28 czerwca pisałem o dachówce, która wtedy miała być "wczoraj". Dziś mamy 22 lipca, dachówka na 1000% miała być "przedwczoraj". Miała być ale nie ma. Pan Jarek z KP chyba ma już chyba dość pytań z tego tematu bo przestał odbierać moje telefony. Wczoraj (sobota) próbowałem się dodzwonić z niwinnym pytaniem, dziś (niedziela) próbowałem się już dodzwonić po pomoc ponieważ...
...zalała nas woda. Folia dachowa okazała się nie być 100% szczelna. W rozszczelnieniu bardzo pomogła ekipa z KP, która z opóźnieniem układała płytki na kominach i przy okazji... wpadła do środka domu łamiąc łaty i rozrywając folię. Dziura w folii została załatana ale jak się dziś okazało mało skutecznie. Druga dziura była "naturalna", dekarze nie dość szczelnie ułożyli folię.
Woda przez wełnę przepłynęła nad płytami gipsowo-kartonowymi i spłynęła do środka. Z podłogi szybko wyschła ale gorzej z wełną. Wyciagnąłem najbardziej mokre kawałki do wysuszenia i zabezpieczyłem dziury jak mogłem najlepiej.
http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/zalanie.jpg" rel="external nofollow">http://www.superwww.home.pl/c126/projekt/zalanie.jpg