Dom w Lesie
Dach niestety się przeciąga, pogoda dekarzy nie rozpieszcza, nieuniknione problemy logistyczne również. Teoria była taka, że do jutra mają skończyć. Niestety nie skończą, zostają im jakieś niedokończone drobiazgi, poza tym:
- w dostawie brakło trzech gąsiorów początkowych (były zamówione, nie znalazły się na paletach)
- domówiona blacha przyszła w innym kolorze, trzeba było odesłać i zamawiać ponownie
- "nie dowieźli" również dachówek z kominkami wentylacyjnymi.
Tak czy tak umówiliśmy się z dekarzami, że wszystkie te braki zostają do zrobienia "na później", a żeby owo "na później" było pewne, część wypłaty również poczeka sobie na owo później. Czy to później będzie jak tylko braki dojadą, czy dopiero na wiosnę, kiedy będziemy wstawiać też i okna połaciowe (na zimę nie wstawiamy, wolimy nie kusić dodatkowo okolicznego menelstwa) - jeszcze nie wiem, okaże się.
W chwili obecnej, nasz dach jest nadal najładniejszym dachem w okolicy (a ja najskromniejszym autorem dziennika budowy) i prezentuje się tak:
Widok od frontu:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Ss4gSXVpByI/AAAAAAAAB6U/-uIFIKNcp1s/s720/7310_Dach.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Ss4gSXVpByI/AAAAAAAAB6U/-uIFIKNcp1s/s720/7310_Dach.jpg
Tutaj tył domu, a na połaci widać zaczątek tego, co zdaje się, że przy domu w lesie będzie naszą stałą bolączką: igliwie na dachu. Że rynny będzie trzeba czyścić kilka razy na rok, a kosze przynajmniej raz na rok, dekarz nas ostrzega cały czas. Nic, do czyszczenia rynien zrobię jakieś ustrojstwo na drągu, a do czyszczenia koszy już zaczyna mi się rysować pomysł czegoś choć troszkę zautomatyzowanego jako temat do dumania w długie zimowe wieczory we własnym domu i własnym warsztacie
http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Ss4gPc-6jYI/AAAAAAAAB6Q/KA0T4W7Pbp8/s720/7300_Dach.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Ss4gPc-6jYI/AAAAAAAAB6Q/KA0T4W7Pbp8/s720/7300_Dach.jpg
Jeszcze zbliżenie na lukarnę:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Ss4gMwNTlQI/AAAAAAAAB6M/BqB8mnlEEwU/s720/7302_Dach.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Ss4gMwNTlQI/AAAAAAAAB6M/BqB8mnlEEwU/s720/7302_Dach.jpg
I gąsiory. Połać po lewo nie jest ani krzywa ani nic na nią nie spadło, co któraś dachówka jest podsunięta żeby chodzić dekarze mieli po czym, dlatego z boku to tak dziwnie wygląda:
http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Ss4gTnRtG-I/AAAAAAAAB6Y/Cc3jVm91eY0/s720/7303_Dach.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Ss4gTnRtG-I/AAAAAAAAB6Y/Cc3jVm91eY0/s720/7303_Dach.jpg
J.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia