Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    35
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    110

Entries in this blog

yagularka

Yagularkowy domek

Dawno mnie tutaj nie bylo, a prace sa trochę do przodu. Ocieplenie poddasza, plytki lazieniki sa zrobione. troche juz pomalowalam ścian ale roboty jeszcze sporo. trzeba teraz skończyc malowanie, polożyć deske trójwarstwową na dole i mozaike przemysłową (ostatnio zamówiłam chemię do jej polożenia - koszmarnie droga ) no i oczywiście zostały podlogi na górze - panele.kasa się skończył a teraz musimy sie biedzić z bierzących dochodow ale moj męzuś bardzo dobż sobie radzi.

 


pod koniec tygodnia lub w przyszłym przyjdą nam ocieplac domek z zewnątrz. Prawie wszystko juz mam z materiałow-dokupie tylko klej i listwe startowa.

 


Kupiliśmy tez szafki kuchenne i prawie już wszystko zlozone w ca lość. Musimy dokupić jeszcze blat a to bedzie wyprawa do OBI bo u nas bajońskie ceny rzucają.

 


Ach mamy już od miesiąca schody. Są w miare choć nie obyło sie bez reklamacji i przerobek. W chwili obecnej sa bez balustrady

 


musze kończyć i lecieć z malą do lekarza, ale może później sie odezwwe

yagularka

Yagularkowy domek

Zaczęliśmy robić ocieplenie poddasza i ...resztę tzn. glazurę i położenie płyt G-K na poddaszu też nam zrobią. Mamy tylko problem z tynkami . Nie wszędzie są dotarte i trochę to krzywo powychodziło więc przydałyby się gładzie ale to sporo kosztuje tzn. robocizna. Intensywnie myślimy. Jutro jedziemy szukać płytek do łazienek. Wstępnie już wybraliśmy płytki ale teraz szukamy gdzie będzie taniej. Robimy też wyceny kuchni, szaf do zabudowy i schodów. idzie to trochę topornie. A ja za 3 dni idę do szpitala na operację kręgosłupa i wkurzam się bo potem niewiele co będę mogła pomóc.

 


Wczoraj byliśmy u znajomego zamówić całą ceramikę i baterie do łazienek. Najdroższe są niestety szafki łazienkowe. Kupiliśmy też termę i zlew 2-komorowy. Teraz mam kłopot bo chcę w górnej łazience zrobić blat, w który wpuszczę dwie umywalki, a nie wiem jak go zrobić i z czego (chcę później go obłożyć płytkami). Poszukam na forum może coś znajdę.

 


Ps. przyszły zamówione deski z Baltic wood - dąb antyczny do kuchni i salonu. W łazience na dole i w holu położymy mozaikę przemysłową z teaku, która już 4 mieś. czeka i leżakuje na strychu. a reszta (bez wiatrołapu i kotłowni - oczywiście) będą niestety panele. W wiatrołapie jakieś płytki a w kotłowni gdzie nie ma podłogówki (jedyne pomieszczenie gdzie jej nie ma) będzie jakaś kolorowa wykładzina PCV. Niektóre mają super wesołe kolorki no i nie są drogie. Jak się zużyje to nie będzie żal mi wymienić jej na nową.

 


Może jutro pochwalę się płytkami

 


yagularka

Yagularkowy domek

Widzę, że dawno nic nie pisałam. Dach oczywiście wraz z orynnowaniem położony. Pod koniec kwietnia teściu zaczął robić tynki w środku, ale szło to bardzo opornie. Mieliśmy przejścia z pomocnikami a teściu bez pomocników nie chciał robić. Było niewesoło. Tynki są zrobione ale tylko na dole. Na górę nie miałam już cierpliwości i zdecydowaliśmy, że poddasze będzie obłożone płytami GK. W międzyczasie okazało się , że hydraulika która robiliśmy wcześniej jest spartolona by nie rzec dosadniej i musieliśmy wszystko wywalić i skuwać - 3 tysiące zmarnowane. Wzięliśmy sprawdzonych naszych"starych" hydraulików i zrobili wszystko porządnie i od nowa i wczoraj skończyli kłaść ogrzewanie podłogowe. Fajnie to wygląda. 90 m2 podłogówki po 30zł za m2(robocizna) a materiał jeszcze nie rozliczony więc będę wiedziała później ile wyszło. Wkopaliśmy też studnię chłonną i musimy jeszcze ją połączyć rurą z oczyszczalnią ,ale to dopiero jak trochę popada, bo teraz jest tak twardo, że nie dz się kopać. W poniedziałek przyjdą ludzie z mikrokretem do robienia wylewek (12zł/m2 - robocizna). Musimy jeszcze dokupić piachu, cementu jeszcze nam zostało. ale za to wapno teściu źle wyliczył i zostało go strasznie dużo 1,5 palety.Mam nadzieję, że uda mi śię to zwrócić. Zostało mi jeszcze trochę styropianu na podłogę .

 


Dzwoniłam dzisiaj do glazurnika ale termin ma dopiero na październik. To trochę późno jeśil chcemy wprowadzić się w tym roku?

yagularka

Yagularkowy domek

No więc TAK - robimy podłogówkę wodną i to w całym domku. Koszty - materiał bez pieca ok.4tyś a robocizna 30zł/m2 czyli ok.2600.

 


Hydraulicy wejdą dopiero po zrobieniu tynków, które jeszcze nie zaczęły się robić. Wstępnie umówieni na połowę maja. Teraz mam kolejny kłopot co położyć na podłogi Drewno byłoby najfajniejsze ale trochę kłóci się z podłogówką. Nie chcę też zbankrutować. Mam jakieś 120 m2 podłóg i licząc po ok. 100zł/m2 to wychodzi jakieś 12 tyś - dużo

 


Myślę więc i myślę ........i myślę.

 


Na dole robimy podlogówkę bo podłoga na gruncie a na górze robimy bo trzeba mieć jakieś dodtkowe ogrzewanie gdyby kominek z DGP nie dawał rady.

 


Dach się kładzie. Garaż już skończony - fajnie wygląda

 


Domkowy dach jest orynnowany i wczoraj zamontowali jedno z 3 okien dachowych i dojechali do połowy jednej z połaci z gontem. Jest suuuper.

yagularka

Yagularkowy domek

No i klops z tą kozą, teściu powiedzial, że i tak nie zacznie wcześniej roboty. Dopiero po świętach. Tak więc koza to był zły pomysł i niepotrzebny wydatek. Mężuś mówi,że postawi ją sobie w garażu...

 


Tak więc już nie spiesząc się mąż kładzie wszystkie instalacje. Jest już na końcówce ale w porothermie strasznie trudno sie wierci różne dziury , np. pod puszki do gniazdek i... spalił wiertarkę. Trzeba ją "przekręcić" albo rozejrzec się za czymś lepszym i ponieśc koszty!!!

 


W każdym razie fajnie by było jakby skończył instalacje i po świętach wzioł się za tynki. I tu mamy problem - nie mam pomocnika , który by rozrabiał w betoniarce zaprawę, a mąż nie ma czasu by siedzieć tyle na budowie. Inni "stacze sklepowi" przetestowani - przychodzą , nie wiele robią , dużo za to chcą a później jeszcze przychodzą kraść jak się rozejżą gdzie co jest.

 


Pozytywna wiadomość: wybraliśmy dekarzy - robią od środy i dobrze im idzie tylko przez te deszcze niewiele mogą zrobić

 


Odeskowali dach na garażu i co bardzo mile mnie zaskoczyło nawet nie musiałam korować desek - sami to zrobili nawet bez wspominania im o tym. Pokryli już membraną i zrobili większość obróbek łącznie z orynnowaniem. Zaczeli kłaść gont - jak teraz go widzę na dachu to bardzo mi sie podoba (choć jest dopiero kawałek). Jest ciemnozielony z cieniowaniem i sprawia wrażenie trójwymiarowego, suuuper

 


Do tego grafitowe obróbki i rynny. Kominy są z grafitowego klinkieru.W weekend pomalowaliśmy drewnaine słupy impregnatem w kolorze ciemnej zieleni. Jest spoko. Nie mogę się doczekać jak zaczną robić dach na domku. Biorą od nas za robociznę 5tyś a za materiały wyszło narazie 3300 plus wcześniej kupiony gont ok.8tyś. Do tego jak dodam dechy na dach 3tyś i więżbę 4500 plus jej postawienie 1200 to za dachy wychodzi narazie 25tyś za 180-190m2 dachu (131-138 zł za m2). Nawet nie wiem czy to drogo czy nie?

 


Tymczasem łatwię ludzi do wylewek-dzisiaj mam zadzwonić wieczorem by wstępnie zaklepać termin na mikroseta. Stawka 12 zł za m2 robocizna - mój materiał oprócz włókien polipropylenowych i dylatacji.Drogo?

 


Podłogi mamy - dół 65m2 i góra 61 m2 czyli za robociznę wychodzi jakieś 1512 zł ? Cement, wapno i częściowo piach stoją i czekają - kupione w styczniu

 


Mamy jeszcze inny problem. Do tej pory nie było mowy o przyłączeniu do gazu ziemnego bo na naszym terenie wogóle nie ma sieci i nic nie zapowiadalo jej powstania w ciągu najbliższego dziesięciolecia a tu zonk...2 tyg temy zostaliśmy wezwani do gazowni na okoliczność podpisania warunków przyłączeniowych - gaz ma być w grudniu

 


I co ja biedna kobieta teraz ma robić z ogrzewaniem domku - wszystko przemyśleć jeszcze raz. Robimy wyceny podłogówki i podłogówki z grzejnikami. Ceny są zabójcze - narazie, a ja już nie mam tak dużych wolnych środków. Jak z kolei nie wykorzystam okazji i nie położę rurek teraz to jak pojdzie wylewka to będzie po ptakach. Sama nie wiem już co robić. A myślalam, że ten etap mam już za sobą. Nie rezygnuję broń Boże z kominka z DGP ale dodtkowe ogrzewanie podłogowe wodne na gaz było moim marzeniem. Tylko te koszty. Sam kocioł to już duży wydatek , czekam na ostatnią wycenę i albo tak...albo nie.

yagularka

Yagularkowy domek

OJ długo nie pisałam.

 


No więc okienka zamontowane i strasznie mi się podobają (fanie byłoby jaky były szprosy ale .......nie stać nas ).Są już podmurowane i domek można zamknąć.

 


Zrobiliśmy w zeszłym tygodniu hydraulikę tzn. rozprowadzenie wody bez c.o. ponieważ robimy kominek z dgp i znaleźliśmy już człowieka. Dogadaliśmy się i narazie jest O.K. :)

 


Niestety znawu mieliśmy przygodę z zaworem i licznikiem od wody - popękały od mrozu mimo zabezpieczenia i wczoraj wzywałam wodociągi by zakręciły główny kurek żeby mi domku nie zalało jak lód póści.

 


Wkopaliśmy już oczyszczalnie ścieków i na lato zostawiamy sobie wykopanie studni chłonnej chyba że wcześniej uda mi się zdobyć kamienia płukanego - wtedy może wcześniej pokopiemy.

 


Pomalowaliśmy do końca deski impregnatem - prawie(zostały 2 malutkie kawałki na zewnątrz na spodniej części dachu do których narazie nie wiem jak dotrzeć).No i posprzątałam cały domek .

 


Mąż powolutku deskuje garaż ale idzie to opornie bo jest teraz mróz albo deszcz a krokwie były trochę nierówne i z każdą dechą trzeba latać do góry-by przymierzyć - potem na dół by dociąć i góra by przybić.

 


Poza tym nie wystarczy dech a facet, który miał je przywieźć już jakiś czas temu a się nie pojawia.

 


Kupiliśmy w styczniu trochę materiałów na tynki i wylewkę i na ocieplenie dachu bo ceny znawu idą w górę jak głupie. Tak więc cement i wapno już przyjechały, papa tylko częściowo, wełna szklana, styropian i folia paroizolacyjna zamówione, zapłacone - czekamy. Na strop poddasza kupiliśmy styropian akustyczny 3,8cm żeby było trochę ciszej.

 


Wełny będziemy kładli 15+10 cm a na wylewki na podłogę na gruncie 5+6 cm styropianu na przekładke i na to 5 cm wylewki. Mam nadzieję, że to wystarczy. Po osadzeniu balkonu wyszło, że możemy zagospodarować jakieś 17 - 17,8 cm podłogi. No więc na mozaikę przemysłową zostaje 1cm w porywach do 1,8. zodaczymy jak z poziomami ale w chwili obecnej zdecydowałam się na guauvirę przemysłową o gr. 11 mm w salonie i na korytarzu. Ma piękny orzechowy kolor. W pokoiku na dole damy jatobę jest niedroga (przemysłówka) a twarda jak .... no bardzo twarda. Mam nadzieję, że te podlogi przetrwają mojego dużego psa.

 


Na górę się wacham czy panele czy też jakaś mozaika - bo na klepkę lub deskę nie stać.

 


Ostatnio dużo myślę o łazienkach i kuchni - co i jak tam ma być. A jeśli chodzi o zmywarkę o której wcześniej myśleliśmy to już zrobione jest do niej podejście.

 


W weekend byłam w domku rysować na ścianie gdzie mają być gniazdka i światełka ...ale było zimno i jeszcze nie skończyłam.

 


Acha bardzo ważne - kupiliśmy kozę taką za trochę ponad 200zł i będziemy grzali by wcześniej zacząć robić tynki - oczywiście najpierw mężulek musi zrobić elektrykę

yagularka

Yagularkowy domek

Jestem Happy

 


zadzwonił Pan od okien - właśnie przyjechały (miały być po 20.11 no i są) , i chca je zamontować jeszcze w tym tygodniu. Na to ja, że nie ma sprawy dziury na ona są już podmurowane i wszystko czeka. Bedą rano w piątek

 


Dzisiaj też będę miala moją upatrzoną płytę gazowa do kuchni - dostałam sms od kuriera, że jedzie

 


Niestety upatrzonej pralki whirpoola, która od dziś miała być w promocji w sieci Avans nie dostali na sklep więc jej nie ma mimo, iż w gazetce promocyjnej jest. Mają domawiać ale nie jest znany ani możliwy do przewidzenia efekt końcowy. Może poszukam w Przasnyszu albo Mławie bo tam jest więcej tych sklepów.

yagularka

Yagularkowy domek

Byliśmy u stolarza, który chciał najmniej za drewniane schody i wydawał nam się najrozsądniejszy. Niestety zmieniliśmy o nim zdanie. Mąż powiedział , że zamiast całych schodów chcemy zamówić tylko jesionowe trepy i to nie malowane (sami położymy lakier) a dodatkowo parapety. No i cena, którą usłyszeliśmy nas powaliła. Za same trepy surowe niepomalowane i bez montażu(11szt prościótkich takich samych prostokątów i 3 stopnie zabiegowe) policzył 3700 A za 1 mb parapetu też nie malowanego 300 czyli 450 za parapet

 


Chyba zgłupieli do reszty. To za prawdziwy marmur na parapet dałabym mniej choć jego 1m2 kosztuje prawie700. No bo 1,52 długości x 0,27 szerokości to 0,41 pomnożone przez cenę 680zł/m2 daje ok 280 i to jest prawdziwy mammur!!! a konglomerat w moim ulubionym wzorze calacatta kosztowałby mnie jakieś 135zł. Normalnie rozbój w biały dzień z tym stolarzem. Nic to znajdzie się jakieś rozwiązanie. Mamy jeszcze dużo czasu na wymyślenie czegoś bo nie dam 4tyś za surowe trepy, co to - to nie

yagularka

Yagularkowy domek

Chyba znaleźliśmy fajne schody

 


Metalowa kuta balustrada plus metalowa konstrukcja na to przykręcane stopnie. Dzisiaj byliśmy w domku gdzie takie schody już stoją i to naprawdę fajnie wygląda i ,w co trudno było mi uwierzyć, ta stalowa poręcz nie jest zimna a ciepła. Jak to gospodarz powiedział - ciepło jest w domu a stal jest o temp. powietrza. Dotykałam i chodziłam po tych schodach i stwierdziliśmy z mężem , że to jest to

 


Tak więc pan od schodów ma przyjechać na dniach na dokładne pomiary i wycenić ostatecznie (wstępnie 3 tyś. bez stopni, które sami zamówimy u stolarza). Dzisiaj był u nas i to z nim pojechaliśmy oglądać jego pracę - sam zaproponował i dzwonił do tych ludzi czy pozwolą pokazać

 


). Chciał jeszcze do innych ludzi nas zawieźć ale nasza Jagódka usnęła w samochodzie i nie chcieliśmy już kluczyć.

 


Tak więc czekamy na szczegóły, trochę potargujemy i może będziemy mieli schody w lutym - taki na razie podał nam termin.

 


A propos drzwi - są. Dzisiaj poszłam po południu i ...patrzę a tu cały domek zalany. powódź.

 


Coś puściło przy liczniku i woda się lała przeokropnie - ciekawa jestem jak dużo poleciało i ile za ta zmarnowaną wodę przyjdzie zapłacić Dzwonię do męża by szybko przyszedł i zakręcił zawory bo mi nie wychodziło. Dał radę a jak przyjechaliśmy z oglądania schodów to już prawie wszystko wsiąknęło w chudziak. Boję się teraz, że jak przyjdzie mróz to mi porozsadza beto. Może nie będzie tak źle.

yagularka

Yagularkowy domek

No i drzwi zamontowane

 


Fajne są ale nie obyło sie bez kłopotów.

 


Klamka z długi szyldem, którą sobie upatrzyliśmy i wcześniej zakupiliśmy nie pasowała bo producent nawiercił dziury pod oddzielne małe szyldy i to takie dziury, że szok. Nie dało się tego przykryć długim szyldem a druga klamka z małymi okrągłymi szyldami ma mikroskopijne wkręty i też nijak nie pasuje. Ostało się na tym,że dolny zamek jest zamocowany na słowo honoru a góry w ogóle nie - bo Pan, który sprowadzał dla nas atestowane wkładki pomylił stronność wkładkogałki. Mąż z bijący sercem jachał do niego nie wiedząc czy uda się ja zamienić na dobrą bo kosztowała 100 i była na nasze zamówienie (choć to on pokićkał) A wierzcie mi, bardzo rzadko ludzie kupują wkładkę za takie pieniądze i to jeszcze asymetryczną.

 


Dało radę i będzie dobra na poniedziałek

 


Teraz ciągle wyglądam przez okno i chodzę co jakiś czas na budowę by nam tych drzwi nikt nie gwizdnął (odpukać w niemalowane, tfu tfu na psa urok itp. ...)

 


Poza tym przeglądam internet i oferty z hipermarketów budowlanych w poszukiwaniu dobrej ceny na podłogi egzotyczne, bramy garażowe ...

yagularka

Yagularkowy domek

Drzwi zamówione - wyszło 1590zł z montażem ale wkładkę i wkładkogałkę dokupuję sama czyli trzeba dodać 120 + klamka z długim szyldem 47zł.suma ok.1760zł. Montaż jutro lub pojutrze. Drzwi i okna są już podmurowane a teściu sie rozpędził i kończy już nawet działówki na poddaszu.

 


Sprawa ogrzewania i CWU chyba rozwiązana. Wróciliśmy do pierwotnego pomysłu. Ogrzewanie kominkiem i grawitacyjne DGP a woda z trójfazowego bojlera na prąd w II taryfie. Może dla pewności damy małe konwektory w pokojach na poddaszu ( niestety drogo) - kwestia do zastanowienia. Zrezygnowaliśmy z płytek na podłogach łazienek i kuchni - w łazienkach ułożę sama przemysłówkę z egzotyku np. teak, merbau. Kuchnia i reszta domu - panele. Na podłodze na gruncie zrobimy odrobinę grubszą wylewkę z większą warstwą styropianu - może 14 cm styropianu(7+7na przekładkę i 6 cm zbrojona wylewka) + ?cm na panele? mam do zagospodarowania max 20 cm.Wersja do przemyślenia.

 


Szukamy stolarza do schodów. Wiem, że na schody o wiele za wcześnie ale większość ma już wiosnę zajętą i umawiają się już na lato więc poważnie się rozglądamy. Dzisiaj byliśmy też u pana, który robi kute balustrady i konstrukcje schodów też. Bardzo nam sie podobają ale po bardziej szczegółowych rozmowach będę mogła powiedzieć cokolwiek więcej. Na razie nasze bardzo proste ażurowe tzn. bez podstopnic schody z 1/4 zabiegu na dole i prostą balustradą z jesionu/dębu kosztowały by nas ok.7000 Drogo. szukamy, myślimy , włosy nam sie jeżą

 


Nie mogę się doczekać okienek ale muszę sie uzbroić w cierpliwość, jeszcze najmniej 9 dni a max 16dni czekania

 


Zastanawiam się czy zaczynać robienie wylewek. Chyba się jednak powstrzymamy do wiosny bo najpierw powinniśmy zrobić tynki a tych jak mówi mój teściu w zimę się nie powinno robić.A tynki muszą iść pierwsze by nie zapaprać później gładkiej wylewki. Chyba, że da się inaczej choć uprzedzam , że płyty G-K nie wchodzą w grę. A tak w ogóle czy mogę teraz zrobić wylewkę i zostawić nieogrzewany dom na zimę ? Nie mam pojęcia muszę poszukać na forum.Tak więc do dzieła

yagularka

Yagularkowy domek

Facet od podłogówki był ale nie wiele się od niego dowiedziałam. Jednocześnie też przyjechał Pan od mierzenia okien i ja się Nim zajełam a mąż hydraulikami. To był błąd. Ja wszysko załatwiłam na cacy a mój mąż dowiedział się tyle tylko, że podłogówka wodna na całości z podłączeniem do kotła gazowego wyniosła by nas ok. 30 tyś.

 


Jaki kocioł gazowy skoro u nas brak dostępu do gazu a o butli na działce nie mam mowy.

 


Mąż stwierdził, że nie trzeba było go zostawiać bo on sie na tych sprawa nie zna i nawet nie wiedział o czym rozmawiać.

 


Sprawa ogrzewania wisi w niebycie.

 


Nie chcemy rezygnować z kominka, nie chcemy mieć grzejników przynajmniej na dole, na górze moga być. Chcemy mieć pod płytkami w kuchni, łazienkach ciepło. I... mam kompletny mętlik w głowie bo dodatkowo ma być jak najtaniej instalacja no i potem użytkowanie - więc podłogówka np. na prąd odpada.

 


RATUUUUUNKU

 


Ostatnio wymyśliłam tak:

 


1 wersja: kominek z DGP + solary do grzania CWU i podgrzewania podłogówki wodnej w kuchni, 2 łazienkach i wiatrołapie (czyli tam gdzie będą płytki) dodatkowo na kominku okręcić wężownicę, ktora będzie wspomagała ogrzewanie wody zimą.

 


2 wersja:kominek z DGP + solary do grzania CWU, rezygnacja z płtek na rzecz drewna egzotycznego w w/w pomieszczeniach oczywiście bez wiatrołapu gdzie tak czy siak będą płytki.Dodatkowo pomysł z okręceniem wężownicą na kominku.

 


3 wersja : tak jak wersja 2 tylko bez okręcania wężownicą a w zimie woda dogrzewana prądem

 


4 wersja: tak jak wersja 1 tylko bez połączenia z kominkiem czyli 2 niezależne obiegi i dogrzewanie w zimie prądem

 


5 wersja: mału piec na węgiel i drzewo w kotłowni podlączony do bojlera na CWU i grzejniki wszędzie + kominek bez DGP na dogrzewanie dołu w mroźne dni, na podłodze wszędzie drewno w newralgiczych miejscach drewno egzotyczne.

 


6 wersja:mały piec jak wyżej + kominek z DGP (tylko w zimie mam palenie w 2 piecach - głupota co nie )

 


7 wersja:kupić kominek z płaszczem wodnym i podłączyć do podłogówki w całym domu i do bojlera na CWU. a latem wodę grzać prądem (drgo wyjdzie ta woda latem)poza tym podłogówka to niskoteperaturowa jest w CWU raczej nie,. ciężko pewnie sensownie połączyć

 


8 wersja:kominek z płaszczem i grzejniki wszędzie +bojler, latem dogrzewanie prądem wody

 


9 wersja: kominek z płaszczem wodnym i podłogówka na dole, na górze grzejniki + solary do grzania CWU i wspomagania podłogówki. Ciężko wszysko połączyć i pewnie najdroższa wersja instalacji z wszystkich w/w.

 

 


Tak wiem strasznie dużo tych wersji i co tu wybrać. Nie wiem kompletnie. ILe co kosztuje - Nie wiem do końca tylko orientacyjnie.

 


Można się w tym pogubić - może ktoś doradzi - proszę.....

 

 


Inna sprawa. Drzwi zewnętrzne - otór w murze mam 110szer i 230 wys. wniosek: jak chcę standardówkę to muszę zamurować 10cm w szerokości i 20 cm w wysokości. Jeśli ma być w miarę niezadrogo to drzwi stalowe - wybór chyba ostateczny podł na KMT stal - drzwi z tłoczeniem Vs i witrażykiem łezki Vs(strasze chcę mieć choćby mały witrażyk :) ) dodatkowo z kompletem wkładek klasy "C".W sumie ok. 2 tyś. szukam gdzie będzie taniej.

 


Muszę też znaleźć bramę do garażu i drzwi do pom. gospodarczego w garażu. Brama będzie chyba uchylna brązowa typu progres ocieplana choć mąż by chciał segmentową. Niestety jest ona 2xdroższe więc wybiję mu ten pomysł z głowy mimo, że też bardziej mi się podoba. Wystarczy, że wzieliśmy droższe okna kolorowe i tak sobie myślę, że jak tu sobie pofolgowaliśmy to gdzieś trzeba oszczędzić bo kredytu nam na niewiele wystarczy, a to dopiero przecież początek

 


A propos oszczędności: mąż z teściem wzieli się sami do stawiania więżby na garażu i .. nawet dobrze im to idzie choć przez te mroźne i krótkie dni to wolno idzie. Później odeskują deskami co zostały z szalunków i położą membranę. Dach pulpitowy więc nie martwię się, zę sobie nie poradzą. Muszę ich pochwalić. dobrze im idzie. no i trochę w kieszeni zostaje.

 


trochę sie rozpisałam dzisiaj kończe i zabieram się do szukania

yagularka

Yagularkowy domek

Byliśmy dzisiaj po okna.Wybraliśmy i dogadaliśmy się. Będą jednak PCV z Pomorskiej Fabryki Okien MS - MSline czyli standardowe lecz w obustronnym kolorze i ze wzmocnieniami termicznymi MS zamiast stalowych. Dodatkowo 2 nawiewniki Ventair i 2 moskitieryz ramkami w kolorze okien i do 5 okien stopniowany uchył i takie tam drobiazgi. W sumie z montażem 9700zł.

 


Okna typowe:

 


1. 010 - 2szt

 


2. 014 - 1szt

 


3. 016 - 1 szt

 


4.balkony 2 szt - OBD5s

 


5. balkon 1 szt - OBD17s

 


6. 2 szt witryn czyli fix-y w ramie 1470x1450

 


w sumie 9 szt. Montaż ok 21-23 listopada.

 


Tak, wiem nie jest to tanio ... ale podobają nam sie i wielu forumowiczów sobie je chwali.

 


W piątek przyjedzie pan by sam mógł pomierzyć nasze okienne dziury i wtedy podpiszemy ostateczną umowę i wpłacimy zaliczkę.

 


W piątek przychodzi też gościu od podłogówki by nas co nieco oświecić technicznie i cenowo.Zooobaczymy

yagularka

Yagularkowy domek

Prace się posuwają naprzód

 


Cieśle w zeszłym tygodniu przyjechali w środę dorobili mi 2 daszki (1-nad wejściem, 2- nad tarasem) i do soboty uwineli się z deskowaniem i papowaniem. Dach już mam i na głowę nie kapie

 


Na dechy poszła tzw. membrana na włóknie szklanym i trochę poleży aż dechy przeschną. W czwartek przyjechał mój gont bitumiczny. Zdecydowaliśmy się na CAMBGIDGE zielony z firmy IKO. Ma 30 lat gwarancji i podoba nam się wzór. Jest podwójny i laminowany. Dodatkowo wszystko co potrzebne do montażu czyli pas startowy, okapowy, kleje, gwoździe, wentylację kalenicową w sumie za ok. 8 tyś. na dach domu i garażu. Mam nadzieję że wszystko będzie o.k. i nie będę żałowała takiego wydatku.

 


Garaż też rośnie. w sobotę teściu z mężem zalewali nadproże nad drzwiami garażowymi i wylewali stopy pod słupki a dzisiaj robią wieńce pod murłaty.

 


Pogoda jest spoko co mnie bardzo cieszy. W sobotę przyjechał do nas pan od drewnianych okien, na które miałam taką straszną ochotę ale... nie wszystko co ja bym chciał da się u niego zrobić a poza tym ma zwykłą standardówkę za , moim zdaniem, zbyt dużą cenę. Nie kupujemy.

 


W środę jedziemy do Płońska negocjować cenę plastików.

 


Szukamy jeszcze jakiś fajnych drzwi zew. i garażowych za normalną cenę.

 


Inna sprawa to ogrzewanie, mężowi dodwidziało się DGP. No to ja na to, że bierzemy kominek z płaszczem wodnymi i na dole robimy wodną podlogówkę a na górze, jak on chce, to mogą być grzejniki. Zobaczymy jak to nas trzepnie po kieszeni - problem jest dyskutowany, bo ja chcę mieć ciepłą podłogę na dole i nie chcę tam grzejników. Ale czy na takie rozwiązanie będzie nas stać...

yagularka

Yagularkowy domek

Właśnie wróciłam z terenu i oględzin ogrodzenia. Jest spoko. Drewniane (no a jakże mogłoby być inaczej ) gruby słup plus 3 szerokie nie wyrównywane z boków dechy, poprzykręcane poziomo a na tych słupach dwuspadowy daszek - drewniany oczywiście.Mąż robił zdjęcia i jak je wyrwę to wrzucę. Te kołki zaimpregnowane, owinięte papą i zabetonowane z 4 kotwami . Wygląda to solidnie i sielsko w stylu Country. Będzie pasowało do moich podcieni na drewnianych słupach i do moich drewnianych tarasów (raczej tarasików) :)

 


Niestety ciągle pada więc nie ma dzisiaj pracy na budowie Trudno ale są też plusy, teściu sobie odpocznie.

 


Ps. wczoraj skończył ostatni komin.

 


Wyglądają spoko nawet mi się podoba.

yagularka

Yagularkowy domek

Dostałam wycenę moich dachów(dom i garaż) z KERABITA i wyszła tak jak się mniej więcej spodziewałam tzn. z obróbkami za sam materiał ok 6000zł.

 


Dostałm też namiar na stolarza, który robi okna, drzwi i schody.

 


U mojego kolegi robił i sobie go bardzo chwali , Kiedyś ów człowiek polecił mi tartak i do tej pory jestem z jego usług zadowolona i biorę od faceta dalsze rzeczy. Jest naprawdę O.K. :) Myślę więc , że na Jego zdaniu mogę polegać.

 


Co ważniejsze : cena tych okien wychodzi porównywalnie do ceny okien z fabryki MS typ SEVENline w obustronnym kolorze, ktore sobie upatrzyłam. Mam więc dylemat stary jak świat drewniane czy PCV?

 


Mąż woli drewno z wszelkimi jego niedogodnościami, a ja chyba też. W każdym razie chwilowo wstrzymuję się z zamawianiem PCV i poczekam na konkretną wycenę drewniaków. Druga sprawa to drzwi - stolarz mówi, że u niego drewniane z witrażykiem w prostokącie/kwadracie to max ok.2000zł. Trzeba to będzie sprawdzić. A za te okna to 570 zł/m2 to wersja najdroższa. No więc poczekamy trochę bo mnie się średnio spieszy a facet będzie za 2 tyg. u mnie w mieście, to będzie możliwy kontakt osobisty z oględzinami moich dziur okiennych i drzwiowych.

 


Zaraz też jadę oglądać ogrodzenie, które chcę zrobić a ktoś już takie ma. Zobaczymy jak to wygląda w realu.

 


Deski na dach przyjechały wczoraj tak jak było w planie i częściowo dojadą jeszcze dzisiaj. Niestety pogoda robi psikusa i pada

 


Nie mogę więc ich okorowywać ani impregnować. A dech świrzo ścięte mokre, że ojoj ale nie przejmuję się tym bo wyschną na dachu przez zimę.

 


Nie mogę się doczekać rozmowy z tym stolarzem :)

 


Jutro druga dostawa drzewa opałowego - tym razem mąż jedzie po dębinę.Olcha ok. 10 m3 już leży na działce, wielkie kloce, które tzreba będzie pociąć ale nic to, taki urok drewna.A propos - uwielbiam zapach świerzo ściętego, jest suuuper.

yagularka

Yagularkowy domek

Kominy mają się dobrze, ścianki działowe też idą do góry, trochę uprzątamy plac i czyścimy deski z szalunków z gwoździ....powoli ale do przodu. Dzisiaj przyjechały okna dachowe a wczoraj na kącie miałam już drugą transze kredytu. Jest O.K.

 


Moja Jagódka niestety dalej chrypi i kaszle i nie wiem co robić bo poszły juz antybiotyk i różne syropy i po 2 tygodniach niewielka poprawa. Od poniedziałku chodzi do przedszkola i jakoś sie trzyma - mam nadzieję, że jak najdłużej.

 


Nadal szukam najlepszej ceny na nasze okna, w chwili obecnej zostały mi dwie firmy i zobaczymy, która zejdzie niżej.

 


Porozsyłałam też rysunki z wyglądem i obmiarami dachu do różnych przedstawicieli gontów bitumicznych. Biorę pod uwagę typ ROCKY z Katepala, JOCER z Kerabitu lub Cambridge z IKO. Ten ostatni ma najdłuższą gwarancję ale też jest najdroższy.Zobaczymy jakie dostanę wyceny.

yagularka

Yagularkowy domek

Troche odsapnęłam, druga transza kredytu powinna niedługo wpłynąc na konto bo rzeczoznawca zaakceptował postę p prac. Zdecydowaliśmy się na okna. Będą na profilach BRUGMANA i z okuciami ROTO NT dodatkowo dwie witryny z nawiewnikami i balkon z hamulcem by nie trzaskał w przeciągu, dodatkowo do okien stopniowany uchyl.Poza tym parapety 4 szt. z konglomeratu marmurowego CALLACATA bo w łazience i kotłowni zrobimy parapety z płytek. Mąż musi się jeszcze potargować o cenę. Acha zapomiałam dodać , że będą PCV okleinowane i cały profil jest barwiony w masie.

 


Dech na dach przyjadą we czwartek wraz ze słupami do podparcia daszków.Okan Fakro już zamówione-potwierdzone zamówienie. a dzisij jadę zobaczyć jak tam moje końcówki kominów.

yagularka

Yagularkowy domek

No tak dłuuuuugo mnie nie było i budowa sie trochę posunęła ale niestety nie za wiele. Niestety okazało się, że dostałam porządnej przepukliny co uciskała nerwy i musiałam dać się pociąć. Teraz już po operacji i wstępnej rehabilitacji. We wrześniu wróciłam do pracy choć nie potrafię na razie jeszcze tak długo wysiedzieć i muszę trochę robić przerw. To choróbsko trochę pokomplikował nam życie. A tak w ogóle to czekam końca tego roku bo jakiś taki pechowy mi się wydaje. Ale po kolei...

 


Jak wzięło mnie choróbsko - roboty ustały. Potem w czerwcu jak wróciłam ze szpitala ruszyły ale bardzo opornie i koniec końców po wielu użeraniach się z ekipą i ciągłych nerwach wyprosiliśmy ich z naszej budowy, poprzestając na zalanym stropie. Potem szukanie nowej ekipy względnie jakiegoś murarza który zgodziłby się podciągnąć ściany kolankowe i szczyty. Było ciężko i jak już myśleliśmy , że znaleźliśmy to okazywało sie że plany się komuś pozmieniały i tak w nieskończoność terminy dokończenia się przesuwały a mnie krew zalewała jak codziennie widziałam domek, nic się nie działo a sama nie mogłam nawet cegieł poprzenosić(mam zabronione noszenie, dźwiganie itp.) We wrześniu przystaliśmy na propozycję wuja i on wziął sie za kończenie.Ogólnie było O.K. i wielkie dzięki mu za pomoc. Ale jak to w rodzinie nie ze wszystkiego i nie zawsze byłam zadowolona. Koniec końców wujek skończył główne prace i teraz sami z moim teściem stawiamy mniej ważne rzeczy typu - ścianki działowe podmurowywanie okien itp.

 


Co do więźby o którą się tak bałam - jest o.k. troszkę niektóra sie poskręcała ale wszystka się nadaje i na domu więźba jest już zbita. Za półtora tygodnia przychodzą panowie deskować i papować dach. Mam nadzieję, że deski zdążą dojechać na czas a ja zdążę je okorować i zaimpregnować.

 


Ja tymczasem głowię się jakie okna kupić . U nas w Ciechanowie jest drogo ale jak porozsyłałam zapytania dalej to też wychodzi tak samo bo muszą sobie w cenę dojazdy wkalkulować. Na razie zamówiłam okna dachowe FAKRO - 3 szt. Co do normalnych, to chyba się skusimy na kolorowe PCV na profilach Brugmana i okuciach roto NT robionych przez Abakus, ale jeszcze muszę poszukać jakiś opinii na temat tej fabryki.

 


Jutro teściu robi końcówkę klinkierem drugiego komina (jeden już zrobiony kolor grafit z "TERCA" i kończą stawiać ścianki działowe na poddaszu - jak zdążą, pewnie zajmie to ze 2-3 dni.

 


Ale teraz już sie cieszę, że idzie do przodu

 


Na jutro zaplanowałam odwiedzenie banku, musimy wystąpić o drugą transzę bo kasy"niet "a potrzeba na okna klinkier dechy, papę itp. itd.

 


Boję się wizytacji faceta z banku co to ma stwierdzić czy poprzednią wydaliśmy zgodnie z przeznaczeniem, bo niby nie mamy nic na sumieniu a jeszcze tego mało - z bieżących dokładaliśmy, ale jak mu coś odwali i coś tam sobie umyśli to będzie trzeba się gimnastykować i zamartwiać a tego bym nie chciała

 


No dobra na dzisiaj koniec, sorry za długi wywód trochę się nazbierało, później postaram się krócej :)

yagularka

Yagularkowy domek

rwa kulszowa - niestety

 


leżę trzeci dzień na wznak i dostaję białej gorączki. na dobre złapało mnie w czwartek po ponad dwutygodniowych męczarniach z kręgosłupem

 


niestety fundamenty jeszcze nie wykopane, murarz przyjechał we wtorek i mówi (po zdjęciu humusu już było), że trochę jednak mokro a poza tym on nie wie na jaką wysokość ponad poziom gruntu ma wystawać ścina fundamentowa, bo z jednego rogu mamy trochę wyżej i on proponuje wysoki fundament. Ja się kategorycznie nie zgadzam bo po pierwsze to brzydko wygląda, jest kosztowne, i nie chcę mieć potem mnóstwa schodów. Stanęło na tym, że mają się dogadać z kierbudem i kopanie odłożyliśmy o tydzień. W między czasie dogadałam się z wujkiem i garaż wyznaczy nam w poniedziałek.

 


Zła jestem na siebie , że nie będę mogła niczego doglądać i nie wiem kiedy to paskudztwo mi przejdzie. Niestety nic nie pomaga i będzie chyba trzeba sięgnąć po morfinę. A miałam tyle rzeczy pozałatwiać - przede wszystkim bank i kredyt

 


Ciężko pisać leżąc na wznak , więc jak będzie coś nowego to się odezwę, na razie sorry

 


yagularka

Yagularkowy domek

Na wesele nie pojechaliśmy - nasza Kruszynka rozchorowała sie w piątek i woleliśmy nie ryzykować.

 


W piątek był na działce murarz i tak po oględzinach stwierdził, że jest już sucho i możemy zaczynać. Tak więc na szybko dzwonię do wujka by przyjechał wyznaczyć domek. Szczęśliwym trafem jak prowadziliśmy rozmowy przyjechał pan koparkowy (notabene nasz sąsiad) więc od razu mężuś poleciał się zapytać czy ściągnie humus i będzie mógł kopać w środe? Mógł. W sobotę pierwsze prawdziwe grzebanie w ziemi i humus ściągnięty a w poniedziałek był wuj i wyznaczył domek.Dziś byłam na żwirowni (ciężko było trafić ) i zamówiłam piach na jutro. Dałam też dyspozycję by przywieźli wcześniej kupioną stal na budowę.

 


Muszę jeszcze dogadać się z wujem czy będzie wyzanaczał garaż?KIedy???

 


I jeszcze ważna rzecz. Mężuś ze swoim starszym bratem Mariuszem ( tu bardzo wielkie dzięki dla niego - jest kochany, że tyle na pomaga) byli założyć podlicznik i przeprowadzili prąd do naszej działki z garażu pana koparkowego. Mamy więc już prąd i wodę. :) brak wychodka, choć mężuś rozmawiał z drugim sąsiadem i może ten nam odstąpi swój . Garaż zamówiłam ale będzie dopiero za 2 tygodnie bo przecież mieliśmy zaczynać w maju a tu taka niespodzianka

 


Aż się boję, że już zaczynamy - czy damy radę ???wszystko sie okaże już niedługo.

 


ps. w ułożyliśmy wreszcie więźbę na przekladki ciekawa jestem ile się poskręca? mam nadzieję, że jak najmniej, narazie jest dobrze.

yagularka

Yagularkowy domek

Wczoraj byłam jeszcze u KIERBUDA i podpisal mi zaświadczonko o przejęciu kierownictwa nad budową i w poniedziałek idę zanieść zgłoszenie rozpoczęcia budowy. A dzisiaj ze trzy godziny umówiłam sie z murarzem na wizję lokalną i omowienie spraw co i jak zaczynać

 


Odezwę się po weekendzie jak będę w stanie :) ( w sobotę idę na weselicho ale z dala od domku więc czeka mnie długa podróż)

yagularka

Yagularkowy domek

Trochę długo nie pisałam bo nic specjalnego się nie działo. Pozwolenie się uprawomocniło chociaż trzy razy chodziłam do Starostwa bo

 


1. nie było pani , która się tym tematem zajmowała,

 


2. druga pani źle wyliczyła mi terminy,

 


3. uprawomocniło sie 2 kwietnia ale pieczątkę może przystawić dopiero 3 kwietnia więc...przyszłam kolejny raz.

