tom13's Blog

Nareszcie wybraliśmy dachówkę i cegłę klinkierową do obłożenia komina.

Dachówka Koramic E32 kasztanowa –angoba szlachetna

http://img12.imageshack.us/img12/5195/e32k.jpg" rel="external nofollow">http://img12.imageshack.us/img12/5195/e32k.jpg

W rzeczywistosci dachówka ta nie ma tak intensywnego koloru (zdjęcie ze strony producenta), jest bardziej stonowana i kolorystycznie zbliżona do cegły klinkierowej.

Cegła klinkierowa CRH Etna

http://img14.imageshack.us/img14/690/etnax.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/690/etnax.jpg

24.08.2008

Sobota była bardzo pracowita - wszystko nas boli . Zaś przyjechały posiłki w postaci rodzinki z Tarnowa - szczęściarze jesteśmy, że możemy na ich pomoc liczyć – podziękowania kieruje do teściowej, teścia i niezmordowanego Marka (przyjechał na roboty po nocnej zmianie). Mostek został powiększony, drzewka wzdłuż przyszłego ogrodzenia wyrwane, piasek wokół domu uporządkowany. Mąż jutro zgłosi w urzędzie budowę ogrodzenia wzdłuż drogi. W ciągu trzech tygodni ma się pojawić „ktoś” z urzędu do wyznaczenia ogrodzenia. Pewnie ta papierologia cała potrwa sobie trochę – może zdążymy przed zimą.

Zapomniałabym o najważniejszym – robią kanalizację na naszej działce .

Jestem trochę wściekła, w rowie mamy zgodnie z projektem zjazdu kręgi fi50 (od początku wydawały się za duże w stosunku do głębokości rowu, ale projektant zapewniał, że gmina narzuciła taką średnicę bo przy robieniu kanalizacji w wiosce będą pogłębiać rowy). Jest nieciekawie, rów został wypłycony, a co za tym idzie nasze kręgi będą cały czas zamulone. Poczekam aż skończą roboty z kanalizacją i jak nic się nie zmieni to ruszamy do urzędu z "prośbą" o wyjaśnienie.

30.07.2008

Ocieplanie fundamentów i zasypywanie.

W tamtym tygodniu mieliśmy jeziorko dookoła domu teraz mamy plaże .

http://img7.imageshack.us/img7/542/pict5229.jpg

http://img10.imageshack.us/img10/1545/pict5243m.jpg

31.07.2008

Nasi murarze nas opuścili, poszli na inną budowę. Zabrali wóz Drzymały i mają wrócić do nas we wrześniu - będą murować ściany szczytowe i działowe. A więc czekamy na konstrukcję dachu. Weekend zapowiada się pracowity - musimy trochę posprzątać na działce.

29.07.2008

Szalunki zdjęte. Te kopki piasku są przyszykowane do obsypania fundamentów.

http://img16.imageshack.us/img16/8113/pict5204.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/8113/pict5204.jpg

26.07.2008

Przestało padać, pojechaliśmy zobaczyć czy dużo wody przybyło wokół domu. Oj dużo, dużo … zakasaliśmy rękawy i do roboty wypompowujemy (czytaj: wynosimy wiaderkami :) ) wodę do fosy. Po 4h pracy udało nam się obniżyć znacznie lustro wody. Prognozy pogody są optymistyczne więc mamy nadzieję, że wszystko pięknie wyschnie i będziemy mogli ocieplić i zasypać fundamenty.

28.07.2008

Szalowanie wieńca i zalewanie. Niestety jak pech to pech nasz mostek wjazdowy poddał się – pompa wjeżdżając zahaczyła kołem o krawędź deski oporowej – część naszej nawierzchni wylądowała w fosie. Musimy dołożyć jeden albo dwa kręgi bo samochód z wiązarami nie wjedzie na działkę.

http://img7.imageshack.us/img7/905/pict5169.jpg

20.07.2008

Niedziela bardzo pracująca – od rana rysujemy dom w programie 3D. Po wstępnych rozmowach w sprawie wiązar musimy określić swoje wymagania co do okapów. Wydłużamy boczne do 50cm od ocieplenia budynku a przedni, tylni do 70 cm od ocieplenia.

Dziś pozostawiam mojego Męża samego na placu boju, muszę wyjechać na trzy dni do mojej Mamy.

21.07.2008

Panowie murarze od rana odlepiali placki zaprawy ze ścian fundamentowych. Ściany zostały pomalowane jeszcze raz dysperbitem. Pozioma izolacja ścian w postaci papy termozgrzewalnej została ułożona. Przedstawiciel Ursy zaproponował klejenie styropianu za pomocą nie rozcieńczonego z wodą dysperbitu.

Co za dzień, przywieźli nie ten Porotherm co trzeba kl 10 a miała być 15. Męża mało co nie rozniesie na działce . Ręce opadają . Pani w składzie budowlanym zwala winę na kierowcę, że się pomylił…………szkoda gadać.

Mają przywieść jutro ok. 15.

22.07.2008 – 24.07.2008

Porotherm dotarł. Murarze zaczęli murować. Ładnie murują …..równiutko.

Koszmarny tydzień – leje całymi dniami. Może weekend będzie ładniejszy.

Jak na razie to mamy domek na wodzie

http://img16.imageshack.us/img16/7011/pict5035.jpg

18.07.2008

Leje od samego rana, robotnicy zmyli się z budowy a Pan od piachu też ……..niewiadomo gdzie jest .

W weekend jesteśmy umówieni z dwoma producentami wiązar dachowych. Zobaczymy, może już niedługo zamówimy nasz dach.

19.07.2008

Nie ma piachu, nie ma też ocieplenia fundamentów…………odpadło . Dzielnie zebraliśmy ocieplenie z ziemi i schowaliśmy co by nikt sobie nie zechciał wziąć. Mógłby sobie pomyśleć leży na ziemi takie porozrzucane to niepotrzebne. Śladu po zaprawie nie ma na nich. Ale jesteśmy wściekli……………..a to dopiero początek budowy.

Mąż postanowił zadzwonić do przedstawiciela URSY w poniedziałek.

16.07.2008

Piaseczek ubity, folia rozłożona, siatka pod ściany działowe i schody ułożona. Dziś załapiemy się na lanie betonu :) . Wnikliwe oko inwestorski dojrzało brak siatki pod jedną ze ścianek……Panowie dołożyli.

http://img16.imageshack.us/img16/9453/pict4866u.jpg

Lany będzie beton B20 pod ściany działowe, na schody i taras oraz B15 (chudy beton) do środka domu. Brakło ok. 0.5 m3 betonu na taras – trzeba będzie zrobić i zalać na budowie.

http://img7.imageshack.us/img7/3900/pict4893.jpg

17.07.2008

Panowie równiutko ocieplili ściany fundamentowe na zaprawie do klejenia płyt styropianowych. Jednak z uwagi na niesprzyjającą pogodę, Pan który dowozi nam piach zastrajkował. Juto ma dowieźć piach do obsypania fundamentów.

http://img10.imageshack.us/img10/3025/pict4929.jpg

Podczas naszej nieobecności ktoś był na działce i zostawił pomaziany na różowo kołek wbity w ziemię………..Hurra będziemy mieć kanalizację .

http://img18.imageshack.us/img18/6496/pict4953.jpg

14.07.2008

Szalunki zdjęte, część piasku do zasypania przywieziona, oj duu…..użo tego piasku wejdzie do środeczka.

http://img7.imageshack.us/img7/5994/pict4794.jpg

15.07.2008

Malowanie ścian fundamentowych dysperbitem od środka i na zewnątrz.

Rozpoczęła się akcja zasypywania i ubijania piachu w domu , na tarasie i schodach wejściowych. Weszło uwaga : 15 wywrotek piachu. Niestety działka utopiona i trzeba było trochę fundamenty wynieść ponad teren obecny. Mamy też rozprowadzoną kanalizację i wodę . Bednarka też będzie, co by piorusie nas nie dosięgły .

Dokonaliśmy zakupu styropianu XPS URSA N-III do ocieplenia fundamentów.

http://img16.imageshack.us/img16/7568/pict4810.jpg

11.07.2008

„Rano” czyli ok. godziny 13 ściany zostały zalane (skoro rano jest według czasu betoniarni o godzinie 13, to nawet nie chcę wiedzieć która godzina kryje się pod pojęciem „wieczór”).

Na ściany poszło 18m3 betonu B20. A teraz czeka nas weekendowe podlewania .

http://img16.imageshack.us/img16/8043/pict4720.jpg

http://img7.imageshack.us/img7/1928/pict4722.jpg

http://img10.imageshack.us/img10/8987/pict4705.jpg

12.07.2008

Ale upały, musimy zapłacić za beton do godziny 8 rano, więc od razu jedziemy na działkę podlać fundamenty a później jeszcze raz a może nawet dwa.

13. 07.2008

Z samego rana w Krakowie była burza i trochę popadało więc stwierdziliśmy, że nie będziemy zrywać się zbyt wcześnie z łóżka bo deszczyk podleje nasze fundamenty. Po godzinie 11 dzwonimy do naszego sąsiada (mieszka działkę dalej) czy u nich padało i co się okazuje nie, nie padało . Szybciutko zbiera się mój mąż i ……… teraz właśnie jak ja pisze dziennik to on podlewa nasze fundamenty.

09.07.2008

„Rano” czyli o godz 13 na działce pojawiła się pompa a za nią dwie betoniarki. Sytuacja zrobiła się trochę nerwowa bo właśnie o tej porze zaczęło lać w Krakowie. Niestety w naszej wiosce też, jedna betoniarka się utopiła ale nasi dzielni budowlańcy podsypali trochę kamieni pod koła i jakoś ociężale ruszyła. Ławy zostały zalane- weszło 18m3 betonu B20.

http://img16.imageshack.us/img16/6317/pict4622.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/6317/pict4622.jpg

http://img7.imageshack.us/img7/5171/pict4632x.jpg" rel="external nofollow">http://img7.imageshack.us/img7/5171/pict4632x.jpg

10.07.2008

Szalowanie ścian fundamentowych. Jutro rano maja być zalane ściany.

http://img10.imageshack.us/img10/3273/pict4653.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/3273/pict4653.jpg

http://img18.imageshack.us/img18/7444/pict4658.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/7444/pict4658.jpg

03.07.2008

O godzinie 17 na działce pojawiają się : geodeta, właściciel firmy budowlanej z majstrem oraz my.

Geodeta tyczy budynek

http://img16.imageshack.us/img16/2623/pict4520.jpg

07.07.2008

O godzinie 7.00 na działkę wkracza ekipa: majster i 4 pomocników. Dziś mają zdjąć humus i wykopać ławy , jutro podobno zalewamy (niezłe tempo).

http://img7.imageshack.us/img7/9236/pict4578.jpg

08.07.2008

Na działce ok. 15 pojawił się kierownik aby odebrać zbrojenie. Wszystko w najlepszym porządku. Beton ma być lany po godzinie 17. Niestety przykry telefon z betoniarni zabrakło im cementu . Urwaliśmy się z pracy 1.5h aby być przy wylewaniu, niestety na marne- mają lać jutro z samego rana.

Zbrojenie ław fundamentowych

http://img10.imageshack.us/img10/9137/pict4584.jpg

a tu zbrojenie stopy pod kominek

http://img18.imageshack.us/img18/3110/pict4612.jpg

Nie mam czasu na bieżące komentowanie tego co dzieje się na naszej budowie, niestety .

A więc cofam się w czasie o parę dni.

