
Wybuduję dom
Przez Amtla,
Dzisiaj jeszcze na gościnnych występach - ale od poniedziałku będę mogła nadać już normalnie
Dlatego też oznajmiam: dzisiaj zdjęć nie będzie.....
A teraz nowiny.
Tak jak obiecano więźba była gotowa i sprowadziłam ją na działkę 22 sierpnia. Dzień fatalny, bo w piątek, a nikt w piątek pracy nikt nie zaczyna....
Pojechałam najpierw do tartaku. "Fachowym" okiem obejrzałam moje zaimpregnowane drewno - i stwierdziłam, że dwóch krokwi nie przyjmuję Jak się zdziwiłam, gdy producent przyznał mi rację i od ręki zostały wykonane nowe
Załadunek był dla mnie istnym przeżyciem. Długie na 10 metrów płatwie wędrowały na samochód i ....jazda
Co tam załadunek, dopiero rozładunek okazał się prawdziwą sztuką. Drżałam ilekroć bele zbliżały się do linii napięcia podczas podnoszeniu ich na górę Wszystko szczęśliwie wyładowano na stropie, tak aby cieśla miał już ułatwioną robotę.
Robotę...a tak robotę zaczął oczywiście od poniedziałku...
Przez 2 dni - słownie dwa - zamontował murłaty
A wczoraj, o dziwo pojawiła się pierwsza wielka kalenica na trzech słupach z mieczami
I już zaczynam podziwiać Jaśnie Szanownego Projektanta mojej więźby Jeden ze słupów znajduje się tuż przy schodach, a jego miecz - zachodzi oczywiście w światło przejścia.
Na szcęście Mój Cieśla był czujny - miecza zatem brak Ale czy tak można?
Trzeba będzie skonsultować z Kierbudem, który oczywiście wakacjuje, tak samo zresztą jak reszta mężczyzn mojego życia....Jakoś wcale im nie zazdroszczę
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 457 wyświetleń