sytuacja na dziś:
moja matka (w Szczecinie) oglądała płytki paradyża - legno i stwierdziła, że ochydne. Ten Cersanit też odpada. Za to potwierdziła, że płytka Roble cuero z GAYAFORES jest bardzo ładna, mocno lakierowana i że będzie OK.
Podała mi cenę (bardzo miłą).
Wczoraj wpadłam w hihot...
Weszłam na stronę GAYAFORES (ale co widać na zdjęciu- nic), znalazłam po wielu próbach namiar na dystrybutora płytek GF - firmę Saint-Gobain Dystrybucja Budowlana. Musiałam zadzwonić do Warszawy, aby zapytać o oddział w Poznaniu. Pani w sekretariacie zarządu podała mi telefon. Zadzwoniłam. I usłyszałam, że oni nie znają takiej marki, nie mają tego nawet w komputerze. DZIWNE
Znów zadzwoniłam do Warszawy, aby zapytać o to, dlaczego firma nie zna produktu, którego jest dystrybutorem.
Pani w sekretariacie zarządu podała mi telefon do oddziału zajmującego się płytkami we Włocławku - tam pan też nie znał takiej marki, nie mają tego nawet w komputerze.
Hihocząc opanowana maxymalnym wkurw... zapytałam, o co tu chodzi.
Firma - dystrybutor i nie mają towaru, nie znają marki
Znów zadzwoniłam do Warszawy, aby zapytać o to, dlaczego firma nie zna produktu, którego jest dystrybutorem. Chciałam telefon do dyrektora - kogoś ważnego. Dostałam tel. do pani od marketingu, która też nie wiedziała o co chodzi.
KOSZMAR
Kolejne przeprawy miałam, aby dojść do informacji, kto ma i handluje GF.
Niestety jak na razie tylko jeden salon Giant.
Tylko oni są totalnie nienormalni.
Pan w Giancie podał mi na 3 rodzaje płytek GF cenę średnio 2x większą niż w Szczecinie, w firmie płytkowo-budowlanej.
Dziś po pracy jedziemy z mężem oglądać płytki do Gianta - jak będą OK to zamawiamy w Szczecinie.