Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    75
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    102

Entries in this blog

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Ostatni raz byłem tutaj niemal dwa lata temu. Oj dawno to było.

Cóż mogę powiedzieć. Od września już mieszkamy, choć zostały jakieś drobne prace wykończeniowe, jka np. lustra wklejane w łazienkach czy listwy schodowe. Jednak to nie przeszkadza nam delektować się przestrzenią znacznie większą niż nasze małe M3 w Piasecznie.

 

To na tyle.

Cześć.

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

No i znowu na dłuższy czas zarzuciłem pisanie dziennika. Niestety tak to już jest. Praca, rodzina, dom, i tak w koło Macieju. Nie ma czasu nawet taczki załadować

 

 


No ale bez żartów, akurat taczka to u nas ładowana była cały czas :). Dzięki mojej "kochanej mamusi" mamy już zaczątki ozdobnego ogrodu. Jako zapalona pani ogrodnik-amator przygotowała nam piękną ozdobną rabatę przed tarasem na styl chyba francuski. Ja się nie znam na tym, ale musicie mi uwierzyć na słowo. A może lepiej sami zobaczcie:

 

 


http://lh6.google.pl/barozanski/R2hYbKuNuJI/AAAAAAAAAqg/riyrFJZvdEs/s400/IMG_4211.JPG

 


Pierścień ograniczony jest posadzonymi sadzonkami bukszpanu, w środku zewnętrznego pierścienia będą rosły ozdobne krzewy iglaste w dwóch kolorach. Będą tam też posadzone jakieś kwiaty, ale teraz niestety nie pamiętam jakie.

 


W samym centrum posadzona jest miniatrowa akacja, która będzie wyglądała jak kulka na długim patyku. Tutaj też posadzone są już cebulki krokusów i hiacyntów.

 

 


Oczywiście pozostała część ogrodu nie będzie leżała odłogiem, choć na większej jej powierzchni będzie trawa. Posadzone są drzewka owocowe, wytyczone rabaty. Wszystko jest przygotowane na nadejście wiosny :) . Na zdjęciu widzicie miasteczko duchów. To osłonięte agrowłókniną drzewka na zimę.

 

 


http://lh5.google.pl/barozanski/R2hYZ6uNuII/AAAAAAAAAqY/BtVh-GRU3sc/s400/IMG_4201.JPG

 


To tyle o ogrodzie. Dorobiliśmy sie wreszcie całego ogrodzenia. Nareszcie mamy zamkniętą naszą działkę. Może w końcu pozbędziemy się psów, które pałętają się po naszym terenie i załatwiają swoje potrzeby.

 


Ogrodzenie wzdłuż ulicy zrobiliśmy kute. Zawsze mi i Kasi się takie podobało. Ze względu na koszty postanowiliśmy jednak wykonać tylko 20 m takiego ogrodzenia, a i tak koszt wyszedł nie mały. 9,5 tyś z mechanizmem automatyki do bramy wjazdowej. Człowiek jest na prawdę jest godny polecenia.

 

 


http://lh5.google.pl/barozanski/R2hgB6uNuLI/AAAAAAAAArc/Od30hHe3Jvs/s400/IMG_4174.JPG

 


http://lh6.google.pl/barozanski/R2hgsKuNuMI/AAAAAAAAArk/C26b1eRNfE0/s400/IMG_4177.JPG

 


Poza ogrodzeniem to zaopatrzyliśmy się też w piec do ogrzania domu. Kupiliśmy model Pellets Plus firmy Kostrzewa. Piec drogi, ale wg wielu opinii bardzo dobry i wytrzymały. Palić będziemy ekogroszkiem i drewnem. Uruchomimy go na początku roku, jak hydraulik skończy instalowanie kaloryferów i podłączy piec do instalacji. Na pewno podzielę się wrażeniami.

 

 


W międzyczasie popracowaliśmy też nad ociepleniem poddasza. Na całej powierzchni sufitu nad poddaszem położyliśmy wełnę i obłożyliśmy ją folią. Poza tym zaczęliśmy też już docieplać skosy wełną 5 cm. Niestety strasznie dużo roboty jest z nabijaniem łat i wkładaniem wełny, ale jakoś powoli idzie. Oczywiście dzięki mojej kochanej rodzince.

 

 


Jeśli chodzi o wykończeniówkę to wybraliśmy już firmy z jakich będziemy brali glazurę do łazienek. Są to Grespania i Saloni Ceramica. Jak na płytki hiszpańskie i włoskie w dość przystępnych cenach a jakościowo nie odbiegają od średniej klasy, a na pewno przewyższają polskie. Na razie jednak nie wiemy które serie gdzie ułożymy. Mamy pewne koncepcje, ale ciągle są dość płynne.

 

 


Mamy też kupione już drzwi wewnętrzne i podłogi na parter. Podłogi zamówiliśmy z Barlinka. Deskę Life Sapella. Bardzo ładnie prezentowała się na wystawkach i mam nadzieję, że podobnie będzie u nas.

 

 


No i tyle. Następny wpis pewnie dopiero po świętach. Dlatego życzę wszystkim wszystkiego najlepszego, spokojnych i pogodnych świąt, oraz aby te nasze budowy omijało jak najwięcej problemów i oby jak najszybciej się skończyły. Aha no i niskich cen materiałów

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Hmmm. Jak byłem tutaj ostatnim razem miałem napisać więcej, ale jakoś tak przerwałem niespodziewanie i dopiero teraz zmusiłem się do napisania czegoś.

 

 


Niestety z braku czasu przestałem też śledzić forum grupy Piaseczno i okolice, więc nie bardzo wiem co się tam dzieje.

 

 


OK, ale wracajmy do naszej budowy.

 

 


Ostatnio pisałem o tym że mamy już podłogi. Od kilku tygodni to schnie i nawet trochę wilgoci się wytrącało, ale chyba dopiero zobaczę co to wilgoć jak zaczniemy grzać.

 

 


A propos grzania. Ocieplone mamy już wszystkie skosy w pokojach na poddaszu. Na razie pierwszą warstwę - 15 cm, ale już zaczęliśmy nabijać łaty, aby dołożyć jeszcze 5 cm. Tak dla pewności.

 

 


Dzisiaj zacząłem przygotowywać też strop na poddaszu, do ocieplania. Trochę sznurka, folii i powinno być gotowe. Trzeba tylko znaleźć trochę wolnego czasu :)

 

 


Co do grzania to Kasia zamówiła też już piecyk. Kupujemy Pellets Plus 25 kW Kostrzewy z Giżycka. Niestety miał być w zeszłym tygodniu, ale nie dotarł, więc czekamy.

 

 


Z największych zmian na budowie, to styropian. Jest teraz wszędzie, ale tak to już jest jak się cały dom dookoła obkłada No właśnie. Ociepliliśmy cały dom z zewnątrz. Pierwotnie miał być 12 cm, ale zdecydowaliśmy się na 15 cm. W sumie to tylko 3 cm, ale zawsze.

 

 


Niestety nie starczyło już czasu na wykończenie elewacji, ale zostawiamy to chyba na wiosnę.

 

 


A tu parę zdjęć co i jak u nas teraz wygląda.

 

 


Nasz nowy nabytek. Wejście na stryszek nad holem poddasza.

 


http://lh5.google.pl/barozanski/R0imhyVtGvI/AAAAAAAAAm0/eIoSdnp7TGE/s400/IMG_4108.JPG

 


Fragment ocieplonego poddasza.

 


http://lh3.google.pl/barozanski/R0imiSVtGwI/AAAAAAAAAm8/r3q7ZjnhOWY/s400/IMG_4111.JPG

 


Moja pierwsza w życiu, osobiście położona terakota. Oczywiście przy dużym współudziale Kasi.

 


http://lh4.google.pl/barozanski/R0imiiVtGxI/AAAAAAAAAnE/c_y8yYkZa_M/s400/IMG_4113.JPG

 


Ogólny widok ocieplonego domku.

 


http://lh6.google.pl/barozanski/R0imjCVtGyI/AAAAAAAAAnM/y97rnurgZl4/s400/IMG_4119.JPG

 


No i to chyba wszystko. Do poczytania. Ciąg dalszy na pewno nastąpi

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

No i minął miesiąc. Co się zmieniło?

 

Ano bardzo dużo.

 

Wylewki skończone. Oczywiście wykonywał je polecany na grupie Piaseczno i okolice Eimund. Na wylewki zużyliśmy 4 wywrotki żwiru i 4,5 palety cementu. Koszt? 5 tyś robocizny + ok. 3 tyś materiał.

Chłopaki uwijali się przez dwa dni ale wyszło fajnie. Wszystko równo i gładko. Na prawdę bardzo fajnie.

 

A oto parę zdjęć naszych wylewek:

 

Chyba nie każdy wie jak wygląda miksokret. Oto i on.

http://lh4.google.pl/barozanski/Ry-a1FpM_ZI/AAAAAAAAAa8/ww5pwVj2Z_I/s400/IMG_3871.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/barozanski/Ry-a1FpM_ZI/AAAAAAAAAa8/ww5pwVj2Z_I/s400/IMG_3871.JPG

 

Piękne równe na poddaszu.

http://lh6.google.pl/barozanski/Ry-aUlpM_XI/AAAAAAAAAaU/CxHgtx_kJ40/s400/IMG_3864.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.google.pl/barozanski/Ry-aUlpM_XI/AAAAAAAAAaU/CxHgtx_kJ40/s400/IMG_3864.JPG

 

Niestety schody musieliśmy zrobić sami, ale wyszły bardzo ładnie.

http://lh6.google.pl/barozanski/Ry-cBlpM_aI/AAAAAAAAAbI/L6PK1MaOr_Q/s400/IMG_3893.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.google.pl/barozanski/Ry-cBlpM_aI/AAAAAAAAAbI/L6PK1MaOr_Q/s400/IMG_3893.JPG

 

http://lh4.google.pl/barozanski/Ry-cCFpM_bI/AAAAAAAAAbQ/a2FL2qwDHBw/s400/IMG_3895.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/barozanski/Ry-cCFpM_bI/AAAAAAAAAbQ/a2FL2qwDHBw/s400/IMG_3895.JPG

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

I znów mnie jakiś czas nie było. Na szczęście mam Kasię, która mi ciągle przypomina o "obowiązkach".

 

 


Obiecałem poprzednio, że będą zdjęcia. Tak, będą, ale po kolei.

 

 


Tynki skończone. Zostały tylko maleńkie poprawki i lekkie docierki. Ściany wyglądają super. Szczególnie te, które zatarte są jeszcze gładzią cementowo-wapienną. Użyliśmy jej w salonie i na korytarzu na poddaszu.

 

 


Oto fragment salonu

 


http://lh5.google.pl/barozanski/RwVQPgfhXqI/AAAAAAAAAXo/0_Q-BNkQz8Y/s400/IMG_3792.JPG

 


A tu inna część salonu i fragment kuchni

 


http://lh3.google.pl/barozanski/RwVQQAfhXrI/AAAAAAAAAXw/JhVaYh5b3KQ/s400/IMG_3796.JPG

 


Ściany na poddaszu

 


http://lh5.google.pl/barozanski/RwVQQgfhXsI/AAAAAAAAAX4/SWR9ShucUt4/s400/IMG_3808.JPG

 


Poza tym, moja kochana żona postanowiła zadbać o ogródek. Wynajęła pana koparkę i zasypała wszystkie dziury i wyrównała wszystkie góry na działce. Rozwiozła też humus przykrywając prawie całą działkę równiutką warstwą czarnej, żyznej ziemi.

 

 


http://lh5.google.pl/barozanski/RwVQRgfhXtI/AAAAAAAAAYA/3OpntV2-4sw/s400/IMG_3820.JPG

 


http://lh4.google.pl/barozanski/RwVQTQfhXvI/AAAAAAAAAYQ/5MmTEdd_0pY/s400/IMG_3844.JPG

 


Zadbaliśmy też o ogródek. Kupiliśmy wywrotkę trocin i zrobiliśmy ciepłą otulinkę dla naszych iglaków. Potrzebujemy jeszcze kory, którą te trociny przykryjemy. Mamy już jednak kontakt do tartaku, w którym możemy brać kory ile tylko chcemy.

 

 


A to efekt zabaw z iglakami.

 


http://lh4.google.pl/barozanski/RwVQSQfhXuI/AAAAAAAAAYI/VGrIBWufJhM/s400/IMG_3822.JPG

 


Teraz w domu walczy hydraulik. Już ułożona jest ponad połowa instalacji CO, a pracują dopiero jeden dzień. Uwijają się chłopaki. Aż chce się patrzeć :)

 

 


W kolejce czekają jeszcze wylewki, ale to dopiero za tydzień.

 

 


OK. To na tyle. Do poczytania wkrótce.

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

No dawno nic nie pisałem więc czas najwyższy.

 

 


Tynkarz wrócił po czterech dniach i z wielkim zapałemzabrał się do pracy. Szło mu szybko, ale kiedy z początkiem tego tygodnia pojawiło się dwóch pomocników to po prostu ruszyły z kopyta. Jak dobrze pójdzie to do środy będziemy mieli otynkowany cały dom wewnątrz. Super. O kosztach jeszcze się nie chcę wypowiadać, ale mam nadzieję że zamknę się w 25 - 26 tyś.

 

 


Jako że jest to już tradycją co jakiś czas przyjeżdżają nasi rodzice i zaganiają nas do bardziej wytężonej pracy. Zrobiliśmy razem całą podmurówkę po stronach gdzie nie będzie murowanych słupków no i stopy pod słupki klinkierowe. Niestety na poprzedni weekend nie dojechały cegły klinkierowe i musieliśmy odłożyć na kiedy indziej murowanie słupków.

 

 


Wszystko wymierzone więc teraz już rozglądamy się za kutymi przęsłami. Może macie kogoś do polecenia w tej branży?

 

 


Co jeszcze? No mamy już sadek. Posadziliśmy w końcu kilkanaście jabłoni, morel, grusz i śliw. Nawet Jewrioszki się załapali na dwie jabłonki i pigwę, bo my nie mielibyśmy co robić z owocami.

 

 


To na tyle. Zdjęcia będą jak zrobię

 

 


Hej...

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Przez piątek i sobotę nic się nie działo w sprawie tynków. Niestety tynkarz nam zaniemógł. W piątek przywieźli mu worki z materiałem i biedak te około 100 worków sam przeniósł z samochodu. Po tym wyczynie nawaliły mu plecy i cały weekend odpoczywa. Na całe szczęście już jest lepiej i stwierdził, że od poniedziałku postara się nadrobić stracony czas, tak abyśmy w następny piątek byli zadowoleni z postępów prac.

 

To się nazywa zapał do pracy.

 

W sobotę mieliśmy grilla. Przyjechało paru naszych znajomych, którzy byli na tyle dobrzy, że pomogli nam kilku lżejszych pracach porządkowych. Oczywiście wielkie dzięki.

 

Przez najbliższy tydzień będę zalewał chudym betonem rowki pod podmurówkę ogrodzenia i kopał kolejne rowki. Za dwa tygodnie chcemy wylać i postawić już całe ogrodzenie, poza przęsłami, które będą kute.

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

No więc sufity skończone. Teraz czas na ściany.

 

 


Niestety pomocnicy pana tynkarza nie przyjadą i musi robić sam. Stwierdził więc że zajmie mu to około miesiąca, a nie jak sądził do dwóch tygodni. Dla mnie spoko. I tak hydraulika mam dopiero na połowę września.

 

 


Hmmm. Połowa września??? Bym zapomniał. Czas najwyższy zamawiać wylewki...

 

 


Ale to szybko mija

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Wczoraj byłem na budowie obejrzeć postępy. Mamy już otynkowany sufit w kuchni i części korytarza. Fajnie to wygląda. Taki równiutki.

 

Dzisiaj ma przyjechać reszta ekipy od tynków i prace mają ruszyć na prawdę z kopyta. Zastanawiam się tylko nad jednym. Czy zawsze podczas tynkowania jest taki bałagan na podłogach? Mam nadzieję, że to posprzątają.

 

Z innych spraw. Zastanawiam się nad kupieniem UPS-a z akumulatorem żelowym, aby w razie braku prądu zasilał najważniejsze rzeczy w domu. Jak widzę, że mi co parę godzin na chwilkę wyłączają prąd to zaczynam się obawiać o sprzęt. Poza tym przydałoby się jakoś "wyczyścić" ten prąd, ale nie wiem jak to zrobić. Może jakieś pomysły?

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Jak obiecałem parę zdjęć:

 

Oto domek od, moim zdaniem, najładniejszej strony:

 

http://lh3.google.pl/barozanski/RslzHLsxstI/AAAAAAAAAU0/EqZKCWSzHDM/s400/IMG_3549.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.google.pl/barozanski/RslzHLsxstI/AAAAAAAAAU0/EqZKCWSzHDM/s400/IMG_3549.jpg

 

Widok od ogrodu:

http://lh4.google.pl/barozanski/RslzGbsxssI/AAAAAAAAAUs/FSiTfGr0ATw/s400/IMG_3539.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/barozanski/RslzGbsxssI/AAAAAAAAAUs/FSiTfGr0ATw/s400/IMG_3539.jpg

 

Słupek, ogrodzenie i pierwsze iglaki:

http://lh5.google.pl/barozanski/RslzFrsxsrI/AAAAAAAAAUk/VYH_PRhkjWI/s400/IMG_3529.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.google.pl/barozanski/RslzFrsxsrI/AAAAAAAAAUk/VYH_PRhkjWI/s400/IMG_3529.jpg

 

Zapadająca się ziemia nad szambem.

http://lh6.google.pl/barozanski/RslzH7sxsuI/AAAAAAAAAU8/zdD1GMjDeEw/s400/IMG_3554.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.google.pl/barozanski/RslzH7sxsuI/AAAAAAAAAU8/zdD1GMjDeEw/s400/IMG_3554.jpg

 

Pierwsza nasza toaleta:

http://lh4.google.pl/barozanski/RslzIbsxsvI/AAAAAAAAAVE/Jsll2SJGwxE/s400/IMG_3559.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/barozanski/RslzIbsxsvI/AAAAAAAAAVE/Jsll2SJGwxE/s400/IMG_3559.jpg

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

No długo tutaj nie byłem. Prawie miesiąc.

 

 


No ale tak to jest w sezonie ogórkowym. Czasami trzeba odpocząć, czasami pracę zmienić, czasami popracować na budowie, a zajrzeć do dziennika to nie bardzo się potem chce.

 

 


Już jednak uzupełniam.

 

 


Oj posunęliśmy się w pracach. Najbardziej widoczne to jest to teraz na zewnątrz. W trzy dni posprzątaliśmy działkę ze wszelkich śmieci. Całe drewno zebraliśmy w jedno i miejsce i teraz mamy ogromną kupę do palenia na zimę, . Dzisiaj nawet pozbyliśmy się części cegieł które zalegały mi. Na szczęście udało mi się je sprzedać, ale o tym później.

 

 


No oprócz wszędobylskich porządków staliśmy się posiadaczami "pięknego" szamba. Dół był ja na mój gust ogromny. 5x3x2,7m. Ale jakoś ten nasz zamknięty basen się zmieścił. Kupiliśmy 10 m3 z Radomia. Cena - 4100. Wyszło trochę drożej niż zwykle gdyż wzięliśmy szambo z płytą jezdną i dodatkowymi kręgami.

 

 


Podczas kopania szamba pojawiło się trochę źródełek wody. Na szczęście szybko zasypaliśmy a teraz deszcze spowodowały lekkie zapadanie się ziemi tam gdzie jest szambo. Trzeba będzie podsypać jeszcze z 30 cm ziemi. Nie radzę jednak tam komukolwiek jeździć. Zapadnięcie murowane.

 

 


Z innych prac zewnętrznych - zrobiliśmy wreszcie obejście drenu spod naszego domu. Kupiliśmy 40 m rury drenarskiej, zamówiliśmy pana koparkowego i w 30 minut mieliśmy pięknie połączone zerwane dreny z jednej i drugiej części domu. Aż sąsiad przyleciał i dziwił się co my takiego robimy. Przy okazji kopania dokopaliśmy się do kolejnego drenu, który biegnie pod domem. Na szczęście tego nie uszkodziliśmy i zostawiliśmy jak jest. Niech sobie leży...

 

 


Wreszcie też mamy przynajmniej częściowo ogrodzoną działkę. Wszystkie słupki wkopane i zabetonowane, a siatka rozwieszona na 2/3 długości granic działki. Teściu postawił też 2 pierwsze narożne słupki klinkierowe. Pięknie się prezentują, choć drogi ten klinkier. Kupiliśmy taki przypominający piaskowiec z Robena. Niestety starczyło tylko na dwa słupki, a na resztę musimy poczekać ok. 4 tygodni. Trzeba niestety sprowadzić z Niemiec. Mamy do zrobienia jeszcze 6 słupków. Przynajmniej tak wynika z wyliczeń naczelnego geodety - Kasi i aranżatora ogrodu - mojej Mamusi

 

 


Na zewnątrz to chyba tyle.

 

 


A co w środku. Wreszcie zamknęliśmy dom. Drzwi, okna, brama garażowa. Wszystko na swoim miejscu. Okna to zasługa Jewrioszki - polecam. Drzwi od strony ulicy to Eden - na prawdę polecam, a brama to Wibram. W sumie koszty stolarki lekko poniżej planowanego budżetu:

 

 


okna - ok. 13500 zł

 


dachowe - ok. 11500 zł

 


brama - 8200 zł

 


drzwi tylne - 700 zł

 


drzwi główne - minus ok. 1000 zł.

 

 


Pewnie się spytacie czemu minus?? Ano już spieszę z odpowiedzią. Okazało się że właścicielka firmy Eden buduje sobie jakiś mały domek i szukała cegieł. Jako że my mieliśmy an zbyciu ponad 1200 szt. to postanowiła je od nas odkupić. W ten sposób nie dość że pozbyłem się kłopotu to jeszcze mam drzwi za darmo. No prawie za darmo... . Niestety od marca cena cegły spadła z 5,30 do 4 zł z składach. Aby sprzedać swoje cegły musiałem trochę obniżyć cenę. Poszły za 3,50.

 

 


Z innych rzeczy w środku mamy już prąd i wodę. Mamy zasobnik 140 l płaszczowy, ale jeszcze chyba dokupię biwalentny na solary. Trochę nie dopilnowałem tej sprawy i mogłem od razu zastrzec taki zbiornik, ale co tam. Nic się nie stało.

 

 


Chciałbym się też pochwalić umiejętnościami kobiet w mojej rodzince. Kasia wraz z moją i swoją mamą, SAME postawiły i podłączyły kompakt do kanalizacji. Przez to mamy w domu nawet toaletę z prawdziwego zdarzenia :)

 

 


No i to tyle z nowości.

 

 


W sobotę wszedł tynkarz. Jestem też po słowie z hydraulikiem na zrobienie systemu CO od 15 września. Potem tylko wylewki i czeka nas wykończeniówka. Oby tylko szybko schło.

 

 


Ale nie za szybko bo popęka..... :)

 

 


Aha. Za chwilę parę zdjęć.

 

 


Mam nadzieję, że zaspokoiłem waszą ciekawość.

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Powoli prace kończą już elektrycy i panowie od alarmów.

 

Teraz sen z powiek zabiera mi piec. Nie wiem jaki kupić. Wiem tylko że ma mieć 25 kW i porządne sterowanie.

 

Zastanawiam się jednak nad firmą. Hydraulik nie chce polecać żadnych firm, abym potem nie miał pretensji do niego, że zły piec mi podpowiedział. No i zostałem sam z wyborem.

 

Znalazłem fajny piec na pelety, ekogroszek i drewno Kostrzewy, ale niestety kosztuje 12 tyś zł. Plusem jest to że ma już w standardzie pogodówkę. Niestety cena trochę odstrasza.

 

Pytałem też o Zębiec, ale raczej tych pieców ludzie nie polecają.

 

Poza tym to chyba najlepiej jakby był żeliwny, prawda??

 

Może macie jakieś doświadczenia i przemyślenia odnośnie pieców. Chętnie skorzystam z rad.

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

No i dach skończony. Oto fotka stanu surowego otwartego:

 

http://lh4.google.pl/barozanski/RqSIhMFPg3I/AAAAAAAAATM/5m1DqWCYzzw/s400/IMG_3486.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/barozanski/RqSIhMFPg3I/AAAAAAAAATM/5m1DqWCYzzw/s400/IMG_3486.jpg

 

Dekarze nawet zrobili piękną (jak na mój gust) wiechę:

 

http://lh3.google.pl/barozanski/RqSIh8FPg4I/AAAAAAAAATU/tzHuy5Huqco/s400/IMG_3491.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.google.pl/barozanski/RqSIh8FPg4I/AAAAAAAAATU/tzHuy5Huqco/s400/IMG_3491.jpg

 

Teraz czas na elektryków, hydraulików, alarmiarzy i innych tego typu instalatorów. Oby jak najszybciej.

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Niespodzianka.... Okazuje się, że dach ma być gotowy nie na środę w przyszłym tygodniu, ale w sobotę.... TĘ SOBOTĘ. Ja nie wiem co ci ludzie tam robią, ale chyba tak szybkiej i sprawnej ekipy to dawno nie widziałem. Na prawdę uwijają się jak w ukropie.

 

Wczoraj byliśmy ustalić na jakiej wysokości chcemy okna dachowe. 30 minut przymiarek i jednak doszliśmy do wniosku, że obniżamy o jedną dachówkę. Jakoś tak wysoko było i nie było widać z nich podwórka.

 

Teraz czas na generalne sprzątanie. Czekamy na elektryka, alarmiarza, okna, drzwi i bramę. Mam nadzieję że do połowy sierpnia uda się zamknąć.

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

W poniedziałek weszli już dekarze. Ekipa dość młoda, ale widzę sprawna. Od razu wzięli się do roboty. Przybili deskę szczytową i zaczęli przykrywać dach folią.

 

Odnośnie tej folii. Nie zdecydowaliśmy się w końcu robić deskowania ze względu na koszty. Użyta za to będzie wysokiej jakości folia. Przynajmniej tak zapewniają dekarze. Byłem na budowie wczoraj i przykryty jest już cały dach, oprócz lukarny, ale mieli to wczoraj jeszcze skończyć. Dla lubiących zdjęcia ilustracje poniżej:

 

http://lh5.google.pl/barozanski/RpSzIL6Eb1I/AAAAAAAAASU/oTPn55W6cpU/s400/IMG_3403.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.google.pl/barozanski/RpSzIL6Eb1I/AAAAAAAAASU/oTPn55W6cpU/s400/IMG_3403.jpg

 

http://lh4.google.pl/barozanski/RpSzJ76Eb2I/AAAAAAAAASc/2Aq7qa4jKj4/s400/IMG_3406.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/barozanski/RpSzJ76Eb2I/AAAAAAAAASc/2Aq7qa4jKj4/s400/IMG_3406.jpg

 

http://lh6.google.pl/barozanski/RpSzLb6Eb3I/AAAAAAAAASk/uVumoiNBzPE/s400/IMG_3407.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.google.pl/barozanski/RpSzLb6Eb3I/AAAAAAAAASk/uVumoiNBzPE/s400/IMG_3407.jpg

 

http://lh3.google.pl/barozanski/RpSzMr6Eb4I/AAAAAAAAATA/1eyx2vdibRo/s400/IMG_3419.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.google.pl/barozanski/RpSzMr6Eb4I/AAAAAAAAATA/1eyx2vdibRo/s400/IMG_3419.jpg

 

http://lh3.google.pl/barozanski/RpSzNr6Eb5I/AAAAAAAAATE/5WpLZnbPFIQ/s400/IMG_3420.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.google.pl/barozanski/RpSzNr6Eb5I/AAAAAAAAATE/5WpLZnbPFIQ/s400/IMG_3420.jpg

 

P.S. Czy ktoś mi może podpowiedzieć co zrobić aby podzielić wątek na strony???

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Znowu na dłuższy czas zapomniałem o swoim dzienniku. Jednak już lecę nadrabiać zaległości.

 

 


Co się zmieniło?? No sporo...

 

 


Mamy kominy. Leżały sobie spokojnie w garażu przez miesiąc, aż przyszedł na nie czas. Teściu i mój ojciec (z pomocą moją i mojego brata) uwinął się z nimi w dwa dni (dwa kominy i ich tynkowanie). Robota prosta i przyjemna dopóki nie trzeba budować złożonych konstrukcji na wysokości 7 m nad ziemią, aby założyć ten ostatni segment . No ale udało się. Bez problemów. Jeszcze ich nie używaliśmy, ale na pewno będą sprawowały się super.

 

 


Jako, że więźba już złożona i spokojnie owiewa ją wiatr trzeba było zrobić jak najszybciej ocieplenie lukarny, coby dekarze mieli jak zrobić obróbki blacharskie. Kupiliśmy styropian 15, no i problem. Cieśla miał zostawić co najmniej 16 cm odstępu między ściną a krokwią. Zostawił oczywiście dokładnie 15 cm. No nic. trzeba było zabawić się w rzeźbiarza i trochę poprzycinać styropian aby zmieścił w tę szczelinę. No ale jak to (na razie ) u mnie bywa.... zrobione i zaklejone. Czekamy na obróbki.

 

 


Nie ominęły nas też prace rozbiórkowe. Moja decyzja w sprawie drzwi do pralni podjęta w 5 minut niestety była nieprawidłowa. Po przemyśleniu sprawy Kasia nakazała drzwi przenieść na korytarz i zamurować drzwi w łazience. Co było robić??? Winowajca, czyli ja, dostał dłuto, młotek i do roboty. Z pomocą brata wykuliśmy piękną dziurę. Nawet odzyskaliśmy kilkanaście cegieł, które potem posłużyły do utwardzenia drogi, sic!

 

 


Poza tym zostały podmurowane wszystkie ścianki działowe do powierzchni dachu, oraz ścianka kolankowa tak, aby licowała z przyszłym wykończeniem poddasza. Na tym można powiedzieć zakończyły się prace murarskie.

 

 


Oczywiście trzeba było to uczcić zawieszeniem wiechy. Padło oczywiście na mnie, jako dawcy pomysłu. Pech chciał, że tego strasznie wiało. Wyobraźcie więc sobie faceta trzymającego w jednym ręku kilka gwoździ i wiechę, w drugim młotek i gramolącego się na sam szczyt dachu (8m nad ziemią), gdzie w dodatku wieje wiatr w porywach do 60 km/h. Z lekkim strachem przybiłem jednak wiechę i tego wieczora tradycji stała się zadość.

 

 


Z rzeczy wykończeniowo-zamykajacych. Zamówiliśmy już bramę garażową. Wiśniowskiego za 8200 zł oraz okna Aluplasta IDEA 4000 (5-komorowe). Poza tym będziemy mieli drzwi z Eden'u: sosnowe w kolorze grafitowym ze stałym doświetlem.

 

 


No a na koniec najlepsza wiadomość. Będzie nas więcej.... )))))

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Nooooo długo mnie nie było.

 

Więźba skończona wczoraj. Byłoby wcześniej, ale deszcze troszkę przeszkodziły w budowie. Ekipa? Jak najbardziej godna polecenia. Majster - starszy człowiek, i trzech pomocników - trochę młodszych. Majster opieprzał pomocników i trzymał ich w ryzach jak się patrzy. Najbardziej mi się podobało, że niepijący. Na prawdę, a rzadko teraz się to zdarza. Jakby co to dysponuję kontaktem, ale wątpię aby mieli czas w tym roku. Jeśli chodzi o cenę to nie jest najniższa, ale to chyba ze względu na skomplikowanie dachu. Wyszło tego 6600 zł. No ale 340 m2 dachu, daje swoją cenę.

 

Teraz czekam na dekarzy. Wstępnie umówieni jesteśmy na wtorek w przyszłym tygodniu, ale jak wiadomo wszystko może się zdarzyć i dzisiaj postaram się konkretnie umówić.

 

Poza tym jesteśmy z Kasią na etapie wyboru drzwi. Znaleźliśmy jedne, które sa dla nas idealne. No cena trochę odstrasza - 5 tyś, ale my niestety musimy mieć drzwi z dostawką, a tylko ona kosztuje ok. 1500 zł. Aha te drzwi są z Bytomia. Nie pamiętam jednak nazwy firmy.

 

W najbliższym czasie wchodzi też elektryk, a za tydzień alarmiarz.

 

To na tyle. Pozdrowienia dla wszystkich.

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

No i się zaczęło. Przyjechała ekipa od więźby. Ogólne wrażenie początkowe bardzo dobre. Na razie położyli murłaty.

 

 


Nie obyło się jednak bez poprawek. Przez mój pośpiech zapomniałem powiedzieć, że ja mam ściany szersze niż jest napisane w projekcie i murłata musi leżeć nie 8 cm (jak było w projekcie) tylko 12 cm od wewnętrznej krawędzi muru. Jak przyjechałem po południu niestety było źle. Na szczęście położyli tylko 4 murłaty i po szybkiej konsultacji z kierbudem musieli je przenosić. W sumie mój błąd, ale cieśla mógł zadzwonić jak miał wątpliwości (a miał...).

 

 


Niestety jest jeszcze drugi problem. Kierbud stwoerdził, że słupy podtrzymujące dach mogą stać na ścianach działowych. Skoro on tak uważał to myśmy wszystkie ścianki wymurowali bez zostawiania miejsc na słupy. Niestety konstruktor od ekipy dekarzy twierdzi że to nie wytrzyma ciężaru dachówki cementowej i stwierdził, że albo trzeba będzie ciąć ściany, albo podmurować je z cegły pełnej. Na razie stanęło na cegle pełnej, ale jeszcze zastanawiam się czy nie wypożyczyć Boscha i nie ciąć ścian.

 

 


Tak w ogóle to mają więźbę skończyć do wtorku lub środy (tak twierdzą), a za dwa tygodnie wejdą dekarze i będą robić pokrycie. W tym czasie musimy zdążyć z wymurowaniem kominów i ociepleniem lukarny. Zastanawiam się jeszcze tylko nad jedną rzeczą. Czy obróbka przy lukarnie ma wchodzić w styropian, czy może leżeć na styropianie i zostać zasilikowana. Dekarz twierdzi że na styropianie, a ja odwrotnie. Ma ktoś jakieś rady???

 

 


Ok. Do poczytania jutro :)

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Witajcie,

 

 


Dawno mnie tu nie było, ale skoro nic się na budowie nie dzieje to co mam pisać.

 

 


No może nie do końca nic się nie dzieje. Sprzątanie, jeżdżenie po sklepach, szukanie okien, drzwi. To wszystko w sumie do budowy też się zalicza. No i spotkania z hydraulikami, elektrykami i temu podobnymi osobnikami zabierają nam sporą cześć czasu.

 

 


Poza tym dowieźli nam drewno na więźbę i od poniedziałku ma wejść ekipa od dachu. Dzięki speek za rady odnośnie mierzenia dostawy. Dostawa pomierzona, ale niby drewna wyszło nawet więcej (w mb), ale niestety niektóre kawałki nie pasują do dostawy. Niestety zamówienie odbierała Kasia, a ja nie do końca jej wyjaśniłem o co chodziło. No ale nic. Widzę że coś uda się dosztukować.

 

 


W sumie to tyle. Pewnie niedługo będziemy rozszalowywać resztę stropu. Zobaczymy jak wyszedł,

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

A oto kilka zdjęć stanu surowego otwartego bez dachu.

 

http://lh6.google.pl/image/barozanski/RmXX1oNKR9I/AAAAAAAAANk/5XPekubOUU8/s400/IMG_3288.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.google.pl/image/barozanski/RmXX1oNKR9I/AAAAAAAAANk/5XPekubOUU8/s400/IMG_3288.jpg

 

http://lh4.google.pl/image/barozanski/RmXX2INKR-I/AAAAAAAAANs/eBzTiYpAn28/s400/IMG_3289.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/image/barozanski/RmXX2INKR-I/AAAAAAAAANs/eBzTiYpAn28/s400/IMG_3289.jpg

 

http://lh3.google.pl/image/barozanski/RmXYY4NKR_I/AAAAAAAAAN0/_AEc85c3iVA/s400/IMG_3321.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.google.pl/image/barozanski/RmXYY4NKR_I/AAAAAAAAAN0/_AEc85c3iVA/s400/IMG_3321.jpg

 

http://lh5.google.pl/image/barozanski/RmXYZYNKSAI/AAAAAAAAAN8/789J7FEvRIA/s400/IMG_3322.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.google.pl/image/barozanski/RmXYZYNKSAI/AAAAAAAAAN8/789J7FEvRIA/s400/IMG_3322.jpg

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

No minął tydzień.

 

 


Wieńce zalane. Ściany działowe na poddaszu wymurowane. Rozszalowany strop w garażu, kotłowni i tarasie wejściowym. Na tym polegał mój zeszłotygodniowy urlop. No ale tak to już jest jak się nie wynajmuje ekip

 

 


No ale, ale... Zapomniałbym. Muszę serdecznie podziękować moim kumplom Sebastianowi i Darkowi, którzy chętnie pomagali. Dzięki chłopaki.

 

 


Zalewanie wieńców to masakryczna robota. W sumie wyszło około 30 betoniarek betonu. Każda betoniarka to ok. 3 taczek. Każda taczka to około 5-6 wiaderek. I każde to wiaderko wnieśliśmy na górę. Po zalewaniu po prostu byliśmy wycieńczeni.

 

 


Podobnie było z murowaniem, bo na górę trzeba było nosić zaprawę.

 


Ale jest z tego pewien plus. Ten tygodniowy trening chyba tak mnie wzmocnił, że po raz pierwszy w życiu przebiegłem 3 km w czasie poniżej 12:30. To jest na prawdę wyczyn dla mnie.

 

 


Teraz czekamy na drewno na więźbę i wejście cieśli. W sumie w jakiś czas temu dostałem od nich propozycję, że chcieliby zacząć już wczoraj, bo wypadła im jakaś robota i mają trochę czasu. Ja bardzo chętnie, ale nawalił mi dostawca drewna. Swoją drogą uznaję to za mały skandal. Więźbę zamówiłem jeszcze na początku maja z dostawą na początek czerwca. Zapłaciłem z góry. Dzwonię pod koniec maja, a oni mi mówią, że dzisiaj zamówią i może na 4 czerwca będzie a na pewno na 11. No to po jakiego ... ja płaciłem im miesiąc temu. Gdyby przez ten czas mi kasa leżała na koncie to przynajmniej miałbym mniejsze odsetki.

 

 


Wkurzyli mnie. A niech mnie, podam ich dane. Ol-bud z Żabieńca.

 

 


Nie będę już opowiadał jak mi się z dostawami cegieł na ścianki spóźniali (z innego składu). Miało być na 9, było na 14. Przynajmniej w tym czasie rozszalowaliśmy strop.

 

 


Ogólnie tydzień spędzony bardzo pracowicie i konstruktywnie. Teraz na 3 miesiące będą wchodzić inni fachowcy: elektryk, woda, tynki i wylewki.

 

 


No i tyle na razie. Jak zgram zdjęcia z aparatu to coś wkleję.

barozi

Dziennik Kasi i Bartka

Strop zalany. Następnego dnia rozszalowaliśmy boki i zaczęliśmy murować ściankę kolankową. U nas wyszło dwie warstwy max'a nad garażem, a nad domem musieliśmy jeszcze domurować z kratówki (k3) położonej na boku. Mamy mieć 88 cm kolankowej z murłatą i tak jakoś brakowało centymetrów. Inaczej musielibyśmy robić wieniec grubości 34 cm, a to jest trochę za dużo. W końcu wyszło że zalewamy wieniec o grubości 21 cm.

 

A propos wieńca. Z obliczeń wyszło nam że mamy około 4 m3 betonu do wlania w wieńce. Dodatkowo z projektu wychodzi że musieliśmy najpierw zalać wieniec nad garażem a dopiero potem nad domem (podobna sytuacja jak ze stropem), czyli 1,5 m3 raz a potem 2,5 m3. Zaczęliśmy kalkulować czy opłaca się zamawiać do tego betoniarkę i pompę. Niestety tak małych gruch nie ma i trzeba by zapłacić za dwa transporty (ok. 160 - 200zł) do tego pompa 2x400zł no i sam beton 4x230+VAT. W sumie wychodzi coś około 2 tyś zł.

 

Postanowiliśmy że wieńce zalejemy sami. Kupiliśmy dwa kipry żwiru wymieszanego z grubszym kamieniem 340 zł jeden (ale z tego zużyjemy mniej niż jeden - reszta idzie na inne cele). Do tego 70 worków cementu po (jeszcze) 11 zł za worek. Podsumowując wyszło nam za 4 m3 betonu wymieszanego samemu około 1000 zł. Różnicę widać od razu nie???

 

Fakt, że robota straszna, bo trzeba to wnieść na górę, ale to tylko 3 dni roboty . Nawet jakbym najął pracowników za 200 za dzień to by mi się opłaciło.

 

Także mamy już zalany wieniec nad garażem i część wieńca nad domem. Jutro zalewamy resztę.

 

Jeszcze tylko ten tydzień i koniec murowania.

 

Pozdrowienia dla wszystkich.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...