Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    114
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    169

Entries in this blog

anusik

Nie mam dostępu do Internetu w domku... Mąż na wyjeździe... więc szybciutko napiszę co sie dzieje, a reszt e uzupełnię o zdjęcia jutro, gdy Tomek wróci...

 

 


Zelofx - odsyłam do komentarzy...

 

 


Łazienka na dole - gotowa - za moment jadę do szklarza po lustro - wczoraj zamówione i już dziś będzie...

 


Marek wszedł do górnej łazienki... ale zonk... okazało się, że drzwi od prysznica bęą haczyć o skos... nie mam pojęcia jak to rozwiążą, ale podobno debatują z instalatorem i mężem na telefonie Dzisiaj także maił sie zjawić stolarz i oadzać już stopnie oraz Arek - kolejny majster od kuchni, drzwi itd... Ciekawe co zrobili...

 


Kostka przed domkiem już położona - wygląda całkiem - całkiem... :) Trzeba jeszcze nawieźć ziemię do ogrodu - jakieś 30 - 40 cm...

 


Przedwczoraj dałam do wyceny nasze ogrodzenie... i troszkę, że przeraziłam... - ocynkowany panel 2,5m +brama i furtka stalowa to koszt 10,2 tys chyba troszkę dużo... (sam panel 4,4tys., a siatka 3,2 tys.)

 

 


jutro reszta...

 

 


Pozdrowionka Tomaszku... :) uważaj na siebie...

anusik
Jest rekuperator!!! :) Jest i działa!!! Wydaje sie nam, że chodzi bardzo cicho... na razie go nie włączamy... bo w domku jeszcze się troszkę kurzy... Tomek dziś posprzątał na poddaszu, zabezpieczył podłogi "gruntem" pod panele. Marek połozył płytki w łazience na ścianę z toaletą... Musimy jeszcze wybrać fugi. Tomek we wtorek wyjeżdża na jakieś "spotkanka, integracje itp..." i cała budowa będzie do piątku na mojej głowie :) Dziś ze względu na pogodę kostka brukowa nie mogła być kładziona... A w tej chwili nasza działka "pływa"...
anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Mojego męża jeszcze nie ma... Spędza w domku naprawdę kupe czasu. Cały czas pochłania Go malowanie. W sumie góra już gotowa do malowania właściwą farbą. Trzeba wybrać kolory:) - nasze dzieci wybór mają już za sobą - Tośka - róż , a Franek - czerwony:o jeny... nie mogę Go urobić na inny kolor... Marek przeszedł do łazienki na parterze - Geberit zabudowany, brodzik na swoim miejscu... I od jutra zaczyna układanie płytek:) Dziś swoją robotę zakończył fachowiec od wentylacji instalując rekuperator!!!:) Przed naszym domkiem również troszkę zmian... Ziemia rozdysponowana (cały czas leżała kupa ziemi przed wejściem...) fachwcy nawieźli ziemi, wytyczyli punkty względem, których będą układać kostkę. Ciekawe, czy pogoda jutrzejsza im pozwoli na dalszą pracę...??? Ma podobno wiać... Jutro dodam zdjęcia wszelkich nowości...
anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Praca wre...Aż nie mam czasu na dziennik A więc przejdźmy do konkretów... Płytki na parterze położone :) zafugowane... :) kominek obudowany... Gdyby był ustawiony przy użyciu poziomicy to byłoby ok... ale...niestety "pan od kominka" nie bardzo potrafił się posługiwać takim przyrządem. Mamy pewien pomysł na zamaskowanie tej fuszerki... Ale tak w sumie kominek bardzo nam sie podoba... - ale to zasługa Marka...i naszego wyboru materiałów... W sobotę stolarz rozpoczął instalowanie schodów. Na razie wangi są na swoim miejscu... W przyszłym tygodniu reszta. We wtorek coś ma zacząć sie zmieniać wokół domku... Wchodzi ekipa od kostki... W środę przyjdzie instalator, by zamocować geberity, aby Marek mógł już przejść da łazienek. Tomek kontynuuje malowanko... i powoli można już wybierać właściwe kolorki... Będziemy malować Tikkurilą - mamy mieszkanie pomalowane tymi farbami i bardzo jesteśmy z nich zadowoleni... Nasze dzieci, co jakiś czas "wyżywają" się na ścianach... i jeśli nie jest to czarny flamaster... to można to doczyścić bez utraty koloru... i dlatego akurat te... a poza tym z innymi nie mamy wcale doświadczeń... Dziś wybraliśmy się na rekonesans po sklepach meblowych, oczywiście nie pominęliśmy Ikei...(ale było narodu.... , ) ale, czy wiem coś więcej... oj nie powiem... Dzisiejszy dzień choć to dopiero końcówka lutego był bardzo wiosenny... i zamiast przeznaczyć go na spacer na świeżym powietrzu, my spacerowaliśmy i owszem ... ale po sklepach... ale mimo wszystko dzień bardzo udany... spotkanko z KIMŚ dawno niewidzianym....

 


... jeszcze trochę... i wszystko sobie odbijemy... :)

 

 


A to najnowsze fotki:

 

 

 


1.Nasze płyteczki... :)

 


http://images26.fotosik.pl/165/15e1c697d8739e18.jpg

 


2.A tu już zafugowane płytki wejściowe

 


http://images32.fotosik.pl/155/9c92fdf0b47ed3af.jpg

 


3. Kominek

 


http://images27.fotosik.pl/164/57f46e1f6c2ac605.jpg

 


4. Szkielet naszych schodów

 

 


http://images33.fotosik.pl/156/8c99e131be994a3f.jpg

 


5. A tu… kominek + schodki…

 

 

 


http://images25.fotosik.pl/164/fab746cdd859c09c.jpg

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

zawiesiło... Dziś nawet nie dojechałam na działkę - sobotnie sprzątanko - z "prawie wiosennym" myciem okien królowało! Jak sobie pomyslę, że teraz mam 3 okienka do umycia, a niebawem będzie ich... a nie chce mi się liczyć... Jak pisałam wcześniej, mieli zjawić się elektrycy... i byli... pomontowali pozostałe puszki. Marek "walczył" z wejściem, a Tomek z malowaniem... W pomieszczeniu nad garażem jeszcze tylko malowanie na gotowo, panele... i można zwozić graty... A... zapomniałam ... oprócz intensywnego myślenia o ogrodzie zaczęłam coś działać... Zamówiłam roślinki!!! Jedną paczkę - głównie z cebulkami i kłączami - już dostałam... druga przyjdzie po 15 kwietnia... Jeny... jestem kompletnym laikiem, jeśli idzie o roślinki ale podszkalam się , czytam... i zobaczymy jaki będzie efekt...???
anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Kurcze tyle się dzieje... a u nas ciągle brak czasu... więc może dziś, w ten walentynkowy wieczór... I komputer nie zawiedzie... bo dziś cały czas coś sie zawiesza... Marek pracuje na pełnych obrotach :) Góra już ocieplona, zabudowana, brakujące ścianki postawione...na dole zabudowane rury od wentylacji (oj troszkę roboty z tym było ...) Wczoraj rozpoczął wkładanie płytek na parterze... a wszystko po to, by stolarz niebawem wszedł ze schodami. Dziś była również 2-osobowa ekipa od ocieplania i tynku by wykończyć miejsca przy drzwiach i bramie garażowej...bo, w przyszłym tygodniu ma sie pojawię kostka pozbrukowa przed domkiem... W sobotę przychodzą elektrycy wykończyć wszystkie sprawy związane z prądem... Ale mimo tego, że tyle się dzieje to ... troszkę się obawiamy, że będzie ciężko z tym wprowadzeniem do 15 kwietnia... Mamy również zamówioną armaturę i biały montaż. Wybrane mamy także grzejniki. Powoli przymierzamy się do wyboru lamp (kilka upatrzonych :) ), kolorów na ściany, mebli (tego sie najbardziej boję... )

 


A to kilka zaległych fotek...

 

 

 


Widok na naszą garderobę...

 

 


 

 


http://images31.fotosik.pl/143/d0ee969aaacd173bmed.jpg

 

 


Zabudowa poddasza

 

 


Tu jeszcze bez ścianki

 

 


http://images25.fotosik.pl/157/3b381722500684e4med.jpg

 

 


A tu ze ścianką...

 

 

 


http://images30.fotosik.pl/159/cdf1b7d823ccf51cmed.jpg

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Od soboty mamy zabudowane poddasze płytą gipsowo - kartonową. Teraz odbywa sie szlifowanie... Dojachały również płytki do łazienki na parterze oraz drzwi wewnętrzne.

 


Przedwczoraj wybraliśmy kolor schodów - gdzieś w połowie lutego mają być montowane.

 


Ach, zaczynam się martwić, że nie uda nam sie zdążyć do 15 kwietnia... - trudno wprowadzimy sie do niewykończonego domku... mimo tego, że jeszcze się nie przeprowadzamy, to ciągle nam coś ginie... właśnie zaginął bez śladu Pen Drive, na którym były przegrane ostatnie zdjęcia - jak go odnajdę to zdjęcia się pojawią... Muszę popytać dzieci - może to ich sprawka... Od 3 dni nie byłam w domku, bo niestety dopadła mnie grypa... mój mężuś pierwszy jej doświadczył, teraz przyszła kolej na mnie... nieciekawie...

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Zdjęcia chciałam dziś wstawiś... Nasze poddasze nabiera charakteru mieszkalnego. Dziś za dużo nie przybyło, bo Marek miał dziś rodzić... tzn Jego żona... ale na razie Dzidziusia jeszcze nie ma...

 


Zostało nam duuuuużo wełny.... niestety!!!! Postaramy sie wykorzystać jej część, ale jeszcze mimo wszystko zostanie... Kurcze zawsze wszystkiego mamy za dużo...

 


Przyłącze gazowe czeka do lutego - wtedy ma wejść ekipa i już będziemy mogli grzać gazem... dzięki działaniom Tomka przyłącze będzie już w lutym - początkowo mówiono nam, że najwcześniej uda się podłączyć gaz w kwietniu... :)

 


Wybrane przez nas płytki już dojechały... Tylko jeszcze łazienka na poddaszu... najważniejsze, że płytki są wybrane, tylko po zabudowaniu łazienki płytą policzymy ile ich potrzeba...

 

 


1. Początki ocieplania

 

 


http://images34.fotosik.pl/119/3989f97b27c30cb8.jpg

 


2. Nasza sypialnia

 

 


http://images32.fotosik.pl/118/36f55c139f55653c.jpg

 


3. Sufit nad pokojem dzieciaków

 

 


http://images34.fotosik.pl/119/84fb70f21742237c.jpg

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Kurcze, ale idą Polki....:)) Drugi set - mecz siatkarek z Serbią... Pięknie!!! Wygrały!!! Jeszcze tylko jeden set....

 


A do nas na działkę nie można wjechać... Dziś padało cały dzień i błoto po kolana. Dopóki był mróz było fajnie A w domku - praca wre! Już poddasze ocieplone Dziś Marek - nasz majster zaczął przykręcać plyty z kortongipsu. Troszkę nam się to poddasze skurczyło po ociepleniu trzydziestoma centymetrami wełny. Ale mimo grzania tylko kominkiem już czuje sie ciepełko :) Tomek dziś skończył robić podłogę poddasza. Właz w końcu mamy zainstalowany w sypialni, ale tak naprawdę nie zajmuje tak dużo miejsca. Dzisiaj po obliczeniach w końcu zamówiłam płytki do łazienki na parterze - kaniec końców padło na serię Victoria/ Victorio (chyba ) z Paradyża. A jeszcze w środę mieliśmy wybrane inne, ale okazało ie, że Iwona (moja siostra) ma takie same Do salonu również wybraliśmy takie same , więc bez przesady - zrezygnowaliśmy z tych do łazienki i poszukiwania zaczęliśmy na nowo Ale już się zdecydowaliśmy - za tydzień będą.

 


Wielką niewiadomą jest nasza kuchnia Malutka ta kuchenka, ale jakoś się pomieścimy, bez przesady...Zaczynamy powoli rozglądać się za sprzętami...

 

 


a nie mogę pisać... końcówka seta ... WYGRAŁY!!!! ALE SUPER... A jutro Rosjanki... - oby jutro było tak samo!!!

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

No muszę w końcu coś napisać... bo nowy rok nastał... i już pozostało mniej niż 100 dni do naszej przeprowadzki...

 

 


Od 2 dni w domku urzęduje majster- a właściwie 2 od ocieplania poddasza...

 


Nasze tynki - pewnie za sprawą kominka są już prawie wszędzie bieluteńkie

 

 


Jesteśmy na etapie wyboru płytek, armatury... tragedia... a miało być tak fajnie... Do wyboru pozostały jeszcze płytki do górnej łazienki... Kurcze już nie wiem czego chcę... mam czas do jutra, by sie zdecydować... więc nie mogę już za bardzo zwlekać...

 

 


Drzwi już zamówione, schody "się robią" - będą w lutym.

 

 


Jeszcze kuchnia - Tomek powiedział, że nie kiwnie palcem w jej sprawie, więc ... a co tam - napewno będzie piękna!!! Wizje mam, wykonawcę również, więc w czym problem....?

 

 


W ferie zimowe zamierzamy zabrać się za malowanie już nie mogę się doczekać...

 

 


Tomek jeszcze na działce - pojechał dorzucić do kominka... przywiezie pewnie zdjęcia... może później je wkleję...

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Krok po kroku, krok po kroczku, najpiękniejsze w całym roczku, idą święta, idą święta..."

Niech te Święta tak wspaniałe będą całe jakby z bajek,

niechaj gwiazdka z nieba leci, niech Mikołaj tuli dzieci,

biały puch niech z góry spada,

niechaj piesek w nocy gada,

niech choinka pachnie pięknie

no i radość będzie wszędzie!

Radosnych Świąt Bożego Narodzenia

 

http://www.tapetki.com/albums/okazjonalne/bozenarodzenie/normal_tapetki_boze_narodzenie_001.jpg" rel="external nofollow">http://www.tapetki.com/albums/okazjonalne/bozenarodzenie/normal_tapetki_boze_narodzenie_001.jpg

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Właściwie to nic wielkiego nie dzieje się na naszej budowie. Choć codziennie jeździmy do domku napalić w kominku by nagrzać i wysuszyć tynki - a efekty są: w salonie mamy już bielutkie ściany !!! , tylko w pozostałych pomieszczeniach są jeszcze w niektórych miejscach mokre place a cała góra jest już sucha, ale to za sprawą panujących tam do czasu ocieplenia ścian przeciągów . Właściwie to dzisiaj zrobiło się troszkę porządku na działeczce, przyjechała śmieciara i zabrała wszystkie worki ze śmieciami a było tego niemało . Dopiero po nowym roku zacznie się coś dziać, zaczniemy ocieplać poddasze, potem zabudujemy na dole kanały wentylacyjne i wchodzi płytkarz.
anusik

Nasza przygoda z Oliwką

no mimo że może to nie jest jakaś wielka sprawa to musimy to zapisać w dzienniku bo nastąpiło dzisiaj ważne wydarzenie, mianowicie zostały zabrane wszystkie palety i zrobło się troszke wiecej miejsca na działce :)
anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Jest Jest własnie wczoraj został zainstalowany kominek !!!! zdjęcie umiescimy po ich zrobieniu (mam nadzieje że dziś wieczorem). Ale pierwsze "ciepło" w domu było cudowne !!!I co najważniejsze zaczęło schnąć !!!
anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Kolejny etap zakończony właśnie dziś Panowie od tynków wew. posprzątali po sobie i zabrali sprzęt. I muszę powiedzieć że ekipa godna polecenia, naprawde super, obyśmy mieli tylko takich majstrów !!!.

 


ale żeby nie było tak wesoło to niestety ekipo od ociepleń totalne przeciwieństwo pół biedy z tym slimaczeniem (choć mam nadzieję że w środę skończą - od poniedziałku do środy zapowiadają ładną pogodę) ale ten BAŁAGAN !!! - wogóle po sobie nie sprzątają. Chciałem dzisiaj posprzątać, ale stwierdziem że nie... w poniedziałek panowie sprzątają. Szkoda że ich w sobotę nie było bo byłem naprawdę wkurzony.

