Dom z patyków - dziennik a_gnieszki
Dzisiaj mała rocznica - dokładnie rok temu zarejestrowałam się na forum Muratora i następnego dnia podpisaliśmy u nortariusza umowę kupna działki.
Trochę nam się humory poprawiły. :) Z szambem co prawda nie posunęliśmy się dużo dalej, ale znaleźliśmy firmę sprzedającą zbiorniki z tworzywa - cena do przyjęcia, 3990zł. Szambo lekkie, wiec odpada ściąganie dźwigu. Obawiamy sie tylko, że tak lekki zbiornik mógłby po opróżnieniu zostać z tego gliniastego podłoża wypchnięty, musimy się dowiedzieć, czy nie trzeba go w tej sytuacji jakoś kotwiczyć w ziemi.
Udało mi się w gminie wyprosić trochę tłucznia na drogę. Panu w gminie zrobiło się chyba głupio, że obiecuje już od marca i nic się nie dzieje, bo od razu umówił wywrotkę. Kłopot w tym, ze na przywiezieniu i usypaniu wielkiej góry się skończyło. A wszysto przez deszcz, który lał przez całą noc i znowu naszą drogę zamienił w bagno, ciężarówka nie dała rady wjechac i rozsypać równomiernie.
Dojazdu do działki nie ma, jutro spróbujemy załatwić jakiś spychacz, żeby to wszystko rozgarnął (próbowaliśmy ręcznie, ale zajęłoby nam to z tydzień - oczywiście gdybyśmy mieli czas).
W domu robią się ściany. Coraz bardziej mi się podoba! Jest szansa, że jutro skończą przybijać GK. Za tydzień wylewają posadzki i po kilku dniach do akcji może wchodzić glazurnik, lada moment trzeba będzie kupować płytki. Kupimy pewnie wszystko na raz, czyli płytki na ściany i podłogi, panele, wannę, umywalkę i tak dalej - ciekawe, czy przy takich zakupach robionych w jednym sklepie można się ubiegać o jakiś rabat?
Ponieważ zdjęć dzisiaj nie zrobiłam, wklejam ostateczny (chyba) projekt kuchni - to okno of course nie będzie takie duże, trochę przesadziłam z rozmiarem:
http://img405.imageshack.us/img405/5465/kuchniabrwzmnsw5.png
Aha, właściciel mieszkania został wczoraj powiadomiony, że to ostatni miesiąc naszego wynajmu. Nawet się nie zmartwił... Czyżby nas nie lubił? Ciekawe dlaczego...? W każdym razie klamka zapadła, choćby nie wiem co się działo, 1 sierpnia musimy być przeprowadzeni! Teraz pewnie czekają nas pielgrzymki potencjalnych przyszłych wynajmujacych, chyba muszę posprzątać
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia