Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    49
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    64

Entries in this blog

Anoleiz

co prawda weekend już dawno minął... i to niejeden...

 


a ja znów znikłam w niebycie...

 


ale to przez pracę

 


duuużo pracy...

 

 


w końcu udało się przelać na papier poprawki do układu pomieszczeń w chałupie...

 


no to wrzucam co mam

 

 


parter:

 


łazienka zmieniła oblicze i nastąpiło wielkie podzielenie

 


wyszło z tego łazienka przy sypialni z wanną i ubikacją

 


oraz łazienka dla gości z prysznicem, ubikacją i pralką

 


pod schodami ma być wszystko zabudowane szafami ubraniowo - przedpokojowymi

 


drzwi dwudzielne, albo półtora skrzydła, albo z jakimiś bokami prześwietlonymi szkłem,

 


coby było jaśniej

 


no i przy sypialni również się wykroiło garderobę

 


co prawda z oknem... ale przynajmniej będzie gdzie sobie usiąść i poprasować nie na widoku,

 


ale patrząc w zieleń (haha... z tym prasowaniem to przegięłam z lekka, bo prasuje tylko w razie ostatecznej ostateczności koniecznej

 

 


no ale... chyba bardziej funkcjonalnie się zrobiło...

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/rzut-parter-nowe.jpg

 

 


i poddasze:

 


to małe bez okna to łazienka

 


wygospodarowało się też pokój "gościnny"

 


i doświetliło trochę hol

 


przy schodach kanciapa na różne pierdoły...

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/rzut-poddasze-nowe.jpg

 


noo i tyle na razie :)

 

 


aaa ogrodzenie się właśnie przesuwa w pocie czoła,

 


tzn na weekend powinno być już przesunięte

 


i w ten sposób już zakończymy sprawy z sąsiadem na gruncie gruntów

 


:)

Anoleiz

no i nie zdążyłam wkleić niczego po południu...

 


za dużo pracy w pracy :)

 

 


ale wklejam teraz :)

 

 


elewacja frontowa - w końcu wybraliśmy takie okienka na poddaszu

 


teraz tylko muszę opracować rozkład na górze i dopracować dół

 

 


no to front

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/front.jpg

 


może się uda coś opracować w weekend... :)

Anoleiz

Dziękuje bardzo wszystkim za pamięć i dobre słowo...

to pomaga jak się wie, że ktoś życzliwy jest obok gdzieś...

 

się zbieram, strasznie powoli ale do przodu...

na 4 dni odcięłam się zupełnie od świata,

boli bardzo,

rzuciłam się w wir pracy i zajęć, żeby chociaż trochę

zapomnieć...

wróciłam do pracy

i czuje się dziwnie trochę

bo tak życie się toczy jak gdyby nigdy nic...

 

a na działce...

jeszcze przed tym wszystkim co się podziało

trochę się zmieniło...

 

Mamy wodę doprowadzoną na naszą część

teraz tylko przyłącze do domu

 

no i zniknęło się "kurnikowi"

 

dla przypomnienia

tak było:

 

http://www.loginow.info/_cnt/album/68/20.jpg" rel="external nofollow">http://www.loginow.info/_cnt/album/68/20.jpg

 

a tak jest:

 

http://www.loginow.info/_cnt/blog/255/2.jpg" rel="external nofollow">http://www.loginow.info/_cnt/blog/255/2.jpg

 

http://www.loginow.info/_cnt/blog/255/1.jpg" rel="external nofollow">http://www.loginow.info/_cnt/blog/255/1.jpg

 

i tyle...

gruz zostaje do wykorzystania później

 

 

 

jeszcze raz wszystkim dziękuje za pamięć...

Anoleiz

http://www.hrabi.pl/obrazki_glowna/szlaczek5.gif" rel="external nofollow">http://www.hrabi.pl/obrazki_glowna/szlaczek5.gif

 

Dzisiaj po długiej i ciężkiej chorobie zmarła moja Mama

żal i bezsilność...

nie wiem jak poskładam w całość te wszystkie kawałeczki

w które rozsypało się moje życie...

 

to już 4 w tym roku śmierć w mojej bliskiej rodzinie

mam dość

 

trochę nie mogę znaleźć sobie miejsca

 

więc musicie mi wybaczyć,

że nie mam ochoty pisać, ani czytać

 

nie mam już siły się zbierać z podłogi

po tych kopniakach jakie życie mi zaserwowało

 

dziękuje wszystkim za wsparcie... to bardzo wiele dla mnie znaczy...

 

i modlę się, żeby ten rok się już skończył...

 

http://2.bp.blogspot.com/_OSUl6yzxsnY/R5scGsPub_I/AAAAAAAAACI/3BYIxsz6N2c/s1600/1%2B(2" rel="external nofollow">http://2.bp.blogspot.com/_OSUl6yzxsnY/R5scGsPub_I/AAAAAAAAACI/3BYIxsz6N2c/s1600/1%2B(2).jpg

 

 

 

http://www.hrabi.pl/obrazki_glowna/szlaczek5.gif" rel="external nofollow">http://www.hrabi.pl/obrazki_glowna/szlaczek5.gif

Anoleiz

Mała przerwa w przerwie technicznej...

 


bo skoro już dostałam,

 


to pokaże,

 


przynajmniej jakaś miła odmiana

 


i coś pozytywnego się dzieje

 

 


Mam wstępne rysunki elewacji i projekt

 


na razie z zewnątrz:

 

 


front

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/elewacja1.jpg

 


powiększone okna, przesunięte drzwi żeby usymetrycznić trochę elewację

 

 

 


tył

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/elewacja3.jpg

 


drzwi tarasowe od lewej - z jadalni, potem okno jadalni, okno łazienki i drzwi z sypialni (część która będzie dobudowana)

 

 

 


bok od strony wjazdu

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/elewacja4.jpg

 


ganek z przodu, z tyłu taras - przy sypialni wyciągnięty do przodu,

 


od strony jadalni praktycznie będzie tylko podcień

 

 

 


no i w sumie nie wiem, zastanawiamy się co zrobić, żeby doświetlić poddasze

 


dwa okna w ścianie szczytowej to trochę mało

 

 


znalazłam kilka możliwości

 

 


albo okna jak tutaj:

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/Krakow_dworek_Matejki_01.jpg

 


tylko rozmieszczone niesymetrycznie...

 


coś jak tu:

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/russow_dworek_dabrowskiej.jpg

 


lub samo doświetlenie tylko

 


jak tutaj:

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/230154.jpg

 


lub tu

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/DworekPetr1.jpg

 


jest trochę jeszcze czasu na zastanowienie się :)

 


czekam teraz na rozplanowanie poddasza,

 


w sumie do decyzji co do okien potrzeba mi trochę informacji,

 


co udało się wykroić na poddaszu,

 


coby nie umieszczać okna na ten przykład w kantorku

 

 


rzut dołu wstępnie zaakaceptowany :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/images/wolowice/rzut-projekt.jpg

 


no i tyle...

 


wracamy do przerwy technicznej - przerywanej tylko wyrywkowo w miarę wyszarpania kilku minutek czasu :)

Anoleiz

Niestety padło i na mnie

 


i muszę ogłosić przerwę techniczną w pisaniu dziennika

 


i w obecności na forum

 


sprawy osobiste się pokiełbasiły zupełnie...

 


wszystko trochę jakby się posypało,

 


tzn plany nasze zeszły na odległy plan dalszy

 


nie mam pojęcia kiedy sobie z tym wszystkim poradzę i jak

 


czasem się tak zdarza i nie bardzo mamy na to wpływ...

 

 


pozdrawiam wszystkich czytaczy

 


i znajomych z forum, którzy wspierali mnie we wszystkich trudnych chwilach, służyli radą i w ogóle byli :)

 


jesteście cudowni wszyscy

 


i mam nadzieję, że wszystko się poukłada jak najszybciej...

 


rozwiąże, rozwikła itd...

 

 


PRZERWA TECHNICZNA - BEZTERMINOWA

Anoleiz

Cypelek u sąsiada dzisiaj został notarialnie zakupiony :)

 


a więc przybyło kolejne prawie 3 ary do naszych włości...

 


no i nie bez znaczenia jest fakt, że przybyło miejsce na naszą sypialnię

 


bo bez cypelka o dobudówce mowy być nie mogło,

 


teraz w planach geodeta żeby to powytyczał wszystko

 


i mapki

 


gdzieś w trakcie przyłącza woda i prąd

 


koncepcja projektu się tworzy, ale jeszcze ostatecznie czeka na mapki geodezyjne,

 


plany tarasu na razie w zawieszeniu, bo ogrodzenie za blisko

 


no to powoli ruszamy do przodu :)

Anoleiz

No to udało się trochę zdjęć wrzucić...

 

 


off topic mały, bo nie budowlano-remontowo ale niech będzie :))

 


:)

 

 


tuż przed wielkim wejściem komunistów... :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/04.jpg

 


już na swoim miejscu :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/07.jpg

 


zbliżenie - trochę się denerwuje...

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/09.jpg

 


ogrody przyklasztorne

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/10.jpg

 


męski team na tle chałupy :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/13.jpg

 


no oczywiście ... prezenty :) które na szczęście były mniej ważne niż szaleństwa na działce z kuzynostwem :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/16.jpg

 


stoły już czekają na gości

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/17.jpg

 


zgrupowanie przy piaskownicy

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/18.jpg

 


niepełne rodzinne zdjęcie w zieleni :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/19.jpg

 


zabawy w piaskownicy

 


trawka jak widać skoszona! )

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/20.jpg

 


potem impreza się rozlazła... i przenosiła w zależności od warunków atmosferycznych... :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/22.jpg

 


tutaj kolonia ślimaków... pod koniec imprezy liczyła sobie około 20 kilku sztuk

 


 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/74/23.jpg

 


i tyle na razie... :)))

Anoleiz

Inwentaryzacja mienia ruchomego nastąpiła w sobotę

 

 


oczywiście obfotografowałam co się dało ...

 


nawet śmieci z rozpędu ... :)

 


bo na fajnej taczce leżały...

 

 


to wszystko pozbierane z terenu wkoło domu...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/taczki.jpg

 


przy okazji sprzątania tych śmieci znalazłam takie cuś...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/czajniczek.jpg

 


zdaje mi się że Bavaria - ale wyszczerbiona trochę

 

 


i taki świeczniczek śmietniczek :)

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/swiecznik.jpg

 


drugie taczki te od wożenia siana...

 


przysłużyły się nam dobrze...

 


a są z rodzaju - wóz drabiniasty... jakoś tak mi się kojarzą :)

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/taczki1.jpg

 


w domu wiszą na ścianach takie cuda...

 


co prawda ramki ładniejsze niż to co w środku,

 


ale na razie powiszą sobie tak jak teraz :)

 

 


pamiątka komunii - to na czasie akurat...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek.jpg

 


to wszystko wydruki, tzn prawie wszystko :))

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek2.jpg

 


Tutaj hmm... trudno określić co to jest...

 


w środku nawet ma lampki zamontowane

 


takie jak choinkowe...

 


w każdym razie pełne 3D

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek1.jpg

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek11.jpg

 


a tutaj następne cudo...

 


czyli 3 obrazki w jednym...

 


widok od frontu

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek3.jpg

 


z lewej strony patrząc.........

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek31.jpg

 


z prawej strony patrząc........

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek32.jpg

 


:) i jeszcze jeden obrazeczek...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek4.jpg

 


i ślubny hmmm obrazek-zdjęcie...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek5.jpg

 


i ostatni z dużą fajną ramą drewnianą

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/obrazek6.jpg

 

 


Przy okazji cyknęłam fotki z bliska mojemu najukochańszemu kuchennemu piecowi

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/piec.jpg

 


i bardziej z bliska...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/piec2.jpg

 

 

 


no a na deser ANIOŁEK :))

 

 


w środku chałupy :)) z widokiem na bez...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/aniolek.jpg

 


i z zewnątrz chałupy spod bzu :))

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/aniolek1.jpg

 


a jak bez... to teraz wygląda tak

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/bez.jpg

 


obsypany cały pączkami... oj będzie pachniało :)

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/bez1.jpg

 


a na koniec... wiosenne chwasty...

 


będzie co kosić...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/chwasty.jpg

 


ufff no to tyle z inwentaryzacji :))

 

 


w majowy weekend oczywiście będziemy na działce

 


to fotek nacykamy jeszcze trochę :))

Anoleiz

Uff... :))

 

 


no to porównawczo znowu...

 


zaczniemy od stodoły...

 

 


retrospekcja...

 

 


tak zastaliśmy...

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/04.jpg

 


potem było tak (po kilku weekendach ciężkich robót :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/05.jpg

 


a teraz...

 

 


tadam!

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/stodola1.jpg

 


i w lewo...

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/02.jpg

 


i param...pam pam nawet zamiecione na kupkę już było porządnie... :)

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/stodola.jpg

 


to żółte to jakiś pokost czy cuś i wylazło spod farby...

 


ale teraz już wyschło i podmalujemy w weekend jeszcze raz i powinno już przestać się uzewnętrzniać...

 

 

 


no a wiosna na działce wygląda TAK ! :)

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/dzialka.jpg

 


cuuudniaście...

 


no i trza się brać za koszenie powoli...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/dzialka2.jpg

 


a tutaj dom w promieniach zachodzącego słoneczka...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/dzialka1.jpg

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/dzialka3.jpg

 


a i jeszcze składzik z dachówką pozbieraną z działki wygląda sympatycznie...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/skladzik.jpg

 


no i tyle...

 


obrazków się nie udało cyknąć bo się zagadałam z architektem-konstruktorem

 


no i potem ziuut do domu i tyle było...

 

 


ale jutro na działce jak zwykle jesteśmy to zrobię kurcze może w końcu inwentaryzację ruchomości działkowych

Anoleiz

No to może - poganiana przez co poniektórych forumowiczów...

 


nie będę pokazywać "palcyma" którzy to...

 


- coś napiszę,

 


bo przeciąg w dzienniku hula...

 


ale to przez to, że tak wpadam i wypadam,

 


drzwi nie domykam

 


to i przeciągi się robią

 


załatwiam i biegam

 


na liście rzeczy do załatwienia miałam jeszcze w poniedziałek 25 pozycji

 


- do wykonania w nieprzekraczalnym terminie przyszłego tygodnia )

 


min. catering, toaletę przenośną na imprezę

 


różne Zus-y, urzędy skarbowe,

 


stroje komunijne, buty, rękawiczki i inne akcesoria...

 

 


się nie wyrabiałam na zakrętach :)

 


a czas tylko oczywiście przed albo po pracy

 

 


no ale

 


lista zmalała do 9 rzeczy

 


przy czym dzisiaj do skreślenia będzie następna bo mam spotkanie z architektem i konstruktorem a propos koncepcji projektu

 

 


aparat spakowany, to obfotografuje co się da

 


a może kurnika już nie będzie?

 


:)

 

 


w sobotę z kolei planujemy wykańczać już stodołę finalnie

 


tzn podsypać uskoki piaskiem,

 


zmierzyć dokładnie ile wykładziny potrzebujemy,

 


poza tym wypróbować pompę w studni

 


przykręcić skrzynkę na listy :)

 


coby korespondencja mogła przestać przychodzić do sąsiadów

 

 


no i ogólnie ogarnąć obejście

 


jakieś druty, garnki drewienka poskładać w jedno miejsce,

 


pochować, coby nie kusiły do wyrządzania sobie krzywdy przy zabawie przez stado dzieci na imprezie

 


no i może się uda jakąś piaskownicę wymyślić,

 


chociaż tymczasową

 

 


no plany są,

 


zobaczymy co się uda zrealizować

 

 


a Paryż nocą wyglądał tak:

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/73/71.jpg

 


albo tak :))

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/73/72.jpg

 


Dziubek zainspirowany Tour Eiffel

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/73/27.jpg

 


a tu Gapeć na Champs-Elysées

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/73/33.jpg

 


pocałunek w Paryżu to jest to :))

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/73/60.jpg

 


Luwr oczywiście tez widzieliśmy :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/73/64.jpg

 


no a reszta na stronie... na razie 3 dni, bo no.. przeciągi ))

Anoleiz

w weekend nie zapowiadało się na pogodę,

 


ale mimo wszystko się wybraliśmy kończyć sprawę siana definitywnie...

 


trochę nas tempo zaskoczyło przyjemnie,

 


bo nastawialiśmy się na robotę do końca dnia,

 


a tu po godzinie siana w stodole nie było,

 


pozostało tylko wywalić skorupkę siana zmieszanego z ziemią, kurzem i ogólnie syfem na podłodze....

 


też dosyć szybko nam poszło,

 


więc w ramach bonusu zlikwidowaliśmy pseudo ogródek sprzed domu...

 


:) wykopane zostały słupki, zwinięta siatka,

 


zbite cementowe kotwiczenia słupków no i od razu ładniej się zrobiło...

 

 


w ogródku przecudnie zakwitły i rozwinęły się żonkile...

 


cały pęk :)

 

 


no ale fotorelacja...

 

 


tak było dla przypomnienia:

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/04.jpg

 


a tak teraz:

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/05.jpg

 


wywaliliśmy też całą spróchniałą ściankę działową...

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/02.jpg

 


siana nie ma... wywalone do gołej ziemi... :))

 

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/04.jpg

 


a tak wyglądał ogródek z siateczką ))

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice-5.jpg

 


a tak teraz wygląda jego brak )

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/01.jpg

 


znaczy ogródek i kwiatki sobie rosną, będzie kiedyś 'majdan',

 


ale już słupków i ogrodzenia nie ma :)

 

 


no i tyle...

 


przynajmniej widać już, że coś zostało zrobione :))

Anoleiz

Pojechałam dzisiaj do chałupy

 


spotkałam się z panią konstruktor

 


no więc wykopy trzeba zrobić żeby obmacać fundament

 


Pani ładnie rozłożyła ręce, że ona kobieta

 


to muszę sobie znaleźć kogoś kto mi te fundamenty odkopie

 


no to poszukam,

 


odwierty trzeba też,

 


żeby sprawdzić możliwość rozszerzenia chałupy

 

 


generalnie oględziny wyszły całkiem całkiem

 


ale potwierdziło się tylko to co już na własne oko widziałam sama

 


mury w miarę zdrowe

 


strop drewniany do wymiany nad częścią chałupy

 


trzeba podwyższyć w ogóle strop

 


uzupełnić izolację poziomą i pionową...

 


także dużo mądrzejsza nie jestem...

 


a nie, dowiedziałam się jeszcze,

 


że w sieni i pomieszczeniu gospodarczym

 


(znowu się potwierdziły moje domysły)

 


jest sklepienie kolebkowe z cegły

 


trochę nisko,

 


ale pewnie tam bym chciała je zostawić tylko odtynkować

 


taka surowa cegła by była

 


najwyżej będzie różnica poziomów na górze na jeden stopień

 


ale za to jeśli w dobrym stanie jest, byłby piękny sufit

 

 


no i tyle, odpisałam licznik prądu

 


trzeba zadzwonić i załatwiać te moce większe

 

 


i już jestem tam nawet w chałupie tymczasowo zameldowana,

 


coby móc prościej załatwiać formalności w gminie...

 


także jestem już swój

 


a nie że miastowy ))

Anoleiz

Byliśmy w weekend na włościach...

 


sobota upłynęła trochę na wyrzucaniu ze stodoły kup siana,

 


udało nam się może z 1/20 wywieźć na pole i spalić...

 


 

 


aż uczulenie mnie złapało od tego dobrze wyleżakowanego siana...

 

 


dużo nie porobiliśmy, bo najpierw w ogóle się późno zebraliśmy,

 


potem okazało się,

 


już po dotarciu na miejsce,

 


że zapomniałam kluczy...

 


 


a byłam pewna, że je wzięłam ...

 

 


a potem okazało się, że tylko nam się wydawało, że widły są na miejscu

 

 


a praca grabiami lub rękami trochę męcząca była )

 

 


teraz już mamy profesjonalny sprzęt i nawet udoskonaliliśmy nasz pojazd

 


sianoprzewozowy

 


przywiązując do niego kawał siatki i ładując wielkie kupy siana,

 


które potem ogarniamy tąż siatką...

 


dużo szybciej idzie,

 


w sensie, że mniej kursów, bo więcej naraz się tego siana wozi...

 


w sumie to lenistwo siłą i motorem postępu

 


ale to już w niedziele korzystaliśmy z dóbr techniki

 


pomimo wolnego dnia, jednak zrobiliśmy kilka kursów taczkami wypakowanymi

 


niestety pomimo najszczerszych chęci jedynymi dniami gdy możemy cokolwiek porobić wkoło chałupy to sobota i niedziela...

 


wielkie ognicho zrobiliśmy najpierw z siana,

 


a w dalszej części wykorzystując dodatkowo połamane dechy

 


upiekliśmy na nim obiad w postaci kiełbasek na patykach :)

 

 


w tak zwanym trakcie postrzelaliśmy sobie z łuku :) i poodpoczywaliśmy,

 


albowiem mimo wszystko niedziela była,

 


więc dzień nie do tyrania jak wół :)

 

 


mała fotorelacja :)

 

 


to jeszcze z poprzedniego ulewnego tygodnia, kiedy wąchaliśmy i macaliśmy wszystko,

 


ale porządków jako takich nam się nie udało zrobić za bardzo...

 

 


wierzeja stodoły...

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/05.jpg

 


piwniczka do której wyprostowanym nie da się wejść...

 


znaczy po wejściu da się wyprostować,

 


ale żeby wejść trzeba się wczołgać tyłem

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/08.jpg

 


skraj działki

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/10.jpg

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/12.jpg

 


widok w kierunku domu z końca działki

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/13.jpg

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/15.jpg

 

 


mini szkółka z samosiejek

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/16.jpg

 

 


widok z narożnika w dół

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/17.jpg

 


i w bok z tego samego narożnika

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/20.jpg

 

 


tu już fotorelacja z soboty i niedzieli :))

 


pogoda była o niebo lepsza niż tydzień temu

 


szczególnie w niedziele - piknikową :)

 

 


tutaj część stodoły z niewielką na szczęście ilością siana/słomy...

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/03.jpg

 

 


tu już gorzej trochę...

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/04.jpg

 

 


tak się hajcowało... aż ogień z rękawów szedł

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/24.jpg

 

 


i znaleźli się tacy domorośli piromani, którzy byli w swoim żywiole

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/27.jpg

 


a tu Gapeć walczy z dymem... dobrze, że nie z wiatrakami

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/29.jpg

 

 


strzelanie z łuku - robin ale bez hood

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/31.jpg

 


młody - tym razem hood

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/32.jpg

 

 


a tu panoramka działki, po kliknięciu oglądać na maksymalnym powiększeniu :)

 

 


góra

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/blog/232/Dzialka-Gora-Panorama-small.jpg" rel="external nofollow">http://www.loginow.info/_cnt/blog/232/Dzialka-Gora-Panorama-small_s.jpg

 


z dołu

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/blog/232/Dzialka-Dol-Panorama-small.jpg" rel="external nofollow">http://www.loginow.info/_cnt/blog/232/Dzialka-Dol-Panorama-small_s.jpg

 

 


a na koniec...

 


mój sekretarzyk :)

 

 


http://www.loginow.info/_cnt/album/68/22.jpg

 

 


ech... cały czas się zastanawiam...

 


czy dam radę w dwóch miejscach prowadzić dziennik budowy i przeklejać te tony zdjęć :))

 

 


no ale zobaczymy :)

 

 

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ

Anoleiz

Trochę o weekendowym wypadzie na wieś...

 

 


pogoda jaka była każdy pamięta...

 


a więc lało jak nie przymierzając z cebra...

 


zimno, mokro,

 


nie sprzyjało za bardzo planom porządków :)

 


zwłaszcza, że wybraliśmy się ze szkodnikami,

 


a utrzymać takich dwoje w miejscu jednym,

 


to jak starać się zagonić stado bawołów do komórki metr na metr...

 


no więc szkodniki latały i wariowały,

 


my robiliśmy zdjęcia i inspekcje

 


wizualno organoleptyczną

 

 


i tak:

 


w domu jako taki porządek, strop na pewno w części do wymiany,

 


tej drewnianej części

 


bo w dwóch miejscach kapie przez dach i poprzez bezpośredni kontakt z wodą podłoga tak jakby nam zmienia stan skupienia

 


ze stałego gruntu pod nogami w bardziej kruchy...

 

 


kilka belek do wymiany ze względu na właśnie nieszczelności dachu...

 


jak reszta, to się okaże po demontażu...

 


Osobisty małż znalazł na strychu truchło dosyć pokaźnych rozmiarów i całkiem niezła kolekcję gówienek,

 


które to zapewne zostawiło truchełko jak jeszcze truchełkiem nie było

 

 


ogólnie na strychu dosyć zacisznie i ciepło

 

 


na dole ściany w większości ok, opukane i ostukane

 


w jednym pokoju gorzej, bo pęknięcie spore, więc pewnie ta część ściany do remontu pójdzie poważniejszego

 

 


podłogi poskakane i opukane

 


i też raczej nie budzą zastrzeżeń pod względem stanu bez próchnicy i wilgoci

 


w jednym pokoju kilka desek do wymiany, pod oknem ,

 


pewnie lało się przez nie i się rozsypują pod stopami

 

 


piwnica pod domem do przeróbki

 


a przynajmniej wejście do niej,

 


jak bunkier, wąska i mała

 


i jedyną osobą która może wejść do niej normalnie po człowieczemu

 


tzn schodząc po schodach przodem i wyprostowanym będąc

 


jest nasz najmłodszy Gapeć... 4 letni

 

 


reszta musi się wczołgiwać tyłem inaczej nie ma bola...

 


klaustrofobiczne przeżycie

 

 


nasza przyszła łazienka to niestety pięta achillesa tego domu :)

 


syf koncertowy

 


wilgoć, pleśń i brzęk łańcuchów...

 


i odkryty schowek w podłodze

 

 


studnia została komisyjnie zabezpieczona nową kłódką,

 


a szkodniki odpowiednio przeszkolone,

 


żeby nie zbliżały się na wszelki wypadek do niej

 


jest głęboka jak czort...

 


woda czysta na tyle na ile nam się udało to ustalić

 


określając jej stan na podstawie wąchania i macania

 


i biorąc poprawkę na fakt

 


wyciągnięcia jej w zardzewiałym wiaderku ))

 

 


Kurnik okazał się zwykłym pomieszczeniem gospodarczym

 


ale zbudowanym tak no niezbyt dokładnie,

 


w każdym razie idzie do rozbiórki

 

 


przy stodole kotłownia ))

 


znaczy składzik na węgiel

 


czysto i w porządku

 


znaczy oprócz brudu węglowego całkiem nie wilgotno i porządnie :)

 

 


sama stodoła to cud miód i ultramaryna...

 


mi się podoba do wypęku normalnie...

 

 


nie obyło się bez prawie wypadku...

 


kiedy podpuszczona przez Dziuba - Gapcia zwiedzając stodołę

 


przeszła przez deski zakrywające wejście do piwnicy

 


i jedna deska się zarwała,

 


na szczęście 4-latka niespełna...

 


nie waży dużo i zanim sama się zdążyła przestraszyć, lub wpaść do środka znalazła się już po drugiej stronie... :)

 

 


Piwnica pod stodołą zdecydowanie większa i sympatyczniejsza :)

 

 


stan stodoły pozwala

 


- po uprzednim uprzątnięciu grabi, taczek, siana, słomy i czego tam jeszcze tony zalegają... -

 


na urządzenie rodzinnego obiadu komunijnego Dziuba )

 


na połowicznie wolnym powietrzu

 

 


aaa

 


i działka zdecydowanie wydaje się większa teraz, jak jest tak szaro i buro i nie ma liściów :)

 


no i znalazł mój szanowny małżonek na działce

 


młodą szkółkę sosenek samosiejek...

 


zieloniaste małe i wyłażą spod ziemi :)

 


no i brzózek też kilka patyków tu i tam...

 

 


no i tyle by było z pobieżnej inwentaryzacji :)

 


oczywiście o garnkach dziurawych, czy spleśniałych drewienkach i innych takich nie mówię

 


wywiezie się je na śmietnik

 

 


zdjęcia będą jak tylko uda mi się znaleźć na tyle czasu,

 


żeby je zgrać i obrobić i wstawić i opisać :))

 

 

 


:)

 

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ

Anoleiz

Porządki na włościach jutro

 


a dzisiaj dalsza część porządków na dysku...

 


znalazłam kilka wnętrz które mi się podobają...

 


nie bezkrytycznie...

 


ale mniej więcej ogólny znowu zarys... :)

 


luźne inspiracje :)

 

 


trochę cegły surowej we wnętrzu...

 


meble z ciemnego drewna... pianino

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/inspiracje/mur13kp.jpg

 


kuchnia drewniana, zlew superowy...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/inspiracje/kuchnia-1.jpg

 


i kuchnia która mnie osobiście rozkłada na łopatki...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/inspiracje/04.jpg

 


łazienka

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/inspiracje/pho_1412_pho_photo.jpg

 


przedpokój... chociaż niekoniecznie,

 


bardziej chodzi mi o nastrój zdjęcia niż o umeblowanie czy też kolorystykę,

 


taki romantyzm z myszką...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/inspiracje/z2767711X.jpg

 


:)

 

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ

Anoleiz

Ha...

 

 


klucze wczoraj wieczór odebraliśmy :))

 


no i mamy... :)

 

 


jutro mam zakaz budzenia Małżonka wcześniej niż o 9 rano

 


żebym się nie wygłupiała i nie jechała o 6 rano już do Wołowic...

 


macać i szperać i oglądać i w ogóle ...

 


jestem dzielna i wytrzymam do jutra do 8:59:59 :)

 


a potem ziuuut ... bierzemy miotły, łopaty i inne utensylia...

 


pakujemy i jedziemy :)

 

 


zrobię zdjęcia ruinki w szaroburym krajobrazie ... :)

 

 

 


:)

 

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ

Anoleiz

Klucze odbieramy jakoś dzisiaj lub jutro,

 


mam nadzieję, że pogoda się zrobi na tyle fajna,

 


żeby spokojnie w sobotę można było za porządki w sobotę się zabrać :)

 

 


na razie wydzwaniam sobie po specjalistach,

 


i szukam takiego, który zrobi porządną inwentaryzację,

 


trzeba dokładnie określić stan stropu, ile udźwignie,

 


stan ścian i fundamentów, już nie na oko,

 


możliwości adaptacyjne itd...

 

 


a w wolnym czasie bawię się obrazkami chałupy

 

 


troszkę że tak powiem kolorystycznie nie pasuje,

 


ale może pogląd mniej więcej będzie na to co chce zrobić...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/przerobka-dworek.jpg

 


:)

 

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ

Anoleiz

Tak sobie przeglądam te wszystkie tony zdjęć, inspiracji...

 


i jednak wracam do korzeni - cokolwiek bym nie oglądała...

 


wniosek jest zawsze ten sam

 


klasyka :)

 

 


o:

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/front.jpg

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/zw1.jpg

 

 


to jest marzenie...

 


tylko nie wiem jak będzie takie wejście wyglądało przy naszej chałupce...

 


no i to nieszczęsne niesymetryczne rozłożenie okien...

 


trzeba to będzie dobrze przemyśliwać :)

 

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ

Anoleiz

Trochę porządków robię ze zdjęciami, dokumentami, starymi i nowymi - dotyczącymi działki i domu :)

 


się uzbierało tego,

 


no i przy okazji znalazłam mapkę - skan znaczy się,

 


no to wklejam swoje włości:

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice_mapa.JPG

 


ten cycek na zielono to kawałek od sąsiada, który zamierzamy odkupić,

 


żeby bez problemów zrobić wjazd na działkę

 


no i mieć możliwość rozbudowy domu a nie obijania się o ogrodzenie :)

 


rozmowy w toku :))

 

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ

Anoleiz

Kiedyś bawiłam się trochę rzutami chałupy

 

 


to może wrzucę jak w środku wygląda

 

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/plan-oryginal1.JPG

 


tak wstępnie chciałabym żeby było

 


no zobaczymy :)

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/plan-oryginal2.JPG

 


1 - przedpokój - hol to by było za dużo powiedziane...

 


(tutaj będą również schody na poddasze

 


2. pomieszczenie gospodarcze - w planach łazienka

 


3. pokój mały - jadalnia

 


4. coś w rodzaju schowka - będzie pracownia - znaczy biurka

 


5. drugi, większy pokój - salon częściowo otwarty na kuchnię - z kominkiem, pianinem i biblioteczką

 


6. kuchnia

 


no i po lewej stronie dobudowany pokój - sypialnia z garderobą

 

 


:)

 

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ

Anoleiz

Zapomniałabym...

 

 


Dom i włości znajdują się pod Krakowem w Wołowicach :)

 


15 km od centrum Krakowa

 


30 min jazdy samochodem

 


po właściwej stronie Wisły

 


czyli omijamy na mostach korki potworki

 

 


teren niezalewowy, bo to część górna Wołowic,

 


a nie część przy wałach Wiślanych

 


no ... to tyle na dzisiaj :))

 

 

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ

Anoleiz

Zdopingowana przez szanowne grono muratorowe )

 


każdy wie o kogo chodzi :))

 

 


zaczynam :)

 

 


Wszelkie początki i perypetie związane z nieoczekiwanymi zmianami planów życiowych, opisałam już dokładnie dosyć w "dzienniku budowy" na rodzinnej stronie, więc nie będę tego wszystkiego tutaj przytaczać...

 


w skrócie telegraficznym:

 


Najpierw była działka którą udało nam się bardzo tanio kupić - i plany budowy domu...

 


potem przypadkiem znalazłam chałupę do remontu, w której zakochaliśmy się przez jej świetne położenie i w ogóle urok osobisty :)

 


nie małą rolę odegrała w tym stodoła, piec kaflowy oraz 54 ary ziemi wkoło domu

 


udało nam się sprzedać dużo drożej działkę :) coby było na remont tej wymarzonej ruiny :))

 


no i po wielu perypetiach w końcu 22 lutego 2008 roku zostaliśmy właścicielami domu do generalnego remontu...

 


klucze odbieramy w przyszłym tygodniu )

 

 


Dom stoi na górce - wjazd jest z boku wschodnia część działki, lub na dole za stodołą od południowej strony

 


większa część działki znajduje się po stronie północnej - za domem

 


trochę miejsca jest też za stodołą na stronę południową, ale tam jest większy spadek terenu i widok na Kraków :)

 

 


mała fotorelacja z włości:

 

 


chałupa od strony wjazdu

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice1.JPG

 


za domem widoczny - jak go nazywamy "kurnik" )

 


nie mam pojęcia do czego to to było, ale jest do wyburzenia :)

 

 


widok na północną stronę działki - za domem

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice2.JPG

 


ze środka działki w stronę domu widok mamy taki:

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice3.JPG

 


stojąc przed stodołą widzimy chałupę tak:

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice4.JPG

 


po lewej stronie (domu, a prawej zdjęcia ) studnia oczywiście działająca i przepiękny krzak fioletowego bzu :))))

 

 


stodoła od strony wejścia od południa, mniej więcej w połowie "zastodołowej" części działki :))

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice5.JPG

 


i w drugą stronę - za stodołą widok na wejście od południa - w tle Kraków - zasłonięty trochę przez drzewo... może się uda je wyciąć? ))

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice-1.jpg

 


stodoła raz jeszcze :)

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice-4.jpg

 


z tego samego miejsca obrót w drugą strone i pstryk - dom:

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice-5.jpg

 


stodoła w środku

 


część drewniana ścian

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice-2.jpg

 


druga część murowana

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice-3.jpg

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice-6.jpg

 


no i pod stodołą taka piękna wykuta piwnica... :)) na wino chyba

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/piwnica-s.jpg

 


no i dom w środku

 

 


kuchnia z cudownym piecem kaflowym...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/kuchnia.jpg

 


wejście do dwóch pomieszczeń z kuchni

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/kuchnia1.jpg

 


większy pokój - pewnie kiedyś salon - w miejscu pieca będzie kominek...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/pokoj.jpg

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/pokoj1.jpg

 


miejsce na łazienkę - pomieszczenie gospodarcze teraz...

 


sklepienie coś jak kolebkowe, ale jeszcze nie obczajone co pod tynkiem jest...

 


na razie syf ))

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice-7.jpg

 


poddasze - będzie użytkowe

 

 


wejście

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/poddasze1.jpg

 


nawet dużo miejsca jest...

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/poddasze.jpg

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/poddasze2.jpg

 


no i też piwnica wykuta - tym razem mniejsza - pod domem

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/piwnica.jpg

 

 


bawiłam się też zdjęciami coby zobaczyć jak będzie wyglądał dom po dobudowaniu pomieszczenia dodatkowego...

 


żeby było troszkę bardziej symetrycznie...

 

 


przed :

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice4.JPG

 


po

 

 


http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/przerobka.JPG

 


no i tyle na razie...

 


:))

 

 


zakupiliśmy już niezbędny sprzęt i w weekend jedziemy trochę posprzątać,

 


zrobić dokładny przegląd opukać i ostukać,

 


to pewnie więcej fotek będzie :))

 

 


komentarze - http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=124645.htm" rel="external nofollow">TUTAJ



×
×
  • Dodaj nową pozycję...