Nasza przygoda z poszukiwaniem działki zaczęła się w kwietniu 2006 r. Był to początek ogromnego wzrostu zainteresowania wielu ludzi działkami budowlanymi. My również weszliśmy w ten wir i pomyśleliśmy sobie - jak inni mogą to my też spróbujemy .I tak sie zaczęło. Zaczęliśmy studiować ogłoszenia w prasie i w biurach nieruchomości .Było ich dużo więc zaczęliśmy obieżdzać tereny wokół Poznania w promieniu ok.20 km w poszukiwaniu naszej działki.
Na początku wybór padł na Rokietnicę tzw. Trakt Napoleoński .Działka bez pośrednictwa czyli prowizji dla BN. Działeczka ładna ,uzbrojona ale dojazd niezbyt , a dodatkowo w odległości 120 m maszt anteny GSM. Byliśmy tam ze 3 razy ale w końcu doszliśmy do wniosku ,że to nie to .Zanim zrobi gmina jako taki dojazd to w porze słoty trzeba byłoby dojeżdzać terenówką , a takiej nie mamy i jak na razie nie kupimy.
W drodze powrotnej znaleźliśmy tablicę dot. sprzedaży bliźniaka w stanie surowym otwartym . Pomyśleliśmy może to to.. Zadzwoniliśmy do właściciela cena do przełknięcia wiec poszliśmy oglądać . Jednak jak okazało się to koncepcja domku nieciekawa - wszystko oddzielone półpiętrami - także same schody jak w bloku . Zrezygnowaliśmy- to nie dla nas.
W międzyczasie trafiliśmy na ofertę działki w Palędziu. Właściciel starszy pan - mówił ,że jest taki schorowany i musimy po niego pojechać i zawieść na działkę bo nie ma jak dojechać i oczywiście odwieźć z powrotem do domu.
Działka bez uzbrojenia ,a z tyłu wytwórnia betonowych szamb czyli siedlisko hałasu , ale za to dostęp do producenta szamba.Wystarczy szambo kupić , przenieść i zakopać - jest bardzo blisko na rzut kamieniem. Właściciel mówił ,ze to stadnina koni ..... ale z betonu !!!
Mówił ,że firma jest w trakcie likwidacji , postanowiliśmy sprawdzić tą informację w Gminie . Bzdura ... W takcie tej wizyty w urzędzie spotkaliśmy właściciela. Na nasz widok prawie spadł ze schodów . Taki był zszokowany nasza wizytą......A podobno nie miał czym dojechać , a wsiadł do ładnego Golfika.
Pewnie oszczędzał paliwko jeżdząc z klientami !
Pięknie lał wodę , myślał ,że mu uwierzymy na słowo , a my nie tacy łatwowierni .... Z tym panem skończyliśmy , takich starych bajerantów nie lubimy.
Następny obszar działania to Głuchowo. Działka bezpośrednio od właścicielki , ładna prostokątna ale w drugiej linii zabudowy . Ma to swoje plusy ,choć nie same .Dodatkowo z tyłu działki był rów odwadniający pola i piękny zapach rozkładających się resztek nawozów i komary ...roje .Dodatkowo to wszystkie media do dociągnięcia ok. 40 m w tym najdroższa kanalizacja i piękny widok na oborę właścicieli Brrr....
Próbowaliśmy porozmawiać na temat innej działki , ale nie chciała - niemiła baba ..
Następna działka ,którą chcieliśmy nabyć też położona była w tej samej miejscowości . Właściciele bardzo mili i sympatyczni ludzie.
Działka też niestety w drugiej linii zabudowy ,trochę mała a takiej nie chcieliśmy i zrezygnowaliśmy z zakupu.
Ale sympatia pozostała więc jak ich widzimy to sobie machamy .
Później był skok na drugą stronę Poznania : Kleszczewo , Zimin ,Śródka.
Potem Gowarzewo - bardzo ładne , ale ceny nie bardzo , a szkoda bo było tam ładnie i czuliśmy się tam dobrze.
Oprócz Gowarzewa ten teren nas nie zachwycił więc postanowiliśmy wrócić na stare śmieci.
Zaczęliśmy objazd : Komornik, Chomęcic , Konarzewa i Dopiewa .
Konarzewo bardzo ładne , działka też ale z rozpoczętą budową domu bardzo dużego ...... Trzeba byłoby rozbierać fundamenty lub je przerabiać. Po rozmowie z panem budowlańcem - temat nieopłacalny. A było nam naprawdę szkoda - działka ładna i z pełnym uzbrojeniem przy działce .Cena też była korzystna.
Dopiewo też ładne choć może kapinkę za daleko ,choć działki ładne , a ceny w roku 2006 jeszcze normalne.
Teraz pora na Nasze Chomęcice. Zaczęliśmy szukać działek w tej miejscowości. Bardzo nam się spodobała . Teren miejscowości niezbyt równy pofałdowany , ale urokliwy. Kawałek drogi do jeziora przy Wielkopolski Parku Narodowym , latem będzie można się wykąpać i trochę odpocząć , a do lasu można pójść na spacer .
Pierwsza działka ,która oglądaliśmy na uboczu , obok czegoś co wyglądało na gliniankę. To nie to ,szukamy dalej .
Następna działka - zaraz nam się spodobała , przy drodze asfaltowej , media przy działce ,choć teren ze spadkiem poniżej poziomu drogi . Trzeba będzie podnieść fundamenty domu lub podpiwniczyć . Ale nic to padło na nią .Po rozmowie z właścicielami byliśmy za Ustaliliśmy szczegóły i musieliśmy uzbroić się w cierpliwość . Załatwianie papierów trochę potrwa ... jakieś 3 miesiące . A tygodnie mijały...Na początku szybko , później wolno. Po drodze było kilka spotkań z właścicielami , kawka , herbatka ..W końcu telefon od właścicieli, mamy kupować materiały budowlane bo będą drożały , a u nich możemy je przechować . Tak więc nie mając jeszcze działki zaczęliśmy rozglądać się za materiałami do budowy.....W tym momencie byliśmy pewni ,że wszystko będzie OK..
Po tygodniu bomba.... Pani właścicielka nie chce sprzedać działki bo jej za tanio .!! Inni sprzedają drożej więc ona nie będzie głupia i nam jej nie sprzeda.
Rozpacz !! Co zrobić !! Grunt pali się pod nogami !! Nie mamy już naszej działeczki !! Temat skończony , a właściciele byli tacy mili i często nas
zapewniali ,że słowa nie zmienią .
I jak tu komuś wierzyć ....Słowo siano ...nie powiem ostrzej a powinienem .
A ceny uciekają w górę a czasu cofnąć nie idzie ....
Jesteśmy przygnębieni , marzenie o własnym domku wymyka się nam z rąk.
Ale cóż przyszło otrzeźwienie trza szukać dalej.........
I znaleźliśmy w tej samej miejscowości . Piękna prosta działeczka z szerokim frontem - jak dla naszej rodzinki .
Cena korzystna jak dla nas !
Właściciele wspaniali ludzie , takich serdecznych jeszcze w życiu nie spotkaliśmy. Honor to dla nich sprawa najwyższa więc warunki uzgodnione nie ulegną zmianie .
I jak obiecali tak zrobili . Naprawdę wspaniali ludzie - takich w obecnych czasach już nie ma ,ale my ich znaleźliśmy . Czujemy się z nimi jak z rodziną , a nawet lepiej ...., bo z rodzina to czasami lepiej tylko na zdjęciu .
A czekaliśmy na załatwienie formalności prawie 10 miesięcy !!!
Taka jest w naszym kraju biurokracja !! A ceny się zmieniały tylko w jednym kierunku w górę !! I to znacznie !
Nasz pan właściciel miał kilkanaście ofert z ceną wiele razy większą za swoja ziemie . Ale ceny nie zmienił . To jest właśnie honor .
Długo oczekiwany dzień nastąpił na początku czerwca . Po podpisaniu dokumentów i załatwieniu formalności finansowych staliśmy się właścicielami „ NASZEJ DZIAŁECZKI”
http://images33.fotosik.pl/49/b86ffa7b7aa15864.jpg
Jakie to szczęście i radość – każdy to zna …. ,a tyle czekaliśmy . Minął grubo ponad rok od momentu ,kiedy oglądaliśmy pierwszą działkę . Szmat czasu .
A teraz robota papierkowa , bieganie po urzędach , szukanie projektu , wykonawców i kasy na realizację .
Czas do przodu – najważniejsze już mamy – bez działki nie byłoby marzeń o domku ….
Małgosia i Pawełek
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0df5206c9186a602" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/114/0df5206c9186a602m.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ba4839c184cdd9a8" rel="external nofollow">http://images29.fotosik.pl/115/ba4839c184cdd9a8m.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7f5eb4150e19b27a" rel="external nofollow">http://images34.fotosik.pl/48/7f5eb4150e19b27am.jpg
A na koniec zdjęcie kamienia granicznego naszej działeczki:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8b0c29407ee3c3ab" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/49/8b0c29407ee3c3abm.jpg
I zachód słońca ( widok z naszej działki na okoliczne pola) :
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5b015a0ce3c5abd1" rel="external nofollow">http://images32.fotosik.pl/49/5b015a0ce3c5abd1m.jpg