domek dla szóstki
17 kwietnia 2007 r.
Powoli kończymy ukształtowanie terenu działki. Mamy bardzo długą granicę wzdłuż drogi i właściwie cały ogród jest „na widoku”. W połowie obsadziliśmy świerkami i modrzewiami, ale zanim to urośnie... Zdecydowaliśmy "dolną" część osłonić od ulicy 1,5-metrowym ziemnym nasypem, który się obsadzi krzewami i drzewkami. Dzięki temu już teraz można usiąść przy ognisku bez obawy, że każdy przejeżdżający czy przechodzący będzie widział, co tam na kijku się smaży.
Posadziłam już irgę. Z sadzonych wcześniej chyba nic się nie przyjęło, ale czekam jeszcze.
Dziś w nocy tak wiało, że wyrwało nam jedno skrzydło bramy. Drewniany słupek nie wytrzymał ciężaru. No cóż, ogrodzenie w końcu tymczasowe, trzeba będzie kiedyś zrobić docelowe. Jednak doszliśmy do wniosku, że poza strefą wejścia, między bramą a furtką, zostaniemy przy siatce. A to i tak spory koszt.
Geodeta zrobił inwentaryzację powykonawczą. Papiery poszły do KB. Jeszcze okazało się, że brakuje odbioru przyłącza energetycznego.
Z urzędu gminy dostaliśmy numer posesji. Zamiast spodziewanej siódemki (naprzeciwko jest nr osiem) przydzielili nam jakieś śmieszne 1a.
Niestety, gmina właśnie kupiła kawałek ziemi obok nas i już wiemy, że będą tam działki budowlane. Żegnajcie widoki na pola i las! To kwestia czasu jeszcze, teren nieuzbrojony itp., a jednak szkoda. Tym bardziej mobilizuję się do urządzania ogrodu. Zanim za płotem padną sosenki, chciałabym mieć swój kawałek zieleni.
Jacek kupił lampy zewnętrzne, ale okazało się, że jest problem z zamocowaniem. Kupił więc jakieś wyjątkowo długie wkręty. No i leżą sobie lampy z wkrętami. Bo zawsze coś pilniejszego wyskoczy.
Czeka też dzwonek. Póki co goście stukają, pukają, czasem w okno kuchenne zamiast w drzwi, przyprawiając mnie o zawał niemalże.
Stół ogrodowy został wyeksmitowany na miejsce właściwe, czyli przed dom, bowiem w salonie zagościł stół salonowy. Strasznie się cieszę, bo do tej pory podejmowaliśmy gości jakoś tak niewygodnie. Jeszcze nie mamy krzeseł, to trochę większy wydatek.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia