Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    83
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    173

Entries in this blog

MazaQ77

No to mamy kolejną przymusową przerwę. Ekipa wylała strop i schody - teraz to około tygodnia będzie sobie schło więc chłopaki przenieśli się na białołękę ciągnąc drugą budowę. Nie bardzo nam taka praca w smak lecz niestety przy obecnej sytuacji na rynku budowlanym musimy jakoś to ścierpiec.

 

 


Póki co olewamy... :) dosłownie :) 2-3 x dziennie bo temperatury szalone więc się prażymy jak te skwarki.

 

 


sprzęt używany obecnie do uproszczenia pracy budowlańcom robi wrażenie:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie002.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie003.jpg

 


po wylaniu ekipa wzięła się za rozkładanie:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie008a.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie007.jpg

 


średnio im to wyszło, strop nie jest równy ale podejrzewam, że na tym etapie idealnie by nie musi:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00088.JPG

 


za to schody wyglądają całkiem, całkiem:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00085.JPG

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00086.JPG

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00087.JPG

MazaQ77

:) mały update:

 

 


przygotowujemy się do zalania stropów, szalunek stoi, monotuba też, lada chwila kolejny etap stanie się wspomnieniem :)

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00066.JPG

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00067.JPG

 


jak widac nawet niebiosa się radują z naszych postępów :)

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00075.JPG

 


monotuba na filarek :)

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00076.JPG

 


no i widok ogólny:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00077.JPG

 


w środę chyba się zacznie olewanie stropu :)

MazaQ77

witamy po kolejnym pracowitym dniu:

 

 


- dziś pojawiły się pozostałe kominy a ekipa praktycznie wymurowała cały już dół!

 

 


1) wejście do domku, przedsioneczek, nasza ścianka po łuku i fragment schodów :)

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00051.JPG

 


2) widok z jadalni na schodki i fragment saloniku

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00053.JPG

 


3) kawałek schodów i miejsce na kominek :)

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00055.JPG

 


4) widok na nasz budujący się domek od strony garażu

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00056.JPG

 


5) garaż

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00057.JPG

 


6) no i widok do środka przez okno jadalni:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00058.JPG

 


eeeeh, superancko! :) bardzo się cieszymy i lada moment zacznie się walka ze stropem :) trzymajcie kciuki!

MazaQ77

:)

 

 


kolejne parę dni minęło i znowu widać efekty

 

 


:)

 

 


ten etap budowania pomimo szybko topniejącego stanu konta jest bardzo miły :)

 

 


dziś po 20.00 ekipa jeszcze pracowała a poniżej kilka fotek:

 

 


1) okno jadalni :)

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00026.JPG

 


2) wejście do domku i kawałek drzwi garażowych:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00028.JPG

 


3) okno salonu (okno po prawej jednak zniknie - tam ostatecznie zakończy się garaż a okno w garażu... hmmm, odpuścimy )

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00030.JPG

 


4) miejsce pod taras i kawałek wyjścia z jadalni:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00031.JPG

 


5) widok z salonu (oczywiście do czasu aż się tam sąsiad nie wybuduje :) )

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00032.JPG

 


6) miejsce jadalni i w oddali kuchni (Teściówka i Inka zwiedzają :) )

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00033.JPG

 


7) wejście do domku (Teściowie z Inką)

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00036.JPG

 


no i my :)

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00037.JPG

 


jak widać budowa posuwa się do przodu, oby tak dalej!

MazaQ77

RUSZAMY!!!

 

 


:)

 

 


W czwartek 24 maja nasza ekipa wróciła na naszą budowę i od razu widać efekty. Drgnęła budowa, powróciła chęć do budowania i siła do zmagania się z przeciwnościami. Udało się podłączyć wodę (dzięki uprzejmości sąsiadów do grudnia możemy korzystać, później mamy nadzieję, że ZK wywiąże się z obietnic i przełoży sieć w drodze). Podłączyliśmy również prąd (dokładnie teraz powinien kończyć się podłączać). Dzielnie zwozimy kolejne partie materiałów a ekipa ciągnie ściany :) słowem: domek zaczyna nabierać jakichkolwiek kształtów.

 

 


kilka fotek:

 

 


wierzba nam się zazieleniła :)

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie012.jpg

 


cały kącik nam się zazielenił

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie014.jpg

 


a my wozimy materiały i budujemy ściany:

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie013.jpg

 


no i zaczyna to powoli przypominać zaczątek domku:

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00017.JPG

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00018.JPG

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/DSC00019.JPG

 


:)

MazaQ77

dla przyzwoitości coś skrobnę...:

 

 


1. olaliśmy rury - wykonawca twierdzi, że obręb budynku (czy w ziemii czy nie) to jedno, a poza budynkiem to drugie.

 


2. walczymy jak lwy o uzgodnienie przyłącza wodociągowego - początkowo sprawa wydawała się beznadziejna, ale może nie będzie tak źle...

 


3. nadal nie mamy konkretów co do podłączenia prądu.

 


4. za dwa tygodnie wraca ekipa tak więc czasu praktycznie nie ma.

 

 


na razie to tyle. pozdrawiamy innych budujących (może z większym szczęściem :) )

MazaQ77

No ładnie... Rury mamy... Pod fundamentami... a na rurach cecha: PN-EN 1451 B, czyli krótko mówiąc w gruncie mamy położone rury wewnętrzne (stosowane we wnętrzach budynków) a nie takie które są przeznaczone do kładzenia w ziemi... dzięki forumowiczom przynajmniej wiemy, że nasz wykonawca nie za bardzo przykłada się do budowania zgodnie ze sztuką... chyba zanosi się na pogawędkę.

 

fragment z muratora:

 

"Często można spotkać się w sklepach z opinią, że rury "szare" do kanalizacji wewnętrznej mogą być zawsze stosowane w gruncie. Należy pamiętać, że tylko rury oraz kształtki, które spełniają odpowiednie normy, np. PN-EN 1451 oraz PN-EN 1852 - rury i kształtki z PP, gdy są klasy S16 (sztywność SN 4 kN/m2) mogą być stosowane w podziemnych systemach kanalizacji. Można to sprawdzić biorąc kształtkę do ręki oraz czytając, jak jest cechowana zwłaszcza, jaki jest symbol obszaru zastosowania. Jeżeli będzie na niej napis z numerem normy EN 1451 BD, to znaczy, że może być stosowana wewnątrz konstrukcji budowlanych oraz w gruncie poza konstrukcjami budowli. Jeżeli będzie napis EN 1451 B, to znaczy, że może być stosowana tylko wewnątrz konstrukcji budowlanych."

MazaQ77

Witamy po świętach, pogoda marna - siąpi, pochmurno i szaro... acz dla nas to dobrze :) ale po kolei:

 

 


jeszcze przed świętami chłopaki położyli rury w fundamentach:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/0001.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/0002.jpg

 


zaraz po świętach udało się ściągnąć część materiałów na plac do znajomego bo u nas nie ma za bardzo w tej chwili warunków żeby przetrzymać pustaki do końca maja...

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/0003.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/0004.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/0005.jpg

 


pomimo paskudnej pogody rozładunek poszedł sprawnie a praktycznie w tym samym czasie na działce wylewał się beton :), niestety nie załapałem się już na sam proces, niemniej obecnie mamy zamiast saloniku basenik :) acz taka pogoda sprzyja betonowaniu więc się nie martwimy.

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/0008.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/0009.jpg

 


z uwagi na pogodę i brak cyfrówki fotki wyglądają jak wyglądają no ale trudno - widać co i jak:)

 

 


póki co to niestety tyle. Ekipa wróci w maju i wtedy zacznie się prawdziwe budowanie :)

MazaQ77

bad news:

 

 


nie ma betonu, nie ma podłóg - i nie wiadomo na razie kiedy będzie...

 

 


good news:

 

 


załatwiliśmy 2016 szt MAXa 25! a w przyszłym tygodniu ma być reszta czyli jeszcze 3784 szt :) (MAX25 będzie na wymiane z innym inwestorem na MAXa 29, którego potrzebujemy a on niekoniecznie, wymiana w stosuku 1:1) - tak więc po dużych kombinacjach możliwe że niedługo będzie z czego budować i jak brygada wróci w maju to ściany zaczną się piąć do góry :)

MazaQ77

tyle, że płacz nic nie da więc trzeba ciągnąć dalej...

 

 


Jutro kończymy pierwszy etap - zalewamy posadzkę, a póki co wygląda to tak:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie00.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie01.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie02.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie03.jpg

 


a w międzyczasie kombinacje z cegłą trwają, dziś byliśmy zobaczyć jak wygląda MAX29 który być może już niedługo będzie nasz :)

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie03a.jpg

 


tak wygląda - podobno jakość ok więc się cieszymy, teraz jeszcze pozostało dogadać szczegóły o których z racji dużej komplikacji sprawy opowiemy później - na razie trzeba trzymać kciuki!

MazaQ77

Nie ominęły nas niestety ogólnopolskie problemy z materiałami budowlanymi... Nie dość, że na przestrzeni ostatniego pół roku materiały zdrożało o ok. 200% to jeszcze ich najzwyczajniej nie ma... Taka sytuacja potrafi zdołować...

 


Udało nam się wczoraj zamówić MAXa29 na ściany zewnętrzne po 6,65 zł z transportem (dla porównania pod koniec ubiegłego roku cena oscylowała w granicach 2 zł), nadal szukamy MAXa25 i cegły K3, o cenach szkoda gadać bo w momencie jak to piszę to pewnie już parę % poszły do góry.

 


Nie wygląda to wszystko najlepiej ale nie bardzo jest sens przejmować się problemami, teraz już po prostu nie ma odwrotu, więc zaciskamy zęby i przemy dalej.

 


Żeby było śmieszniej nadal nie wiadomo co z naszą wodą i prądem...

 


Nic, tylko siąść i płakać.

MazaQ77

No to mamy pierwszy poważny KLOPS

 

 


Po rozmowie z sąsiadami przez ulicę okazało się, że warunki przyłączenia wod-kan to chyba sobie możemy w .... wsadzić bo istniejący kawałek sieci wodociągowej jest wykonany z małej średnicy rur co uniemożliwia podłączenie kolejnego punktu (czyli nas). Ciśnienie spadłoby tak bardzo, że niemożliwe byłoby normalne korzystanie z wody w 3 domach.

 

 


W tej chwili próbujemy ustalić czyja to wina: czy gminy, że źle zaprojektowała ten odcinek sieci, czy wykonawcy że odstąpił od projektu.

 

 


Po ustaleniu na czym stoimy zacznie się batalia... i znowu papieologia.

 

 


Świetnie.

MazaQ77

Kolejny "piękny" wiosenny dzień :)

 

 


Siąpi deszcz, jest zimno, szaro i nieciekawie... eh. Podobno jutro ma być ładnie - tak mówią w telewizji od dwóch dni.

 

 


Dzisiaj załatwiłem chłopakom toj-tojkę wreszcie bo przez dwa dni biedaki nie mieli (jakoś się mi nie pomyśłało...)

 

 


Wykopy pod fundamenty rozpoczęte:

 

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie009.jpg

 


http://www.mazur-design.alpha.pl/Zdjecie008.jpg

 


Jakość marna bo z telefonu, acz widać, że się dzieje :)

 

 


Jutro jadę obgadać "siłę" od sąsiada, mam nadzieję że z pozytywnym wynikiem.

MazaQ77

!!! RUSZYLIŚMY !!!

 

 


Środa - 21.03.2007 - wedle planu! Humus zdjęty, ekipa przygotowuje zbrojenia, a my się cieszymy :)

 

 


Choć nie do końca...

 

 


Na kilka dni przed rozpoczęciem robót ktoś (jeszcze nie wiemy dokładnie kto) rozkopał naszą uliczkę dojazdową, ułożył w niej rurę i podłączył do znajdującej się przy naszej działce studzienki. Wszystko to po to, żeby (naszym zdaniem) pozbyć się wody stojącej na działkach oddalonych od nas o ok. 200 m. No i skutek jest taki, że u nas już jest wody po kostki, a tam gdzie woda stała to stoi nadal w niezmienionym stanie. Zirytowaliśmy się mocno i zadzwoniliśmy do melioracji ale to podobno nie ich sprawka. Gmina albo Spółka Wodna. Dziś będziemy dalej szukać tego "geniusza" który to wymyślił.

 

 


a teraz pierwsze fotki, na których z resztą dokładnie widać o czym mówię...

 

 


http://images22.fotosik.pl/63/706f29cac3a6cd7fmed.jpg


MazaQ versus Tablica :) po kostki w błocku, które wcześniej było naszą normalną, utwardzoną drogą dojazdową...

 

 


http://images21.fotosik.pl/106/9e700c7ba2b97074.jpg


Humus zdjęty, woda stoi... piękne okoliczności przyrody...

 

 

 


http://images22.fotosik.pl/63/a3b0a0c6a3b83ddb.jpg


Drugie ujęcie naszego placu budowy z częścią ekipy w tle :)

MazaQ77

Tiaaa, jutro środa - 21.03, początek wiosny i początek naszej budowy... A my właśnie dowidzieliśmy się, że bank ma pewne "ale". Po miesiącach leżakowania naszych dokumentów w banku nagle okazało się, że coś się Paniom specjalistkom bankowym nie zgadza i w efekcie zamiast przelewać pieniądze z kolejnej transzy wykonawcom to załatwiamy na gwałt gotówkę żeby w ogóle zacząć... Bo oczywiście jeśli nie teraz to ekipa bierze inne zlecenie a my zostajemy z ręką w wiadomym miejscu.

 

@#$% !!!

MazaQ77

W środę 14 marca odebraliśmy PRAWOMOCNE POZWOLENIE NA BUDOWĘ!!!

 


ekipa wchodzi budować do stanu zero w kolejną środe czyli 21 marca

 

 


a my nie mamy ani wody, ani prądu, ani jeszcze wypłaconej kolejnej transzy kredytu :)

 

 


ale za to ekipa wróci do nas pod koniec maja i skończy nam domek do konca września (przynajmniej tak mówią)

 

 


więc jakoś się wyprostowało wszystko

 

 


pozdr

 


Inka

MazaQ77

Witam po krótkiej przerwie!

 

 


Kolejne kroczki do przodu:

 

 


1. PRAWIE mamy pozwolenie :) Musieliśmy poprawić drobne pierdółki w wymiarach na projekcie i wczoraj podjechaliśmy z sąsiadem do urzędu w celu odebrania powiadomienia o rozpoczęciu postępowania adm. - za tydzień podjedziemy raz jeszcze i będzie pozamiatane. Mam nadzieję, że to koniec przeszkód z tym pozwoleniem...

 


2. Podpisaliśmy umowę z gazownią (i rozpoczęliśmy rozmowy z wykonawcą przyłącza)

 


3. Rozpoczęliśmy rozmowy z wykonawcą przyłączy wod-kan - dziś ma już być projekt!

 

 


Tak więc powoli ale do przodu. Jest też światełko w tunelu co do ekipy. Możliwe, że zaczniemy w drugim tygodniu kwietnia i może uda się pociągnąć nie tylko fundamenty ale o tym na razie sza... (żeby nie zapeszyć :) )

 

 


Wkrótce kolejne wieści a teraz jeszcze garść pierdółek:

 

 


Od przyszłego domku do pracy mam 26 km a droga średnio zajmuje od 30 do 45 minut.

 

 


Okoliczne działki w dużej mierze stoją obecnie w wodzie... Nasza na szczęście nie, ale woda w wykopach po poszukiwaniu sączków wyraźnie się podniosła.

 


Niemniej wyżej już chyba nie będzie. W końcu wiosna...

 

 


a już na koniec wieść dość średnia: będziemy mieli po sąsiedzku obwodnice... eh: http://www.halinow.pl/135-45dac8c69eda9.htm" rel="external nofollow">http://www.halinow.pl/135-45dac8c69eda9.htm

MazaQ77

Daaaaawno nie uaktualniałem naszego dziennika więc szybko nadrabiam zaległości:

 

 


Ogólnie rzecz biorąc nie jest źle! (choc od "dobrze" w sumie też spory kawałek...)

 

 


1. Mamy wytyczony wjazd (acz leży w urzędzie bo podobno sami go sobie wezmą jak będzie potrzebny)

 


2. Złożyłem wniosek o podpisanie umowy z gazownią (pierwsze słyszę żeby składać wniosek o podpisanie umowy i to osobiście na piśmie) - umowa powinna być w przyszłym tygodniu

 


3. Podpisałem umowę na przyłączenie prądu do obiektu docelowego czyli domku - nie podpisałem na plac budowy ale o tym za chwile...

 


4. Złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę i po odstaniu swojego być może w przyszłym tygodniu będzie do odbioru... (trzymamy kciuki!)

 

 


ad.3. Wybrałem się jakieś 2 tyg temu podpisać umowę z ZEWT Otwock na wykonanie przyłącza prądowego do placu budowy i później do domu. Jakież było moje zdziwienie kiedy uświadomiono mi, że w tym przypadku zarówno na przyłącze robocze jak i docelowe będę czekał.... 19 miesięcy [!!!]

 


Zatkało mnie...

 


Pytam więc jeszcze nieco zbaraniały Pana znudzonego urzędnika - o co kaman? (czyli zapytałem: przepraszam ale czy jeśli za 18 miesięcy dostanę przyłącze docelowe to potrzebuje jeszcze roboczego do czegokolwiek?). Pan urzędnik spojrzał na mnie jak na niedorozwoja i odpowiedział: - no nie, bo po co... Zamurowało mnie już dokładnie więc wykrztusiłem tylko: - to po co mi Pan tu to wtyka o tym przyłączu roboczym? I tu Pan urzędnik chyba nawet nie zdając sobie z tego sprawy dobił mnie kompletnie: - no bo przecież Pan składał to Pan dostał...

 

 


eeeeh, czyli tłumacząc sytuacja wygląda tak:

 

 


Przez 3 metrową, nieutwardzoną uliczkę mamy sąsiada, który prąd oczywiście ma. Ale nie można w żaden oficjalny sposób się tam podłączyć tylko trzeba ciągnąć osobną linię od początku ulicy - jakieś 300-400 m. Ale się nie da bo droga jest za wąska a poza tym jej stan prawny jest w gminie nieuregulowany... no i leżymy... oficjalnie.

 

 


Na szczęście rozwiązaniem okazał się nowopoznany sąsiad, który jak się okazało na cztery łapy jest kuty bo budowę obok nas zaczyna za rok ale już rok temu wystąpił o podłączenie prądu i za około 3 miesiące powinien mieć - no i pozwolił nam korzystać :) za co WIELKIE DZIĘKI!!!!

 

 


No! tak więc powoli i z kolejnymi kłodami ale wciąż do przodu.

 

 


Gorzej, że ekipa z którą się ugadujemy (podobno dobra, solidna i sprawdzona) wyleje nam funfdamenty przed latem a za resztę weźmie się dopiero na jesieni... Mają jakąś inną robotę na oku (pewnie lepiej płatną). Generalnie tak się porobiło od zeszłego roku, że ekipa rządzi. Warunki i ceny ustalają oni i koniec. Nie ma alternatywy. Powody sądzę, że wszyscy zainteresowani znają...

 

 


Tyle na dziś. Adios!

MazaQ77

No... żarło, żarło i zdechło...

 

Stoimy.

 

Dziś pojechaliśmy z Inką odebrać podobno gotowe wyznaczenie wjazdu na naszą działkę. Pojechaliśmy, posiedzieliśmy, posłuchaliśmy rozmów urzędniczych typu:

"Wie Pan Panie Stasiu, no może by się i dało, ale czy ja wiem? W sumie by można, ale nie do końca, bo wie Pan jak to jest" i takie za przeproszeniem pierd%$#@ odbywało się przez pół godziny między urzędnikiem a jakimś znudzonym życiem petentem, który najwidoczniej miał urlop i mu się nigdzie nie śpieszyło (a co go w sumie obchodzi skoro już wszedł że inni czekają). W końcu wkurzeni siedzeniem i wysłuchiwaniem niekompetencji urzędasów wtargnęliśmy do innego pokoju (a w zasadzie Inka wtargnęła) i tam się dowiedzieliśmy, że rozpatrzone pozytywnie (jakby mogło być inaczej!!) ale niestety jeszcze nie gotowe bo Pan nie zdążył wrysować (w końcu to nie lada zadanie takie wrysowanie...). Tak więc zmarnowawszy poranek wróciliśmy do pracy z niczym...

 

A jakby tego nie dość po miesiącu oczekwiania na warunki przyłącza gazowego nie jesteśmy nawet o kroczek bliżej ich uzyskania, bo jak to ujął Pan w Gazowni, nie ma nas nawet jeszcze w systemie bo do nich dopiero wnioski z października spływają... No paranoja jakaś. Dziś szukam jakichś informacji czy można się do nich przychrzanić o nieterminowe rozpatrywanie dokumentów i czy ktokolwiek może im cokolwiek zrobić. (acz czarno to widzę...)

 

A marzec coraz bliżej.

 

A właśnie, jutro jedziemy rozmawiać z kolejnym wykonawcą za ile i na jakich warunkach wybuduje nam domek... to się dopiero będzie działo biorąc poduwagę kompletny brak ludzi i szalejące ceny budowlańców...



×
×
  • Dodaj nową pozycję...