Arctica's Blog

Ja się już troche z tym Twoim dom kiem zamotałam

I myślałam,że na górze macie swoją sypialnie i synka... a tu rozumiem,że wy królujecie na dole a syn na górze tak? ...

Na dole jest saloon, kuchnia, dwie łazienki, kotłownia i cztery sypialnie... w tym jedna nasza , a na górze ino belki z więźby

Oba kolory są fajne ja bym poprostu postawiała na przewwagę beżu i już

Ja stawiam na olive na fotce może niezbyt dobrze wyglądają, ale oglądałam w realu i są fajne. Chcę ciemne...

Nie mam pojęcia jak z tym moim gresem polerowanym będzie jakoś być będzie musiało... niedługo będziemy starać sie o dzidziusia więc licze na to,że jak zacznie pełzać, kwestię polerowania gresu załatwi za mnie

 

Żart oczywiście ( wyrodna matka ze mnie, zanim nią zostałam )

no ładnie, ładnie ....

tylko pamiętaj, że soczek marchwiowy muszisz natychmiast wycierać , plamy zostaną

W sypialniach też właśnie jasne bym dała , a dla odmiany i mix z tymi z dołu będzie fajny

 

Zdaję sobie sprawe,że mój pomysł "jasny gres polerowany" może być powiedzmy "średnio" praktyczny... no ale tak mi się ubzdurało,że chyba sobie nie odpuszczę najwyżej będzieto moj pierwszy i ostatni taki gresik

Karola... u mnie wszystko na dole ... na górze tylko panel... całe 200m to królestwo synka , otwarty loft

Jak Ci bardzo dokuczy polerowatość (bo w tym upatruje problemów) gresu, to zawsze możesz wymienić ...

Hihihiiii... właśnie odpisuję na Twojego posta i widzę w podglądaczu, że też napisałaś

Nie wiem, czy mi się podobają w połączeniu... musiała bym to zobaczyć ... a nie zobaczę dopóki nie kupię... a jak kupię na łączenie to tak będzie musiało zostać.... chyba, że gdzieś indziej dam inaczej, bo i tak tylko te dwa kolory wchodzą w grę. wrrryyyyy.... nie lubię, taka odpowiedzialność ... a po ułożeniu i tak chłop powie... "ale se wymyśliłaś"

Ile razy bym nie myślała, to i tak wymyślę, że może inaczej było by lepiej

Ja myślałam, żeby na środku salonu dać w karo szachownicę olive i beż, i taką samą szachownicę dać w całej łazience i np. gościnnym. Bo te płyteczki mają aż 5 kolorów, ale te dwa jakoś mi pasują do siebie .

ale może fakstycznie... nie łączyć

Witam się niemal porannie... skoro świt to "ciut" za późno

Ale ja nadal w łóżku ...

Kochanie, Ty masz takie zalecenia, a ja przed chwilunią doopsko zwlekłam z wyra

Witam

U siebie w kuchni chcę mieć gres jeśniutki, polerowany... czy praktycznie nie wiem ale chce baaardzo...

W trzecim nie będziesz chciała

A płytek... nie łączę... skoro wszyscy tak piszą ... tylko w sypialniach w jednych dam same jasne w innych szachownicę z tym co w salonie

ja wybrałam ciemne wszędzie ... jakoś nie przeszkadza mi świadomość, że gdzieś tam podłoga nie jest krystalicznie czysta ...

A do wiatołapu to zdecydowanie odradzam jasną podłogę... jak kochasz myć to i ciemną możesz sobie pucować... ale goście nie będą mieli wyrzutów sumienia, że taaaaaak Ci nanosili ...

Artica, no ja wiem, że nie poler, ale czy powierzchnia gładka, czy szorstka?Bo miałam na oku płytki Gres Fossile Slate z Opoczna, straśśśśnie mi sie podobały, ale odradzono mi ze względu na szortskość - podobno mycie tego to... włos sie jeży. Ale i tak chcę je kupić do psiego pokoju, żeby sie psicom łapki nie ślizgały..

Hmmm... oceniła bym je na gładkie. Mają takie różne wżerki i wąwoziki, ale generalnie raczej gładkie.

Masz rację z tymi szorstkimi... mam teraz naxosa, nie pamiętam z jakiej firmy... ciemne jeszcze ok., ale po tych jaśniejszych to widzę, że tych ciemnych po prostu nie domywam . W kuchni mam beż... i najlepiej to by szczoteczką po całości myć

A jaką ksywke dopisują po elicie , aaa... najlepsiejszego doradcę , a kiedy , a co później.... gdzieś to napisali????

Arctcia........a co Ci tak spieszno??

Eeee tam zara spieszno.... zima się kończy

A ja przed chwilunią Jaśnie Czarownicy w Jej chałupie wyglądałam

 

nooooo

a ja odpowiedź nickiem szanownego dałam

ale już wyjaśniłam, że to ja sama

dlatego mój ino pod moją postacią się tu objawia

Taaaa... wszędzie... ino na górce kaloryfki...

Szara, byle nie za jasna... teraz mam taką brązowo-zieloną... umbra chyba się nazywa, nie pamiętam dobrze... do tych też powinna pasować :) , bo sprawuje się wyśmienicie

3:0.... w międzyczasie

Nierówne brzegi za bardzo mi sie spodobały, żeby z nich zrezygnować .

Ciemne płytki = ciemna fuga .... szczoteczką czyścić nie bede

Ale w eplytkach ponad 200m od ręki... muszę fakstycznie dopytać, bo jak już skończyli produkcję to teraz kupić muszę , gdzie ja inną znajdę w tej cenie

2:0 na nie łączyć...

Gres szkliwiony, nie polerowany... na ten drugi mam alergię

a kolorki naprawdę fajne... ten olive taki brudny na zdjęciu, a naprawdę jest właśnie oliwkowy z przebłyskiem beżu

reszta też fajna... najmniej chyba brąz mi podchodzi... taki bezpłciowy... zresztą poglądać można w casto...

hej!

ja tylko napiszę, że czytam codziennie to co tu piszecie

i przyznam się, że Wasze dzienniki znam, ale jak się w szkole wygadam, to pisać mnie się potem nie chce

 

 

Artica fajnie się meblujesz, ja już po tym etapie, dlatego kibicuję!

pzd

Znowu mi się chciałaś z Beatką pomylić , witaj Bożenko

To chociaż naklikaj, że byłaś... milusio będzie , tutaj nie trzeba gadać

Hmmmm.... mebluję.... powiedzmy wirtualnie ... wszak ledwie mury widać , nawet stropu niet ... a ja tak mebluję, bo później nie będę miała czasu na takie pirdóły , budować będę

A dlaczego Twojego dziennika nie widzem , też bym nakilkała, że byłam

Tym razem, aż się wierzyć nie chce, cena nie była głównym wyznacznikiem . Szukałam płytek z nierównymi brzegami ... i te wlazły mi w oko . Cena owszem, może być, ale przy 200m2 i tak daje znaczną kwotę ... nie ma co marudzić, zawsze mogły by kosztować 200

Właśnie przeglądam piekarniki , dlaczego te pasujące muszą tyyyyyyyle kosztować

Aaaa.... łączyć, czy nie... te kolory

Oliwka jest dosyć ciemna, ale taką chcę. Cegła za bardzo śródziemnomorska... nie o taki efekt mi chodzi... podłoga ma być całkowicie neutralna, chłodna...dlatego się zastanawiam, czy w ogóle łączyć kolory... może tylko w sypialniach dam po prostu jasną... beż znaczy się.

W tym olive są dosyć wyraźne przebicia właśnie beżu, dlatego zpasował mi się z beżem, a poza tym chyba jasne drzewniane meble będą w salonie :)

Może linka zapodam, to wszystkie kolorki zobaczycie , w realu trochę lepiej wyglądają

http://www.eplytki.pl/oferta.php?op=product&id=55837" rel="external nofollow">http://www.eplytki.pl/oferta.php?op=product&id=55837" rel="external nofollow">http://www.eplytki.pl/oferta.php?op=product&id=55837" rel="external nofollow">http://www.eplytki.pl/oferta.php?op=product&id=55837

No właśnie... no właśnie doopa z naszego wyjazdu . Niby napadało tylko trochę, ale wiaterek się postarał i miejscami pół metrowe zaspy mamy ...

Sobie chociaż dzisiaj dla łelaksu poszuflowałam

Trudno, meble muszom paczekac , gorzej ze mną bo się strasznie napaliłam

Może pomyślę o gresie... wybrałam saxo, Creamiki Gres... chyba ... wpadł mi w oko w casto, fajną cenę ma, a w necie jeszcze o 10 zeta tańszy... istna rozpusta ...

Produkowany w aż pięciu kolorach. Mi najbardziej podoba się oliwka, i pasował by do niej beż... ale nie wiem czy w ogóle łączyć ...

Myślałam, żeby w salonie na środku dać w caro szachownicę, i taką samą szachownicę w sypialniach... ale nie wiem.... podpowiedzcie

Hej dziewczynki... z wyjazdu nici, bo zasypało i sypie dalej .

A że biometr niekożystny... czuję, owszem... tylko mnie w takich ekstremach głowa nie boli, ino śpiem .

Odstawiłam syna do szkoły i.... właśnie się obudziłam

Moniu, fajnie masz z tymi meblami... chociaż nie, nie fajnie... lubię takie zakupy .

Kaluś... nareszcie

Karola... żeby Cię od tego gorąca na budowę przypadkiem nie wywiało ... marsz do wyrka ...

Już nawet nie wyglądam "jeszcze raz 20"... wystarczyło by jeszcze raz 14... i już mnie by tu nie było

Beatko... będę potrzebowała kompletnej jadalni i to x 2 . Jedna do salonu (jadalnia), a druga do kuchni . Tak sobie wymyśliłam, że cały ten projekt co go kiedyś tam robiłam i Wam pokazywałam, to do kitu będzie. Nawet jak bym zrobiła drzewniane fronty, i nawet nie wiem jak podobne do reszty mebli (stołu, krzeseł i komody), to i tak ich prostota będzie nijak się miała do tej reszty właśnie .

Wyczaiłam kilka kompletów jadalnianych (stół, krzesła, komoda, serwantka) w niedalekiej odległości od siebie, i jak tylko przetorują ciut drogi, to ruszamy... może w poniedziałek???? Aaaa... owe komplety są w niedalekiej odległości od siebie, bo od nas.... no, koło Białegostoku

Witajcie z rana .... gorąąąąąąco na dziś zapowiadają... -1 ...

nie śmiejcie się, to jakby wiosną z zera na drugi dzień było 14 na plusie .... przecież garąco

Moniu... wymyśliłam, może nie w temacie inspiracji, ale żeby po jadalnię jechać. Znalazłam kilka w niedalekiej odległości od siebie.... ale od nas niestety 150km i ze względu na warunki muszę czekać... chłop nie wykazuje mojego napalenia na tą podróż ... muszę popracować nad jego priorytetami bo pół nocy nie spałam tylko te jadalnie wałkowałam

Cześć dziewczyny , troszku cieplej dzisiaj... tylko -19 ... i coś prószy...

a ja muszę do sklepiku lecieć... po jabłka dla kosa

Wioluś... nie znam , a w googlach jakieś umywalki pod tym hasłem wyskakują

Moniu... w poniedziałek mam nadzieję porównać w realu... kiedyś chyba je widziałam, ale wtedy jeszcze nie wymyśliłam budowania