Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    12
  • komentarzy
    11
  • odsłon
    81

Entries in this blog

aniahal

Jak to w urzędach...

 

...za każdym razem każą dzwonić "kiedyśtam". W środę kazali dzwonić w poniedziałek. W poniedziałek okazało się, że mamy dzwonić w czwartek. I tak to się toczy, a czas od złożenia wniosku mija. Jak będzie trzeba coś donieść to przepada i od nowa nalicza się 30 dni. Chyba jestem na to przygotowana.

 

 

Za to pozytywna informacja z dzisiaj: w końcu udało się dodzwonić do Starostwo ws. projektu przyłącza energii (bo czekaliśmy na zatwierdzenie). Okazało się, że numer telefonu, który dostaliśmy do kontaktu jest konsekwentnie olewany i nikt telefonu nie odbiera. Ale tutaj wykazał się Jurek, który wyszukał gdzieś jakiś inny numer do tego samego działu i Pan informacji udzielił z miejsca. Co więcej - papier leży od 7 sierpnia i czeka na odebranie! Gościu, który robił projekt był w szoku, że tak szybko to poszło i w dodatku obiecał, że jutro dokumenty odbierze i załatwi wszystko w gminie. Może nie będzie tak źle? Może jednak moja wizja tego, że dom już stoi, ale prądu nie ma (dlatego nie można w nim jeszcze zamieszkać) się nie spełni? OBY!

aniahal

 

6.08 ( wydane 04.08 ) przyszło zaświadczenie dot. wyłączenia z produkcji rolnej (nie wiedziałam do dzisiaj, bo wysłali na poprzedni adres Męża tj. do naszych teściów, którzy akurat byli na urlopie ), co znaczy, że zajęło im to 6 dni roboczych - razem z dostarczeniem do nas - EKSPRES! Papier mówi o tym, że nasze grunty nie wymagają wyłączania z produkcji

 

Co zabawne, zaznaczyłam, że odbiorę papier osobiście, ale w międzyczasie składaliśmy dokumenty o zgłoszeniu zamiaru budowy, więc w Starostwie stwierdzili, że sami wyślą papier do odpowiedniego działu i w takim wypadku tak nam się nie spieszy i do nas prześlą pocztą

 

Nam faktycznie spieszyło się z odbiorem, bo myślałam, że sama będę biegać po ich działach, ale zrobili to za mnie

 

 

Obecnie czekamy jeszcze do środy i telefon co z naszym zgłoszeniem - czy poprawki, czy czegoś brakuje itd. :)

aniahal

Złożone!

 

No i stało się!

 

Wczoraj siedziałyśmy i 1,5 godziny składałyśmy papiery. Projekt w 4 egzemplarzach ładnie złożony dzisiaj w Starostwie. Za tydzień będziemy dzwonić i się dowiadywać czy jakieś poprawki będą, a potem jeszcze te 20 parę dni i będzie pozwolenie! Teraz będę się stresować przez tydzień co z poprawkami...

 

 

 

[ATTACH=CONFIG]326606[/ATTACH]

 

 

aniahal

Złożone!

No i stało się!

Wczoraj siedziałyśmy i 1,5 godziny składałyśmy papiery. Projekt w 4 egzemplarzach ładnie złożony dzisiaj w Starostwie. Za tydzień będziemy dzwonić i się dowiadywać czy jakieś poprawki będą, a potem jeszcze te 20 parę dni i będzie pozwolenie! :wiggle: Teraz będę się stresować przez tydzień co z poprawkami...

 

[ATTACH=CONFIG]326606[/ATTACH]

aniahal

Składamy projekt :)

 

 

 

 

 



Jutro drukujemy i składamy do kupy projekty, jeździmy po podpisy i gotowe! Dzwoniłam dzisiaj do Starostwa jak wygląda sprawa z wyłączeniem z produkcji i dowiedziałam się, że ten papier nie jest potrzebny do zgłoszenia zamiaru budowy (to taka zmiana razem z tym wprowadzeniem zgłoszenia? Czy faktycznie to nie było potrzebne do PnB?)

 

 



Co oznacza, że papiery można składać w Starostwie! Zarezerwowałam sobie sprytnie termin na platformie w internecie coby nie stać w za długich kolejkach. Jak dobrze pójdzie to na początku września będzie można legalnie budować (Ale potem jeszcze załatwianie kredytu...)