 


Przybyła jeszcze jedna rzecz - w czwartek w końcu przywiezione zostało drzewo do kominka. jeszcze tylko trzeba je pociąć i porąbać

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Tynki już są :) wnętrze domu wytynkowane - jeszcze tylko malutkie poprawki :) Domek również ocieplony, wszystkie ściany prócz szczytowej od strony garażu obłożone styropianem. niestety ze względu na pogodę i zaległości w pracach na innych budowach ponów dziś na działce nie było... Wczoraj osadzili parapety i domek staje się coraz ładniejszy... :)

 

 


1. Salonowe tynki :)

 

 


http://images29.fotosik.pl/112/df2a8f1b9ba29913.jpg

 


http://images31.fotosik.pl/43/825f54b788e68a9e.jpg

 


2. Osadzone parapety

 

 


http://images26.fotosik.pl/111/b207c159f39b9d3a.jpg

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Poszło.... posadzki wylane... :) dzisiaj robili poddasze... i aby nie zniszczyć wczoraj robionych posadzek na parterze wchodzili do góry przez okno balkonowe Nie widziałam - tyle tylko co na zdjęciach, ale Tomek twierdzi, że są głaciutkie...

 


Panów od ocieplenia, jak nie było tak nie ma...

 

 


http://images28.fotosik.pl/109/8232b3376dffb414.jpg

 


http://images24.fotosik.pl/109/fe5492dd2827c6e3.jpg

 


http://images32.fotosik.pl/39/e4dc7a16e47bcd6a.jpg

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Wylewanie posadzek rozpoczęte :) Panowie przyjechali rano w 3- osobowej ekipie i dziś wylali posadzki tylko na parterze z pominięciem garażu. Na poddaszu udało im się rozłożyć cały styropian. w proces rozkładania styro zaangażował się także Tomek, który położył go w garażu... :) Na zdjęciach początek wylewania posadzek... później moj Mężuś zapomniał o fotografowaniu Jutro dokończenie prac. Ekipa od ocieplenia dziś znów się nie zjawiła, a pogoda była bardzo ładna... nie to co wczoraj... Podobno jutro dotrą... ciekawe...

 


Zdjęcia jednak później - problem ze stroną

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Fachowcy od ocieplenia nie dają znaku życia od wczoraj... Instalator rozłożył styropian i dziś zmagał się z podłogówką. Rano zadzwonił Pan od posadzek spytać, czy oby coś, sie nie zmieniło i nie jesteśmy gotowi na dziś... - bo ktoś im odmówił... Niestety nie zdążyliśmy - tzn. instalator i czekamy do czwartku :)

 

 


A to drzwi "za dnia :) " i pochwyt ( z którym tyyyyyle zamieszania było :) )

 

 


http://images33.fotosik.pl/36/818839b0982d7ab2.jpg

 


http://images23.fotosik.pl/108/d0328c73fc8d05a1.jpg

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Ekipie od tynków pozostał tylko salon :) Z czystym sumieniem moge ich polecić, bo są bardzo słowni i dokładni

 


Jutro będą drzwi zewnętrzne - juz się nie mogę doczekać... Instalator zacznie jutro także układać styropian i podłogówkę, a w środę wylewamy posadzki... Dzisiaj ładnie otwarliśmy bramę, drzwi,uchyliliśmy okna i bardzo fajnie przewiało...ale kurcze od wtorku raczej pogoda "pluchowata" - deszcz, śnieg, temp. powyżej 0 więc pewnie będzie troszkę gorzej z suszeniem. Po 10 ma przyjść Pan od kominka i to jest naszą nadzieją na wususzenie ścian i posadzek..

 

 


Do planowanej przeprowadzki pozostały 163 dni

anusik

Nasza przygoda z Oliwką

Dzień zaduszny upłynął pod znakiem pracy :) Ekipa od tynków stawiła się jak zwykle wcześnie i punktualnie o 6.30 :) Poddasze już wytynkowane :) Zostało jeszcze roboty chyba na jakieś 2 dni. Ekipa od ocieplenia również była prawie w komplecie - brakowało szefa - ale robota poszła do przodu :) Okazało sie, że nasze obliczenia co do ilości styropianu okazały sie z lekka błędne - zabrakło jakieś 13 paczek jutro musimy domówić... Tomek naprawił dziś naszą instalację odkurzacza centralnego, która ucierpiała po upadku pustaka stropowego Przy zakupie potrzebnego osprzętu do naprawy namówiłam jeszcze męża na jedną szufelkę w przedpokoju...i dziś ją także zainstalował :)

 

 


Szybko wrzucam zdjęcia ... bo jeszcze idziemy na cmentarz...

 

 


Stan prac "ociepleniowych" na godz. 15.00 :)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...