26.06.2008

Poważna rozmowa z budowlańcem - wyznaczony termin rozpoczęcia prac 07.07.2008r

28.06.2008

Niespodziewanie na budowie pojawia się takie cacko - waży 250kg i jest dziełem teścia.

http://img16.imageshack.us/img16/8995/pict4494.jpg

A tak prezentuje się w środku, pełna kultura

http://img7.imageshack.us/img7/6278/pict4499.jpg

30.06.2008

Mąż zgłasza w urzędzie w Wieliczce rozpoczęcie robót budowlanych.

Na działce zostaje zamontowany blaszak.

http://img10.imageshack.us/img10/9552/zdjecie005.jpg

W dn 02.06.2008 podpisaliśmy umowę z Enionem na zasilanie placu budowy. Mili elektrycy w środę (04.06.2008) postawili trzy słupy, dwa na działce sąsiada a jeden u nas. Niezłe tempo mają chłopaki. A więc mamy już prąd na działce .

http://img7.imageshack.us/img7/939/pict4398.jpg

http://img15.imageshack.us/img15/3396/pict4408.jpg

Oczywiście zapomniałam napisać – wczoraj na dobre zakończyliśmy współpracę z Panem architektem .

A teraz musimy znaleźć kogoś do budowy studni takiej nie zbyt głębokiej (ok. 5 m - na cele gospodarcze).

Niby nic szczególnego się u nas nie dzieje, ale małymi kroczkami zbliżamy się do rozpoczęcia budowy. Do końca czerwca musimy mieć studnie i prąd na działce. W dniu 10 kwietnia wystąpiliśmy z wnioskiem do Enionu o warunki przyłączenia na plac budowy i jednocześnie zapisaliśmy się na termin podpisania umowy – 2 czerwca 2008 r. Warunki otrzymaliśmy po ponad dwóch tygodniach. Mąż znalazł elektryków i umówiliśmy się na działce w celu dokonania wstępnej wyceny. I jak zwykle nie obyło się bez niespodzianki. Najbliższy słup mamy na sąsiedniej niezabudowanej działce (z sąsiadem na temat ewentualnej zgody na podciągnięcie prądu z jego posesji rozmawialiśmy przed sfinalizowaniem zakupu naszej działki) ok. 60 m kabla do podciągnięcia. Panowie elektrycy spojrzeli na numer stacji transformatorowej wpisanej w warunki, i co się okazało, że Enion przewidział dla nas inny słup przyłączeniowy – oddalony o ponad 150 m . Chyba pójdziemy z torbami – trzeba z kablem przejść nad drogą i 3-ma działkami.

Mili elektrycy podsunęli nam pomysł aby zmienić na czas budowy stację transformatorową tak abyśmy podpięli się do słupa na sąsiedniej działce. Na nasze szczęście, ale z wielkimi problemami Pani kierowniczka zgodziła się. Tak więc jutro podpisujemy umowę.

Mam nadzieję, że mój Mąż jutro zwlecze się z łóżka, dopadła go grypa ma gorączkę 39C i jest cały obolały . Wracaj szybciutko do zdrowia Tomaszku.

Wczoraj przyjechały posiłki w postaci rodzinki spod Tarnowa i udało nam się bardzo dużo zrobić. Skosiliśmy trawę- to należy zaliczyć do wielkich sukcesów ponieważ nasza działka to pole orne pozostawione same sobie na ponad 15 lat. Wykopaliśmy parę samosiejek wzdłuż granic działki. A także usunęliśmy darnie z wjazdu (syzyfowa praca – ale czego nie robi się aby wjechać na swoją działeczkę – bezcenne) i usypaliśmy piasek – można już bezpiecznie wjechać a przede wszystkim wyjechać. Wczoraj to był piękny dzień, po raz pierwszy poczułam się właścicielką ziemską, zobaczyłam jak wygląda nasza działka w pełnej okazałości. Całkiem fajną mamy działeczkę.

http://img440.imageshack.us/img440/3663/pict4359.jpg" rel="external nofollow">http://img440.imageshack.us/img440/3663/pict4359.jpg

Ale dawno minie tu nie było….nadrabiam zaległości

24.04.2008 – Wielki Dzień otrzymaliśmy prawomocne „Pozwolenie na Budowę”

30.04.2008

Robimy mostek wjazdowy na czas budowy. Jeszcze w tym roku wioska ma być wyposażona w kanalizację, która ma być poprowadzona w pasie rowu melioracyjnego, dlatego też mostek docelowy zrobimy później. A oto zdjęcie naszego wjazdu...

http://img440.imageshack.us/img440/5876/pict4240.jpg

Niestety pierwsza próba wjazdu naszego małego autka okazała się porażką, kamyczki rozstąpiły się i przednie koła ugrzęzły. Musimy pomyśleć nad utwardzeniem wjazdu . Wbiliśmy paliki po obu stronach wjazdu i rozciągnęliśmy sznurek tak aby nikomu nie przyszło do głowy wykonywać jakichkolwiek manewrów na naszym mostku – mogłoby się to źle skończyć.

01.05.2008

Inwestor napalił się i postanowił, że dziś wjedzie na działkę. Ułożyliśmy dwa torowiska ubitych darni. I wjechaliśmy na działkę – cóż to była za radość . Oprócz tego dalej przeprowadzamy prace porządkowe……..działka jest strasznie zachwaszczona.

Adaptacja...

Po raz pierwszy z architektem spotkaliśmy się przed zakupem projektu, tak aby ustalić jakich zmian się podejmie. Zrobił na nas dość dobre wrażenie. W dniu 20 grudnia 2007r projekt (zmiany jakie nas interesowały wprowadzone zostały przez studio Z500) wraz z WZ, warunkami technicznymi przyłączy oraz badaniami geotechnicznymi przekazaliśmy do adaptacji. Pan architekt miał za zadanie przygotować niezbędne dokumenty do pozwolenia na budowę (w tym odrolnienie). Dodatkowo zależało nam na posiadaniu studni (woda niezbędna na czas budowy) oraz opracowaniu projektu zjazdu. Projekt budowlany niekompletny (tzn bez odrolnienia - które miało być lada dzień do odebrania) został złożony przez architekta w urzędzie w dn. 19.02.2008r. Miesiąc później dostaliśmy pismo z urzędu o uzupełnieniu braków: o prawomocną decyzję dotyczącą wyłączenia gruntu z produkcji rolnej, o ujęcie budowy studni we wniosku o PnB (studnia była wrysowana w mapkę), oraz ustalenie czy instalacje które biegną po terenie działki będą realizowane w terminie późniejszym ( architekt mimo, że projekty instalacji będą realizowane w drugim etapie wrysował je w działkę) . Architekt miał te braki uzupełnić. W dniu 09.04.2008r Pani z urzędu zadzwoniła i powiadomiła nas, że pozwolenie jest do odebrania (nieprawomocne) . Jeszcze tego samego dnia odebraliśmy pozwolenie i jakież było nasze zdumienie kiedy to zobaczyliśmy przy " studni" -II etap . Nasz wspaniałomyślny architekt nie konsultując swojej decyzji z nami zadecydował, że studnia na czas budowy jest całkowicie nie potrzebna Maż wykonał telefon do miłego pana, a ten zgrywając głupa stwierdził, że przecież studni nie miało być (a sam ją wrysował w mapkę i ujął w opisie projektu). W dniu 17.04.2008 został złożony wniosek dotyczący budowy studni na działce. Z budową studni wstrzymujemy się na miesiąc.

Projekt "Z8" (wersja A ) wraz ze zmianami zamówiliśmy w biurze projektowym Z500 w dn. 18.11.2007r.

Zmiany jakie wprowadziliśmy to:

1. Wydłużenie domu o 100 cm w miejscu łazienki,

2. Dodanie okna w salonie i pomieszczeniu gospodarczym,

3. Przesunięcie ścianek działowych

4. Przeniesienie kuchenki gazowej w kuchni na przeciwległą ścianę

5. Poszerzenie drzwi do 90cm we wszystkich pokojach i łazience.

Przesyłka z projektem dotarła do nas 15.12.2007r.

Projekt wraz ze zmianami kosztował nas: 2240zł

http://img440.imageshack.us/img440/2862/elewacja.jpg" rel="external nofollow">http://img440.imageshack.us/img440/2862/elewacja.jpg

http://img440.imageshack.us/img440/1849/rzutm.jpg" rel="external nofollow">http://img440.imageshack.us/img440/1849/rzutm.jpg

Projekt……

Na początku określiliśmy swoje potrzeby oraz kwotę jaką możemy przeznaczyć na wybudowanie naszego domu. Postanowiliśmy, że dom powinien mieć powierzchnię użytkową ok. 120m2 (salon + 3 sypialnie, duża łazienka), musi być tani w budowie (dach dwuspadowy, bez okien dachowych, lukarn itp.) oraz w eksploatacji (czyli zwarta bryła).

Projekty które braliśmy pod uwagę:

1. Iskierka – bardzo popularny projekt, jednak brakowało w nim dodatkowego pokoiku na dole.

2. LMP 132 - prawie idealny pod względem rozmieszczenia pomieszczeń, ale widzieliśmy zdjęcia z realizacji i jakoś nie przypadł nam do gustu.

2. Z14 – schody mało praktyczne, łazienka troszkę za mała

3. Z12 – miał być tym „wybrańcem” ale zmiany jakie chcieliśmy wprowadzić zostały zbyt drogo wycenione. Planowaliśmy w miejscu łazienki zrobić schody dwubiegowe ze spoczynkiem a w miejscu pokoju (9,18m2) łazienkę.

Po obejrzeniu mnóstwa projektów z poddaszem użytkowym dotarło do nas, że przy tak małej powierzchni użytkowej jaką planujemy, pokoje na poddaszu będą zbyt małe i trudne do zagospodarowania. A więc nadszedł czas na domy parterowe i tu faworytem stał się projekt „z8” wersja A.

Jurto dodam zdjęcia oraz opisze zmiany jakie wprowadziliśmy

Witamy na Naszej Budowie.

Nie mam daru do pisania więc dziennik ten będzie w większości składał się ze zdjęć przedstawiających poszczególne etapy budowy. W przeważającej części będę go prowadziła "ja" czyli Aśka, ale mam nadzieję, że Mój Kochany Mąż (Tomek) w natłoku obowiązków będzie czasami swoją Żonę wspierał.

Zakup działki......

Planowaliśmy zakup mieszkania, wertowaliśmy setki ofert i pewnego razu wpadła nam w ręce oferta dewelopera - budowa domów w zabudowie bliźniaczej. Osiedle domków miało powstać w pewnej wiosce koło Krakowa. Byliśmy zauroczeni tą ofertą, jednak po dłuższym zastanowieniu doszliśmy do wniosku, że przecież będziemy mieszkać na wsi i będziemy mieć niecałe 1.5 ar ogródka ( to nas przeraziło). Zgodnie zdecydowaliśmy - szukamy działki niedużej takiej w ok. 10ar i będziemy się budować. I udało się we wrześniu 2007 roku zostaliśmy właścicielami 10ar działeczki.

A teraz parę zdjęć z maja 2007 kiedy to po raz pierwszy zobaczyliśmy naszą działkę.

Droga która prowadzi do działki

http://img7.imageshack.us/img7/6391/pict2373.jpg

Działka trochę zachwaszczona, czeka nas duuuuuużo pracy

http://img24.imageshack.us/img24/2258/pict2387k.jpg

Wjazdu na działkę obecnie nie posiadamy ale planowany jest w miejscu tych krzaków pomiędzy dwoma drzewami.

http://img15.imageshack.us/img15/1167/pict2386d.jpg

Częściowo działkę uporządkowaliśmy w październiku 2007. Na tym zdjęciu widać efekt naszej pracy - czyli drogę z której docelowo będzie zjazd na naszą działkę.

http://img5.imageshack.us/img5/9036/pict2841.jpg