jewrioszka's Blog

Hurraaaaaaa!!!!!!!!!!!

Mamy drogę.

Dzisiaj był test mojej pierwszej instalacji elektrycznej po ok 10 - letniej przerwie.

Wypadł pozytywnie. , żadnych błędów.

Uff gniazda na parterze skończone, oświetlenie parteru zrobione w połowie. Generalnie dzień był ?...bardzo ruchliwy.

Od samego rana ruch jakby tych działek bylo znacznie więcej.

Goście przyjeżdzali o odjeżdżali.

Od rana było tak Mani, Szanowny małżonek Betsi, Pan Koparkowy, właściciele działki numer 6, właściciele działki numer 7, majster od stanu surowego .

Jednym słowem święto.

Brakowało tylko Mojej Kasi żeby tych wszystkich ludzi ugościć.

A na sam koniec wpadłem do Pontypendy na pyszny sernik , ach cóz to był za dzień.

Hmm, dziś mała niespodzianka, widać już zaczątki naszej ładnej żółtej drogi. obawiamy sie jednak że z powodu braku tłucznia pod tym żwirkiem po pierwszysch deszczach wymiesza się on z glina spod spodu i będzie dejavu

http://kasiaiczarek.googlepages.com/IMG_0007.jpg/IMG_0007-full.jpg

Poza tym ta droga coś krótka jest

Sobota i niedziela uplyneły mi pod znakiem kładzenia elektryki. Znowu sie wszystko pomieszało, tynkarzy nie było więc miałem tynkowac dopiero w czerwcu, a tu nagle sie okazuje że moga wcześniej czyli ok. 30. W związku z tym zamiast kłaśc podloge musiałem jechac kabelkami.

W niedziele po południu była u nas mała integra ludzi z forum, uzbieralo sie nas 19 osób

Było naprawde bardzo fajnie i miło.

Jest tak.

Okna juz sie robią.

Brma garażowa też.

Drzwi wejściowe też.

Pierwsza warstwa ocieplenia poddasza juz leży ( wlasciwie wisi )

Jutro robie elektryke na parterze i jak starczy czasu na poddaszu też.

Okna połaciowe są za nisko (mój błąd), bedzie poprawka.

Dziś razem z jewrioszkową ociepliliśmy pierwszą 15cm warstwą całe poddasze, zostały nam tylko trudne miejsca i "trójkąty"

No i dowiedziałem sie że, przesadziłem z ilością wełny , tzn nie grubością tylko powierzchnią. Zamówiłem sporo za dużo. Ciekawe czy mi przyjmą nadwyżkę.?

Zapłaciłem dziś za okna i zobaczyłem dno worka, nawet nie chce sobie przypominać ile to wyniosło. .

Ciekawe czy dostanę do-kredytowanie.

Sobota i niedziela bardzo pracowite.

Najpierw była walka z Izohanem, dopiero moja Kasia znalazła sposób na prawidłowe rozprowadzanie tej masy.

Mieliśmy tez gości zajrzeli do nas jak zwykle przelotem Groblusy i na dłużej depi który na nawet dużo pomógł.

Drugi dzień to typowa solówka.

Skończyłem ocieplać pierwsza warstwą sypialni córki, przygotowałem prawie wszystkie podłogi pod ułożenie styro i wyrobiłem całą masę przeciwwodną na podłogi.

Ciężki dzień.

Miałem dostawę styropianu na 12 w południe, o 6:30 zadzwonił kierowca że będzie u mnie ok. 9-10. Szybka decyzja, budzę kolegę, jadę po niego i śmigamy na wieś. Wyjazd z W-wy zajmuje na 1.5h

9:30 dzwonią z pracy - nie oddałem dokumentów od samochodu więc musze je dostarczyć do firmy tylko kiedy i jak.

10:00 przyjeżdża transport.

10:20 dogadałem sie z instalatorem z pracy dostarczy klucze za mnie, będę musiał sie odwdzięczyć.

10:45 dostarczony towar nie zgadza sie z moim zamówieniem. Ktoś w sissporze poszedł na skróty.

11:00 szybki kontakt z handlowcem - wypiera sie wszystkiego.

11:30 tłumacze łosiowi że nie szukamy teraz winnego tylko rozwiązania problemu. Nie cha zabrać nadwyżki, tylko dostarczyć to czego nie dowieźli

12:30 Przyjeżdża gość z Juventusu, umawiamy sie że ofertę dostane w sobotę.

