Wymarzony domek?!
Zawieruszyłam się gdzieś daleko z dziennikiem, na razie nic nowego nie słychać, ale wiosna mam nadzieję niedługo do nas zawita i zaczną się perypetie ogrodowo-ogrodzeniowe. Z ogrodzeniem może być kłopot nasz fachowiec od spraw różnych w tym i ogrodzeniowych w dalszym ciągu się nie odzywa, a niełatwo znaleźć kogoś godnego zaufania. Mamy na razie pana, który po pierwszej rozmowie telefonicznej stwierdził, że z podmurówką to on w tym roku już nie będzie robił bo deski trza wozić w tą i z powrotem, ale na drugi dzień raniutko do mnie zadzwonił, że i owszem by zrobił, podając cenę 75zł. za metr bieżący wszystkiego: robocizna i materiały. Jak by co to mamy się zdzwonić w marcu, mały problem w tym że pan nie robi przodów np. słupki murowane i dechy-w naszym przypadku, czyli piękniejszej części ogrodzenia by nie było.
Może kogoś uda się jeszcze znaleźć, pan nie omieszkał zauważyć że dobrze by było gdybyśmy namówili również sąsiadów na zrobienie ogrodzenia to by wszystkim w koło zrobił bardzo mi się pomysł podoba, ale sąsiedzi jakoś się nie kwapią.
Czekam na ocieplenie również ze względów ekonomicznych - gaz idzie jak woda, i doszła opłata za dzierżawę zbiornika od stycznia-koniec promocji-za krótkie te promocje.
W głowie kiełkuje mi pomysł na garderobę, ale to po małym remonciku pękniętych regipsów.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia