Wymarzony domek?!
Czasami do szczęścia wystarczy parę roślin :) pierwsza szkółka którą dzisiaj odwiedziliśmy to kompletna porażka, oferta internetowa prawie wcale nie zgadza się z tym co zastaliśmy na miejscu, nie było niczego oprócz świerków z gruntu, których sadzenia odradziła mi Pani ze szkółki a na których mi zależało bo spore i ładne były, oraz jodeł których kupiłam dwie sztuki. Zaraz oczywiście zapomniałam jaka to odmiana, a etykiety żadnej na donicy nie ma, na pewno nie koreanka ani kaukaska czyli jakaś inna.
Zdecydowanie nie polecam w/w szkółki w Łęgajnach.
Polecam za to centrum w Wójtowie, spory wybór było wszystko co chciałam i jeszcze więcej
Kupiłam: berberys golden ring, pęcherznica żółtolistna i czerwonolistna, tuje brabant, forsycje i dereń biały. Do przesadzenia mam brabanty i trzmielinę która wspaniale się rozrasta - to chyba moja ulubiona roślina - na razie. I jeszcze kupiłam winobluszcz pięciolistkowy, już posadzony przy siatce - jeden mały pęd z paroma listkami, nie mogę się doczekać jak się rozkrzewi.
Zapomniałam o bzie moim ulubionym, chcę kupić jeszcze powojnik Bill Mc Kenzie i chmiel na siatkę, może parę jałowców i sosnę czarną, świerk biały i ........
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia