Dziennik Irmy
Przez Irma,
Mamy tynki! Dom się niesamowicie powiększył. Wiedziałam, że tak będzie, bo to nie pierwszy dom, który widzę przed i po otynkowaniu, ale jednak własny bardziej wzrusza...
Ekipa tynkarzy - super! Pierwszy raz zdarzyło się żebym tak o którejś powiedziała Zobili tynki, że mucha nie siada. Nie będę robić gładzi, bo nie ma po co :)
Pracowali tydzień, od rana do nocy. Dosłownie, czasem siedzieli przy reflektorach do 1 w nocy. Jak odjeżdzali wyglądali jak króliki albinosy, biali od gipsu z czerwonymi z niewyspania oczami.
Jeszcze jedna dobra wiadomość jest taka, że mamy juz słupki pod ogrodzenie. Robi to ekipa murarzy, którzy stawiali nam dom. Byliśmy tak umówieni, że jako rabat zrobią nam ogrodzenie z siatki. Widać, że już im się okropnie nie chce. Ale słupki są, brama i furtki obsadzone, więc jestem zadowolona. Wyszło około 250 mb. ogrodzenia.
A zła wiadomość jest taka, że na razie nie za bardzo jest jak wjechać na działkę. Droga jest jeszcze w stanie szczątkowym...hm...ekstra się urządziliśmy...
Kolejna wiadomość dla odmiany bardzo zła to taka, że kasa się kończy a mieszkanie nie sprzedane...
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 705 wyświetleń