domek dla szóstki
Dokładnie rok temu kupiliśmy działkę. Puste pole za stodołą.
Strasznie się wtedy rwałam do urządzania ogrodu, ale nic z tego nie wyszło. Po roku doczekałam się.
Dziś wieczorem przyjechała koparko-spycharka i zaczęło się równanie terenu z jednej strony domu. Trzeba było zarządzić szybką akcję przenoszenia drewna, gruzu, stali itd. Dobrze, że ekipa sześcioosobowa, sprawna i zgrana. Poszło nam w mig.
Potem już działał pan koparkowy. Zbierał ziemię z jednej strony i przerzucał na drugą.
http://www.konarzyny.edu.pl/my/203.jpg
http://www.konarzyny.edu.pl/my/204.jpg
Na koniec jeszcze zrobił wykop pod kanalizę, od studzienki w rogu działki do ściany domu. Było już kompletnie ciemno, ale nie mogłam nie pstryknąć zdjęcia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia