A tak nasz dom wygląda z zewnątrz. Zdjęcie z 20 października 2007...
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/dom.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/dom.jpg
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 4 056 wyświetleń
A tak nasz dom wygląda z zewnątrz. Zdjęcie z 20 października 2007...
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/dom.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/dom.jpg
Wnętrza z małym wyjątkiem...
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/belki2.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/belki2.jpg
(odpowiadając na pytania czytających nasz dziennik)
Nasz rzut :) Powinienem właściwie zamieścić pół roku temu ale lepiej późno niż wcale...
Tak jak pisałem na początku dziennika:
"Zmiany które wprowadziliśmy do układu pomieszczeń są raczej kosmetyczne:
- przesunięcie sypialni (kosztem tarasu)
- dodanie dużego tarasu do salonu
- powiększenie okien
- likwidacja wejścia do łazienki z sypialni
- dodanie spiżarni i dodatkowego pomieszczenia gospodarczego
- likwidacja wejść go garażu z tyłu i ze środka"
Dużym wyzwaniem konstrukcyjnym były spore odległości, które powstały po otwarciu kuchni. Trzeba o tym pamiętać przy wprowadzaniu zmian "na papierze".
Podbitka zgodnie z (ostatnim) planem czyli na początku października. Prace trwały 3 dni.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/podbitka.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/podbitka.jpg
(odpowiadając na pytania czytających nasz dziennik)
Być może niektórych to zmartwi ale postanowiliśmy nie zamieszczać zdjęć wykończonych wnętrz naszego domu.
Chętnie dzielimy się doświadczeniami budowlanymi, gdyż sami czerpaliśmy z wiedzy na forum Muratora, ale środek domu niech pozostanie naszą małą tajemnicą. Przyjaciele, którzy nas odwiedzają, mówią że jest pięknie ale pewnie mówią tylko tak przez grzeczność :)
Rynny zamontowane. Jedyna ich wada to bardzo krótkie końcówki odpływowe. Trzeba to będzie w jakiś sposób przedłużyć.
Z prac zewnętrznych pozostanie do zamontowania podbitka - niestety dopiero pod koniec września lub na początku października.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/rynny1.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/rynny1.jpg
W sobotę przewieźliśmy wszystkie rzeczy. Cały dom mamy zastawiony kartonami - nie wiem gdzie my to wszystko zmieścimy :)
Na wtorek zaplanowany mamy montaż rynien spustowych, na środę montaż podbitki. Termin zakończenia wszystkich działań KP na budowie (zapisany w umowie) mamy na dzień dzisiejszy przekroczony o 10 dni.
Technik z Legalettu był bardzo niezadowolony (co chwila leciało "k..."). Ściągnięto go chyba awaryjnie z urlopu. Ktoś zawalił termin dostarczenia agregatów więc były podłączane w ostatniej chwili w dniu naszej przeprowadzki. Teraz "suszymy" system przy uchylonych pokrywach - strasznie słychać szum powietrza.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/agregaty.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/agregaty.jpg
JUŻ MIESZKAMY!!!
Zgodnie z planem od 1 września :) Przewieźliśmy najpotrzebniejsze rzeczy i jesteśmy w naszym domu :)
Pierwsza noc była trudna. Przeciekał jeden z zaworów, nie było ciepłej wody, technik z Legalettu kończył podłączanie agregatów o 22.00 - poszliśmy spać o trzeciej w nocy mocno zmęczeni ale już na swoim.
Zawiódł Plus GSM (strasznie kiepski zasięg) więc nie mamy dostępu do internetu - stąd tygodniowa przerwa w dzienniku.
Dziś rekuperator podłaczony zgodnie z planem. Jutro montaż anemostatów i regulacja systemu.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/rekuperator2.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/rekuperator2.jpg
Płynie! Czysta... Zimna... Źródlana... No może nie źródlana ale płynie :) Osiągnęliśmy "wielki" sukces - mamy podłączoną wodę! KP podłączył pompę, podgrzewacz do ciepłej wody i podłączył geberity.
Dwa dni temu (24 sierpnia 2007) minęły 4 miesiące od początku budowy.
Końcówka prac z Keramzyt-Projekt zaczyna być koszmarem. Niedotrzymywanie terminów jest stałym punktem programu.
8 lipca pan Piotr z KP zaczął układanie rur do wody. Do dziś (minęło półtora miesiąca) ten temat nie jest zamknięty i ciągle wody nie mamy. Jutro glazurnik miał obudować geberity ale wcześniej musi sprawdzić czy nic nie będzie przeciekać. Nie ma wody - nie ma sprawdzenia szczelności - nie będzie jutro zamkniętych geberitów.
Do przeprowadzki 6 dni :)
Jutro montaż drzwi wewnętrznych, w środę rekuperatora, w najbliższych dniach zakończy się nakładanie tynku, w środku działa glazurnik...
W środku działa glazurnik a na zewnątrz rozpoczęło się nakładanie tynku. Po wczorajszym dniu mamy zrobioną jedną ścianę (z tyłu domu).
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/tynk1.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/tynk1.jpg
24 maja 2007 pisałem:
Po kałużach wody, które tworzą się na powierzchni, wyraźnie widać (nie)równości poziomu. Niektóre kałuże mają centymetr głębokości a obok są wystające wyspy betonu. Rożnica poziomów to na pierwszy rzut oka około 1,5 cm. Chyba konieczne będą wylewki poziomujące
(Aktualizacja 08 czerwca 2007 - mam zapewnienie KP, że jeśli wylewki będą potrzebne (na etapie wykonywania podłóg) zostaną zrobione przez Keramzyt-Projekt na ich koszt.)
Kilka dni temu okazało się, że w jednym z pokoi różnica poziomów między wejściem a jednym z kątów pomieszczenia to 2,1 cm. Nijak się to ma to folderów Legalettu gdzie max nierówność to "+/- 0,5 cm". Chyba poproszę ich aby nie pisali czegoś co później nie sprawdza się w praktyce.
Pomysł Keramzyt-Projekt na wyrównanie powierzchni miał polegać na ścięciu wystającej cześci (trochę ponad 1 m2). Zgodziłem się ale wczoraj podczas robienia wylewki mocno żałowałem. Ścięcia betonu i owszem są ale pomiędzy zagłębieniami pozostały nietknięte powierzchnie.
W efekcie końcowym w zagłębienia wlała się zaprawa samopoziomująca a szczyty pozostały na niezmienionym poziomie. Dodatkowo musiałem posprzątać bałagan po kuciu, a ściany, pomalowane i czyste (do niedawna), są brudne i zakurzone.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/legalett11.jpg
Mamy szambo.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/szambo1.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/szambo1.jpg
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/szambo2.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/szambo2.jpg
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/szambo3.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/szambo3.jpg
Ściany mamy już zagipsowane i pomalowane. Ekipa pana Ryśka spisała się na medal. Porządnie, szybko i czysto. Prawie żałujemy że już skończyli :) Jeśli ktoś poszukuje w okolicach Warszawy porządnych fachowców to polecamy.
Kominek gotowy. Montaż trwał trzy dni.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/kominek2.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/kominek2.jpg
Rozpoczął się montaż kominka. Na zdjęciu stan po pierwszym dniu.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/kominek.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/kominek.jpg
Układanie dachówek zakończone. Ekipa dekarzy zabrała dziś swoją przyczepkę i pojechała na kolejną budowę. U nas pojawi się jeszcze do dokończenia rynien - po zakończeniu tynkowania.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/dachowka2.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/dachowka2.jpg
Brama garażowa zamontowana. Jutro skończą się obróbki blacharskie dachu. Kominy niestety nie skończone - ekipa z KP będzie chodzić po dachówkach czego mocno się obawiam (mogą popękać). A można to było zrobić wcześniej...
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/bramagarazowa.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/bramagarazowa.jpg
Wczoraj (24 lipca 2007) minęły 3 miesiące od początku budowy. Dużo już zrobione ale jeszcze dużo przed nami.
Na zewnątrz trwa układanie dachówek i obróbki styropianu przed tynkowaniem, za dwa dni montaż bramy garażowej. W środku kończy się nakładanie gładzi na ściany, pojutrze montaż kominka, za tydzień pojawi się glazurnik. Wszystko zgodnie z planem :)
Po pierwszym dniu większość dachówek jest już na dachu. Jutro rozkładanie na łatach. Problemem mogą być tylko nieskończone kominy - mogą opóźnić pracę dekarzy.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/dachowka.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/dachowka.jpg
JEST DACHÓWKA! Przyjechała dziś rano (poniedziałek) i już nawet rozpoczęło się układanie. Dotarła w dobrym stanie, połamanych jest tylko kilka sztuk. Porównując do stanu w jakim widziałem dachówki u sąsiada, u którego połamanych było 25%, można powiedzieć że nasza dotarła w stanie idalnym.
Wszystkie dziury w folii dachowej mają być dokładnie sprawdzone i uszczelnione.