Start
Właściwie to wystartowaliśmy już kupując czas jakiś temu działkę no ale działka była kupiona i nic się na niej nie działo no może oprócz jej stopniowego zarastania.
Aż tu nastała zimna bo zimna ale zawsze wiosna 2010.
Jako że była okazja pozyskania gratis paru wywrotek ziemi to stwierdziliśmy że z tej okazji skorzystamy. Ale już 3 czy 4 wywrotka zakopała nam się na działce i wożenie ziemi zostało zastopowane.
Aby można było to jakoś kontynuować należało wykonać dojazd do działki z drogi. Przyjechał pewnym wieczorkiem miejscowy "koparkowy" i wjazd zrobił. I tu powstał pierwszy wydatek w kwocie 40 zł. Dalsze wożenie ziemi jakoś się mimo to zatrzymało i nie wiadomo czy się wznowi. Zobaczymy.
Pierwsza ekipa do SSO z którą gadałem doradzała aby dać sobie spokój z wożeniem tej ziemi teraz i zrobić to jak już coś będzie stało.
W celu przymierzenia się do zakupu projektu złożyłem wniosek o wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania (kolejny koszt - 70 zł). Dziś papiery odebrane i wizyta u pierwszych z listy architektów. Z wizyty wynika że wybrany projekt da się posadzić na tej naszej trochę zakręconej pod względem kształtu działce ale zmiany w projekcie trochę nas uderzą po kieszeni.
Z papierów wynika też że gmina chce nam chyba coś z naszej działki zabrać na poszerzenie drogi. Jutro muszę zadzwonić i się czegoś na ten temat dowiedzieć.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia