Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    1 357
  • komentarz
    1
  • odsłon
    859

Entries in this blog

Arctica
...a jeszcze nie napisałam, że na środku tej ściany jest komin, który i tak już będzie wystawał do kuchni... a pod niego jest już fundament... i nie da się przesunąć :( :roll:

 

No to super! Możesz wyczarować piękną wnękę z regałem na książki (i miejscem na zasłony, rzecz jasna), albo (pewnie nierealne) przenieść kotłownię w inne miejsce i kominek pozostałby na środku salonu, powiększonego o tę kotłownię :)

 

:oops: zapodziałoś mi się Słoneczko... przepraszam

 

salon z drugiej strony domu... za kotłownią jest przedpokój :-?

 

wnęka i tak jest :D , bo komin wystaje tak czy siak, bez przestawiania ściany...

 

pisałam już, najwyżej wolnostojący komin mi w kuchni zostanie :lol:

Arctica

My niestety z niepiaskowcowego rejonu... a może stety, bo polnego mamy pod dostatkiem ... nad nim też dumałam, ale chyba za ciężkie

 

 

a jak cegła niepotrzebna.... to rzuć trochę

 

 

Mąż wymyślił z cegły, ale nie takie normalne proste, tylko takie fikuśne... miałam gdzieś zdjęcia, tylko skleroza nie boli... może kiedyś wlezę to zapodam

Arctica

skąd masz "moją" bramę .

 

 

Toć o takiej piszę... no może bez tych czap ... Mąż chciał się bawić w cegłę czerwoną rozbiórkową, ale powoli się łamie ... daje sobie przetłumaczyć, że za dużo pracy... bo ładne to i owszem... chyba, że cegła się trafi

 

 

 

a sztachety właśnie takie dziurawe chcę, rzadkie znaczy się... i nie wiem, czy nie półokrągłe, w przekroju nie na górze

Arctica

Na ten rok wszystko będzie w siatce leśnej. Tylko słupki mieszane... od frontu i na łące będą metalowe zabetonowane w dołkach... w lesie wykorzystam naturę i po moich ostatnich drzewach polecę, a wzdłuż strumyka mam zamiar wsadzić wierzby, takie najzwyklejsze, z ogłowienia przydrożnej, mazowieckiej wierzby brata, i na nich będzie przypięta siatka... a reszta słupków to rosnący już, bardzo duży żywopłot mieszany, z przewagą głogu.

 

 

W przyszłym roku, jak się już wygrzebiemy z budowy, zrobimy ogrodzenie z przodu. Murowane, tynkowane i bielone słupki i sztachety

 

 

Skoro "na chwilunię" to muszę tą chwilunię przeczekać przy pracach ogrodowych :)

Arctica

Jak się da dojechać do chałupy ... chociaż ciapkiem. Najwyżej będziemy dowozić . Nie chcę za wcześnie zaczynać poważnych robót, bo ten mój główny majster to taki trochę delikatny z natury... jak się ochłodzi to będzie mi kwękał... i jeszcze się zniechęci .

 

 

W sobotę jedziemy sad chlastać, jak oczywiście nie będzie padać, bo coś przebąkują . W przyszłym tygodniu sadzimy wierzby co mają za słupki ogrodzeniowe robić.

 

Jak dalej wiosna będzie, to pewnie za ogrodzenie się weźmiemy...

 

 

A jak nadal wiosna będzie to ruszamy z podciągami i kolumnami

 

 

Zimy już nie przewidujesz tej wiosny???

Arctica

działowa... i jeszcze jej nie ma... ale nie każcie mi negocjować z chłopem zmniejszenia i tak już okrojonej kotłowni

 

 

Jak na prawej ścianie stanie największa część z mebli a na tej nieszczęsnej pomocnik i na nim sporych rozmiarów kwiatek to może nie będzie bardzo brakowało tej zasłonki... coooo?

 

 

Przepraszam, że pytam i znikam, ale ktoś wymyślił, że trzeba się dzielić

Arctica

Hej, hej...

 

 

Jakoś nie mogę się zebrać z tym zamawianiem... po okna mamy tylko lada dzień jechać i zamówić... ale też nie wiem do końca, czy to balkonowe to będzie zespolone (bo chcę dwa fixy i drzwi), bo jak tak, to go później nie przewieziemy sami...

 

 

A na zamawianie reszty nie mam koncepcji... skoro na wszystko teraz się właściwie nie czeka, to nie widzę potrzeby... jak zaczniemy to na bieżąco się zajmę logistyką, aby wszystko było na czas .

 

Tylko wełnę chyba przegapiliśmy, bo na jesieni była najtańsza.... reszta cen jak się zmienia to najwyżej w dół... czyli kierunek dla nas pozytywny

 

 

No i monitoruję cegłę rozbiórkową, czerwoną i szamotową... ale jak narazie nie znalazłam w rozsądnych odległościach od nas :)

 

 

Pozdrawiam cieplutko i aby do wiosny.... już bliżej niż dalej

Arctica
Cześć :D

U mnie to przedwiośnie pełną gębą :D Śnieg leży tylko w paru miejscach, cebulki wyłażą z ziemi, poodkrywałam rośliny, które były pod agrowłókniną. Zaraz muszę wziąć się za sianie, sadzonki - już się nie mogę doczekać :D

 

Odnośnie karniszy - niezbyt mi się widzi ten zasłonkowy na suficie, zwłaszcza jak masz tam 50 cm do okna. Może to źle wyglądać przy rozsuniętych zasłonach. Ale może kupić dwa oddzielne karnisze i zasłonkowy zamontować na ścianie powyżej firankowego na długich uchwytach. Trzeba by się zorientować kto ma w ofercie dłuższe pojedyncze uchwyty, jakiś producent powinien robić. A może zajrzyj na wątek dekoracja okna - tam jest kopalnia pomysłów i dziewczyny, które się na tym znają.

 

Bo u Ciebie cieplej :( ... ja obserwuję, ale dopiero w jednym miejscu trawkę widać :( ... a chciałam w sobotę sad chlastać :( ... a jak będzie dużo śniegu to chłop się zlisi :(

 

Aniu boję się karniszy mocowanych do ściany na długich wysięgnikach. Zasłony będą ciężkie (chyba obiciówka), do tego targane na okno i spowrotem :roll: ... do ściany wydaje mi się mało wytrzymałe :-?

Jak tam jest 50 cm, to myślałam, żeby tak ze 20 od okna dać te firankowe, a te zasłonowe też niby mocowane do sufitu, ale na wysięgnikach więc nie przy samym suficie... nie wiem, gupia jezdem :-?

 

Na dekoracji okien pytałam, co prawda w innej sprawie, i dwa razy się przypominałam, i nikt nie chciał mi nic podpowiedzieć... ale masz rację... pójdę teraz z tym :)

 

Ps. przyślij tej wiosny trochę do mnie, a nie tak skąpisz i tylko się chwalisz, że masz :wink:

Arctica
hej :)

więc tak po pierwsze talent jest potrzebny..... nie chciałabyś widzieć jak ja bym zrobiła taki obrazek :-? , po drugie (nie wiem czy aktualne) ale mi się wydaje że te okna to nie będzie dobry pomysł, sorry, no nie wiem, zrób jak chcesz. :) a powiedz mi dlaczego one są tak niesymetrycznie na tej ścianie?

 

Upieram się :wink: żadna filozofia... jeden krzyżyk- cztery kujnięcia :D

 

Okna to nie jest pomysł... one już są!!! :lol:

 

A że niesymetrycznie.... jak się kce ślachcianke zgrywać i we dworze mieszkać (ups... zara se Rishard poleci :roll: ) to trzeba być przygotowanym na to, że jak z zewnątrz okna mają być ładniutko, symetrycznie poukładane, to wewnątrz bedą pasowały jak pięść do okna... tfu, oka :roll: .

 

Można było w kuchni zostawić dwa, zmniejszając ją. Ale po pierwsze, to duża kuchnia to było to co mnie najbardziej rajcowało w tym projekcie, a po drugie, to skasowane w kuchni okno musiało by być w kotłowni. A przy piecu opalanym paliwami stałymi białe firanki mają marneszanse :-?

Arctica
A`propos ptaszków ;)

U nas była dzisiaj regularna bitwa o domek. Szpaki tak się lały, że aż jeden utopił się w śniegu i widziałam tylko machające pionowo w górę skrzydełko.

Akurat wtedy wyszłam na taras zakopcić, a za mną najmłodsza (łowna) kota i pies... Kota od razu na baczność i szykowała się do biegu, ale wrzasnęłam "zostań!" (została :o , bo nigdy nie krzyczę ;)), a ja w kapciach lezę do ptaszka.

 

Na mój widok zdołał się poderwać i uciekł.

 

Hmmm, bardziej się przestraszył mnie niż kocicy ;)

 

Grzeczny kotecek :D ...

 

Hurrrrrra wiosna!!!!!! bo po co im ten domek co to się o niego biły :roll:

 

Jutro ściągam dechy i do roboty :wink:

Arctica
Arctica - no jak zdolności nie są potrzebne? toż to talent nie z tej ziemi :o

 

A co do okien - mnie się szczerze mówiąc nie widzi, żeby tak po bokach pusto było, a zasłony pośrodku. Dla mnie zasłony to taka rama dla okna, jak rzęsy dla oka. Gdybyś dała te zasłony węższe, tzn. przecięte na pół, to byś mogła na boki rozsunąć, dużo okna by Ci nie zabrały... Ale na kółkach to one by nie mogły być. Takie zasłony zabierają dużo miejca na karniszu, bo nie możesz ich zsunąc ciasno. Poza tym kółkowe zasłony tracą na upięciu, one najładniej się prezentują, gdy zwisają sobie swobodnie.

 

Ale to tylko moje zdanie. Ja się tak za bardzo nie znam.

 

To nie zdolności, to cierpliwość... i będę się upierać!!!

 

Najbardziej lewe okno jest zlicowane ze ścianą, glif (czy jak to się tam nazywa :roll: ) okna to już ściana. Okna mają szerokość 120, więc wąskie... nie da rady tam powiesić zasłony... nawet nie wiem jak wąskiej :-?

 

No i zrobiło by się tych zasłon cztery sztuki... nie wiem, czy nie za dużo szczęścia :roll:

Arctica
Kaluś... zdolności to tutaj akurat nie potrzebne... naprawdę :roll: ...

 

a cierpliwość :-? ... zapewne, ale nie wiem dlaczego jak jestem wkurzona to mi igiełka szybciej lata :lol: ... taki rozładowywacz :wink:

 

Najczęściej dziurgam oglądając tv... takie przyjemne z... przyjemnym :lol:

 

Że mi oczy wylazły ...to raczej normalne ale, że dziurgasz patrząc na film ...to mnie palce bolą na samą myśl. U mnie byłoby - palce sitko albo film-słuchowisko ... :roll: :lol:

 

Zdolna bestia jesteś !

 

(Buziole dla kosa ... jak zaśpiewa daj znać :wink: )

 

Ło Jeżu... od razu widać że jeże nie hafcą... do tego są tępe igły :lol: :lol: :lol:

 

sopko można i filmik i dziurganko... noooo, może nie filmik z Leslie Nielsenem, ale większość innych daję radę :)

 

Dzięki za buziole, rano przekarzę... a jak zaśpiewa to prawdopodobnie budować będę i nie posłucham... tego egzemplarza konkretnie, bo tam u mnie to dopiero koncerty :roll: , raz nawet dwie kukułki jednocześnie sobie kukały 8)

Arctica

Teraz o tych nieszczęsnych oknach...

 

 

 

Słoneczko.... nie zapytam

 

 

przecież nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej...

 

 

Wydumałam takie coś

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/8a4c500c74abae23e8bc69f6d87385ea,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/8a4c500c74abae23e8bc69f6d87385ea,10,19,0.jpg

 

Problematyczne jest najbardziej lewe okno, przyklejone bezpośrednio do ściany. Wieczorem po prostu będziemy rozsuwać zasłony na całość...

 

 

No i jeszcze karnisze...

 

Nie może być zwykły podwójny, bo chciała bym zasłony z kółkami w materiale. A takie potrzebują dużo miejsca z tyłu, bo będą się zagniatać i nieładnie wyglądać.

 

Wymyśliłam więc, że na firany dam karnisze oddzielnie na każde okno, przyczepione do ściany, a na zasłony wyżej jeden karnisz na całość, przyczepiony do sufitu. Nad oknami mam 50 cm ściany.

 

 

Jak myślicie.... dobrze będzie????

Arctica
Arctico, dopiero co skończyłaś ten obraz z damą, a teraz już następny! I to jaki bogaty w szczegóły, te balustrady to przecież koronkowa robota! :D

 

Wy tu sobie gadu gadu o jabłonkach i gruszach, aż zaczęłam zazdrościć! Jak sobie pomyślę jak te drzewa pięknie będą za chwilkę wyglądać, gdy obsypią się kwieciem...ach, u nas na tych piaskach nie mam szans na owocowe, tylko u somsiada jedna bidna jabłonka rośnie to sobie na nią poczekam, aż zakwitnie. :lol:

A wegetacja chyba lada dzień ruszy, bo całkiem spore ocieplenie idzie, oj spiesz się z tym podcinaniem! :) Jeśli rany po cięciu duże zostaną - a pewnie tak będzie, skoro grube te wilki porosły - to dobrze jest pomalować to miejsce preparatem antygrzybiczym.

 

A ten Ryszard to skąd się urwał?! :o Ryszard, a u mnie jest napisane że "ranczo", może wpadniesz skomentować? Co za smutas... :roll:

 

Cieszę się, że Tusiek pozwolił na wizytę u mnie :) ...

 

Asiu... między damą, a tym jeszcze Renoir ze Śniadaniem wioślarzy był :D

 

Mój sad jeszcze za stary na kwitnięcie... ale drabina właśnie dojechała... odmłodzi się :wink: . Nie wiem tylko co z tym antygrzybem, bo duuuuuuuużo tych drzew trochę :-?

 

Z tym sporym ociepleniem to pewne??????? Hmmm... do babci muszę zadzwonić... to mi powie :roll:

 

A Ty Rysharda widziałaś tutaj :o :o :o , chyba coś przegapiłam :-?

 

Pozdrawiam serdecznie i moooocno ściskam Waszą kruszynkę.... spoko, spoko... nie uduszę :roll:



×
×
  • Dodaj nową pozycję...