Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    155
  • komentarz
    1
  • odsłon
    922

Entries in this blog

kotecek

Skarpa żyje!!!

 

:)

 

W maju byliśmy w Polsce :)

 

No i co??? No i Skarpa żyje!!!!!

 

Spalonych tylko parę dosłownie drzewek z dołu skarpy i jedno na górze.

 

Nooo, sadzonki brzózek jeszcze się spaliły.... Zostało ich dosłownie parę

 

Siatka nadpalona w niektórych miejscach...

 

Ale reszta Skarpy... nasze wielkie już modrzewie... świerki, buczki... Żyyyyją!

 

Muszę powklejać jakieś zdjęcia :)

 

 

Nie mogę się za bardzo połapac o co chodzi z tym osobnym blogiem i dziennikiem budowy... Myślałam, że to co sie pojawia w dzienniku automatycznie idzie i na bloga... Ale widzę, że nie... Hmmm.

 

 

Zrobiliśmy też pierwsze prace w zakresie hydrauliki Żadnych rur, kaloryferów, czy umywalek nie bedziemy na razie tam wstawiać, ale... połowa roboty zrobiona I podłogówka w kuchni, łazienkach i w wiatrołapie rozłożona

 

Przed nami wylewki.

 

I dłuuuugi po prawie 4-tygodniowy pobyt w Polsce na budowie

 

Mam już niesamowitą ochotę wrócić na tą nasza Skarpę ))

 

Wiecie, że w Irlandii w tym roku nie ma praktycznie w ogóle słońca???? Brrr. Chodzę w kurtce i mam już tego dość, po prostu serdecznie dość....

kotecek

Wypalanie traw :/

 

Pierwszego dnia wiosny nasza Skarpa spłonęła. Sąsiad urządził sobie wypalanie traw i zjarał cztery sasiadujące działki. Na działce obok ogień doszedł aż do drogi. U nas spalone wszystkie drzewa na skarpie, pół ogrodzenia i ogień doszedł az pod kibel, czyli od domu dzieliło go zaledwie 30-40m. Nasz dom uratowało chyba tylko to, że Tygrys skosił calą trawe naookoło domu jesienią.

 

 

Faceta podobno wsadzili i ma beknąć niezły mandacik. Tak niesamowicie żal nam tych drzew... Modrzewie były już wielkie, była tam też masa świerków i buków plus nowe brzózki i sosny, sadzone przezemnie, kiedy byłam w 7 m-cu ciąży :bash:Skąd się biorą takie prymitywne cepy???

kotecek

Na nowo.

 

 

 

W 2010: tynki zrobione.

 

 

 

Taras fajny, schody ujdą, zostają.

 

 

 

Odpływ wody z wjazdu do garażu powstał był w październiku

:)

 

Drenaż okazał się do bani.

 

 

 

Na 2011 planujemy hydraulikę. I na pewno jeszcze coś więcej

:)

 

 

 

kotecek

Dziś po raz pierwszy od dłuuuuugiego czasu wyciągnęłam z szuflady zakurzony projekt domu plus segregator pełen materiałów z Muratora i razem z Tygrysem zaczęliśmy planować, wyliczać, buszować po Allegro za styropnianem, klejami, siatkami, wełną mineralną i innymi ustrojstwami potrzebnymi do wykończenia domu. Taka energia w mnie normalnie wstąpiła, że przypomniałam sobie nawet wzór matematyczny na obliczenie pola powierzchni sześcianu Taaa, z matematyki to ja nigdy dobra nie byłam, ale ilość potrzebnego styropianu udało mi się wyliczyć cacanie, tyle tylko, że zapomniałam o oknach, których ilość w naszej chacie mamy powalającą i wyszło nam, że za sam styropian zapłacimy 10 tys zł (załamka). Dopiero mądry internetowy kalkulatorek wygenerował nam ilość potrzebnych płyt na 212 i jakieś 5 tys zł Uwielbiam takie wyliczenia, kiedy się okazuje, że jednak wydamy mniej :) Z powyższego przykładu wynika, iż znajomość matematyki do budowy domu wcale nie jest taka potrzebna Przynajmniej Koteckowi...

 

 


Jak już zrobimy to ocieplenie ścian i dachu, jak zrobimy instalacje i tynki to... tak jakby, na upartego.. by można... O JEZU.

kotecek

Święta, Święta i po Świętach, jak mawiają starożytni górale. Było pięknie!!! Dziękujemy wszystkim za życzenia!!! U mnie, jak zwykle, internet przez Święta zrobił sobie wolne, ale dziś Miśka wstała o 5.30 więc co tu zrobić lepszego niż zasiąść na forum Miśka ma już 4.5 miesiąca i jest po prostu super. I o ile ja się znam na dzieciach to chyba wyłazi jej ząbek.

 

 


Nasza kochana Miśka:

 

 


http://img526.imageshack.us/img526/513/zima2009.jpg

 


Przy tejże miłej okazji chwalenia się Miśką chciałam złożyć wszystkim wiernym czytaczom, komentatorom i podglądaczom życzenia pomyślnego Nowego Roku 2010 i co by w Nowym Roku Wasze bodowy dostały mega-przyspieszenia a konta bankowe turbo-doładowania i cobyście następnego Sylwstra świętowali już (o ile już nie świętujecie) w swoich własnych (bynajmniej nie gołych) murach! A dla tych co już świętują u siebie, życzę by w przyszłym roku starczyło Wam na te wymarzone złote klamki Amen!

 

 


Do siego roku!!!

 

 


http://img38.imageshack.us/img38/698/sylwester.jpg

kotecek

U nas tyle i aż tyle: pierwsze Mikołajki Liwki!!!

 

 


http://img33.imageshack.us/img33/3662/mikolajek.jpg

 


A w domku? Na razie nic. Zbieramy fundusze na dalsze poczynania wiosną. Plany są wielkie, możliwości finansowe już mniej Ale zrobimy co się da. Tymczasem odpoczywaj domku przez zimę, niech mury jeszcze lepiej ci osiądą, a my uzbroimy się w cierpliwość. W końcu do wiosny jeszcze tylko parę miesięcy!!!

 

 


Pozdrawiamy serdecznie wszystkich, którzy jeszcze tu od czasu do czasu zaglądają

kotecek

BUKOWO 9 :))) Chatka Iwy i Artka

Bożesz Ty mój, nie napisałam o najważniejszym!!!

 

 


ZROBILI NAM DROGĘ!!!

 

 


Nie sądziłam, że to za mojego żywota nastąpi a tu tymczasem dochodzą nas wieści, iż koło naszego domku położono grubą warstwę czarniutkiego asfaltu!!! I nie będzie się już kurzyć, i nie będzie już dziur i oznacza to, że można narzeszcie wymienić amortyzatory w wencie!!! Bo biedne wento fruwało zawsze nad tymi dziurami - jak się jechało 20 na godzine to okropnie trzęsło, ale jak się jechało 50-tką to dziur już nie było czuć, tylko lekkie turbulencje

 

 


Dziekujemy ci Gmino!

kotecek

BUKOWO 9 :))) Chatka Iwy i Artka

Niewiele dzieje się w dziennku, bo i na budowie cisza... Podłączyli nam ostatnio prąd od słupa do domu (2,5 tys) i teraz mają nam zakładać liczniki. Moze chociaż elektrykę dokończymy w tym roku. Wszystko przez to, że nie było nas w tym roku dużo w Polsce i już raczej nie bedzie Za to przyszły rok ma być bogaty w odwiedziny na budowie i prace wykończeniowe!!! :)

 


I sobie tak marzę po kryjomu, żeby wigilia 2010 była już w naszym domku, ale czy się uda?

 

 


http://www.suwaczek.pl/" rel="external nofollow">http://www.suwaczek.pl/cache/99507ebfb5.png

kotecek
Te schody tam nie zostaną, nie ma bata! Na wiosnę rozwalamy ustrojstwo i wykonawca robi nowe. Na swój koszt. Aż się dziwię, że się zgodził... Teraz bedzie mu o wiele trudniej, wycinać fragment płyty, robić nowy szalunek... Ale te schody tam nie mogą zostać, sa koszmarne. Zresztą, nie tak się z nim umawialiśmy.
kotecek

Żesz to w mordę! Lepiej żeby nam tych zdjęć tarasu nie przysyłali w ogóle, to by nas przynajmniej szlag nie trafił! Na miejscu! Padlim!

 

 


Taras może jeszcze ujdzie w tłumie (choć ja się cały czas sama siebie pytam po jaką cholerę wydaliśmy tyle kasy, trza było cztery słupy postawić i na to jakis drewniany podest, a nie następne pomieszczenie piwniczne "na ziemniaki", na ziemniaki to se trza było jak za Piasta Kołodzieja ziemiankę wykopać, a nie ciężkie tysiące w bloczki, beton i majstra ładować - już cię Jurek nigdy nie posłucham!!!) ale jak zobaczyliśmy schody to dostaliśmy zawału! Se majster wziął i zrobił jak mu pasowało. Dupek. Mamy schody na taras przyczepione jak ucho do d... i nawet zdjęcia nie wkleję, bo nie chce na to więcej patrzeć. A miały być półokrągłe, zaczynające sie jeszcze w tarasie. A mamy jakieś wielkie i długie krzywulce.

 

 


http://img28.imageshack.us/img28/4026/kot.gif

kotecek

Kochani!!!

 


9 sierpnia 2009 o 15:17 urodziła się nasza kochana córeczka Liwia!!!

 

 


Przyszła na świat w Portlaoise w Irlandii Jest przekochana! Zawojowała naszym życiem na całego i już nie wyobrażamy sobie, że kiedyś niej z nami nie było

 

 


Oto nasz słodziak!!!

 

 


PS: Dziekujemy, że byliscie z nami i trzymaliście kciuki :) Chyba udało nam się stworzyć mały Cud

 

 

 


http://img39.imageshack.us/img39/8896/liwiapaint7.jpg

kotecek

Dziś jesteśmy już 4-ty dzień po terminie.

Czekamy na Liwię. Liwia, wyłaź!!!!!

 

W międzyczasie wybudowano nam taras, którego nawet jeszcze nasze oczy nie widziały... Uroczyście ogłaszam, że NIKT NIE DOSTANIE ZDJĘCIA LIWII PÓKI MY NIE DOSTANIEMY ZDJĘĆ TARASU!!!

 

Life is brutal. A co!!!

kotecek

Przy stawianiu ogrodzenia pomagała cała dosłownie rodzina.

 

 

 

http://img522.imageshack.us/img522/3976/ogrodz1.jpg" rel="external nofollow">http://img522.imageshack.us/img522/3976/ogrodz1.jpg

 

http://img210.imageshack.us/img210/6116/ogr3.jpg" rel="external nofollow">http://img210.imageshack.us/img210/6116/ogr3.jpg

 

http://img194.imageshack.us/img194/3554/ogr2g.jpg" rel="external nofollow">http://img194.imageshack.us/img194/3554/ogr2g.jpg

 

http://img188.imageshack.us/img188/6858/ogr1.jpg" rel="external nofollow">http://img188.imageshack.us/img188/6858/ogr1.jpg

 

http://img36.imageshack.us/img36/1359/ogr5.jpg" rel="external nofollow">http://img36.imageshack.us/img36/1359/ogr5.jpg

 

http://img188.imageshack.us/img188/2857/ogr4.jpg" rel="external nofollow">http://img188.imageshack.us/img188/2857/ogr4.jpg

kotecek

Zasadziliśmy 250 sztuk buka na żywopłot. Z przodu i z tyłu działki a nadwyżki odziedziczył sąsiad. Dziś już wiemy, że była to praca na darmo - nie przyjęła się ani jedna sztuka

 

 


http://img200.imageshack.us/img200/5709/krzaki3.jpg

 


Przyjęły sie za to tuje, brzózki i sosny.

 

 


http://img200.imageshack.us/img200/6105/krzaki1.jpg

 


I żałuję bardzo, ze nie mam zdjęć brzóz i sosen

kotecek

Schody.

 

 

 

 


Po nieprzespanej nocy, Andrzej oznajmił nam:

 

 


- Artek, ale u ciebie się takich schodów nie da zrobić.

 

 


Na co Artek odpowiedział:

 

 


- Panie Andrzeju... Takie schody BĘDĄ.

 

 

 


No i są!

 

 

 


http://img16.imageshack.us/img16/1812/schody1.jpg

 

 

 


http://img16.imageshack.us/img16/1830/schody2.jpg

 

 


http://img17.imageshack.us/img17/6429/schody3.jpg

 

 


http://img43.imageshack.us/img43/2922/schody4.jpg

 

 


http://img33.imageshack.us/img33/6522/schody5y.jpg

kotecek

Z cyklu: "WIDOKI ZAOKIENNE"

 

 

 

http://img194.imageshack.us/img194/7916/59617351.jpg" rel="external nofollow">http://img194.imageshack.us/img194/7916/59617351.jpg

 

 

http://img191.imageshack.us/img191/6426/94144007.jpg" rel="external nofollow">http://img191.imageshack.us/img191/6426/94144007.jpg

 

 

http://img190.imageshack.us/img190/3875/36444695.jpg" rel="external nofollow">http://img190.imageshack.us/img190/3875/36444695.jpg

 

 

http://img44.imageshack.us/img44/9069/93202665.jpg" rel="external nofollow">http://img44.imageshack.us/img44/9069/93202665.jpg

 

 

http://img41.imageshack.us/img41/9691/29532471.jpg" rel="external nofollow">http://img41.imageshack.us/img41/9691/29532471.jpg

kotecek

Zakochałam się w tych oknach :)

 

 


http://img44.imageshack.us/img44/1788/31422377.jpg

 


http://img190.imageshack.us/img190/5792/72938803.jpg

 


http://img191.imageshack.us/img191/5818/54538940.jpg

 


I drzwiach też :)

 

 


http://img196.imageshack.us/img196/2245/65868980.jpg

 


http://img200.imageshack.us/img200/8867/14506280.jpg

 

 


Nawet okienka od łazienki nie wyszły tak małe jak sie obawiałam!

 

 


http://img194.imageshack.us/img194/2623/30884540.jpg

 


Co innego okienka piwniczne od frontu - normalnie wersja "mini"!!!

 

 


http://img199.imageshack.us/img199/9904/40037725.jpg

 


http://img197.imageshack.us/img197/3847/56055629.jpg

 

 


Ale okna tarasowe i od naszej sypialni są ogrooomne!

 

 


http://img190.imageshack.us/img190/6749/79947444.jpg

 

 


http://img44.imageshack.us/img44/27/59862989.jpg

 


http://img191.imageshack.us/img191/9124/36954186.jpg

 


http://img41.imageshack.us/img41/4769/46353277.jpg

kotecek

Gdy przyjechaliśmy końcem kwietnia, zastaliśmy dom wyglądający już kompletnie inaczej, niż gdy pożegnaliśmy go w lutym. Przede wszystkim - miał okna! Miał tez drzwi A z dwóch stron otoczony był kupą ziemi, z którą trzeba było coś zrobić...

 

 


http://img36.imageshack.us/img36/7567/14699190.jpg

 

 


http://img191.imageshack.us/img191/4898/24781494.jpg

 

 


http://img30.imageshack.us/img30/8897/45336113.jpg

kotecek

Po prawie dwóch miesiącach córa marnotrawna powraca na łono Muratora i obiecuje poprawę.

 


Z radością czytam o tym, jak Wasze domki rosną, fundamenty się zalewają, papierki załatwiają, a nawet jak coponiektórzy spodziewają się powiększenia się rodziny!!!

 


Pozwólcie więc, że i ja dalej będę snuła swą opowieść...



×
×
  • Dodaj nową pozycję...