Dom w Lesie
Oryginalnych gości ciąg dalszy. Tym razem nie o kawki chodzi, ale też latające, tylko tak nocą bardziej.
Ano, jak dziś przypadkiem odkryłem świecąc halogenem w zaułek, normalnie wiecznie w ciemnościach będący, mamy w domu naszą własną, prywatną Dolinę Motyli
W Turcji za wstęp i zwiedzanie się jakieś kilkanaście Euro płaci, w Grecji też coś koło tego, u nas póki co możemy stawki preferencyjne ustanowić, wstęp: jedno piwo dla gospodarza
Chętnych zapraszamy, a na razie na zachętę zdjęcie. Moim osobistym zdaniem są nawet ładniejsze od tych ze wspomnianych śródziemnomorskich "Dolin Motyli":
http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SpAvyhLtNOI/AAAAAAAABhs/mBiXzPmuLsw/s720/6448_Dolina%20Motyli.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SpAvyhLtNOI/AAAAAAAABhs/mBiXzPmuLsw/s720/6448_Dolina%20Motyli.jpg
Prócz podziwiania cudów natury, dzisiejszy dzień był bardzo roboczy. Przyjechał do nas do pomocy mój brat (dzięki, Grzegorz!) i najpierw usypał ze wszystkich trzystu stempli straszliwy sąg drewna, a potem pozamiatał tak z 1/6 wnętrza domu z gruzu, trocin, ścinków desek i diabli jedni wiedzą, czego jeszcze. Małżonka moja w tym czasie odczyściła schody, ale tak, że w zasadzie możnaby ich nawet niczym nie wykańczać, tak jak są (beton zaciągnięty metalowa pacą na gładko) wyglądają pięknie
W międzyczasie powstała jeszcze oryginalna barierka zabezpieczająca szczyt "klatki schodowej", model autorski, niepowtarzalny, gdyby ktoś reflektował na rustykalne wnętrza, to mogę zrobić, materiał dam własny, tanio policzę
http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SpAvuiz7LqI/AAAAAAAABhk/Gd7Rbfkur4M/s512/6454_Barierka%20przeciwKubowa.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SpAvuiz7LqI/AAAAAAAABhk/Gd7Rbfkur4M/s512/6454_Barierka%20przeciwKubowa.jpg
Niestety, wszystko wskazuje, że sprzątanie po budowie jest straszliwa katorgą, której końca dłuuugo chyba nie będzie jeszcze widać.
W trakcie tych porządków ja ciągnąłem dalej kanalizację. Plany miałem wielkie, niestety jak to z planami, udało mi się ich zrealizować tak z 1/4, ale i zrobiłem to co najgorsze, przede wszystkim wykułem z chudziaka jeden wstawiony na etapie jego zalewania trójnik. Wykułem go, ponieważ w międzyczasie zmieniła mi się koncepcja wykonania kanalizy w tym pomieszczeniu. Podkuwałem również lekko strop, ponieważ chciałem lekko w niego wsunąć czwórnik, żeby to, co z niego wystaje, zmieściło mi się potem w grubości warstw podłogowych. Szczegółów można od biedy się dopatrzeć na zdjęciach, ja po całym tym kuciu (młotowiertarka oraz klasyczny zestaw mesel + młotek) mogę z czystym sumieniem stwierdzić: ten beton, za który zapłaciłem, to był B20, z całą pewnością nic słabszego! A w przypadku stropu może nawet bardziej, niż B20...
Poniżej widać węzeł kanalizacyjny w kotłowni. Góra póki co zaślepiona, za kilka dni wyjdzie z niej pion do górnej łazienki. Ściana wygląda nieciekawie, bo po niej właśnie leje się woda z całego piętra w trakcie opadów. Ale to już niedługo...
http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SpAvwXkJD0I/AAAAAAAABho/kYNa_EcfWFs/s512/6452_Kanalizacja.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SpAvwXkJD0I/AAAAAAAABho/kYNa_EcfWFs/s512/6452_Kanalizacja.jpg
A na tym zdjęciu węzeł kanalizacyjny w małej łazience przy naszej sypialni. Tu właściwie wszystko skończone, brakuje jedynie podłączenia samego kibla oraz rury, która w podłodze będzie na skos przez łazienkę przechodzić do umywalki. Założę ją później, bo teraz szkoda, żeby ktoś połamał. Górą wychodzi wentylacja pionu, skręca sobie do pomieszczenia obok i tam idzie do dachówki wentylacyjnej. W samej łazience nie mogła, bo okno połaciowe, którego narożnik widać w górze zdjęcia (narożnik skrzynki, w którą okno zostanie wstawione), by przeszkadzało:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SpAvsjiimRI/AAAAAAAABhg/ERvkWd6Kz5Y/s512/6458_Kanalizacja.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SpAvsjiimRI/AAAAAAAABhg/ERvkWd6Kz5Y/s512/6458_Kanalizacja.jpg
I to by było na tyle
J.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia