4. Rzuty
Pora na rzuty naszego domku.
Parter:
http://ellizabeth.republika.pl/dziennikb/parter.JPG" rel="external nofollow">http://ellizabeth.republika.pl/dziennikb/parter.JPG
Piętro:
http://ellizabeth.republika.pl/dziennikb/pietro.JPG" rel="external nofollow">http://ellizabeth.republika.pl/dziennikb/pietro.JPG
Będziemy się po nim gonić, a co!
Mapki do celów projektowych zawieźliśmy.
Chcemy mieć wentylację mechaniczną z rekuperatorem i GWC. Projektant wpakował nam kominy. No dobra, wiem, że do kominka ma być, i do kotłowni też. Ale wentylacyjne też są. Projektant twierdzi, że do pozwolenia na budowę MUSZĄ być (a potem można je wykreślić), albo MUSI być projekt wentylacji mechanicznej. Wydaje mi się, że nie musi i nie bardzo rozumiem po co się tak bawić, zamiast od razu zrobić to co ma być już na gotowo. Ale z drugiej strony pewno wszystko zależy od chłopka który wydaje pozwolenia.
W poniedziałek T. jedzie do starostwa po warunki zjazdu. Nie wiem w końcu czy projekt zjazdu ma być czy nie. Jedna pani w starostwie stwierdziła, że nie, po czym zadzwoniła że jednak tak. Myślę, że sami nie wiedzą co potrzebują. Trzeba się też wywiedzieć odnośnie umiejscowienia domu na działce. Sęk w tym, że mamy 2 przylegające działki a dom dość duży. Nie da się umiejscowić działki na jednej z nich, by zachować odległość 4 m od każdej granicy. Projektant twierdzi, że w takiej sytuacji trzeba zahaczyć domem o kawałek drugiej działki. Nie podoba mi się to za bardzo, od frontu w takiej sytuacji marnotrawi się dużo miejsca, które z powodzeniem mogłoby być ogrodem od tyłu, już nie mówię o podjeździe, który też się wydłuża. Zobaczymy co powiedzą w starostwie.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze