Dom w Lesie
Zalane !
Miały być ławy zalane w poniedziałek, ale ekipa się zdeklarowała, że oni będą robić (w piątek) do nocy, skończą i żeby na sobotę rano zamawiać beton, to sobie akurat sobota i niedziela zwiąże, od poniedziałku szalunki zdejmą i już zaczną do poziomu ław zasypywać.
I uwinęli się, kierbud (Szybki końkurs: kto zgadnie, gdzie jest na zdjęciu? ) nie miał zastrzeżeń, zalewalim:
http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SgaamE4_rdI/AAAAAAAAAws/KdupORav5fM/s640/4205_Zalewanie%20%C5%82aw.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SgaamE4_rdI/AAAAAAAAAws/KdupORav5fM/s640/4205_Zalewanie%20%C5%82aw.jpg
Oczywiście do każdego rogu trafił pieniążek (wrzucałem grosiki, bo mam sentyment, robotnicy się śmieli, że to się po stówie wrzuca), dodatkowy grosik trafił pod stopę komina CO, a w stopie komina kominkowego znalazł się słoiczek z przesłaniem dla potomności (nienie, bez żadnych proroctw, wezwań do pokoju na świecie i tym podobnych, po prostu nasze personalia i data, wszystko pisane na kolanie i w ostatniej chwili).
Ławy niemal ukończone:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SgaZoKK65gI/AAAAAAAAAwM/aAZ-XYKuFKA/s640/4216_Zalewanie%20%C5%82aw.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SgaZoKK65gI/AAAAAAAAAwM/aAZ-XYKuFKA/s640/4216_Zalewanie%20%C5%82aw.jpg
Kolejne zdjęcie: Wielka Chwila - KONIEC ZALEWANIA:
http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SgaZG8qO8xI/AAAAAAAAAwI/PkQFGwH-HHw/s640/4218_Zalewanie%20%C5%82aw.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SgaZG8qO8xI/AAAAAAAAAwI/PkQFGwH-HHw/s640/4218_Zalewanie%20%C5%82aw.jpg
Potrzebną ilość betonu liczyłem sam, fachmani moi się w momencie robienia tego zdjęcia śmieli, że chyba w aptece pracowałem, wyszło niemal idealnie, zostało właściwie tyle co wyskrobków z gruchy i z czyszczenia pompy.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że będziemy musieli usunąć (albo poczekać, aż samo się usunie przy najbliższej wichurze) drzewo, które jako jedyne miało zostac przed domem flankując wejście do niego, na zdjęciu przedstawiającym całość ław jest widoczne przy bloczkach betonowych, na prawo od nich. Z dwóch stron ma bardzo mocno podcięte korzenie, z trzeciej strony zagniotła i połamała je koparka, więc trzyma się właściwie tylko na tym, co od drogi oraz na bardzo krótkim niestety (wysoki poziom wód gruntowych) korzeniu palowym. Nie przeżyje pierwszej wichury, to niemal pewne. Szkoda...
J.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia