Historia Szałasu ...
Witojcie
Wprawdzie za bardzo chęci do uzupełniania dziennika , to nie mam . No ale skoro już zacząłem , niezgrabnie bo niezgrabnie , to dokończę . Poza tym i tak niewiele się dzieje z powodów rodzinnych rzekłbym . Zainteresowani wiedzą o co chodzi . Trudno tak pilnować dwóch rzeczy naraz , mimo to się staramy na miarę możliwości i chęci .
Więc wylewki się uleżały tak długo jak miały . W przyszłym tygodniu zacznę wygrzewać podłogówkę . To będzie cholernie trudne do zrobienia , bo pojade na kominku tylko . Piecyka na gaz nie ma i na razie nie będzie .
Właściwie jedynie kominkarz działa . A prawdę mówiąc to już kończy . Zostały mu tylko duperele do zrobienia , ostatnie szlify , wepchnięcie czegoś na miejsce i koniec . A tu zdjęcie tego bydlaka
http://i630.photobucket.com/albums/uu22/Blekota333/kominek.jpg?t=1272213148" rel="external nofollow">http://i630.photobucket.com/albums/uu22/Blekota333/kominek.jpg?t=1272213148
W przyszłym tygodniu , prawdopodobnie sfinalizujemy temat wełny . Może .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia