Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    442
  • komentarzy
    5
  • odsłon
    723

Dom w Lesie


Jarek.P

987 wyświetleń

 

Nieszczęście...

 

 

Wodociąg dzięki instalacji grzewczej mrozy przeżył idealnie, nawet czajnik, w którym nieopatrznie zostawiona woda zamarzła sobie, został jeszcze w czasie trwania mrozów odmrożony metodą... no taką najbardziej oczywistą (czajnik elektryczny).

 

 

I tylko jeden z nielicznych póki co u nas przejawów cywilizacji padł ofiarą mrozu. Element bez którego znów będziemy zmuszeni tymczasowo się cofnąć do czasów latania w krzaczki czy szukania odpowiednio gęstych łopianów

 

Jeszcze w czasie mrozów, przy poprzednim pobycie usiłowałem go ratować, lejąc doń gorącą wodę, niestety sprawa była beznadziejna. Wymyśliłem więc, że kupię bańkę zimowego płynu do spryskiwaczy i kibel zaleję tym płynem, niestety nie zdążyłem. W czasie dzisiejszej wizyty na budowie (już z płynem) odkryłem, że kibel pękł był sobie na samym spodzie i co do niego wlata, to i wylata. Wprost na wylewkę...

 

 

A przy okazji: miałem zamiar załączyć życzenia świąteczne dla wszystkich mających cierpliwość i ochotę czytać moje wypociny, ale niestety jakoś nie było kiedy, więc dla odmiany będą życzenia poświąteczne:

 

 

A więc:

 

 

Wszystkim, którym udało się przetrwać świąteczne obżarstwo

 

Wszystkim, zadowolonym z prezentów, jakie w tym roku Św. Mikołaj przytaszczył, oraz wszystkim tym, którzy jednak się zastanawiają, po co im np. kolejna para skarpet w za dużym rozmiarze

 

Wszystkim, którzy wysłuchując tak gdzieś od połowy listopada wyboru "Najpiękniejszych Polskich Kolęd" (znaczy czterech najpopularniejszych w milionie aranżacji i wykonań, poprzedzielanych nieśmiertelnym "dżingl bellz" na deser) nie rzucili się w końcu w hipermarkecie na kolejną śnieżynkę plastikowo radosnym głosem zachęcającą do kupienia świątecznego zestawu 10 torebek barszczu czerwonego (plus paczka maku gratis) celem nakarmienia jej owym barszczem torebka po torebce

 

A także wszystkim tym, którzy wysłuchując tak gdzieś od półtora miesiąca na niemal wszystkich możliwych stacjach radiowych (sprawdzić, czy nie Radyjo) puszczane po ileś razy dziennie "Last Christmas" naprzemiennie z "driving home for christmas" wyją do księżyca i tocząc pianę z pyska zastanawiają się, czy nie wysłać Chrisowi Rea choć kilku złotych na bilet na samolot, żeby w końcu dojechał na te święta i przestał już smęcić wreszcie.

 

 

No, wszystkim Wam życzę, żeby kolejne święta za rok były... jeszcze lepsze I żeby choć nad Chrisem się ktoś w naszych radiach zlitował i dał mu już wreszcie spokój!

 

Chciałem jeszcze o nieśmiertelnym świątecznym Kevinie napisać, ale ręce mnie opadli na samą myśl. Więc na tym zakończę :)

 

 

J.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...