Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    71
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    103

Entries in this blog

lolomama

Dziennik lolomamy

Jak ten czas leci . Wc zrobione w całości, w łazience brak umywalki, bo stolarz spóźnia się z szafką - podobno ma być w czwartek. Ziemia przed domem nawieziona i rozplantowana, ugnieciona zagęszczarką - moża wreszcie wjeżdżać do garażu.

 


Jestem chora, więc mąż sam walczy na, jeszcze, budowie. Do położenia ma wykładziny, do zamontowania karnisze i rolety - do dzieci są do odbioru w piątek. No i do umycia część okien (ja nie zdążyłam przed chorobą). Jesteśmy w trakcie pakowania, w piątek zamierzamy spać już w swoim DOMU!!!! Co prawda jeszcze na kartonach i paczkach oraz prezentach gwiazdkowych (już są kupione na szczęście), ale u siebie. Ciężko to wszystko pogodzić z półtorarocznym synkiem. Aha, mamy jeszcze w tym roku u siebie wigilię dla całej rodziny . Czy ja aby nie zwięłam na siebie zbyt wiele?

 


Już nie mogę się doczekać piątkowej nocy .

lolomama

Dziennik lolomamy

Dzisja rano byłam na budowie - praca wre :). Łazienka mała zrobiona - brakuje tylko sanitariatów. Duża w trakcie - w piątek chcą skończyć kafelkować, wponiedziałek zamontować wannę i na niej mozaikę oraz pozostałe sanitariaty. Parapety zew. w trakcie robienia - pogoda dzisiaj okropna, więc im wolno idzie. W sobotę zabieram się za sprzątanie, a wieczorem na balety . Mam nadzieję, że w przyszły wtorek nie bedzie już ekipy od łazienek.
lolomama

Dziennik lolomamy

Jutro czeka mnie ciężki dzień - muszę dowieźć stolarzowi drewno do łazienki, kafelkarzom fugi do obu łazienek, przywieźć na budowę klinkier na parapety zew (jest do odebrania w hurtowni), fugi do parapetów, kupić haki do rynien (te co mieliśmy są zakrutkie), a i jeszcze muszę się spotkać z trzema klientami (przecież mam też pracę zawodową - czasami o niej zapominam, tyle jest do roboty na budowie). Może zacznę się już pakować (tak mnie korci - chociaż książki ).
lolomama

Dziennik lolomamy

W domu jest ciepła woda, zamontowany zlew i szafka w pom. gospodarczym, z garażu zniknęły rusztowania od ocieplenia, łazienki sie robią. Teraz muszę wybrać parapety zew., bo ekipa chce je montować zanim przyjdą mrozy.

 


Po Andrzejkach zaczynam się pakować (niezupełnie "po", bo 1 grudnia idziemy na imprezę, a niedzielę będziemy odsypiać - synek śpi u teściowej ).

lolomama

Dziennik lolomamy

Dzisiaj kończą ocieplać dom. Nareszcie. Trzeba się z nimi rozliczyć, a to nie nalezy do przyjemości . Kanaliza do domu podłączona, łazienki w trakcie realizacji. Część karniszy zakupiona, teraz musze się zdecydowac na rolety - chcę drewniane - czeka się na nie ok 1 miesiąca. No i ta cena. Mąż już na mnie krzywo patrzy . Co cóż, ale kto mówił, że będzie łatwo? .

 


Łazienki mają skończyć do końca listopada - mam nadzieję, że zdążą, bo muszę wtedy dom wysprzątać i trzeba będzie montować rolety itp., zwozić rzeczy - czyli ogól zamieszanie. Już nie moge się doczekać.

lolomama

Dziennik lolomamy

Sambo zakopane, ziemia częściowo nawiziona i rozplantowana, zrobiony wykop pod kanalizę. Mamy wreszcie ogrzewanie - w domu jest 16 stopni. jak rozpalimy kominek to ponad 22. ociepleniowcy robią pomału, bardzo pomału (tak bardzo, że mnie az szlag trafia ). Ekipa od łazienek ma przyjśc dopiero w przyszłym tygodniu. Ciekawe, czy na pwno - wiedzą, że do konca listopada maja skończyć, a nie widzieli jeszcze projektów..... .
lolomama

Dziennik lolomamy

Szambo dojechało o 7:15, jak na podróż z Radomia na pomorze to niewielkie spóźnienie. Pojawił się problem, bo w wykopie stała woda i szambo w niej pływało. . Zamówilimy szambiarkę (110 zł. ), wypompowała wodę, goście od szamba wstawili je, zamontowali płytę i kominki i pojechali. Trochę kleli, że mieli przestój, trudno, takie życie.

 


Ociepleniowcy są na budowie, robota idzie pomału do przodu, tylko dalej nic nie wiadomo ze zbiornikiem oleju.

lolomama

Dziennik lolomamy

No i oczywiście nic nie idzie zgodnie z planem. Ociepleniowców dzisiaj nie było (pewnie zrobili sobie długi weekend). Zbiornika na olej tez nie było. Kafelkarz nie wchodzi w ten poniedziałek tylko za tydzień. biecuje jednak że do końca listopada zdąży zrobić dwie łazienki. Hmm... .

 


ja również zrobiłam sobie długi weekend idzisiaj siedziałam na budowie, choć słowo siedziałam to przesada. Rozpaliłam w kominku, zmiotłam podłogi w całym domu i umyłam kafle. To zajęło ok. 3 godzin . Potem zabrałam sie dalej za mycie okien. Taki pierwszy szlif - ramy od ceklowania, szyby oklejone itd. Zostały mi jeszcze cztery okna. A po wyjściu ocipleniowców i kafelkarza jeszcze raz to samo tyl raszem na glanc .

 


W poniedziałek o 7 rano ma przyjechać szambo. Ciekawe, czy będzie na czas.

lolomama

Dziennik lolomamy

Wczoraj zaczęli ocieplac dom Nareszcie. Na szczęście jest ładna pogoda (u nas chwiliami świeci słońce). Ocieplili prawie trzy ściany.

 


Ze złych wieści - zbiornik na olej, który wreszcie do nas przyjechał jest wadliwy (źla odlany wlew oleju). Podobno w piątek na być nowy. Mam taką nadzieję, chcemy w końcu zacząć grzać.Dobrze, że jak na razie pogoda dopisuje. Mamy szczęście co do aury w tym roku - nie było upalnie, ale srednia jest pewnie dość wysoka, no i mało jest opadów.

 


W poniedziałek podobno wchodzi kafelkarz (nie wiem, bo nie mam z nim kontaktu) dopiero w nocy przyjaźdza z Turcji (był na wczasach 2 tyg. - za mojepieniądze rzecz jasna - ale co tam, narobił się chłop - ja pojade tam w przyszłym roku ).

lolomama

Dziennik lolomamy

Jeżeli chodzi o plany budowlane. W poniedziałek podobno ma wejść ekipa od ocieplenia (zobaczymy). Zwodzą nas już długo. 5 października ma przyjechać szambo i zaczynają się robić łazienki. Do tego czasu muszę kupic gniazdka i wlączniki do reszty domu - salon, korytarz, kuchnia, sień, garaż.cały ten etap musi sie skończyć do końca listopada (wraz z nawiezieniem ziemi na dzialkę do częściowego wyrównania i prowizorycznym jej ogrodzeniem). Potem pożądki i - przeprowadzka - niestety ze starą kuchnią i brakiem drzwi wewnętrznych - ale co tam, będzie dobrze, oby do wiosny :)


×
×
  • Dodaj nową pozycję...