No i się narobiło!!!!! Wczoraj wieczorem zadzwonił nasz kierownik i architekt w jednej osobie i ............ Ale od początku - w naszym domku mamy dwa tarasy, jeden na dole i drugi nad nim, czyli na górze. Pierwsza wersja (robocza) to taras na górze miał byc wielkości tarasu dolnego, marzył nam się zadaszony taras,żeby nie uciekać przed deszczem, ale po głębszym zastanowieniu doszliśmy do wniosku, że jest za duży ( 21m2 ). Więc architekt zmienił na mniejszy, tak ok 7m2. I tak zostało.

Podczas budowy, w czasie rozmowy z majstrem, wyszła sprawa tego, nieszczęsnego, górnego tarasu. W realu zobaczyłam, że te 7m2, to trochę za mało aby osłonić taras dolny Kuźwa!!!! I co teraz?? Trzeba powiększyć balkon do 14m2 i zrobić kolumny, aby podtrzymały tego kolosa !!!! Może i lepiej....będzie można postawić stoliczek i krzesełka, jakiś leżaczek i można się opalać......toples Wcześniej myślałam o daszku, ale daszek musi mieć nachylenie co daje cień, ale też zasłania światło w pomieszczeniach. Widziałam u sąsiadów! No dobra!!!! Robimy wiekszy balkon i kolumny! Niech będzie! .......Do wczoraj.

Jak wspomniałam, wieczorem zadzwonił nasz architekt i stwierdził, że ten powiększony balkon, jest niezgodny z projektem i trzeba coś z tym zrobić. Co???? zburzyć?????? Nie!! Załatwić!!!!! Kurcze !!!! Mieszka obok naszej budowy i nie widzi co się tam dzieje???????? Mam nadzieje, że będzie to zalatwione.

Ja jestem, przecież, słabą kobietką i mogłam nie wiedzieć, że tak nie można!!!! :

Jak myślicie, uda się????????