13:00 Udało sie zabiorą nadwyżkę o dostarcza braki.

Nosimy styro przeszło 50m bliżej nie dało sie podjechać, to wcale nie jest takie lekkie. Kolega mi narzeka, ale do 15:00 dajemy rade.

Wyznaczamy jeszcze tylko poziomy pod kable na ścianach i o 17:00 kończymy.

UFFF - to było kolejny dzień świra.

No to chyba klamka zapadła.

Będzie zestaw solarny Urlicha plus kominek z płaszczem Lechmana 15kW..

iiihhhaaaaaa........

Mam to na piśmie. Przyszło pismo z gminy.

Mają nam zrobić drogę w pierwszym półroczu 2007.!!!!!!!

Qrcze mam dylemat.

Z powodu ciasnoty w pom. gosp. (4m^2) musze sie zdecydować który ze zbiorników (CWU czy hydrofora) przenieść do spiżarni, a może go podwiesić?

Hmm zapodałem problem na grupie, ale może ktoś tu zaglądający wpadnie na jakiś pomysł, lub sam miał taki problem?

Wrrrr....zdjęli mi gips. :)

i..... założyli chemo-utwardzalny bandaż , jedyna różnica to taka że jest lżejszy.

Ale nadal nic robic nie mogę, bo przeciwstawny sztywny i co z tego że reszta sie ugina?

Dzwoniłem dzis człowieka którego namiary dostałem od Amber, żeby spotkał sie ze mna na budowie i okreslił czy da sie u mnie zamontować bramę o standardowych wymiarach.

A on mi mówi że on juz wie że u nas jest netypowa brama, bo powiedzial mu o tym Krzysiek . (forumowy Stary)

hahahahah niezły numer.

Dzis miałem spotkanie z Gościem od wylewek forumowym Eimundem. Sptkanie zaplanowalismy na budowie.

Okazuje sie że powinienem zamówic nie 20 cm tylko 22 cm styro na podłogę. moge oczywiście mniej tylko że wtedy wylewka bedzie miała 10-11 cm co jest całkowice zbędne.

Dowiedziałem sie jeszcze z lepiej abym na te 20cm zamówił płyty 3 x 5 cm i 1x 7 cm. Dzięki temu zostana zniwelowane ewentualne nierówności. Majstry zrobiły dobrą robote mam az 0,5 cm różnicy w poziomie chudziaka.

Mam juz wycenę okien która opiewa na 13.000 PLN .

Zrezygnowałem juz ze wszystkiego z czego mozna było.

Wczoraj zapłaciłem za styropian na cały budynek włącznie z posadzka 9.000.

Zaczęły się więc wydatki

Wczoraj podczas wizytacji działki zauwazylismy brak ok. 30 dachówek. Czyżby juz sie nami zainteresował jakiś drobny złodziejaszek i nastąpił koniec spokojnej budowy? Psiakrew jak cos takiego widze to jestem za powrotem średniowiecza.

Ale cos mnie tknęło i zadzwoniłem do swojego dostawcy. Okazazło sie że chcial zabrac nadwyzke, ale sie zakopał i w połowie zrezygnował, bo samochód wpadł po osie w błoto. .

Łapa w gipsie skutecznie uniemozliwia jakiekolwiek czynne działanie w zamian oferując burze (pół) mózgu.

Pomiędzy bardzo mądrymi i głubszymi pomysłami wpadło mi do glowy że zamiast wszechobecnej kaskady w ogrodzie zrobie sobie przy domu 3-4 metrowej ............. ( no zachowam to dla siebie, bo jak nie wyjdzie ) .

A żeby to nagła krew zalała. Nie dałem rady zasypać szamba bo wywichnąłem sobie kciuk dociskając gwóźdź palcem.

najgorsze to że go niezasypie bo mam skrzydło w gipsie, a ida mrozy.

Co teraz będzie? mam nadzieję że mi szamba nie rozwali.

Własnie sie dowiedziałem że na prądzik w kwietniu szans niema.

ZEWT uzyskał co prawda wszystkie zgody od wlascicieli gruntów, lecz częśc z nich niema aktów notarialnych, a jedynie akty własności.

Jak się okazuje przy takich instalacjach należy zrobić wpis do ksiegi wieczystej.

Nie pozostaje więc nic innego jak uzbroic sie w cerpliwośc i czekać az te ksiegi zostaną zalożone. Biorąc pod uwage że tym włascicielom w danej chwili nie sa do niczego innego potrzebne może to trwac i trwać.