Dom w Lesie
Ostatnie przygotowania do wylewek...
Zapierdzielamy wraz z Bratem jak dwa zające i nawet nie ma czasu zdjęć robić, o pisaniu Dziennika nie wspominając nawet, ale raz na jakiś czas, gwoli nadrabiania zaległości trzeba coś napisać.
Na dzień dobry - taka sobie scenka z zapleczem narzędziowym:
http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-Mbg7xYarI/AAAAAAAADFQ/n2QHCUdtels/s800/JP049437.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-Mbg7xYarI/AAAAAAAADFQ/n2QHCUdtels/s800/JP049437.jpg
Obok młotowiertarki, szlifierki i mnóstwa kabla zasilającego widać głównego bohatera ostatnich dni - odkurzacz warsztatowy. Który niewykluczone, że wprost z budowy trafi do naprawy gwarancyjnej, bo wszystko wskazuje na to, że go zajeździliśmy. Działać cały czas działa, ale co to za działanie...
Wiertarka nawiasem mówiąc też chyba wprost z budowy do serwisu pójdzie, bo skrzypi, rzęzi, przewód zasilający jej dziś naprawiałem, przełącznik prawo-lewo się zacina... (tak, wiem, a było dołożyć 150zł i kupić "niebieskiego" Boscha...)
Jedna z dwóch szafek na rozdzielacze do CO:
http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-MbggURRFI/AAAAAAAADFI/OJdp01Nlpg4/s800/JP049433.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-MbggURRFI/AAAAAAAADFI/OJdp01Nlpg4/s800/JP049433.jpg
Oczywiście cały front szafki zdemontowany i schowany w bezpieczne miejsce, założy się dopiero po malowaniu (a to już coraz bliżej...)
I ciekawostka dowodząca, że Murphy to był jednak Wielki Człowiek:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-MbgmQrMfI/AAAAAAAADFM/8BuxQKhtQq8/s800/JP049435.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-MbgmQrMfI/AAAAAAAADFM/8BuxQKhtQq8/s800/JP049435.jpg
Na tym obrazku widać m.in. rury do odkurzacza centralnego: skosem idzie sobie rura do wiatrołapu, a pionowo (względem zdjęcia) do kuchni. Podczas klejenia kolanka 45 stopni przy ścianie po lewo (już w zasadzie za kadrem zdjęcia) nawet do głowy mi nie przyszło, żeby sprawdzić, gdzie ta skośna rura się spotka z tą pionową, oczywistym było dla mnie, że gdzieś się spotkać muszą, w końcu miało się tą maturę z matematyki i się wie, że jak dwie proste na płaszczyźnie nie są równoległe, to przeciąć się muszą i basta! No i przecięły się tak, jak miały się przeciąć. Dokładnie w świetle ściany... Trzeba było wywalać pod nią większą dziurę, żeby cały trójnik się zmieścił
A to mój Najlepszy Samochód Świata (już niedługo, niestety, zabierają mi go ), z odrobinką dziś dowiezionego na budowę towaru:
http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-MbhBso_9I/AAAAAAAADFU/iVXOwWk03yA/s800/JP069443.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-MbhBso_9I/AAAAAAAADFU/iVXOwWk03yA/s800/JP069443.jpg
I mój warsztat, już z niemal kompletną izolacją poziomą. Tynki niezbyt wyschnięte, ponieważ przez ostatnie półtora tygodnia to pomieszczenie było po sufit zastawione paczkami ze styropianem i nie miały jak schnąć.
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-MbhLuFxtI/AAAAAAAADFY/UXP2XqocvAQ/s800/JP069449.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-MbhLuFxtI/AAAAAAAADFY/UXP2XqocvAQ/s800/JP069449.jpg
A na koniec - kran ogrodowy. Wystaje sobie z cokołu.
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-Mbm7iaeCI/AAAAAAAADFc/ZRQRvFDN1k4/s800/JP069454.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S-Mbm7iaeCI/AAAAAAAADFc/ZRQRvFDN1k4/s800/JP069454.jpg
J.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia