania dosyć http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/sly.gif style="color:#808000;"> , ale co mam zrobić . Ojciec pojechał..... Dzwoniłem do niego jeszcze i rozmawialiśmy - niby mówi pewnie a i tak mu nie wierze http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/no.gif style="color:#808000;"> . Ziutka chce załatwić murarza i chce zebyśmy już sami zaczęli fundamenty. New-kierbud powiedział, że wszystko bedzie nadzorował - ma załatwić jakiegoś murarza, ale wiecie takiego jakiegoś miejscowego i dwóch pomocników. Co prawda cały czas podkreśla, że fundamety to najważniejszy element domu wiec nie pozwoli na odwalenie jakiejś fuszery. Sam już nie wiem co mam robić - najchętnie to poszedł bym na dwa tygodnie spać http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/bad.gif

 


Ale zobaczymy - na szczęście mam taka pocieche w domu, która rozładowywuje mój stres w 100% http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/nyam.gif


Oto nowy domownik rodziny - BARNEY - imię wymyślił nasz syn i bardzo przypadło nam do gustu.

 


http://images22.fotosik.pl/74/75ba92a1657582d2med.jpg

 


Jest małym żarłokiem i oczywiście niesamowitą sikawką - leje gdzie popadnie - ale jest tak słodki i mały, że na razie nikt nie jest w stanie na niego krzyczeć bo i tak ma wszystko w d....


Poprostu jest debeściakiem!

świercz1719500624

Zdarcie humusu 10 lipca 2006 Czy to naprawdę nasz początek..... ?????

 

 


Oby.....! Ale wystarczy spojrzeć.... chyba naprawde się zaczęło :) Kurzyło się jak jasna franca.... no i nie mamy już co marzyć o tym, że bedziemy lać beton do wykopów. Piach, piach i masa pyłu, wilgotność zerowa - czekają nas szalunki pod ławy

 


http://images20.fotosik.pl/179/3db045a15aed8a09med.jpg

 


A tutaj efekty godzinnej pracy (1h15') za 150zł (80zł/h + 50zł dojazd):

 


http://images21.fotosik.pl/124/67e7036e2d4dd907med.jpg

 


No i sąsiedzi się ogrodzili :). Wciąż jak widać wyżej, dom bez dachu - nawet nie pytałem o więźbe, żeby może ich nie denerwować....

 


http://images1.fotosik.pl/101/bff30b00234991d3.jpg

 


Zapomniałem jeszcze o czymś napisać!!! Oprócz FASOLKI w brzuszku, mamy też nowego domownika - PSA, 5-tygodniowego owczarka kaukaskiego. Jutro postaram się zamieścić jakąś jego fotkę. No i nie mamy jeszcze dla niego imienia

świercz1719500624

Początki bywają trudne.... 01-10 lipiec 2006

 

 


Kurcze nawet nie spodziewałem się, że aż tak mogą być zaskakujące... Cały czas tak dobrze nam szło, ale cały czas zastanawiałem się kiedy nastąpi krach naszych pomyślności w naszym budowaniu. No i zaskoczenie przyszło z najmniej spodziewanej strony. ...tak obawiałem się kredytu - dostaliśmy, ...tak obawiałem się skąd weźniemy pieniądze na przygotowania - znalazły się, czy starczy nam sił - starczyło itd...

 


A wiec do rzeczy i po kolei. Tak jak pisałem mieliśmy zacząć 10 lipca 2006 - wszystko było umówione i generalnie załatwione:

 

 


*1.

 


Została założona woda w sobote (to był 01.07.2006) Instalatora polecił nam pan new-kierbud i okazał się o całe 700 zł tańszy od oferowanej pomocy pana Burz. - (zaoferował swoich synów, którzy też zakładają wode - jednak nie można ślepo ufać ludziom !!!!!) A więc za wykonanie przyłącza ze wszystkimi materiałami i nadzorem pana kierbuda "pozbylismy się" TYLKO 1500zł - dziwnie brzmi to "tylko"

 


http://images1.fotosik.pl/101/868b6900e552f2ed.jpg

 


*2.

 


No i "sławetny" dla nas 06 lipiec. Rano po 8-mej dostałem telefon od mojej mamy - dzwoniła od siebie z pracy tak szybko (a ja akurat w tym tygodniu pracowałem w domu), wiec wiadomość którą mi przekazała odrazu dotarła do małży. Mama oznajmiła że ojciec przyjechał, ale już jej powiedział, że nie bedzie nam zaczynał budowy w tym roku tylko dopiero w marcu 2007 . Telefon do ojca! Powiedział, że przyjedzie to porozmawiamy i dodał tylko, że nie zacznie teraz tylko w sierpniu - wtedy do mnie chyba to dotarło... nie wytrzymałem i rozpłakałem się http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/cry.gif . Nikomu nie życze takiej sytuacji - jedna z najgorszych w moim życiu. Przecież nie nastawialiśmy się na jakieś rozmowy tylko na rozpoczęcie budowy - strasznie było to dla nas przykre. Potem znów telefon do mamy. A do godziny 10 zapodałem sobie tyle tableteczek relanium, że wszystko było mi już obojętne.

 

 


Kurcze, lecz to nie koniec życie nie jest tak okrutne o godzinie 11 dotarła do nas zupełnie inna informacja, co prawda nie dotycząca

 


budowy, ale jak najbardziej nas.

 


Co może oznaczać poniższe zdjecie??? - wykonane przez małże na działce 02 lipca kiedy to z jej ojcem zawieźliśmy paliki do wytyczenia domu - zupełny przypadek i znak!

 


http://images3.fotosik.pl/101/14ed785075d7e9f3.jpg

 


O godzinie 11 dowiedziałem się, że ponownie zostanę TATUSIEM! Yuuuuuuuhuuuuuuu!!!!!!!!!!! Małża chyba sobie wtedy w starostwie powiatowym wykrakała tę ciąże i dobrze! tzn. w sumie już o niej myśleliśmy, no może nie tylko myśleliśmy....... http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/wink.gif http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/kid.gif


Ta informacja dodała mi skrzydeł. A miejsce, w którym stawiamy dom chyba jest naprawde zaczarowane - to nie pierwsza taka sytuacja, że coś tam dało początek czemuś innemu - troche to zawiłe, ale to nie temat na to forum

 


Jak widać życie potrafi zaskakiwać i to jak! Prawda??

 


No i jeszcze trzeba dodać że pierwszy ujrzany bocian w locie oznacza pracowity rok

 

 


*3.

 


Zrezygnowaliśmy z kupna garażu! Nie pamiętam czy doliczałem go do kosztów PAPIEROLOGII - muszę jeszcze raz to przeliczyć i poprawić. Stwierdziliśmy, że jest to zakup dość drogi i tylko na 3-4 miesiące a co potem?? Można go sprzedać, ale na pewno za dużo niższą cenę i czy na pewno??? Nasi sąsiedzi (jak na razie całkiem mili ludzie ) funkcjonują juz drugi sezon budowlany tylko w namiotach i z dużym pawilonem ogrodniczym, wiec dlaczego my nie mielibyśmy tez tak zrobić - tak więc kupiliśmy wielki namiot turystyczny z trzema sypialniami na 6 osób

 


389.18zł i pawilon ogrodowy 3x3m 76.85zł do którego dokupiliśmy sciany :) 35.60zł. I niczego nie będziemy musieli na siłę się pozbywać, sprzedawać.

 

 


*4.

 


W sobotę przyjechał ojciec. Rozmowa była krótka:

 


- Ja tata poprostu zaczynam 10 lipca budowe a jak ty się do tego ustosunkujesz to już twoja sprawa.

 


- Będę za dwa tygodnie - stwierdził dość przekonująco.

 


Tymi "dwoma tygodniami" to już żygam bo od około 2 miesięcy słyszałem to generalnie co drugi tydzień - starciłem zaufanie do ojca, totalnie nie wiem co o tym wszystkim sądzić, bo potraktował mnie zupełnie niepoważnie - zresztą za bardzo nie chcę już o tym pisać.......

 


Generalnie po godzinie atmosfera się rozluźniła - rozmawialiśmy już tylko o budowie i o przygotowaniach do niej. Potem posatnowiliśmy pojechać do marketu budowlanego zrobić pierwsze poważne zakupy typowo budowlane :) A więc następujące: Wiertarka udarowa PERLES 1020W 428zł, pilarka tarczowa Hitachi 1150W 721.88zł i szlifierka kątowa Hitachi 549zł oraz 2 tarcze do niej 6.90zł. Fajowy ten sprzęcior! Jak nie padnie na budowie to w przyszłości będę miał wypaśne narzędzia

 

 


*5.

 


Dostaliśmy już umowe i wniosek do podłączenia prądu budowlanego. W poniedziałek 10 lipca spotkałem się z panem elektrykiem aby przekazać mu wniosek do wypełnienia i umówić się na założenia skrzynki-prowizorki. Koszt ok.500zł. Druga rata przyłączeniowa za prąd budowlany 526.92zł (ale muszę dodać że ta kwota została dodana do etapu pierologii!)

 

 


MARZĘ JUŻ TYLKO O TYM, ABY ZACZĄĆ STAWIAĆ NASZ DOM I ABY NASZA FASOLKA W BRZUSZKU ZIUTKI ROSŁA ZDROWO I SZYBKO

świercz1719500624

Kierownik budowy

 

 


Do castingu zakwalifikowało się 3 kandydatów:

 

 


kandytat numer 1.

 


Pan z polecenia pana Burz. Cena niby 1500 zł. Po wykonanym telefonie do pana z Pobiedzisk oznajmił że minimum to 2500zł - hmmmm.... wiec my znowu telefon do pana Burz.

 


- no to jak z ta ceną jest ???

 


- ok zadzwonie do niego i pogadam co da się zrobić. Panie "Świercz" ode mnie wziął 1200zł wiec mówiłem że jak dla was, bo to nie po znajomości to jakieś 1,5tys.

 


No i nic nie dało się zrobić..... Kierbud z Pobiedzisk oznajmił, że nie bedzie robił na samo paliwo. Wiec powiedzieliśmy paaaaaa!!! - za duża różnica cenowa między nami a panem Burz. - "to boli" no nie?!? hehehehe...

 

 


kandydat numer 2.

 


Pan z polecenia koleżanki z pracy Małży. Pan bardzo sumienny, dokładnie wszystko sprawdzający, nie przepuszczający żadnej fuszery, nawet troche upierdliwy jak to stwierdziła ta koleżanka - jak zresztą jego córka :). Cena za nadzór 3000zł, no... może 2500zł Aaaaaa!!! No i ta cena nas dobiła, ale z drugiej strony dobry nadzór to połowa sukcesu. Wiec w przypadku tego kandydata wykonałem telefon do wykonawcy czyli mojego ojca. A ten oznajmił:

 


- bierz takiego który ma uprawnienia, i to wszystko, i jak najtańszego.

 


Sam by takie miał uprawnienia, ale troche olał sprawe - cóż

 


A pan kierbud-sumienniak-drożyźniak odpadł....

 

 


kandydat numer 3.

 


Pan z gminy. Informacje o nim dostałem także od pana Burz. ale z niezbyt dobrą reklamą -> że niby tylko bierze pieniądze za podpisy, hmmm..., ale ojcu właśnie o takiego chodziło, właśnie o takim mówił. Zadzwoniłem - pan okazał się bardzo miły i "to nie prawda że pan Modrak nie lubi hop coli" :) tzn. nie bierze kasy tylko za podpisy, a cena bardzo... bardzo! miła :) 1000 zł . A więc nie ma co się zastanawiać - BIERZEMY!!! Dalsze formalności z panem new-kierbudem załatwiała żonka. Naprawde pan okazał się wporzo. Załatwił nam pomocnika, ponieważ brat małży jednak nie zrezygnował ze swojej pracy, załatwił nam pana instalatora do przyłącza wodnego, załatwił pana geodete do wytyczenia domu, załatwił elektryka do założenia przyłącza elektrycznego. Tak wiec widać, że pan nie olewa sobie ludzi z którymi współpracuje i jakoś jednak im pomaga i prowadzi nadzór!. Do tego pan mieszka 1500m od naszej budowy i powiedział, że nie ma żadnego problemu aby podjechać jeśli tylko bedzie taka potrzeba - myśle, że dokonaliśmy dobrego wyboru. Bynajmniej ja jestem bardzo zadowolony. Małża zresztą już też - bo wcześniej chciała tego drugiego-drogiego, żeby może bardziej napędzał i mobilizował mojego ojca, obyśmy zdąrzyli zamknąć stan surowy przed zimą...



×
×
  • Dodaj nową pozycję...