W domku praca wre..
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/158/0cc53a445a5ce7bemed.jpg
Ale stajenka musi zaczekać na ocieplenie:
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/242/e3e9eda83a2d9644med.jpg
Widok z okolicy na dom...
http://images39.fotosik.pl/191/84976f2f0d24700dmed.jpg" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/191/84976f2f0d24700dmed.jpg
i z domu, na okolicę.
http://images45.fotosik.pl/195/7d80ddb9d71154d4med.jpg" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/195/7d80ddb9d71154d4med.jpg
http://images37.fotosik.pl/165/88f5a00c01b16b90med.jpg" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/165/88f5a00c01b16b90med.jpg
do stanu docelowego jednak jeszcze dość daleko:
http://images45.fotosik.pl/170/1b125d38dd641000med.jpg" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/170/1b125d38dd641000med.jpg
...pomimo deszczu.
http://images47.fotosik.pl/167/8dfc8d286d1853afmed.jpg" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/167/8dfc8d286d1853afmed.jpg
W piątek ekipa budowlana rozpoczęła prace. Ostatnie 7 miesięcy spędzili w blokach startowych, więc na starcie wykazali się całkiem niezłym tempem prac.
Miejsce pod domek przygotowane:
http://images50.fotosik.pl/139/817496bcb246afebmed.jpg" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/139/817496bcb246afebmed.jpg
droga do stajni wstępnie wytyczona:
http://images43.fotosik.pl/139/4348e96a18594f00med.jpg" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/139/4348e96a18594f00med.jpg
a na działkę już można wjechać:
http://images39.fotosik.pl/135/3e5ba095cc490c94med.jpg" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/135/3e5ba095cc490c94med.jpg.
Droga przez mękę trwa. Z uwagi na brak możliwości przyłączenia nas do aktualnej sieci energetycznej konieczne okazuje się przebudowa. Niby nic takiego...ale własciciele wszystkich działek, przez które idzie aktualna linia energetyczna musza wyrazic zgodę na modyfikację. Niby nic takiego...zawsze lepiej mieć nowy słup, niż stary; bardziej nowoczesną linię energetyczną...Niby tak mogłoby się wydawać...ale jesteśmy w Polsce. Koszmar. Musimy robić całkiem nowy projekt. Kolejne opóźnienie.
Pociesza fakt, ze ceny materiałów i robocizna spadają...
Aż trudno uwierzyć, ale otrzymanie pozwolenia na budowę zajęło nam 1.5 roku. Urząd w Trzebnicy potrafi przetestować cierpliwość inwestorów. Mam nadzieję, że tego typu urzędnicze podejście będzie już coraz rzadziej spotykane.
Jesli dobrze pójdzie jeszcze w tym roku zaczniemy budowę.
Minęło kilka miesięcy, a my ciągle w tym samym miejscu. Architekt nie zreflektował się, że miejsce, w którym zamierzamy postawić dom podlega pod ochronę konserwatora. Projekt domku odrzucony. Znaleźliśmy nowy i cała zabawa od początku.
Jedyne pocieszenie w tym, że w międzyczasie spadły ceny materiałów.
Po wielomiesięcznych bojach projekt stajni jest gotowy. Teraz pozostała już tylko realizacja.
Jesteśmy po pierwszym spotkaniu z wykonawcą - wrażenia ogólne pozytywne. Niestety, potwierdził, iż ceny usług w okolicach Wrocławia wzrosły znacznie w ciągu ostatniego roku (np. szacunkowy koszt wykonania m2 dachu waha się od 60-80 zł). Podobnie z materiałami. Po krótkiej serii pytań i odpowiedzi na temat preferowanych przez nas materiałów budowlanych, wykonawca stwierdził "Proszę Państwa, rozumiem, że chcielibyście mieć Państwo dom zbudowany z wymarzonych materiałów. Ale jeśli chcecie mieć Państwo wybudowane cokolwiek w tym roku, to powinniście się Państwo pogodzić z myślą, że trzeba będzie budować z tego, co jest dostępne na rynku." W sumie...logiczne. Pamiętam czasy radosnego socjalizmu....czyżby historia po raz kolejny zatoczyła koło ?
Kolejna ważna informacja dotyczyła pokrycia dachu. Z uwagi na skalę inwestycji podjęliśmy decyzję o zastosowaniu blachy. A tu się okazało, że koszt krycia dachówka jest taki sam (a czasami nawet niższy, niż blachą). No i wygląda na to, że będzie dachówka.
Czekamy na wycenę...i szukamy kolejnego wykonawcy aby mieć jakiekolwiek porównanie.
Po dwóch latach od zakupu działki ... klamka zapadła. Projekt domu zakupiony (http://www.domnahoryzoncie.pl/pl/index.php?s=95&sid=5" rel="external nofollow">http://www.domnahoryzoncie.pl/pl/index.php?s=95&sid=5), a projekt stajni prawie zatwierdzony.
Do tej pory, oprócz zakupu przecudnej działki, wszystko szło jak po grudzie. Geodeci - dopiero czwarty wymierzył nam teren (przy okazji okazało się, że działka jest o 3700 m2 mniejsza od tej, która figurowała w dokumentach Urzędu). Zresztą, ten także opóźnił sie z pracą o 1.5 miesiąca !
Architekci, to także osobna przygoda. Renomowana wrocławska pracowni robiła nam łaskę, odpowiadając na pytania (po 3 miesiącach wypowiedzieliśmy im umowę), polecana pani architekt po 1.5 miesiąca stwierdziła, że jednak nie ma czasu. Dopiero za trzecim razem trafiliśmy na zaangażowanego i słownego architekta. I praca posuwa się do przodu bardzo szybko.
Papiery do Zakładu Energetycznego złożone (dobrze, że mamy tam znajomego, bo obsługa klientów w tzw. Biurze Obsługi Klienta należy ocenić gdzieś między groteską a tragedią).
No i zabieramy się za poszukiwania ekip (-y). Będziemy wdzięczni za wszelkie sugestie odnośnie rzetelnych fachowców z okolic Obornik Śląskich, Trzebnicy lub Wrocławia.
P.S. Pierwszy wpis za zielono...bo to kolor nadziei :)
