Świerkowisko Marzeny i Rafała
A ponieważ musiałem na kilka dni oddać ciężki sprzęt, to zabrałem się za tynki wewnątrz. Jak się okazało decyzja o ich zrzuceniu była trafiona w dziesiątkę. Tynk miejscami odpadał całymi płatami. Ale i zdarzałały się miejsca gdzie się trzymał jak cholera. Co mnie zaskoczyło po odsłonięciu gołych murów to to, że instalacja elektryczna została położona w rurkach aluminiowych. Tak więc jeden dzień - jeden pokój bez tynków.
http://foto3.m.onet.pl/_m/99619347e7887c2e461ab3635292999b,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/99619347e7887c2e461ab3635292999b,10,19,0.jpg
http://foto3.m.onet.pl/_m/6684a41e2c7df8d9ea30e9fb1788e9c3,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/6684a41e2c7df8d9ea30e9fb1788e9c3,10,19,0.jpg
Tynk na ścianie po prawej nie został zerwany bo w tym miejscu jest przewidziany otwór 3 metrowy pomiędzy dwoma pokojami.
Dodam jeszcze, że ściany stawiał chyba ktoś na dobrym rauszu... Ich równość poraża... Ale czy Ja jestem zdziwiony...?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia