Wymarzony domek?!
Wiosna w pełni, chociaż zimna jakaś, w nocy zero stopni, może dobrze, że nic jeszcze nie zasadziłam, iglakom pewnie nic by się nie stało.
Na dwie przesadzone brzozy przyjęła się jedna, szkoda trochę bo fajnie wyglądały i listki już puszczały.
Świetnie było pogościć się u rodziny i trochę pozwiedzać, jednodniowy wyjazd do Berlina i Poczdamu, dawno już tam nie byłam i sporo się zmieniło, Berlin zawsze był ładnym miastem - zwłaszcza zachodni, zdjęcia niebawem, po prostu inny świat...
Ale wróciłam, jeszcze tydzień urlopu, dzisiaj jedziemy po rośliny, na pewno iglaki, berberysy i koniecznie trzmielina jak będzie, muszę sprawdzić dokładnie ofertę.
Jutro kopanie, sadzenie i powstanie zaczątek mojego ogródka. Zdjęcia również niebawem.
W przyszłym tygodniu powinny być gotowe deski na płot, i ogrodzenie będzie kompletne, nasz wkład to malowanie, odpuściliśmy sobie montaż :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia