Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    207
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    239

Entries in this blog

YreQ

Co dalej ? Dalej będziemy się wykańczać

 

 


Skończyłam gruntować ściany w kuchni w ... DOMU ... a w mieszkaniu spakowałam naczynia, bo ...meble się rozkręcały Efekt na ścianach - zabójczy

 

 


KANALIZA - w czwartek przyjechał Pan J do kopania pod przyłącze - skończyli też w czwartek ale gość z zgk nie przyjechał zajrzeć w dziurę przed zasypaniem Miał być nazajutrz rano. Pan koparkowy od 8 do 15 czekał na gościa z zgk, który pojawił się .... dopiero po 15 i .... zaczęły się problemy, poza którymi myśmy byli zupełnie, a prokuratura i sprawy sądowe powinny być bardzo blisko. I tu rozwodzić się w temacie nie będę.

 


W czwartek też zdemontował inwestorek z ojcem ogrodzenie z przodu - i inny pan koparkowy wyrównał nam teren przed domem - co zaskutkowało brakiem trawy na jesień.

 

 


Dziś zakopano rury od kanalizy . W czwartek nie odbyło się huczne oblewanie szampanem kibelka z powodu zbyt dużego zamieszania - choć nieletnia była pierwszą w jego chrzcinach.

 

 


Dziś po 19 miesiącach od wbicia szpadla w moją ziemię mogę stwierdzić, że zakończyłam budowę domu. Wszystkie media w komplecie, dom stoi i zimy się nie boi Kolejny etap przeprowadzki we wtorek - gdyż jak wszystkim wiadomo - W PONIEDZIAŁEK SIĘ NIE PRZEPROWADZA.

 


Teraz będziemy powoli wykańczać nasze wnętrza - a swoje własne wnętrza poddamy gruntownej rekonwalescencji.

 

 

 


Mój DOM nie bogaty i nie biedny, za to bardzo średni;


Bez udziwnień i bez szaleństw, ale z worem marzeń.


Tych malutkich i tych wielkich, z mnóstwem ciepła i nadziei.


ON już czeka .... na przybycie gości .....


I tych nowych i tych starych - co po budowie tylko garstką zostali.


To MÓJ DOM - nie bogaty i nie biedny,


Przyjacielski i powszedni.

 

 

 

 

 

 


Koniec

YreQ

Zaległe drzwi:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img378.imageshack.us/img378/1888/dsc05207ale3.jpg

 


Pojechałam wczoraj po alpinę - była, ale z datą marzec i sierpień 2006 - to jakby dawno prawda ? Wziąwszy pod uwagę , że przydatności ma 24 miesiące No ale jak to miła pani ze stoiska "farbiarskiego " ujęła : "mój kierownik powiedział, że to nie spożywka i NIC ze ścianą nie powinno się stać " Spytałam czy da mi to na piśmie ? Namachałam się szpachelką po to aby EWENTUALNIE lazura po terminie wszystko mi zniszzczyła. Nic to - zakup poczekał do dnia dzisiejszego....w innym markecie - towar dostałam z sierpnia tego roku - więc jak na warunki castoramowskie - farba jak świeża bułeczka.

 

 


Poza tym kupiliśmy białą szafkę w komplecie z umywalką do naszej "pseudołazienki " - jak wyposażę ją w meble docelowe, to szafka powędruje do garażu Nie będzie żal - towar w zestawie w promocji nie był przesadziście drogi - a radzić sobie trzeba

 

 


cdn.

YreQ

Dostałam maila ...... jakże prawdziwego

 

 


"


Pewnego dnia, na placu targowym, pośród tłumu ludzi siedział niewidomy z


kapeluszem na datki i kartonikiem z napisem: "Jestem ślepy, proszę o


pomoc"


Pewien mężczyzna, który przechodził obok niego, zauważył, że jego kapelusz


jest prawie pusty, zaledwie parę groszy... Wrzucił mu parę monet, po czym


bez pytania niewidomego o zgodę wziął jego kartonik, odwrócił na druga


stronę i napisał coś....


Tego samego popołudnia, ten sam mężczyzna znowu przechodził obok tego


samego


niewidomego i zauważył, że tym razem jego kapelusz jest pełen monet.


Niewidomy rozpoznał kroki tego człowieka i zapytał go czy to on odwrócił


kartonik i co na nim napisał......

 


Mężczyzna odpowiedział: " nic co nie byłoby prawdą. Przepisałem Twoje


zdanie


tylko troszkę inaczej."


Uśmiechnął się i oddalił.


Niewidomy nigdy się nie dowiedział, że na jego kartoniku było napisane:


"dzisiaj wszędzie dookoła jest wiosna.. A ja nie mogę jej zobaczyć..."

 


Zmień swoją strategię jeśli coś nie jest tak jak być powinno. A zobaczysz,


że będzie lepiej...


Jeżeli nie prześlesz tego maila dalej nie stanie się, absolutnie nic.


Ale mimo wszystko ,wyślij to do wszystkich tych osób, które, wg Ciebie,


zasługują na to, by dostrzec wiosnę nawet jeśli czasem jest to trudne...


I do wszystkich tych, których chcesz widzieć ciągle uśmiechniętymi, bo to


właśnie ich uśmiech zmienia świat na lepsze....

 


A jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest


profesjonalna


powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy a Titanica


profesjonaliści..."

YreQ

Skończyłam strukturę w kuchni, która miała być w zasadzie położona jak drzwi będą .... jak zielone meble będą .... ale co tam - zarzuciłam ją wcześniej żeby "jako tako " wyglądało przy braku powyższych elementów

 

 


W zbliżeniu wygląda tak - trzeba ją tylko gruntem bądź alpiną pociągnąć

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img221.imageshack.us/img221/138/dsc05193anm3.jpg

 


I widoczek z oddali:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img523.imageshack.us/img523/7706/dsc05205atv8.jpg

 


A tu w trakcie:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img90.imageshack.us/img90/347/dsc05196aqz6.jpg

 


Do ściany z cegły ma się to tak - zdjęcie naświetlone wyszło, ale skoro mam jedno jedyne więc wklejam :

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img523.imageshack.us/img523/7281/dsc05191ats1.jpg

YreQ

Dzisiejszy dzień jest BARDZO WAŻNY

 

 


Z wielu powodów - najważniejszy, religijny; pozostałe powody to powody bytowe

 

 


Koloruję sobie strukturkę w kuchni ( fajnie wyszła ), spoglądam przez okno a tam kopara, 3 auta, geodeci się rozkładają ( i nie jesteśmy nimi my ) - PRZYJECHALI CUD W TAKI DZIŃ JAK DZIŚ CUD PODWÓJNY - ZACZĘLI MIMO DESZCZU KŁAŚĆ KANALIZĘ :D

 

 


JUPIIIIIIIII no i Najwyższemu niech będą dzięki.

 


Jak tylko studzienka pojawi się przy mojej działce to zaraz wkracza nasz Pan J z przyłączem - myślami jestem wyprowadzona i bynajmniej nie z równowagi

 

 


(nie obyło się oczywiście bez sąsiadzkich " interwencji "....ale o tym kiedy indziej )

 

 


Druga rzecz - od dzisiaj do nabycia w kioskach nowy numer Muratora z ciekawym artykułem - Dziękuję Redakcji za zainteresowanie problemem, losem ludzi już mieszkających , bądź budujących się na ZIEMI NIE MLEKIEM I MIODEM PŁYNĄCEJ ACZKOLWIEK NAJDROŻSZEJ ...... Z .... TYLKO POLITYCZNEGO PUNKTU WIDZENIA :)

 

 


Z tej okazji obiadu nie było - rodzina została radośnie zaspokojona pizzą.

 

 


Poza tym wczoraj miałam zebranie nt. pasowania na ucznia i tu .... włos mi się zjeżył - to też kiedy indziej - na pocieszenie dowiedziałam się , że córa ma 13 numer w dzienniku

 

 


Robię plany na kolejne dni

 

 


P.s. I tak sobie po cichu myślę, że obarczanie ....bądź co bądź psychiczne ( bo jak inaczej nazwać zdanie o "poświęceniu ich życia i majątku " na rzecz pozostałych obywateli naszego kraju ) tysięcy ludzi tutaj mieszkających za nieudolność kolejnych rządów i wad prawnych naszego kraju - o to, że przez nich kolejne miliony będą "pozbawione prądu w gniazdkach" - przez osobę wykształconą i znaną ..... jest i nie na miejscu ..... i bezprawiem totalnym - bo którz takie prawo dał ... (?) , i pachnie "stawianiem się ponad wszystko i ponad wszystkimi " ( powiało Holokaustem ), i pachnie też chwytaniem się brzytwy w trafieniu do sumień ludzkich ...... ale co z Pana sumieniem ? ............ tak sobie po cichu myślę .... na koniec dnia.

YreQ

Jeszcze na dobre - no poza koszeniem trawy - nie zabraliśmy się za nasz "ogród" a już umierają mi drzewka - cały region dopadła osuwka sosny- igły żółkną i opadają w zastraszającym tempie.

 


Niestety opryski ponoć trzeba było wykonywać od kwietnia do końca września. Co teraz z moim laskiem ?

YreQ

Jak wieść gminna niesie, mieszkać będę w lesie;

 


ale zanim się to stanie, przedstawiam swoje dokonanie :

 

 


- dokonałam zakupu takiej oto lampy do wiatrołapu:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img383.imageshack.us/img383/8356/dsc05182anx9.jpg

 


- dokonałam wyboru i zakupu półki i stoliczka do wc - stolarz przywiózł, umywalka i kran czekają na mądrego , który by to podłączył - bałagan czeka na uprzątnięcie:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img158.imageshack.us/img158/4893/dsc05167ahm9.jpg

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img90.imageshack.us/img90/599/dsc05168atl6.jpg

 


- dokonałam doprowadzenia do " stanu urzyteczności publicznej " drzwi do pralnio-kotłowni i przejściowej łazienki zarazem:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img235.imageshack.us/img235/4672/dsc05119azg7.jpg

 


( zdjęcie drzwi wyszło ciemne - naprawimy)

 

 


- dokonałam zakupu wieszaka do .... wnęki, która kiedyś szafą będzie:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img158.imageshack.us/img158/1843/dsc05181art7.jpg

 


- dokonałam zmiany adresu zamieszkania naszego pupila, któremu zrobiono kojec .... ale od wczoraj potrafi niestety z niego wyskoczyć:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img235.imageshack.us/img235/2512/dsc05128aen5.jpg

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img235.imageshack.us/img235/1060/dsc05160azh1.jpg

YreQ

No może życie jak w Madrycie to nie jest - ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Zatem lubię ten swój dom pomalutku się przeobrażający w cywilizacyjną rodzinną kolebkę - bo:

 


- i listonoszka do mnie zawitała w tygodniu z poleconym z banku - już mnie znaleźli ze swoją ofertą - dziwne uczucie odebrać pocztę adresowaną do Pani Domu w jej nowym domu .... rękami w megaronie ufajdanymi

 


- i od dzisiaj telewizor odbiera 3 podstawowe programy - telewizor rzecz jasna zakoszony nieletniej z mieszkania, ale jakoś nie bulwersowała się zbytnio, że to jej, bo gwoli ścisłości po rodzicach maleństwo odziedziczyła

 


- i owady zadomowiły się konkretnie - konkretnie to inwazję bidronek miałam wczoraj i nasz dom był o elewacji ... .....bardzo oryginalnej - takiego najazdu oczy moje nie widziały jak żyją już ponad lat ...ści...y

 

 


Ale - świadomie i bez przymuszenia - nigdy nie zdecydowałabym się na życie na dwa domy.

YreQ

6 października 2008 roku - podłączono nam gaz - czyli etap drugi w drodze do ciepełka i cywilizacji zakończony sukcesem i powieszeniem licznika.

 

 


Ciekawe czy też tak będę się cieszyła na koniec okresu rozliczeniowego - czyt. jak przyjdzie faktura za ową cywilizację

 

 


Poza tym skończyłam swoją trawertynopodobną strukturę na kuchennych ścianach - teraz schnie a przed nią kolejne dni z gruntowaniem , malowaniem, przecieraniem - pastwieniem się w drodze do doskonałości

 

 


Na oknach wisieć mają w przyszłości drewniane żaluzje. Ale rolety rzymskie też mi się podobają Czyżby rodził się problem?

YreQ

Struktury się kładą w kuchni - tradycyjnie tymi rencami....ale pretensji do nikogo nie mam.

 


Alarm dozbrojony kompletnie - czyli dozbrojony czujkami.

 


Folie z podłóg nie są jeszcze zdjęte (tzn. tylko są zdejmowane przy ich wymianie na nowe ) - co wkurza strasznie.

 


W powietrzu pyli i kurzy nadal - kiedy to się skończy?

 

 


A w tygodniu:

 


Przyjechali Panowie od gazu i ....guzik zrobili, w pomiarach wyszła im nieszczelność instalacji Pochodzili po domu, przyczepili się do paru rzeczy i pojechali. Ściągnęłam instalatora - pochodził , popatrzył i nic nie zrobił pojawił się na dzień następny czy dwa już później - i dokończył to co wiedział, że skończone nie jest - dokręcił śrubunek przy piecu, zamontował dodatkowy motylek i coś tam jeszcze. Dodał, że nie byłoby problemu gdybym na montaż licznika przez gazownię była przygotowana tzn. w skrzynce gazowej powinna być flaszka Na moje, że nie uznaję łapówek - szczególnie, że zapłacone było nikt za darmo nie przyjechał z tym licznikiem - on obruszony skwitował: "nie tak głośno, przecież to podziękowanie " za co ?-pytam, przecież oni nic nie zrobili, to łapówka, a ja jak mam ochotę komuś za dobrze wykonaną robotę podziękować to wiem jak to zrobić, wymaganie czegokolwiek na wejściu jest zwykłym złodziejstwem i łapówkarstwem " . Generalnie nie mamy tego samego zdania w tej kwestii i wielu innych. Jakoś nie przypominam sobie, aby ktoś z petentów dziękował mojemu mężowi, że ten łaskawie do roboty przyszedł i wykonuje obowiązki nałożone przez pracodawcę; do roboty za którą bądź co bądź pensję pobiera Generalnie na temat "co jest jeszcze podziękowaniem a nie jest jeszcze łapówką" możnaby dużo pisać - jestem ciekawa Waszej opinii - jak to u Was w różnych sytuacjach bywa.

 

 


Z innych niespodziewanych aczkolwiek będących na pograniczu w/w sytuacji a także spraw precedensowych pod tytułem " tak w Polsce tylko można " - ....można zaliczyć u nas ciąg dalszy afery wodnej - o czym z pewnością napiszę o ile ....

 

 


A teraz idę się dalej pakować, popijając kawę przez inwestorka zaparzoną, po moim i córci pysznym obiadku

 

 


Do zmian w domu wprodzonych można zaliczyć przybycie w zeszłym tygodniu naszego królika, który ma prowizoryczny kojec na dworze. Póki co przesiaduje w domu i powoli wychodzi z szoku związanego ze zmianą miejsca zamieszkania.

YreQ

Ciężko idzie mi realizowanie ...jakiś planów bzdurnie przeze mnie wymyślonych

 


Zatem:

 


- stolarz nie przyjechał, wysłał pracownika z fakturą i pozostałymi rzeczami - czyli bardzo dobrymi chęciami poprawienia ostatniego stopnia schodów (poprawione), z półką i szafką do wc - jestem generalnie baaardzo zadowolona z efektów - kibelek powoli staje się odpicowany, bo nawet tato zawisił wieszak na ręczniki i na papier toaletowy - wybór koloru pozostawiłam inwestorkowi

 


- byli od netu sygnał jest, ale chcieli mi w kominie coś wiercić, aby antenę przymocować - nie zgodziłam się, chciałam na obejmy ... nie mieli ( no bo baba wymyśla ) i zostawili do własnego montażu - zadecydował inwestorek i ...zaczęliśmy płacić ale nie korzystamy

 


- pomyślałam o ścianach w kuchni , ma być delikatna struktura, ale z gładzi razem, zaczęłam robić, zbrakło mi materiału;

 


- po pralkę nie zdążyliśmy

 


- dzisiaj za to kupiliśmy odkurzacz - mały i zwinny i tani, bo niebawem... trzeba zbierać na Bimsa;

 


- zrobiłam strukturę na zaległej ścianie w kotłowni - jeszcze nie jest pomalowana oraz rozrysowałam stare meble kuchenne w nowej kuchni, która zupełnie nowa będzie jak zakupimy nowe meble

 

 


....reszta jtro ; idę spać :)

 


-

YreQ

Generalnie TVN potęgą jest więc może by do nich uderzyć z "dobrym tematem " na reportaż ?

 

 


No ale ....

 


Ta Pani co to w głębokim poważaniu nas ma i robi dokładnie wszystko abyśmy tej pieprzonej kanalizacji nie mieli - po tym jak projekty od 2 tygodni leżały u niej do wyceny - tym razem samego przyłącza - NIE SKUMAŁA O CO CHODZI. Inwstorek dał jej nieumówiony tydzień ... na zrozumienie.....(chryste widzisz i nie grzmisz ) - dzwoni - a ona, że " nie może podać ceny wykonania przyłącza , bo kosztorysu jej nie daliśmy " Gadka, gadka, gadka, tłumaczenie, tłumaczenie - a ona dalej nic, więc jej inwstorek tłumaczy, że to nie ona powinna od nas rządać kosztorysu tylko MY zwróciliśmy się o wycenę przyłącza do nich, bo chcieliśmy aby sobie zarobili przy robocie sieci, tzn. machnęli by na nase zlecenie jeszcze 20 mb przyłącza po działce - ona dalej swoje- on podnosi głos - ona"a dlaczego pan się tak denerwuje ? .....Nosz k...jego mać była - jak to czego ? i tu pada" gdyby była pani na moim miejscu to by też się pani denerwowała, ile człowiek (czyli on ) ma czekać i wydzwaniać i pisać i prosić i ...płacić i też prosić ? nie chcecie zarobić to nie, zlecę to komu innemu - a ona, że...."państwa kolej jeszcze daleko" - tu mówiła już o sieci No krejzi baba czy coś brała

 

 


W sumie, to nie wiem kto tam kręci interesem ( a może procederem raczej ), bo nam wójtowa powiedziała ( tzn. OBIECAŁA), że najpóźniej do 15 października sieć położą - to względem sieci.

 


To, co się dzieje W zgk o czym wiem oficjalnie i nieoficjalnie - pisać nie będę, niech się tym prokuratura zajmnie - choć aż mnie świeżbi - bo takie akcje i przekręty do tej pory tylko Jaworowicz oficjalnie przdstawiała.

 


Z przyłączem daliśmy sobie spokój - inwestorek znalazł wykonawcę.

 


Na sieć jest obietnica - niestety tylko ustna - a ja mam serdecznie dosyć- do tego stopnia, że z miłą chęcią wparowałabym tam z mikrofonem i kamerą pod nos tym ludziom, którzy nie tylko prawa się nie boją, konsekwencji ale i Boga.

 

 


Gość, który ma kupić nasze mieszkanie też CHCE abyśmy się w końcu wynieśli, a nie co miesiac zmieniamy datę całkowitej wyprowadzki uzależnionej od ...... pieprzonej kanalizy. Przyjdzie mi albo stracić klienta, albo wstawić toj tojka, a pomyje z mycia siebie, garów, miśkówi i domu - na drogę gminną w akcie protestu wylewać.

 

 


Plany na dziś.....nie wypaliły"

 


- nie przyjechał stolarz

 


- nie załatwił wszystkiego pan od monitoringu

 


- nie wygrałam kumulacji 40 tys. zł w radiu ZET - A SMS DOTARŁ

 


- zaczęłam dokańczać struktury w kotłowni

 


- zabrałam się za ściany w kuchni - na razie są w .."...niezobowiązującej lekkiej gładzi"

 


- dokończyłam silikonowanie wc

 

 


Plany na jutro:

 


- ma przyjechać stolarz

 


- ma przyjechać pan od netu, bo cieNNNNko widzę życie i prowadzenie firmy bez (bo ja od dzisiaj mam swoją firmę)

 


- pogonić pozostałe sklepy z wyceną drzwi - dostałam dzisiaj jedną i po 12% rabacie mam do zapłacenia ponad 17 tys. bez klamek

 


- przyjąć ostateczną wersję ścian w kuchni, która to kuchnia jeszcze ostateczna nie będzie bo meble muszą być zielone;

 


- kupić nową pralkę, bo staruszka ostatnio dogorywała - żal było patrzeć na jej "ostatnie" tchnienia

 


- kupić tani odkurzacz bo nasz stary ( lat tyle co pralka) załatwiliśmy na budowie; a na centralną jednostkę kasy brak

 


- no i muszę dokończyć wino, które zaczęłam dzisiaj

YreQ

Czas dalej leci, co widać generalnie wszędzie, niestety tym w ZGK jakby się zatrzymał i w średniowieczu żyją i ludzi głęboko w ....siedzeniu ( będę kulturalna, będę kulturalna jak nie wiem co ) mają. Na samą myśl o tym burdelu ( upsssss miałam być miła i kulturalna) niedobrze mi się robi, generalnie mam odruch wymiotny NA biurokratyczne podejście do ludzi i ich problemów, zatem dzisiejszą rozmowę inwestorka z paniusią z Zgk opiszę jak haftowanie mi przejdzie. No a jak mi przejdzie to zastanowię się jeszcze nad sposobem obsmarowania tych SIEDZEŃ, co to w głębokim poważaniu od ponad roku nasze pisma, prośby i petycje .... o wizytach osobistych i telefonach nie wspomnę - mają

 

 


Tak sobie myślę, że całkiem fajne reportaże w cyklu: " expres reporterów" "zawsze po 21" " uwaga" - można byłoby pprzedstawić z różnych naszych budowlanych..... nazwijmy to.... " przygód".

 

 


To tyle bulwersacji, bo krew mnie zalewa

YreQ

Tempo mych prac w domu znacznie zmalało, wręcz powiewa zastojem Ale tak to jest .... człowiek odstawia dzieciaka do szkoły, wpada na chatę, rozpala w kominku bo pizgawka za oknem, drewno jakby się uwzięło i ognia nie załapuje, zatem cała czynność trwa godzinę, bo nawet zapałki przez okno wilgoci dostały, potem w nerwach kawa i to szybka, coś się "szturchnie" upssss chciałam powiedzieć "dokona dzieła wiekopomnego", o którym "to ja zrobiłam " będzie się trąbić przez następne miesiące - A TU JUŻ RADIO ZET TRĄBI, że 10.30 jest i z językiem na brodzie znów się trzeba przebrać i przez las gnać do szkoły po nieletnią, bo boi się jeszcze sama autobusem wracać - następnie coś na obiad odgrzać ,ognia w kominku przypilnować - bo ... gazownia nasza kochana rurę włożyła ale gazu dać nie chce, bo ktoś tak zwyczajnie zapomniał inwentaryzacji owej rury zrobić - potem znów coś szturchnie pomiędzy lekcjami, następnie po 20 na łeb na szyję do ciastoramy, bo przecież to gwoździa zabrakło, to farba się skończyła, sciernego ubyło i takie tam i ... wieczór - czyli dzień jak co dzień rozpieprzony bez konstruktywnej roboty.

 

 


A czas leci moi drodzy, leci, żeby nie powiedzieć, że ......a ( piiiiiiiiiiiipppppp).

YreQ

hmmmm co ja tu miałam achhhhhhhhhhhhhhh zdjęcia

 

 


Kiedyś sobie obiecałam, że nie będę pisała, że coś jest nie tak - zatem czasami w życiu cuda się zdarzają, albo zaskakujące zwroty akcji. Tak było dziś z naszą nieletnią, która na brak sprzętów sportowych ( jak to jedynaczka ) nie narzeka ale rzadko korzysta....rowerki dwa miała, ale samodzielnie nie jeżdziła, zapędów ku temu żadnych - ale na wakacje moja mamcia latała za kijem w tyłek rowerka wsadzony, ja czasami na zmianę z nią, ale choć małej "zabawa" się spodobała to z samodzielnym jeżdżeniem kiepsko. Ja machnęłam w końcu ręką - mówiąc "kiedyś się nauczy to nie jej czas ( tłumacząc jednocześnie brak mojego czasu dla niej ). Dziś pracujemy sobie w domku, mała wzięła rower z garażu ( bo .... tata z przeprowadzką przywiózł a dziadek napompował), za rękaw tatusia i po 5 minutach śmigała po naszych dziurawych gruntówkach jak na motokrosie bawiąc się przy tym po pachy. I to taka mała historyjka - jak to wszystko na świecie ma swoje miejsce i czas.

 

 


Będąc w klimacie światła i cieni - .......światło w podłodze i cień na ściance z cegły:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img406.imageshack.us/img406/3927/dsc05106ael8.jpg

 


Schody:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img216.imageshack.us/img216/258/dsc05069bci6.jpg

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img126.imageshack.us/img126/9941/dsc05071adj5.jpg

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img392.imageshack.us/img392/8448/dsc05075apm0.jpg

 


... i widoczek z półpięterka na .... ZIELONE DRZWI :

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img392.imageshack.us/img392/310/dsc05076ais5.jpg

 


i z góry na dół :

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img126.imageshack.us/img126/2192/dsc05082bzp7.jpg

YreQ

Zasilikonowałam pralnio-kotłownię ( w końcu ) i nabawiłam przy okazji temperatury, bo leżenie na lodowatej podłodze z wyłączonym ogrzewaniem i w przeciągach z garażu niestety niczym dobrym skończyć się nie może.

 

 


Montaż schodów zakończony Przy tej okazji po raz drugi u siebie na "budowie" widziałam faceta na kolanach ze ścierą w ręce .... i nie był to mój facet ........ i widok ten tak bardzo mi przypasił , że jeżeli kiedyś będę mogła sobie pozwolić na "pomoc domową" to będzie to właśnie mężczyzna Wpisuję go na listę " co bym zrobiła, gdybym w totka wygrała" .

YreQ

Montaż schodów ... się odbywa.....z udziałem moich nerwów oczywiście, no bo jakże inaczej ... pomimo tego, że wszystko przebiega w tej materii ok.

 


Jednakże bez problemów u mnie - nawet powieszenie kibelka innego niźli czerwony - też nie mogło się odbyć Przymiarka wucepikera i co ? i dupcia blada, nie ten rozstaw śrub wychodzących z geberitu - A MÓWIŁAM PRZECIEŻ JAKA MUSZLA JEST KUPIONA od kiedy obowiązkiem inwestora jest stanie nad instalatorem i mówinie na jaką szerokość śruby ma ustawić??? No szlag by to I usłyszałam propozycję zbijania kafli, odbijania kg lub wymianę muszli Ale ja nie chcę, bo mam siedzieć na tym a nie innym kiblu...........jak ja bym dorwała tego instalatora

 


No nic to, ojciec przebiegł się po geberitach jeszcze nieobudowanych, pomierzył śruby, naciął na 2 centy 2 kafle i przełożył śruby No tego jeszcze nie było, żeby śruby hydraulika decydowły mi do jakiej muszli ma się wypróżniać moja rodzina

 

 


Z zamontowaniem brodzika też były problemy, bo nie było blaszek do mocowań- dostałam niekompletne opakowanie musimy jutro kupić.

 

 


Poza tym kończę silikonować kotłownię, wybieram pstryczki elektryczki i ...

YreQ

Uprzejmie donoszę, iż mam zamontowane drzwi wewnętrzne w kolorze zielonym - A CO ........ DO ODWAŻNYCH ŚWIAT NALEŻY

 

 


Od jutra ... zacznie się motaż schodów.

 

 


Od jutra ... woję z ZGK zaczyna mój mąż ... rownież ostatnimi czasy pozbawiony - CNOTY CIERPLIWOŚCI

 

 


Od jutra ... może wezmę się za kuchnię .... i tę w domu i tę w mieszkaniu - pierwsza wymaga zrobienia, druga wzywa do powrotu w gotowanie.

 

 


Od jutra zacznę myśleć co będę robiła pojutrze.

YreQ

Częściowa przeprowadzka przebiegła bez zakłóceń. W domu zaczyna być domowo ... choć od dawien dawna wiadomo, że dom ludzie tworzą a nie przedmioty. W mieszkaniu zaś powiało .... lekkim bałaganem, pustką i nadzieją na szczęśliwe i spełnione życie.

 

Fotogaleria na chwilę obecną:

- podłoga na górnym przedpokoju:

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img99.imageshack.us/img99/9392/dsc05049anm8.jpg

 

- podłoga w żółtym pokoju:

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img390.imageshack.us/img390/9278/dsc05050arl4.jpg

 

- meblowanie gabinetu:

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img379.imageshack.us/img379/9432/dsc05043adc6.jpg

 

- meblowanie pokoju pierwszoklasistki:

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img99.imageshack.us/img99/410/dsc05047aov9.jpg

 

-drzwi do pralnio-kotłowni:

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img99.imageshack.us/img99/8425/dsc05034bqo5.jpg

YreQ

Czekoladowe ściany w świetle mojego obiektywu .....późnym i mglistym popołudniem:

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img529.imageshack.us/img529/9369/dsc05041axn2.jpg

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img529.imageshack.us/img529/1126/dsc05056ago7.jpg

 


I rzut okiem na jesień orzechową na przedpokoju....kontra j. borowikowa w salonie:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img529.imageshack.us/img529/5710/dsc05060atw6.jpg

 


A wszystko do takiej podłogi:

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img529.imageshack.us/img529/5396/dsc05042acn7.jpg

 


Kolory jesieni są supeeeer.

 

 


P.s. Dzisiaj częściowo się przeprowadziliśmy

YreQ

Czs leci nieubłaganie - co widać po tym, iż zaliczyłam pierwszą w swym życiu wywiadówkę u nieletniej.

 

 


Czas leci nieubłaganie - co widać po tym, iż dom stoi prawie do "wprowadzki" a kanalizy jak nie było tak nie ma dalej. (półtora roku przyp. red. )

 

 


Czas leci nieubłaganie - co widać po tym, iż cierpliwości zaczyna mi brakowć dla bezmózgich istot stąpających po ziemi.

 

 


Czas leci nieubłaganie - co widać po tym, iż rtęć za oknami kurczy się nocami.

 

 


Czas leci nieubłaganie - co widać po tym, iż dziennik zaniedbuję, zdjęć nie wklejam, zaglądam tu rzadko, ale ściany za to mam w kolorze twardej czekolady

YreQ

"Uznaj kochanie 13 za swą szczęśliwą liczbę" - usłyszałam od mamy po tym jak 1 września moje dziecko dostało legitymację szkolną z tymże numerem. I to nic, że do dentysty inwestorka i nieletnią wysyłam 13 na godz.13 - w końcu to moja szczęśliwa liczba ma być

 

 


Na budowie działam nadal - wykańczając przy okazji całą rodzinę - no cóż, nauczyłam się w końcu wymagać i żądać od innych tyle ile od siebie - a że sama na pysk padam - czynią też to inni.

 

 


Syndrom " bo ja siama" jest dobry do czasu, gorzej jak tego, który upłynął już się nie zauważyło a pomoc innych jest niezbędna............. w sytuacjach takich "syndrom ja siama" pozostający na "włączeniu" skutkować może różnie....u mnie nadwyrężeniem stawów skokowych- dziś kostek swych nie widziałam, giry mam sine i spuchnięte- drabina wyszła mi piętami.

 

 

 


Dla relaksu w łóżku wklejam kilka zdjęć z budowy:

 


- jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma hahaha to aluzja do braku kanalizy

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img252.imageshack.us/img252/115/dsc05023ahs1.jpg

 


(pozostałe zdjęcia jutro, gdyż zdjęcia zostały mi odcięcie z komputera głównego , a będzie o ....listwach i podłogach)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...