 

 



Ale to oznacza, że jeden etap prawie za nami :)

aniahal
Projekt konstrukcyjny już też gotowy!! W poniedziałek zbieramy podpisy, składamy wszystko i gotowe! Na poniedziałek mam jeszcze plan żeby zadzwonić do Starostwa i wypytać jak się ma temat wyłączenia z produkcji rolnej. Zastanawiam się czy mogę zgłosić zamiar budowy i potem donieść ten jeden papier (wyłączenie z produkcji)? Czy nie ma takiej opcji? Jak można to we wtorek śmigam do Starostwa ze zgłoszeniem zamiaru budowy
aniahal

 

Spotkanie z Panem od projektu przyłącza elektrycznego zaliczam do udanych :) Gościu konkretny, zorganizowany. Chyba jako pierwszy (oprócz naszej projektantki i firmy budowlanej) spytał czy nam się spieszy i kiedy chcielibyśmy żeby stanęła skrzynka Nie wiem czy te informacje coś zmienią, ale facet powiedział żeby być nastawionym pozytywnie. Poza tym nasz projekt instalacji raczej nie jest skomplikowany (sieć idzie w drodze zaraz przy działce ).

 

Myślicie, że uda się postawić skrzynkę przed rozpoczęciem budowy?

aniahal

 

 

Sama działka ma niecałe 840m2, więc jak na nasze potrzeby jest idealna. Na pewno zmieści się dom z ogródkiem :) Działka jest wąska, w kształcie prostokąta, ustawiona frontem na północ (tj. tutaj patrzymy właśnie na front działki - południe ).

 

 



_MG_1961.jpg.e12188cc65a3e739dee2cdba7eb1efe3.jpg

 

 

 

 



Po prawej stronie, jak widać na zdjęciu, mamy już sąsiadów, natomiast z lewej strony jest działka, która wygląda identycznie jak nasza, czyli zarośnięta wszelkimi możliwymi roślinami :)

 

 

 



A co do samej lokalizacji - do miasta mamy ok. 15 minut (10 km). Autostrada i jedna z głównych dróg dojazdowych do miasta są pod samym nosem (choć możemy ominąć poranne korki bocznymi drogami ). Market też bliziutko, a i sklepik mały jest w zasięgu.

 

 

 



_MG_1929.thumb.jpg.2ce80405326f5b1804da2c15be3f98c4.jpg

 

 



Kiedy jest ładna pogoda - nie ma mgły - widać panoramę miasta, a szczególnie stadion (przy którym obecnie mieszkamy)!

 

 

 

 



Musieliśmy zaktualizować granice działki, ponieważ ostatni raz były sprawdzane prawie 15 lat temu! W maju geodeta zatwierdził poprzednie punkty graniczne (kamienie dzielnie się ostały! :)).

 

 



_MG_2009.jpg.270b861486188fefab1df59ec4e6fa66.jpg

 

 

 



_MG_2000.thumb.jpg.711129ae3b49bc7e454ce9cc10c533fa.jpg

 

 

 

 



Jak się przyjrzeć to po lewej widać kamień graniczny.

 

 

 

 



W 2007 roku działkę wykarczowano do zera i od tego czasu nic się tam nie działo. Na szczęście dzięki temu wiemy, że wszystkie drzewka rosnące tam mają mniej niż 10 lat (ponadto okazało się, że wszystkie drzewa są owocowe ), więc na szczęście temat pozwolenia na wycinkę nam odpada.

 

 

 



Póki co czekamy z czyszczeniem działki, bo bez sensu byłoby wycinanie wszystkiego i zostawienie na 2 miesiące żeby chaszcze sobie odrosły Wytniemy wszystko na zero chwilę przed wbiciem pierwszej łopaty! No, może nie wszystko - zostanie jeden orzeszek i morwy z tyłu działki, które tworzą piękny żywopłot.

 

 

 



_MG_1903.jpg.868c8982bac50379fa6a4c2fd73e58ae.jpg

 

 



A taki będzie widok z tyłu domu za działką :)

 

_MG_1961.jpg.e12188cc65a3e739dee2cdba7eb1efe3.jpg

_MG_1929.thumb.jpg.2ce80405326f5b1804da2c15be3f98c4.jpg

_MG_2009.jpg.270b861486188fefab1df59ec4e6fa66.jpg

_MG_2000.thumb.jpg.711129ae3b49bc7e454ce9cc10c533fa.jpg

_MG_1903.jpg.868c8982bac50379fa6a4c2fd73e58ae.jpg

_MG_1961.jpg.e12188cc65a3e739dee2cdba7eb1efe3.jpg

_MG_1929.thumb.jpg.2ce80405326f5b1804da2c15be3f98c4.jpg

_MG_2009.jpg.270b861486188fefab1df59ec4e6fa66.jpg

_MG_2000.thumb.jpg.711129ae3b49bc7e454ce9cc10c533fa.jpg

_MG_1903.jpg.868c8982bac50379fa6a4c2fd73e58ae.jpg

_MG_1961.jpg

_MG_1929.jpg

_MG_2009.jpg

_MG_2000.jpg

_MG_1903.jpg

_MG_1961.jpg

_MG_1929.jpg

_MG_2009.jpg

_MG_2000.jpg

_MG_1903.jpg

aniahal

 

Papiery złożone! Kolejna rzecz do odhaczenia

 

Pani w Starostwie była bardzo zdziwiona, że wszystkie potrzebne dokumenty miałam przygotowane. Powiedziała też, że skoro mamy klasę gruntów IVa to jest opcja, że nasze grunty są organiczne (ale wątpi), jeśli tak, to będziemy musieli czekać na decyzję ok. 3 tygodni... ALE! jeśli nie, dostaniemy zaświadczenie w przeciągu 3-7dni. Szczerze powiedziawszy bardzo liczę na tę drugą opcję...Działka jest na wzniesieniu, sam piasek, naokoło pola uprawne (właściwie tylko pod ziemniaki) i domki jednorodzinne. Żadnych torfów, nic.

 

 

Jeśli udałoby się faktycznie dostać to zaświadczenie w przeciągu 3-7dni to zgłoszenie o zamiarze budowy leci do Starostwa w przyszłym tygodniu!!!

 

 

Jest i kolejna informacja! :) Dzwonił Pan odnośnie przyłącza prądu i jutro jedziemy na wizję działki z mapą i zamiarem ustalenia wykonania przyłącza! Może nie pójdzie tak źle jak zapowiadali (15 miesięcy od złożenia wniosku o wydanie warunków przyłącza....!)?

 

Wolałabym jednak żeby chociaż skrzynka elektryczna była kiedy budowa się zacznie... Jakieś swoje urządzenia na paliwo czy coś (jeszcze się nad tym nie zastanawiałam ślepo wierząc, że uda się prąd załatwić) firma budowlana może mieć, ale koszty nas wtedy zjedzą

aniahal

Papiery się zbierają:)

 

Mam w ręce papiery do wniosku o wyłączenie z produkcji rolnej! Jutro jedziemy do Starostwa, postanowione!

 

Telefon od szefa konstruktora - ponoć projekt już skończony tylko czeka na podpis kogoś, kto jest na urlopie, ale dostępny całe szczęście, więc do końca tygodnia na 100% ma być. Wtedy lecimy do architekta po podpis i czekamy na decyzję o wyłączeniu z produkcji rolnej i składamy zgłoszenie o zamiarze budowy! :)

 

Zobaczymy co powiedzą jutro w Starostwie - ile będziemy czekać na odpowiedź? Czy wszystkie papiery są w komplecie? Byle do jutra...

aniahal

 

 

Nadszedł w końcu czas i na mnie:) Otóż na forum przeglądam wątki, dzienniki budowy, inspiracje i porady eksperta od kiedy nasunął się u nas temat budowy domu. W przypływie emocji postanowiłam założyć swój dziennik, bo budowa zbliża się (mam nadzieję) wielkimi krokami!

 

 



Nasza historia krótka i szalona - młode małżeństwo z maluchem postanowiło stworzyć swoje miejsce na ziemi. Na początku rozważaliśmy kupno domu, bo remont wydaje się mniejszym nakładem pracy i pieniędzy niż budowa domu, ale ostatecznie znaleźliśmy się w gronie przyszłych inwestorów.

 

 

 



Od zawsze marzyłam o budowie własnego domu, a i mąż nie protestował (w końcu facet powinien spłodzić syna, zasadzić drzewo i zbudować dom, a J. już dwa pierwsze ma zaliczone ). W kwietniu szczęśliwie w nasze posiadanie weszła działka, na której można postawić dom, więc to przypieczętowało sprawę.

 

 

 



Od kwietnia działamy z papierami i organizacją i póki co, jesteśmy na ostatniej prostej do złożenia zawiadomienia o budowie domu.

 

 



Projekt domu indywidualny, inspirowany na bazie projektów obejrzanych w wielu, wielu miejscach. To, co w głowie, możliwości działki (długa i wąska) oraz omówione wymagania i potrzeby były najważniejszym wyznacznikiem tego, jak będzie wyglądał nasz dom. Na szczęście udało się znaleźć osobę, która te marzenia przeniosła na „papier” i tak oto, w 2 miesiące z haczykiem projekt jest prawie gotowy (prawie, bo potrzebujemy jeszcze części konstrukcyjnej z fabryki).

 

 

 



Póki co, na drodze do złożenia zawiadomienia o budowie domu stoją nam dwie sprawy:

 

 



  1. Uzyskanie decyzji o wyłączeniu z produkcji rolnej części działki, na której będzie stał dom/garaż/wjazd/taras/przejście itd.

     



    • a tutaj: brak w ręce mapy zagospodarowania działki z podpisem architekta, która jest niezbędna do złożenia wniosku o wyłączenie z produkcji rolnej.

       


 

 

 

[*]Pan konstruktor z fabryki, który skończy konstrukcyjną część projektu.

 

 



 

 

 



Jak uda się zamknąć ten temat będzie bosko! :)

 

 

 



Ale przejdę teraz do konkretów, a mianowicie do prezentacji orientacyjnych rzutów naszego przyszłego domku.

 

 



PARTER

 

 



parter.jpg.2d5e32dbf64971ad5184b31383c3dc8a.jpg

 

 

 

 

 



Bardzo podoba mi się to, że będzie można przejść bezpośrednio z garażu do domu. Większość swojego życia latałam po schodach na 4 piętro z ciężkimi tobołami z parkingu obok bloku - czy to deszcz czy śnieg czy upał :) Z małym dzieckiem doceniłam to jeszcze bardziej, kiedy sama tachałam do mieszkania wózek, Małego, jego torby, swoją torebkę i nierzadko zakupy.

 

 

 



Łazienka - tutaj będzie mniejsza, koniecznie z prysznicem. To było dla nas ważne, bo po pierwsze, Jurek często wyjeżdża wcześnie rano w delegacje i niekoniecznie zwraca uwagę na to czy opryska całą łazienkę biorąc prysznic w wannie ;P, po drugie, zakładamy, że będziemy też gościć dziadków u siebie, a dla starszych ludzi nie zawsze wskakiwanie do wanny jest super bezpieczne

 

 

 



Myślę, że o spiżarce nie muszę już nic mówić :) Jest! Blisko kuchni i wcale nie taka mała... już się nie mogę doczekać kiedy będzie miejsce na przechowywanie przetworów :)

 

 



Kuchnia podoba mi się chyba najbardziej... jest prawie w 100% tak zaplanowana jak chciałam, ale o szczegółowym zagospodarowaniu i urządzaniu kuchni jeszcze będzie.

 

 

 



O kominku marzyliśmy oboje od zawsze. Wiedzieliśmy, że bez niego nie ma opcji! Trochę było problemu z ustawieniem go ze względu na komin (albo wchodziłby do garderoby, albo dziwnie wyglądałby na dole...), ale na szczęście udało się znaleźć rozwiązanie idealne :) Kominek skierowany w stronę salonu - już oczami wyobraźni widzę jak siedzimy na kanapie, a obok wesoło trzaska ogień :)

 

 

 



Dyskutowaliśmy na temat balkonów na górze, ale doszliśmy do wniosku, że taras nam w zupełności wystarczy. Będzie na tyle duży, że będziemy mogli posiedzieć sobie na dworze, zrobić grilla, a zimą jak nie będzie chciało mi się łazić po dworze to wystawię tylko suszarkę z praniem na taras i z głowy

 

 

 



Ważny był dla nas pokój do pracy, który będzie również pełnił funkcję pokoju gościnnego. Jurek część swojej pracy wykonuje przed komputerem, ponadto moje studia jeszcze trochę potrwają, a uczenie się w chaosie mam już przetrenowane i wiem, że nie jest to rozwiązanie dla mnie :) - gabinet więc był dla nas rzeczą niezbędną.

 

 

 

 



PODDASZE

 

 



poddasze.jpg.134a87c8bc3c992a331d489babae8a87.jpg

 

 

 

 

 



Jak już wspomniałam, zależało mi na osobnych pokojach dla Maluchów. Sama przez całe życie mieszkałam w pokoju z siostrą, i choć wspominam to najlepiej i uwielbiam wszystkie te wspomnienia i wspólne akcje, to zawsze marzyłam o własnym miejscu. Szczególnie mocno odczułam to w klasie maturalnej, kiedy dużo się uczyłam, a siostra obok oglądała ulubione seriale :)

 

 

 



Bardzo chciałam też by była garderoba - dość już mam upychania latem kurtek zimowych po kątach szafy czy kartonach... W prezencie dostaliśmy też drugą garderobę, tylko dla nas. Wizja sypialni bez szaf jest super!

 

 

 



No i łazienka. Choć jej kosztem powstała garderoba, nie żałuję tej decyzji. Nie wiem, szczerze mówiąc, co byśmy w takiej wielgachnej łazience robili Pożegnałam się więc z "pokojem kąpielowym" na rzecz dodatkowego miejsca na moje miliard ubrań. Mąż zadowolony

 

 

 



To tyle w temacie początków :)

parter.jpg.2d5e32dbf64971ad5184b31383c3dc8a.jpg

poddasze.jpg.134a87c8bc3c992a331d489babae8a87.jpg

parter.jpg.2d5e32dbf64971ad5184b31383c3dc8a.jpg

poddasze.jpg.134a87c8bc3c992a331d489babae8a87.jpg

parter.jpg

poddasze.jpg

parter.jpg

poddasze.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...