Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    442
  • komentarzy
    5
  • odsłon
    1 153

Dom w Lesie


Jarek.P

1 057 wyświetleń

 

Cały tydzień budowa stoi odłogiem, więc dziś pojechałem sprawdzić, czy wszystko OK. Co prawda ginąć stamtąd nie ma co, ale... wiadomo.

 

 

No i niestety, okazało się, że na budowie byli nieproszeni goście. I to całym stadem. A straszeni przez człowieka przebywającego na budowie sąsiada zza płota tylko się wydzierali na niego, że ma nie przeszkadzać i dalej swoje robili

 

 

Stały sobie na budowie dwa ogromne wory (240l każdy) pełne śmieci bytowych naszej ekipy, z całego w sumie ich pobytu (a przypominam, że oni na budowie mieszkali, żywili się...). Już dawno miałem to wywieźć, ale zawsze jakoś nie miałem siły ani ochoty się za to zabierać, bo wielkie, ciężkie i ruszone broniło się m.in. wydzielajac strrrasznie śmierdzące gazy bojowe. I nie wiem, być może w końcu bym te wory wywiózł, ewentualnie stałyby sobie tak, aż liczne formy życia z wnętrza koło by wynalazły, potem opanowały termodynamikę i w rezultacie całość sama by odjechała w siną dal, ale niestety... do worów dobrało się stado kawek.

 

Człowiek zza płota mówił, że kłębiło się przy tych worach jakieś straszliwe stado, z jego pokrzykiwań nic sobie nie robiąc, a na rzucane kamienie reagując jedynie pogardliwym uskoczeniem, ja w każdym razie na działce zastałem zawartość tych worów rozwleczoną po sporym kawałku obejścia. No i niestety, trzeba było założyć rękawice, wziąć nowe wory i powstrzymując odruchy wymiotne wyzbierać wszystko na nowo...

 

 

J.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...