Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    72
  • komentarzy
    122
  • odsłon
    398

Alabaster 2G odbicie lustrzane


 

W lutym 2009 pierwsza poważna decyzja życiowa, zaraz po niej kolejna, chyba najważniejsza - budujemy własny dom. To jest ten moment, albo teraz, albo nigdy.

 

 

Zaczęliśmy od poszukiwań projektu. Straszne, dokonać wyboru na całe swoje życie. Szukaliśmy, szukaliśmy i wkońcu jest - IDEAŁ. Decyzja zapadła - Alabaster. Wersja z garażem na dwa stanowiska, odbicie lustrzane. W marcu 2009 zaczęliśmy załatwiać formalności związane z działką. A było ich trochę. Łączny czas oczekiwania do momentu otrzymania pozwolenia na budowę - 13 miesięcy i 27 dni. Dobrze, że w urzędach załatwiał mój mężczyzna, bo inaczej mogłoby dojść do rękoczynów.... Babsko, na pytanie czy jakiś tam ktoś się juz podpisal i czy pismo jest do odbioru, potrafiło otworzyć szufladę spojrzeć na nasz gotowy, podpisany, wyczekiwany papier i powiedzieć " nabiera mocy urzędowej, proszę przyjśc jutro". No i jak tu po chrześcijańsku miłowac bliźniego swego....

 

 

W międzyczasie, zamówiliśmy projekt i oddaliśmy go do adaptacji. Wprowadzone zmiany ( i tu ukłony dla forumowiczów, Wasze cenne uwagi pomogły):

 

- adaptacja fundamentów ze względu na szkody górniczne

 

- podniesienie ścianki kolankowej

 

- rezygnacje z ogrzewania gazowego na rzecz węglowego

 

- rezygnacja z jednej garderoby na górze. Zrobiliśmy tam niewielką łazienkę. Będziemy mieli gości co lubią się długo myć :) więc się przyda.

 

 

 

W międzyczasie podpisaliśmy umowę z wykonawcą SSO. Jak się okazało (dzięki forum) byliśmy o krok od wtopy. Na szczęście ktoś nad nami czuwa i firma numer 2, którą braliśmy pod uwagę, a która bardzo długo była naszym numerem 1 przegrała koniec końców z naszym wykonawcą. Na szczęscie, bo jak się teraz okazało nie wywiązują się z podpisanych umów. nasz wykonawca wydaje się być godny zaufania. Cena za SSO 30 500 zł + dach 70 zł m2.

 

 

Jak już dostaliśmy pozwolenie na budowę, po 13 miesiacach i 27 dniach ( biurokracja ma chyba za zadanie odstraszyć tych mniej zdeterminowanych) poprosiliśmy bank o pieniążki. Wstępnie się zgodzili, dopracowujemy szczegóły :) trochę się boksowalam z nimi, ale oferta wydaje się być ok.

 

 

Teraz juz tylko czekamy. Powódź trochę krzyżuje nasze plany, ale Pan Wykonawca mówił, że damy radę. Mówił też, że dobrze się modlimy, bo fundamenty nas nie zrujnują ( buduje teraz niedaleko dom i jeszcze stanu zero nie ma, a w ziemi już 75 000 zł.... Tragedia, no ale co zrobić, jak u nas wszystko podkopane) Jak narazie opatrzność nad nami czuwa.

 

 

na ten moment wydatki kształtują się tak:

 

- projekt 1569 zł

 

- adaptacja 1 500 zł

 

- geodeta (podzial dzialki) 2 400 zł

 

- geodeta mapa dla celów projektowych 800 zł

 

- mapy i inne urzedasowe kwity ok. 800 zł

 

- rzeczoznawca 400 zł

 

 

W niedługim czasie czeka nas wytyczenie domu na działce 500 zł i koparka 700 zł. Ale to już będzie przyjemność zobaczyć w końcu swój dom ( a raczej jego zalążek :) ) Czasem napada mnie myśl, że się porywamy z motyką na słońce i nie damy rady, ale naszczęście szybko mi przechodzi.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...