projekt domu
Przez woocashewski,
po wielu bojach udało się wybrać w miare optymalny wariant projektu - w sumie chyba 7 z kolei
pewną ulgą było to, że żadna ze ścian w projekcie nie była ścianą nośną, więc po postawieniu domu w SSO mogliśmy jeszcze dowolnie zmienić zdanie - choć jak się okazało, korzystnym było na piętrze postawienie kawałka ściany nośnej pod słupy pod płatwie - inaczej sterczałyby nam ze ścian drewniane klocki - bardzo lubimy drewno, ale wykończenie tego - w sensie połączenie pracującej belki z nie pracującą działówką i tynkiem na niej - mogło być jednak problematyczne.
założeniami projektu była była też energooszczędność - stąd prosta, wręcz prostacka bryła domu, oraz planowana grubość ocieplenia - 30 cm. Energooszczędności służy także posadowienie domu na izolowanej XPS-em płycie fundamentowej. Czynnikiem który nam wymknął się w fazie radosnego tworzenia koncepcji było to, że w związku z tym, że kiedyś /1947/ było pod działką płytkie /na prawdę płytkie... / wydobycie węgla dom będzie trzeba /powiedzmy.. powinno się, bo dom stojący obok, a właściwie stawiany równocześnie dom wzmocnień prawie nie ma/ odpowiednio wzmocnić rdzeniami żelbetowymi w liczbie dużej - właściwie prawie na każdym krańcu ścian. Także porządnie zbrojona płyta, oraz klatka z rdzeni żelbetowych. Wyzwaniem dla mojej wyobraźni było także podparcie stropu i ścian nad przeszkleniem na parterze - które to przeszklenie ma 5.6 m długości.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 651 wyświetleń