 


Wczoraj byłam kupić dzinniki budowy , dwa bo 1 na domek a drugi na garaż i jak zwykle stałam w kolejce do kasy 2 razy bo pani się nie dopatrzyła, że muszę kupić oddzielny dziennik na garaż w sumie 45min a mogłoby być jakieś 10min

 


Podpisaliśmy umowę na przyłącze prądu (2510zł) i tu zonk bo albo robimy drogą prowizorkę albo pozostaje prosić sąsiada - będziemy próbowali dogadać się z jakimś monterem by podpisał papierki i zrobił od razu docelowe. Co wyniknie czas pokaże

 


Więźbę przywieźliośmy starem , którym kierował mąż koleżanki. Jak się dopytywałam o koszta, gdy kalkulowałam czy nam się opłaca, to podał, że stawka standardowa 2,5 zł/km. Założenia początkowe - transport miał kosztować 75-100 zł. Efekt końcowy - trzeba była jechać 2 razy bo na raz się wszystko nie zmieściło. Więźba ponad 4900zł bez faktury i impregnacji przycięta na wymiar. (niestety podczas rozładunku jednna z krokwi pękła ) plus 300zł transport plus kuupiony wczoraj impregnat - 2x baniaki 5l TYTANU NW w sumie 220zł plus folia budowlana do zrobienia zadaszenia nad więźbą by nie zamakała 14mb prawie 70zł .Razem około 5490zł.

 


Mamy kierbuda. Cena 1000zł za całość. - bo to on nam adaptowal projekt więc zszedł nam z ceny. Facet jak narazie spoko, no i da się z nim dogadać. Martwi mnie , że sceptycznie podchodzi do spisania umowy. Z drugiej strony na projektowanie /adaptacje i załatwianie papierologi żadnej umowy nie pisaliśmy a wywiązał sie ze wszystkiego jak trzeba bez niespodzianek. Tak wiem, że powinniśmy coś spisać więc może jeszcze go pomolestujemy - nie żeby był zupełnie anty ale coś chyba jest na rzeczy

 


Dzisiaj rano był u mnie wujek - geodeta i wziął plan zagospodarowania. Chcemy by nam wytyczył budynek. Ekipa ma przyjść w maju ale wykopy są w naszym zakresie więc trzeba się za nie zabrać. Z murarzem umówiliśmy się na telefon w piątek by pogadać z czym już zaczynać i co , kiedy po kolei.

 


Porothermu wciąż brak

 


Wiszę zapisana w zeszycie i czekam i molestuję miłą kobietkę co jakiś czas telefonami. Może pod koniec tygodnia coś uda sie wyrwać. Ma trochę towaru przyjść ale ile osób z kolejki uda się tym obdzielić nie wiadomo

 


Stan na dzisiaj to kupiona stal, cement i wapno. W sumie 5800zł z 7% VAT - utargowane niecałe 2% (ponad 100zł mniej).

 


Teraz na dniach musimy kupić garaż blaszak na budowę bo jak na złość w okolicach nie ma nikt starego na zbyciu a na ogłoszenia w necie też nikt nie odpowiada. Najtaniej znalazlam za 1350 z dowozem i montażem ale z lekkimi przebarwieniami i za 1450 standardowy pełnowartościowy. DROGO Ale coś na działce stać musi.

 


Odnośnie wkładu kominkowego jest kupiony ale nie przywieziony jeszcze. Znajomy za którymś razem ma go zabrać jak będzie jechał po swój towar do Warszawki i jeśli akurat będzie miał trochę wolnego miejsca.

 


Ostatnio popadam w pesymizm i jest mi z tym bardzo żle. Powinnam się cieszyć, że niedługo zaczynamy na serio grzebać w ziemi i stawiać upragniony domek a przez te szalejące ceny jakoś nie potrafię. W dodatku byłam wczoraj w banku PKO BP dowiedzieć się o kredyt i w teorii to dają na 100 % ale w praktyce to według nich powinnam mieć min. 20% wkładu i już pobudowany stan surowy żeby mogli go wycenić i dopiero mogę się o cokolwiek starać. A działka którą dostałam jako darowizna do wkładu własnego się nie wlicza. STRASZNE. Trochę mnie to załamuje , bo za swoje nie damu rady wszystkiego kupić i zrobić na stan surowy i co mam powiedzieć murarzowi, że niech sobie czeka z robotą bo ja nie mam za co kupić materiału ???

 


Jakoś to idzie ale nie tak jak bym sobie życzyła.

yagularka

Yagularkowy domek

zamówiłam wkład kominkowy 16 kW Tarnava Comfort II. Teraz się zastanawiam czy dam radę go sama przywieźć bo nigdy jesszcze nie jeździłam z przyczepką a do samochodu nie wejdzie. Do W-wy mam ok. 100 km więc szkoda mi wydać ponad 150 na kuriera. Reszty nie kupuję ale to udało mi sie znaleźć w niezłej promocji (2504zł w tym 7% VAT) i wiem że też sporo pójdą w górę - a tak będę już miała i troichę sobie postoi w piwnicy. Nic mu się nie stanie.

 


Ps. nie na Allegro tylko w noralnym sklepie :)

 


Materiałów brak

 


Trąbią o tym nawet w telewizji. Czy ja mam zawsze pecha. Od tylu lat nic takiego się nie przytrafiało a jak się zdecydowałam budować to masz babo placek - i jak tu optymistycznie patrzeć w przyszłość?

yagularka

Yagularkowy domek

MAMY POZWOLENIE NA BUDOWĘ

 


wczoraj je bardzo szczegółowo studiowałam i wszystko jak narazie jest O.K.

 


Można teraz iśc do elektrowni i podpisać umoę na podłączenie pądu ale to za jakieś dwa tygodnie dopiero.

 


Dzwoniłam dzisiaj o więźbę bo wczoraj minęły dwa tygodnie czyli czas jaki Pan z tartaku określił na wykonanie takowej i wiecie co... na moje pytanie jak tam moja więźba z uśmiechem (jak sądzę po tonie głosu) odpowiada, że dobrze i może w przyszłym tygodniu zaczną ją przygotowywać tzn. pojadą ścinać drzewo. Byłam tak zszokowana, że mnie zamurowało. Chciałam jeszcze zamówić co nieco na dach garażu a pan miłym głosem poinformował mnie,że dobrze ale mam jutro rano zadzwonić. Dopiero jak się rozłączyłam i trochę ochłonęłam ze zdziwienia zaczęło się we mnie gotować.

 


To ja specjalnie zamawiam jeszcze w lutym by drzewo soków nie puściło a tu takie hocki, a druga sprawa to jak na ironię losu ostatnio miałam dylemat czy dobrze zrobiłam zamawiając tak wcześnie drewno i bałam się , że mi się poskręca. Dzisiaj słyszę, że dopiero mają zamiar ścinać!!!

 


Czy to jakiś znak, że się wstrzymać skoro jest okazaja.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...