Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    40
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    75

Entries in this blog

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

Zima idzie, a nasz domek ni ma dachu

 


Może jeszcze zdązą??? A jak nie, to pozakrywamy to i owo i byle do wiosny...

 


I jeszcze jedna ważna sprawa godna odnotowania w dziennku

 


W zeszłym tygodniu pojawiła się w naszej głowie, po raz pierwszy, myśl, że domek ten jest dla nasz stanowczo za duzy i za drogi....a co za tym idzie???hmmmmm

 


Tak wygląda dziś

 

 


http://images23.fotosik.pl/118/cc7215c5212f1d27.jpg

 


A te kominy są imponująco wysokie

 

 


http://images25.fotosik.pl/118/85e950905f9248e7med.jpg

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

I dogadaliśmy się z trzema robotnikami, już bez tego ich "szefa"

 


Robią dopiero od wczoraj, a już w sumie ścianka kolankowa na garazu gotowa.

 


W sumie już z nikim się nie dzielą zarobioną kasą i to ich motywuje

 

 


http://images31.fotosik.pl/22/eda2f909fc17721b.jpg

 


http://images33.fotosik.pl/22/97d7813c7e6937ef.jpg

 


http://images33.fotosik.pl/22/95013ff23af580ba.jpg

 


http://images31.fotosik.pl/22/d8e179df99233e9b.jpg

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

W piątek wreszcie zalaliśmy strop.

 


Ale jakoś już mnie to nie cieszy, mam depresje inwestorską, jak to określił ktoś na forum. W ogóle, nie lubię tej pory roku, a ta budowa mnie dodatkowo wykańcza

 


Dziś też rozstaliśmy się z szefem naszej "ekipy budowlanej". Niezły z niego gość. Chciał wykorzystać sytuację, że zależy nam na zamknięciu domu w tym roku i zaszantażował nas podwyżką ceny za wymurowanie ścian i położenie dachu. Słów mi brak.... Niech zabiera swoje zabawki i spier......

 


Płakać po tych partaczach nie mam zamiaru /płakać mi sie chce jedynie jak widzę efekty ich papraniny/, a jak nie znajdzie się ktoś teraz, poczekamy do wiosny.

 

 

 


Przy zalewaniu, pogoda była tak fatalna, że nie zrobiłam za wiele zdjęć

 


ale pare jest

 

 

 


http://images33.fotosik.pl/14/600ccef6937a66da.jpg

 


http://images32.fotosik.pl/14/a23b40318d865ae1.jpg

 


http://images34.fotosik.pl/14/040ae61597965c27.jpg

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

http://images30.fotosik.pl/93/f527c6c77441b2cb.jpg" rel="external nofollow">http://images30.fotosik.pl/93/f527c6c77441b2cb.jpg

 

http://images27.fotosik.pl/93/93a641ba766f085c.jpg" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/93/93a641ba766f085c.jpg

 

http://images29.fotosik.pl/93/42c7c0591278b278.jpg" rel="external nofollow">http://images29.fotosik.pl/93/42c7c0591278b278.jpg

 

http://images26.fotosik.pl/93/9a594619f79e4991.jpg" rel="external nofollow">http://images26.fotosik.pl/93/9a594619f79e4991.jpg

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

W związku z tym, że strop miał być już wylany, a nie jest jeszcze nawet ułożony powstrzymam się od obraźliwegoo komentarza i wkleję parę zdjęć

 

 


http://images13.fotosik.pl/117/18c4b2400de08831med.jpg

 


Wejście

 


http://images13.fotosik.pl/117/62ae9e8f2ee06489med.jpg

 


Strona południowa

 


http://images24.fotosik.pl/91/55e6bb7bb716d300med.jpg

 


Garaż z pralnią i kotłownią

 

 


http://images30.fotosik.pl/91/1f1ef929e00beedemed.jpg

 


Salon

 


http://images30.fotosik.pl/91/672f7c0490aed0fcmed.jpg

 


I jeszcze salon

 


http://images25.fotosik.pl/90/3801c8021751753d.jpg

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

Znów parę kroków do przodu, pomijając jeden w tył

 


Wczoraj zaczęli ustawiać bloczki, dziś je odbijali i ustawiali na nowo. No cóż, zdarza się

 


Już wiem, co bedę robiła codziennie o godz. 18

 


I tak przez 4 miesiące

 


Trzeba tego pilnować i już

 

 


Przed rozbiórką

 


http://images27.fotosik.pl/79/48929ee48085c363.jpg

 


I po

 


http://images29.fotosik.pl/31/32108ffd16294344med.jpg

 


A tak wygląda to z mojej górki

 


http://images28.fotosik.pl/31/2e0073342d7c1ebc.jpg

 


Podpisałam też umowy z energetyką i wodociągami. Plomby już założone i licznik się kręci

 


Planujemy jeszcze w tym roku zrobić instalację docelową, bo ta prowizorka nieźle kosztuje. Opłata miesięczna za licznik /na placu budowy/ to 45 zł

 


Wodomierz już na stałe 2,6 zl. miesięcznie

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

Mamy już wodę

 


3 dni to trwało, ale jest.

 


Dziś, nikt zaufany nie pilnował roboty i to był błąd

 


!@#$%%% panowie przy zakopywaniu rowu od wody, wyrwali 4 ławice wytyczające dom

 


Już ja się z nimi rozliczę Odliczę kwotę za odtworzenie ławic od rachunku za wykonanie przyłącza i tyle

 


A, jeszcze przy okazji grzecznościowego korzystania z prądu naszych sąsiadów, wyrwali gniazdko z elewacji ich domku

 


Ale, że sąsiedzi są naprawdę rewelacyjni, to się jakoś rozeszło po kościach. Ale mnie i tak jest strasznie głupio

 

 


Prowizorka, jeszcze bez wodomierza

 

 

 


http://images25.fotosik.pl/24/19d5012f95ff83de.jpg

 


Ławy sobie wysychają

 


a my je podlewamy

 

 


http://images25.fotosik.pl/24/3a763814dd407509.jpg

 


I lokator

 

 


http://images25.fotosik.pl/24/f5fabf3271aa71be.jpg

kadilak

Ławy zalane weszło 27 m3 betonu

 


Operatorem węża był kto ????? Oczywiście Tomek

 


Bo jak mogło być inaczej, już się przyzwyczailiśmy do niespodzianek. Dzwoniłam nawet do betoniarni, żeby ich uświadomić, że nie mamy osoby do lania betonu, "tak, tak, będzie ktoś"- i co i nie było

 


Dziś, poważnie żal mi mojego męża

 


W adidasach i ulubionych sztruksach, brodził po kolana w błocie i betonie

 


Ale to już ostatni etap systemu gospodarczego

 


Od poniedziałku, zaczyna zabawę w budowanie, ekipa, co to niejeden dom już zbudowała

 


Kolejną niespodzianką dzisiejszego dnia, było wykonanie przyłącza wody. Jako, że woda potrzebna nam jest do polewania betonu, umówiona firma zjawiła się dziś skoro świt i zaczęła prace. Do odbioru wykonania przyjechał pan inż. z ZIM-u i jednym słowem skwitował 4 godzinną pracę- "zasuwa do wymiany"

 


No tak, w projekcie przyłącza jest zasuwa konkretnej marki, ale pan wykonawca się nie dostosował i klops, on jest w plecy o materiał, a my jeden dzień dłużej poczekamy na wodę

 


Już nic mnie nie dziwi, nie wkurza, nie wyprowadza z równowagi.....jeden, dwa, trzy....

 


Dzisiejsze fotosy

 

 


http://images23.fotosik.pl/22/38032eaf6479c388.jpg

 


http://images28.fotosik.pl/22/8fbe16595f47930c.jpg

 


http://images27.fotosik.pl/22/f87ea4fc456b466d.jpg

kadilak

Zbrojenie ław może stanąć do konkursu

 


Super fachowa robota, tak trzymać i zdążyć do piątku /dziś środa / do 17, ponieważ o tej porze zjawi się betoniarka

 

 


Pan zbrojarz z pomocnikami, twierdzą, że nie zdążymy

 


A tam...przecież został tylko garaż

 


I jak zwykle, my, rękawy w górę i.... pomożemy, bo co mamy zrobić

 


Zakładałam dziś strzemiona i szczerze mówiąc, da się zrobić

 

 


http://images25.fotosik.pl/17/78b9a4e1739c5f37.jpg

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

I zaczęliśmy w mocnym składzie

 


W miejscowym tartaku. wybłagałam namiary na kolejnych cieśli. Wśród nich znalazł się telefon do pana Janka, który mieszka 500 m od naszej działki. Sympatyczny człowiek Przyjechał wczoraj na rowerze na rozeznanie tematu i juz został Ja, zwerbowałam blokowego sąsiada i szwagra, a mój zbrojarz przyjechał ze swoim znajomym i w takim składzie działamy juz od 2 dni. Podzieliliśmy się na grupy i działamy bez zarzutu. Ja i mój sąsiad zbijamy łaty. Tomek ze szwagrem produkują paliki i deseczki do nabijania na łaty, pan Janek, zbrojarz i jego kumpel układają te łaty w odpowiednie miejsca ław i wszystko się kręci Pracujemy, od 6 do 20 i nawet widać już efekty naszej ciężkiej pracy.

 

 


http://images26.fotosik.pl/12/e6d33b1663989f62.jpg

 


http://images26.fotosik.pl/12/519de1c7b9b82e04.jpg

 


I ja

 

 


http://images30.fotosik.pl/12/de4e9d6bfa49a342med.jpg

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

Kolejny stresujący dzień Czy to już tak będzie????

 


O 7 obudził mnie pan z tartaku, że jadą deski i gdzie je mają zrzucić

 


"Ale ja jeszcze śpię i to 20 km od miejsca zrzutu proszę Pana" Ok bedziemy o 9

 


Byli

 


Pojechałam trochę popracować, bo wypadał się pokazać w pracy choć na chwilkę Ale już o 13 zamowiła się koparka na poprawki

 


Po drodze na działkę odebrałam przykry telefon, że cieśla nie da rady szalowac ław bo się nie wyrobi i w tym momencie zebrały się nade mną czarne chmury - dosłownie i w przenośni

 


Zaczęło niemiłosiernie lać i coraz bardziej obawiałam się, że koparka też nie przyjedzie Ale wyjechała z bazy przed ulewą i przyjechała :)

 


Drugi koparkowy zbluzgał tego pierwszego, że odstawił fuszere i zabrał się do wybierania całości. Miałam gorącą linię z właścicielem firmy, który obiecał, że jak dziś nie dadzą rady, to jutro przyśle dwie koparki i na bank do południa wszystko wybiorą. Podobno to w ramach poprawki, ale coś mi się wydaje, że jutro bedą chcieli jakąś kasę. Zobaczymy Ale jak skasują jeszcze coś, to napiszę co to za firma będą mieli reklamę

 


No ale ok, będzie duża dziura i co dalej??? Zbrojarz się niecierpliwi, bo od 9 lipca ma już inną robotę, a ja robię głupią minę, bo przecież sama tego nie zaszaluje!!!!! Pojechałam do tartaku po namiary na cieśli i obdzwoniłam wszystkich świętych. Dwóch się pisze, ale dopiero od wtorku

 


No cóż, jak nie znajdę nikogo do tego czasu, to niech będzie od wtorku!!!!!!!!!! A przez weekend zbiorę silną ekipę i coś już zaczniemy???? Szkoda mi tylko tego weekendu w górach

 


Mieliśmy jechać do dzieci

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

Kolejny dzień na wykopkach. Dziś z desperacji złapałam za łopatę i odkopywałam te pi.... rowy. "Tymi rękami" wykopałam otwór pod wykusz Tomek kończył to, czego już nie dałam rady bo na 130 cm jest już glina.

 


Do pomocy zaprosiłam kuzyna z kolegą, ale już jutro się nie pojawią bo są nieżywi ja z Tomkiem zresztą też. Uff, jak to dobrze, że dzieciaki są na wakacjach...

 


Na piątek załatwiłam / z bólem / cieślę do zaszalowania, a tu jeszcze 3/4 roboty przed nami

 


To zadzwoniłam do kopakowego, żeby przyjechał i wybrał to co się da, bo się zajedziemy, ale stwierdził, że podjedzie rano zobaczyć, czy coś da się zrobić Spieprzył robotę i jeszcze się zastanawia, czy podjechać ??? A wiem, że spieprzył, bo co ktoś przyjezdza i widzi to pobojowisko, to wini za to operatora koparki, podobno powinien sam zadecydować, że trzeba wybrać wszystko do zera i byłoby dobrze. Jak to usłyszałam, to podjechałam pod bar, zwerbować paru chłopa / do kopania w ziemi, nie koparkowego /, ale chętnych do roboty nie ma, nawet za przyzwoitą kasę, wrrr

 


No to jutro od rana rękawy w górę i kopiemy dalej.

 

 


Na zdjeciu Tomek w naszym własnoręcznym wykopie pod wykusz

 

 


http://images24.fotosik.pl/10/ecf69f68dcc370ebmed.jpg

 


I to, tak niewiele , co udało się zrobić

 

 


http://images23.fotosik.pl/10/a5141261e2efc6b6med.jpg

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

Jestem wykończona i ukąszona przez pszczołę

 


14 godzin kopania a my jako nadzór.

 


Tak to jest, jak w ramach oszczędności, ławy robią się systemem gospodarczym.

 


Wróciliśmy z okopów spaleni przez słońce, głodni i strasznie zmęczeni. Nie wspominając już o gościu w koparce

 


120 mb wykopu na 140 cm wgłąb, to lekka przesada ze strony architekta, który dorysował te parę kresek w projekcie

 


Jestem zdegustowana, bo teren absolutnie nie wygląda tak, jak według mnie powinien wyglądać.

 


Myślałam sobie, że będzie cacy, równiutkie rowki, płaski teren, sucho i ...

 


A, to wszystko nie tak.....

 


Piasek sypie się ze ścian i sączą się wody gruntowe. Musimy te durne ławy zaszalować. I wszystko muszę znów załatwiać na własną rękę. To piasek, to deski, to skoczka...

 


A miała być firma od początku do końca

 


Ale jest taniej, wiele taniej. Całe 5000 taniej... I to jedyny optymistyczny akcent na dziś.

 

 


A tu nasze okopy, krajobraz jak po wybuchu

 


http://images25.fotosik.pl/12/4c5a3228f6f9d52cmed.jpg

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

Papiery już swoje odleżały, to...

 

 


ta dam.......

 

 


MÓJ SEZON BUDOWLANY UWAŻAM ZA OTWARTY

 

 


Pierwszy wpis do dziennika to geodeci, = 800 zł.

 

 


Ale najważniejsze, że już mniej więcej wiemy jak to będzie wyglądać....

 

 


A tu siedzę sobie w miejscu, gdzie bedzie salon

 


http://images22.fotosik.pl/161/6ce8b2d865ce95e3med.jpg

 


A jak wszystko pójdzie gładko, bo, nie raz czytałam o kłopotach z koparkami, to 25 zaczynają kopać wielką dziurę

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

Bolą mnie ręce

 


Wczoraj wykosiliśmy chwasty z naszej działeczki. Myślę, że teraz dużo łatwiej będzie wytyczyć GUTKA a to już na dniach. Ale się cieszę

 

 


http://images22.fotosik.pl/152/cb6a27b6c2af2b76med.jpg

 

 


Mam już też dziennik budowy i kierownika, który dopilnuje, co by wszystko szło, jak po maśle A, to wszystko za całe 2000 zł

 

 


Elektryk, który dziś zawitał na działkę, chce za wyprowadzenie 1 m kabla z erbetki, 1000 zł w tym 550 to robocizna

 


Ach, te koszty.......

 

 


Ale na pocieszenie, mamy potwierdzenie od szefa ekipy murarskej, że zaczną od 9 lipca, od układania bloczków betonowych na ściany fundamentu. A, to dlatego, że wykonanie ław fundamentowych zleciliśmy osobie, która zrobi to, po prostu taniej i to mnie baaaardzo cieszy

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

 


Pozwolenie jest już prawomocne

 


Ale miałam napięty dzień, uff....

 


Dostałam dziś uzgodnienie projektu przyłącza wodnego z ZIM-u i zgłoszenie do starostwa rozpoczęcia prac wykonawczych, czyli będzie woda :)

 


Dziś też umówiłam się z elektrykiem, który wykona prowizorkę w blaszaku, czyli będzie prąd

 


Byłam też u geodety, który wytyczy budynek, może już w tym tygodniu będą paliki

 


Umówiłam się też z przyszłym??? kierownikiem budowy, zobaczymy jakie postawi warunki finansowe?

 


Na jutro jesteśmy umówieni z szefem ekipy budowlanej, to może będzie i wykonawca ??? Takie, koszmarne czasy nastały, że namawiam pana Nowaka, żeby wybudował mi dom

 

 


Załatwiłam też koparkę do fundamentów. Za 1200 wykopie 120 mb na głębokość 1,4 m.

 


Czy to drogo ???

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

I tak jak myślałam, nie zacznę współpracy z tym panem Piotrem.....

 


Bo, kiedy tak delikatnie podpytałam o jego poprzednie budowy, nagle przypomniało mu się, że właśnie wygrał jakiś przetarg, na dużą inwestycję i niestety nie bedzie mógł mi pomóc...

 


!@#$%^&*() piiiiiiiiiii.........

 


Straciłam cały tydzień

 


Inne awaryjne ekipy juz podłapały robotę

 


Mam kolejnego doła

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

hmmmmmm.....

 


-1 punkt dla firmy budowlanej, a jeszcze nawet nie zaczęli / i chyba nie zaczną /

 


A to dlatego, że....

 


Podczas rozmowy o wykopie i ścianach fundamentu, pan budowlaniec zasugerował, że to za dużo ten 1,7 m i że warto zapytać architekta, czy nie można tego zmienić??? Ok, zadzwoniłam z tym pytaniem do architekta, który dostosowywał projekt do naszych warunków i po sprecyzowaniu przeze mnie problemu, on złapał się za głowę i poradził dać sobie spokój z takim "fachowcem".

 


Już piszę o co w tym wszystkim chodzi.

 


Ława fundamentu musi zaczynać się na poziomie -1,7 m, ale poziom 0,00 to nie poziom gruntu, tylko poziom podłogi parteru. Garaż stoi na poziomie -0,51 m. To, jeżeli poziom gruntu = -0,51 to wychodzi, że wykop będzie miał 1,19 m.

 


Chyba muszę poważnie porozmawiać z szefem tej firmy, bo teraz gdy dokładnie przeglądam mój projekt, to sama, bez trudu zorientowałabym się, co, na jakim poziomie powinno się znaleźć

kadilak

Kadilaka dziennik budowy

Lubię ten bank

 


II transza przyszła na czas, no to pojechaliśmy na zakupy

 


No niestety nie do centrum handlowego ale i tak jestem zadowolona

 


Kupiliśmy już porotherm 30 i 25, i zapłaciliśmy 26941,00

 


Za 30 P+W kl. 15 udało się wynegocjować 8,5 brutto za sztukę, a za 25 P+W zapłacilismy 10,40. To wszystko z transportem i rozładunkiem. To chyba dobra cena w tym gorącym okresie ?

 


Właśnie zabieram się za przepisywanie "na czysto", umowy o wykonanie robót budowlanych, którą układaliśmy wczoraj z wykonawcą przez 3 godziny

 


Na spotkanie przygotowalismy sie profesjonalnie

 


Pojechaliśmy z wydrukowaną listą prac w poszczególnych etapach, zapożyczoną z forum , i tu wielki ukłon w stronę autora , czym, bardzo zaskoczyliśmy pana Piotra

 


A kiedy doszliśmy wreszcie do ceny poszczególnych etapów to on nas mile zaskoczył w sumie zapłacimy 54 000,00

 


 


No i zaczynamy 15 lipca

kadilak

Wybraliśmy już firmę budowlaną

 


To co ??? już za mną ten stresujący okres ??????

 


Wycenili całą robotę -stan surowy- na 58 000 i nic panią nie interesuje- to słowa szefa. Chyba jeszcze mnie nie poznał WSZYSTKO MNIE INTERESUJE !!!!!

 


No ok, załatwia beton, sprzęty typu koparka i cięższe może jeszcze zapłaci za wszystko ??? I ważna dla nas rzecz- podpiszemy umowę.

 


Wszystkie materiały kupimy w Ornontowicach u "Gibla" bo, dostaliśmy dobrą cenę na porotherm - 8,6 brutto z przewozem i rozładunkiem. 3200 za tonę stali, dobry upust na veluxa i dobrą formę rozliczania się. Nasza ekipa budowlana będzie mogła podjeżdżać w każdej chwili i dobierać materiał wg potrzeby.

 


No i potrzebuję szybko II transzy kredytu

 


a w banku się zasanawiaja, czy przypadkiem nie potrzebują do tego prawomocnego pozwolenia na budowę

 


Muszę czekać na odpowiedz 2 dni, a za dachówkę muszę zapłacić za 5

 


A na dach zamówiłam na razie wszystkie elementy ceramiczne - dachówkę podstawową, boczną, gąsiory... Faktura za to = 19 700 zl



×
×
  • Dodaj nową pozycję...