--<<DZIENNIK CIENIASÓW>>-- projekt indywidualny
No i sobie wykrakałam Panowie przyjechali wszystko super tylko oparli kilka ram i otwory okienne iiiiiii jebudu poszło na glebę. Mąż woła ich i mówi że okna się przewróciły na co jeden podszedł i powiedział że nic się nie stało. Podszedł drugi obejrzał dokładnie i powiedział że rama jest do wymiany bo pękła. Po prawie dwóch godzinach przywieźli dwie bo w pokoju obok z podłogą przywitała się i druga . Dobrze że skrzydła były oparte o pełne ściany. Montaż moim zdaniem OK na początku bo po kawce i śniadanku patrzę a tu okno pianuje pan bez skrzydła i idzie już do drugiego. Poszłam po męża. Przyszedł i pyta delikatnie czy ta pianka to nie wykrzywi ram??? Odparł że nie ale zaraz założyli skrzydła. Niestety końca nie doczekałam bo musiałam pojechać małego położyć spać. Mam nadzieję że wszystko poszło dobrze - zostały tylko dwa balkony na górze.
Aaa i jeszcze jedno w balkonie na dole szprosy pozime w skrzydłach są nie równo ale powiedzieli że to może być kwesia regulacji. Czy to prawda?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia