Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    176
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    339

Entries in this blog

Pyrgon

Z innych nowin - to podobno Enea otrzymała już ( - już po 10 miesiącach o podpisaniu umowy z nami) pozwolenie na rozbdowę sieci dla naszej ulicy. Jeszcze tylko (podobno) szybki przetarg i za parę tygodni mamy mieć prąd. Nie chce się wierzyć ze szczęścia.

 

 


Dogadaliśmy się już z firmą wykończeniową, dopracowujemy z projektantem szczegóły typu wybór płytek w łazienkach. Czasu robi się coraz mniej - za 4 miesiące powinniśmy mieszkać, a tynki jeszcze nie wszędzie suche.

Pyrgon

Ostatnie tygodnie upłynęły głównie pod znakiem:

 


- szybko obracającego się licznika gazu

 


- powoli schnących tynków

 


- przerażenia wynikającego z coraz precyzyjniejszych kalkulacji kosztów wykończenia

 

 


Mamy też prawie-skończoną zabudowę poddasza płytami GK (na zdjęciu - okno dachowe w naszej sypialni). Pojutrze mają być montowane parapety wewnętrzne.

 

 


http://images31.fotosik.pl/133/609a4152aa960dac.jpg

Pyrgon

Czas świąteczno-noworoczny był nazwyczaj wystrzałowy. Kiedy większość tego świata (tudzież specjalistów, serwisantów) żyła czymś zgoła innym, my zmagaliśmy się kolejno z: niedziałającą pompą głębinową, niedziałającym piecem CO (przeklęta bądź stopiona złączko Venturiego), rozmrażaniem zalodzonych grzejników. Pękające rury śniły się po nocach, ale na szczęście skończyło się na strachu. Teraz wszystko działa, tynki schną, przyszedł pierwszy rachunek za gaz - kwotę lepiej przemilczeć.

 

 


Poza tym dorobiliśmy się kominka - można już hajcować

 

 


http://images24.fotosik.pl/140/e450ceb491082f4c.jpg

 


Poza wspomnianymi awariami - mamy też awarię aparatu. Jest w serwisie i pewnie czas jakiś nie będzie nowych zdjęć

Pyrgon

Dzisiaj przybył drobny element ale za to jaki kluczowy. Kogut na dachu, niezbędny dla kontrukcji budynku i dla samopoczucia inwestorki. Podchodzimy do niego z lekkim przymróżeniem oka, choć nie da się ukryć że ożywia monotonną połać esówkowatego dachu. A Hania mówi (i chyba wierzy), że "na dachu mamy czekoladowego koguta" :)

 

 


http://images26.fotosik.pl/133/a47680713f1e470c.jpg

Pyrgon

Wczoraj odbyła się pierwsza po długiej przerwie inspekcja rodzinna w pełnym składzie. Żomna była pierwszy raz od 2,5 miesiąca! Grzejniki grzeją aż miło, posadzka ciepła na dole, w górnej łazience jeszcze nie - czyżby nie ruszyła jeszcze podłogówka tam?

 


Tutaj oglądamy wkład kominkowy czeskiej produkcji Blanzek, podobno przyzwoity. Chłopaki maja stawiać kominek przed Sylwestrem

 

 


http://images28.fotosik.pl/130/c83d20dff6c81367.jpg

Pyrgon
Druga radość jest z zupełnie innej beczki. Nad poddaszem mamy taką skrytkę "na choinkę". Zrobiliśmy tam podłogę z płyt OSB - okazało się że skrytka tworzy całkiem pokaźny stryszek - po podłodze 40 m kw, na środku można nawet się wyprostować. Będzie co zagracać :)
Pyrgon

Dziś Wielki Dzień - odpaliliśmy ogrzewanie. Nareszcie dosuszymy tynki i posadzki. Kiedy pochwyciłem nagrzewający się grzejnik, poczułem wzruszenie.

 

 


Co prawda zwycięstwo jest połowiczne. Woda w kaloryferach jest pożyczona od sąsiadów - ręcznie wpompowana. Nie udało się uruchomić świeżo zakupionej pompy głębinowej - muszę ją odwieźć do serwisu.

 

 


Nic to, chata się grzeje

Pyrgon

To nasze piękne drzwi. Wszystko złoty dąb.

I weranda z której przy wieczornej herbatce z rumem będziemy sycić się widokiem zachodzącego słońca. Niestety, wygląda na to że otwór drzwiowy został zrobiony za mało - drzwi wiszą za nisko i trzeba będzie chyba skuwać ostatnią warstwę kanoldów żeby weszła posadzka. Ale tym to się będziemy martwić na wiosnę.

 

http://images27.fotosik.pl/126/87d8ab3a8f46478e.jpg

Pyrgon

Dziś dużo się działo na budowie. Wszystko w dantejskiej scenerii kosmicznego błocka. Miejccami trzeba bylo uważać żeby woda się nie wlała do gumiaków. Nie potrafię sobie na razie wyobrazić jak doprowadzimy to wiosną do porządku.

 

No ale - fotki. Odbiór posadzek bez zakłóceń - wszystko równiutkie i poziome. Tu widoczek tzw. swawolni - czyli naszego ulubionego pokoju nad garażem.

 

http://images24.fotosik.pl/123/a87063164c5f5580.jpg

Pyrgon

Mamy zrobione posadzki.

 


Postawione słupki od płotu, brama i furtka.

 


Świta nadzieja, że za 1,5 miesiąca będą robić ten przeklęty prąd - Enea zarzeka się że już za momencik składa zgłoszenie budowy do starostwa.

 


Tymczasem kasa z banku zaczyna się kończyć

 


Sprzedaż mieszkania trwa....

Pyrgon

Aktualizacja info o prądzie: najbardziej optymistyczny i raczej nierealistyczny termin to II połowa stycznia

 


Tymczasowy prąd co chwila wysiada i nie wiem jak to będzie jak będziemy mieli kocioł gazowy.

 


Ale nie poddajemy się. Od soboty mają robić posadzki, od piątku - ogrodzenie. Po posadzkach - dzrzwi wejściowe tudzież kominek.

Pyrgon

Ano i po szóste. Zatrudniliśmy projektanta wnętrz. Byłem pzeciwko - jestem za. W ciągu paru dni gość rozwiązał kilka kwestii (\związanych z ergonomią, których nie potrafiliśmy rozpykać przez pare miesięcy. Niestety, będzie to wymagać przeróbek w elektryce tudzież wyburzenia jednej ścianki działowej + zbudowania innych 2. Dajemy gościowi kasę a on za nasze pieniądze produkuje pomysły na wydanie jeszcze więcej kasy...

 


Akle naprawdę fajnie wymyślił.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...