Uwaga, uwaga.... do wszystkich "przed dachem"
Ktoś (nie ktoś, wszyscy ) chcą mnie (nas ) zrobić w bambuko.
Zacznę od początku...
Wymyśliłam, że zrobię sobie wycenę dachu... niebawem się przyda, dobrze mieć rozstrzygnięty ranking na dostawcę blachodachówki... później od razu będziemy wiedzieli gdzie jechać i zamawiać
Przez sentyment do allegro, wlazłam tam, wybrałam sprzedawców dachów w naszym rejonie, wysłałam kilka.... kilkanaście maili z proźbą o wycenę...
Spływają powoli... na chwilę obecną mam chyba z pięć...
Mój wąż (ten kolega z kieszeni) niecierpliwie się wiercił jak patrzyłam na ceny obróbek... inaczej to sobie wyobrażałam... myśmy wyobrażaliśmy
Otwieram wycenę firmy X, otwieram przedmioty sprzedawane przex firmę X na allegro... i o rzesz !@#%^$%&^*(&*(^$%#!@#@#$%$^&^ ich mać
gąsior baryłkowy, mój kolor, mój mat... na aukcji "kup teraz" za 16,00 w wycenie ........................................50,00 zł ,
klin jakiśtam, taka gąbeczka na kosze, na aukcji cena 1 polski złoty, w wycenie 3 zł....
i tak z kompletnie każdą rzeczą...
a jeszcze do tych 50,00 zł (do innych też) jak byk napisane, że to z rabatem 45%
aaaa.... zapomniała bym... wkrętów zaproponowali więcej niż fal na dachu... w końcu 1200 zł... może przyjdzie głupi i kupi
Na koniec tych żali dodam jeszcze, że firma X nie jest odosobniona... reszta wycen tak samo fajna
Ufffffff..... to mi ulżyło