NIECH SIĘ DZIEJE WOLA NIEBA czyli BUDUJEMY!!!
No cóż....... zima, zasypało, nuuuuuuuuuda!!!!
Nic się dzieje, a miały być okna..... ale zima nie odpuszcza. Ciekawe kiedy dostanę telefon, że już ...?
Mam jakieś dziwne uczucie, że ogrom pracy który nas czeka wiosną, przygniecie ciężarem odpowiedzialności. Do tej pory jakoś, tak z biegu, wszystko szło jak po masle, ale teraz jak jest tyle czasu do myslenia, jakieś wątpliwości nas naszły - czy damy radę ????? Mąż jakiś niechętny, zniesmaczony i nawet budowa go nie cieszy......takie odnoszę wrażenie. Może mi się tylko wydaje, ale tak to z boku wygląda. Oglądam, czytam dzienniki innych i zazdroszczę, że u nich tak wiele się dzieje - ocieplają, malują.......wykańczają. Strasznie nie lubię czekać......ja jestem z tych co to - mam pomysł i go realizuję!!!! a jak zaczynam się zastanawiać to mi się odechciewa. Nie mogę mieć duuuuuuużo czasu - to mnie przygnębia i robię się uciążliwa dla otoczenia. Boję się, że mnie z domu wywalą upierdliwa jestem, że hej .......
Przepraszam, ale tak mnie naszło i musiałam się wygadać ..................
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia