Dom z patyków - dziennik a_gnieszki
Wygrzebałam dziennik gdzieś z czeluści czwartej strony Nie było kiedy pisać...
Przyspieszamy!
Podpisaliśmy umowę z wykonawcą, jako termin rozpoczęcia wpisaliśmy 1 kwietnia, ale jeśli pogoda powoli to zaczną wcześniej :)
Załatwiliśmy również ekipę do przyłącza wodnego, zależy im na czasie więc chcą działać w przyszłym tygodniu, o ile nie będzie padać.
W sobotę przyjeżdża gruz, byliśmy na działce wybadac sytuację i bardzo ładnie schnie - zostały wprawdzie straszne koleiny po moim utonięciu , ale jest dużo lepiej. Trochę podsypiemy i będzie ok.
Dzisiaj mąż zgłosił też rozpoczęcie budowy, czyli za tydzień można zaczynać!
Oczywiście nie ma tak dobrze i trzeba było pozbyć się kolejnych pieniędzy: 4550 opłat bankowych do uruchomienia kredytu, 3169,27 - opłata przyłączeniowa. Razem daje to 30872,37... A jeszcze nic na działce nie widać
Jutro zadzwonię do geodety umówić go na wytuczenie budynku i chyba przy okazji wznowienie granic działki, bo ktoś nam przy okazji prac polowych skosił jeden ze słupków i nie możemy dojść gdzie był
No i mamy dane jakiegoś miejscowego elektryka, może coś wreszcie ruszy z prądem
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia