Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    442
  • komentarzy
    5
  • odsłon
    741

Dom w Lesie


Jarek.P

1 028 wyświetleń

 

Brawo!

 

Nagroda - karp po największym z wyciętych drzew do odebrania u mnie na posesji, transport własny

 

 

A dla przypomnienia - to drzewo przed domem było piękne, ale groziło. Różnymi rzeczami groziło, od nabicia sobie guza przy zbyt pospiesznym wychodzeniu z domu począwszy, na skasowaniu sporego fragmentu dachu wraz z garderobą nad garażem skończywszy, w razie gdyby silniejsza wichura zawiała, a podcięte z trzech stron korzenie jednak nie wytrzymały. Zagrożenie było na tyle realne, że nawet małżonka moja, normalnie trzęsąca się nad każdym listkiem i każdą gałązką przez złych i nieszanujących przyrody budowlańców urwaną, stopniowo wyewoluowała od od stanowczo wygłaszanej opinii, że nie da i różne części ciała poucina pierwszemu, kto na to drzewo rękę podniesie, do "pewnie trzeba będzie ściąć, ale to się jeszcze zobaczy".

 

Dwa drzewa przy wykuszach - jedno było karłowatym i na pół uschniętym kurduplem i miało być wycięte bez gadania, drugie natomiast - kierbud co prawda orzekł, że też trzebaby wyciąć, ale było to dawno i potem nikt już nie wracał do tematu.

 

 

Aż wreszcie przyszła banda dekarzy. Wyposażonych w piły łańcuchowe i łypiących tylko złowrogo, co tu by można pociąć. Na dzieńdobry dostali na pożarcie ogromną hałdę łat i kontrłat, kilka dni im zeszło zanim się przez nią przerżnęli i jeszcze im było mało. Wtedy zaczęli dach ciąć, wschodnią połać grozili, że oberżną i już już się za nią zabierali, kiedy któryś spojrzał na to drzewo przed domem. Spojrzał i zamilkł. A potem zawołał resztę i pokazał palcem. Do góry pokazał, o tak:

 

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SsERVIboU8I/AAAAAAAAB10/6Cr58P_4pag/Co%20mi%20zrobisz%20jak%20mnie%20z%C5%82apiesz.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SsERVIboU8I/AAAAAAAAB10/6Cr58P_4pag/Co%20mi%20zrobisz%20jak%20mnie%20z%C5%82apiesz.JPG

 

 

I spojrzeli po sobie i zarechotali złowrogo. I jeszcze tylko nam dla niepoznaki wytłumaczyli, że te drzewa trzeba ściąć koniecznie, ponieważ między frontowym a deską czołową nawet rynna się nie mieści, a te przy wykuszach, jak wiatr zawieje mocniej, to się o krawędź dachu opierają niemalże, a jak tylko zniknęliśmy z działki, to się biegiem na te biedne drzewa rzucili, łapiąc po drodze za piły, siekiery i co tam któremu pod rękę podeszło. I nie tylko je ścięli, ale tak dokładnie przemielili, że gdyby nie ten karp wspomniany na początku tego wpisu, to nawet trudno byłoby stwierdzić, że tam kiedykolwiek jakieś drzewa były... Strzeżcie się, powiadam wam!

 

 

J.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...