Dom w Lesie
Dzięki za pochwały
Pojawiła nam się niestety pierwsza wtopa. Może niezbyt poważna w skali tego, o czym się czasem czyta na Muratorze, ale jeden z kominów jest niestety do rozbiórki. Miał być on z dwóch stron obudowany pełnym pustakiem, ponieważ na tym pełnym pustaku miały się opierać końce płatwi "przerwanej" przez ten komin. Majstry niestety nie zauważyli tego na projekcie i z rozpędu wybudowali ten komin nie dość że obudowany połówką pustaka, to jeszcze dosunięty do ściany, mimo, że o pół cegły miał być odstawiony od niej (mniejsza o to, dlaczego, ciężko byłoby wytłumaczyć bez przedstawienia rzutów). Tak więc jutro jedziemy zwrócić na problem uwagę, ucieszą się chłopaki...
Poza tym... budowa idzie jak rakieta. Obecnie nasza chałupka wygląda tak:
Widok od frontu na kuchnię oraz wejście. Na pierwszym planie nasze dziecię oraz obiekt jego zachwytów -betoniaaalaaa:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Sj1Z5edm3mI/AAAAAAAABVw/RFyKevGmN-A/s720/5510_Budowa.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Sj1Z5edm3mI/AAAAAAAABVw/RFyKevGmN-A/s720/5510_Budowa.jpg
Widok od tyłu, na taras:
http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Sj1Z7XtLhBI/AAAAAAAABV0/pQGTsS4UMGU/s720/5518_Budowa.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Sj1Z7XtLhBI/AAAAAAAABV0/pQGTsS4UMGU/s720/5518_Budowa.jpg
I z boku, od strony garażu, z okrągłymi okienkami już po wybiciu krążyn:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Sj1Z3ZeWtqI/AAAAAAAABVs/dkGGR35_jn4/s720/5514_Budowa.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Sj1Z3ZeWtqI/AAAAAAAABVs/dkGGR35_jn4/s720/5514_Budowa.jpg
Fotografii szczegółów nie pokazuje, ale jeśli ktoś ma jakieś życzenia - proszę pisać
Jednym się tylko pochwalę, jednocześnie przestrzegając następnych, którzy się na to natną. Komin do kominka zakupiliśmy systemowy z Bolesławca. System "Fire". I fajnie, wyszło sporo taniej niż shiedle i leiery, do samego systemu póki co nie ma żadnych zastrzeżeń, ale...
- pierwszy problem objawił się w piątek w formie telefonu od majstra z budowy: "gdzie jest skraplacz?". Skraplacz to ceramiczny garnek, od którego powinna się zaczynać (od dołu) rura komina, z wyprowadzeniem skroplin na bok. W instrukcji dostarczonej z systemem jest, w zestawie nie ma. Przekonany, że chodzi o brak w dostawie zacząłem drążyć temat i dowiedziałem się, że skraplacz jest w kominie do pieca gazowego (system "uniwersal"), w kominkowym jest zbędny i dlatego nie ma. I niby racja, w kominach tradycyjnych skraplaczy nie było i jakoś deszcz przez komin powodzi w domu nie robił. Z drugiej strony jednak... W kominkowym kominie skroplin oczywiście nie będzie, ale komin 200mm średnicy, góra otwarta prosto w niebo, nie ma siły, żeby przy ulewnym deszczu do niego się nie lało. Coś warto wykombinować, znaczy...
W pierwszym odruchu chciałem ten skraplacz zamawiać w Bolesławcu, powstrzymała mnie jednak wizja czekania na niego z tydzień czasu i kolejnych kilkuset złotych do wydania na komin. I wtedy sobie pomyślałem: kurcze, przecież taki skraplacz, to po prostu garnek z rurką, tylko że ceramiczny. A czy on musi byc ceramiczny? I w cenie luksusowego sagana Zeptera?
Tu zapaliła mi się nad łepetyną pierwsza żarówka: jechac do najbliższego hipermarketu, kupić najtańszy promocyjny garnek stosownej średnicy (trochę mniejszej od rury kominowej), wywiercić mu w dnie dziurkę, w dziurce osadzić (wkleić/wlutować zależnie od rodzaju kupionego garnka) rurkę, a garnek zatopić w pierwszym "startowym" pustaku i tak zalewanym betonem, a do betonu dodać uszczelniacza. Zacząłem sobie wyobrażać taki garnek z chińskiej nierdzewki z wystającą z boku rurką i wtedy zapaliła się druga żarówka: kurcze, przecież ja juz gdzieś coś takiego widziałem gotowego. Szybkie przeszukanie własnej pamięci, wycieczka do najbliższej Castoramy, do działu z kominami z nierdzewki do pieców gazowych i bingo! Tamże zakupiłem dokładnie taki garnek, jak chciałem robić (skraplacz do komina z nierdzewki) oraz w charakterze lejka do skroplin płytkę przepustu dachowego, idealnie pasującą do tego garnka i z zewnętrznym wymiarem umożliwiajacym podstawienie pod pierwszą rurę. Za całość zapłaciłem 60zł. Funkcjonalnie bez zarzutu, pasuje idealnie. Zdjęcia nie mam niestety, bo montowane było beze mnie, a szkoda bo jestem z tego wynalazku dumny .
Z tym kominem wyszedł jeszcze jeden problem - oryginalny zestaw zawiera izolację jedynie na pierwsze trzy metry komina wraz z zaleceniem, żeby ją generalnie dawać jedynie w okolicy łączeń, jako dystanse centrujące. Trochę do dupy, bo jednak dobrze byłoby miec ten komin odizolowany jak należy. Znów wycieczka do Castoramy, tamże najpierw wielki uśmiech: są gotowe takie moduły do ocieplania komina, wyglądają identycznie jak te z Bolesławca. Rzut okiem na cenę i... mogiła. Metr bieżący ocieplenia kosztuje 97zł
Na szczęście niedaleko leżały bloki wełny "kominkowej" w arkuszach, grubość dobra, cena taka, że po przekalkulowaniu wychodzi mniej więcej 5x taniej.
J.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia